GIFowe reakcje

First topic message reminder :

Tak, temat ten obecny jest na wielu forach, czemu by i u nas miał nie zagościć.

Wrzucajcie swoje gifowe komentarze dotyczące waszego dnia, problemów, radości, smutków, derpów na forum i poza nim, zboczeństw które wam do głowy przychodzą - no co wam przyjdzie do głowy~

Kiedy klient upiera się że doskonale wie jak działa jakaś promocja, jest w błędzie, a kiedy nie wychodzi, obwinia ciebie:

Kiedy od weekendu dzielą cię minuty:

Bądź mną.
Pracuj w kinie.
Rób reklamy na sali, która ma 39 miejsc.
Przychodzi opiekunka grupy gimbów
Pierwsze pytanie: Czy macie mikrofon, bo ona chce coś ogłosić.
Twoja reakcja:

Mówisz, że kino nie ma mikrofonu, a przynajmniej nie na taką małą salę.
Okazuje się, że chciała tylko powiedzieć dzieciakom, że zostają do końca filmu, bo są jakieś ładne napisy.
Twoja reakcja:

Potem robi się ciekawiej. Okazuje się, że kupiła 34 bilety, a wzięła 8 osób więcej i muszą stać, bo reszta miejsc jest zajęta przez normalnych klientów
Pyta czy można dostawić krzesła do sali, bo oni się nie mieszczą.
Mówisz wkurwiona, bo znowu ci przeszkadza w zapisywaniu reklam, że nie, bo ani nie macie krzeseł ani nie możecie robić takich rzeczy. 
Baba mówi, że jesteś bardzo niemiła i idzie w tej sprawie do kierownika.
Twoja reakcja:

Masz ochotę otworzyć jej drzwi od sali i wskazać drogę tanecznym krokiem.
Na jakiś czas masz spokój, bo gdzieś wyparowała.
Wracasz z reklam i pytasz współpracowników czy była u kierownika.
Okazuje się, że nie była. Spytała tylko twojej koleżanki na bramce czy można dostawić krzesła. Uzyskując tę samą odpowiedź zamknęła ryj i wróciła na salę.
Twoja ostateczna reakcja:

Kiedy przybywa postów na które należało by odpisać


a twoja inwencja twórcza robi ci:


pozostaje ci tylko

Kiedy przyjaciele ci mówią, że na profilu popełniłeś poważny cringe i teraz czujesz się jak idiota:


I need help.

Kiedy dostajesz gałę za to, że nie możesz zapamiętać kolejności imion u Henry'ego Heymanna Hermana Remaka.

Kiedy przeczytałeś odpisy ale nie masz czasu, żeby odpowiedzieć, ale i tak robisz rzeczy myśląc o tym, co byś odpowiedział i wkurwia cię, że nie masz czasu, więc gapisz się dalej i

A potem jest gorzej bo jak wreszcie usiądziesz, to zapomniałeś co chciałeś, więc siedzisz jak debil przed otwartym oknem odpowiedzi i

Więc wkurwiasz się na siebie jeszcze bardziej, bo przecież miałeś już całą wizję odpisu w głowie, a tu chuj bo nie chcesz współpracować sam ze sobą, goddammit mózgu...


Ale ostatecznie udaje ci się coś naskrobać i nie jest takie złe, więc jesteś z siebie dumny, bo nie skończyłeś jako autorska ciota bez weny którą jesteś zazwyczaj X"D




+ dodatkowo


Kiedy dojdzie do ciebie myśl, że jesteś na forum i może się zdarzyć, że ktoś faktycznie czyta twoje wątki

Ale potem Tom dedykuje piosenkę do wątku, w którym piszesz
i na zewnątrz jesteś jak

Ale w środku

I słuchając tego kawałka robisz odpis

Więc generalnie jest zajebiście i wyglądasz jak

Kiedy przychodzi jesień i masz kota...

Kiedy ktoś pisze ci w poście o małych kotkach i w gifach znajdujesz to:


później wyglądasz tak:

Kiedy 8 listopada dostajesz mandat z 7 lipca (???) i grzecznie tłumaczysz jak krowie na rowie, że minęło 120 dni i mogą się nim podetrzeć. W odpowiedzi straszą Cię sądem.

Kiedy odpiszesz we wszystkich wątkach i nie możesz w to uwierzyć:

Kiedy musisz wybierać między nauką i postami, ale wolisz posty, ale nie zdasz...

Kiedy Cook tak naprawdę woli uczyć się chmur, niż ci odpisać, ale próbuje to ukryć.



No i kiedy orientujesz się, że Twoja historyjka ma prawie 600 wyświetleń, ale jesteś pewien, że z Jercią tyle nie naklikałeś.

Kiedy masz super fabułki i nie wiesz co ze sobą zrobić, a energia i wena cię rozpiera:

To uczucie kiedy podchodzisz do fabuły więziennej 3 razy i wszystkie próby szlag trafia, bo ludzie znikają bez słowa. I wtedy uświadamiasz sobie, że to musi być jakaś jebana klątwa:

Gdy ktoś mówi, że świetnie się mu roleplay'uje z tobą, ale ty masz umiejętności stalkowania i zauważasz, że odpisał wpierw komuś innemu niż tobie.

Kiedy masz zamiar imprezować w sobotę, ale o godzinie 22 trzeba wnosić twoje prezesowskie biurko przez okno do nowego mieszkania i wiesz, że tego wieczoru nici z panienek.

Kiedy w fabule opisujesz soczystego burgera aż sam się robisz głody i idziesz po jednego

kiedy wrzucasz swoje posty bez czytania ich drugi raz

Gdy wiesz, że ty i jutrzejszy egzamin z prawa to złe połączenie, a twój wewnętrzy krzyk nabiera realnego wymiaru. Mrau.

Kiedy piszesz posta, piszesz, piszesz, piszesz i piszesz i... Nagle okazuje się, że kilka akapitów temu twoja postać przejęła stery i nie masz pojęcia gdzie jesteś, dlaczego akurat tutaj i jak w zasadzie można odzyskać nad tym kontrolę?!

> kiedy robisz jakieś awatarki i sygnaturki i są piękne <3