|
| Autor | Wiadomość |
---|
DemyanOpportunist Seme
Data przyłączenia : 28/06/2017 Liczba postów : 132
Cytat : I don't want to be at the mercy of my emotions. I want to use them, to enjoy them, and to dominate them.
| Temat: Prąd stały Wto Lip 04, 2017 6:23 pm | |
| Y jest w ostatniej klasie liceum. Jest całkiem popularny i lubiany przez rówieśników, często się udziela i odnosi drobne sukcesy. Bliżej mu jednak do kujona niż typu imprezowicza, choć trudno uznać go za nieśmiałego; wręcz przeciwnie. Sprawia wrażenie znacznie dojrzalszego od swoich kolegów, więc kiedy ci opowiadają o kolejnych zaliczeniach (nie mając na myśli przedmiotów) Y woli skupić się na nauce i zajęciach dodatkowych, by mieć jakieś dodatkowe punkty na świadectwie maturalnym. Ostatni rok ma być pełnym spokoju i przemyśleń przygotowaniem się do wkroczenia w dorosłość. Chce się skupić na wyborze studiów, ale zanim rozpocznie się rok szkolny daje się namówić na imprezę i poznaje tam atrakcyjnego, nieco starszego faceta, z którym przeżywa kilka całkiem miłych chwil.
Gorzej, kiedy następnego dnia okazuje się, że niezwykle uroczy X jest nowym nauczycielem i trudno powiedzieć kto jest w większym szoku, on, czy Y. Nauczyciel - Last Uczeń - Demyan |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Prąd stały Wto Lip 04, 2017 6:55 pm | |
| Max Wolwere Wiek: 29 Wzrost: 187 cm Waga: 90 kg Kolor oczu: Szare Znaki szczególne wyglądu: Blizna przechodząca przez lewą brew. Umięśniona sylwetka. Pierwsze siwe włosy. Historia Maxa to historia zwykłego dzieciaka, który mimo licznych bójek na podwórku nie był głupi i zdał porządnie maturę. Dostał się na studia ekonomiczne i przy okazji pociągnął matematykę. Parę przypadków podczas studiów sprawiło, że postanowił położyć duży nacisk na samoobronę. Nauczył się strzelać. Zapisał na kurs samoobrony, a później przystąpił do szkoły sztuk walki. Po pierwszych praktykach w szkole odkrył, że naprawdę to lubi. Ekonomię rzucił szybko dla Fizyki i tak zgodnie z terminem przystąpił do pracy nauczyciela. Jeszcze po studiach udało mu się wypracować czarny pas Krav maga. Pracował jako nauczyciel w zawodówce jednak irytował go poziom większości dzieciaków. Gdy więc koleżanka po fachu poprosiła by od września zastąpił ją w liceum jako nauczyciel matematyki, zgodził się bez wahania. Załatwił sobie jeszcze zajęcia w jednym studium dla dorosłych i przeniósł się do nowego miejsca Charakter Ułożony facet, który gdy pójdzie na żywioł jest nie do poznania. Nigdy nie był typem imprezowicza ani podrywacza. Niemniej zawsze ktoś się koło niego kręcił dzięki czemu jego pewność siebie wzrosła do tego stopnia, że znajomi śmieją się, że on i jego ego nie mieszczą się razem w mieszkaniu dlatego ma duży balkon. Jest towarzyski ale bez przesady. Nie lubi pouchwalać się z uczniami. Uważa, że jest osobno czas na pracę i życie prywatne. Uczniowie zaliczają się do czasu pracy i zakaz wstępu do strefy prywatnej. Nie przeszkadzał mu to jednak umawiać się z dziewczynami czy chłopcami młodszymi o 6 czy 7 lat. Ma swoje zasady, których nie lubi łamać. Dotyczą one zarówno pracy jak i życia prywatnego. Inne: - Ma uprawnienia do prowadzenia przedmiotów ekonomicznych, matematyki i fizyki.
- Lubi razić uczniów prądem
- Potrafi dobrze zarządzać swoimi finansami
- Aktywnie spędza wolny czas.
- Samodzielnie odrestaurował starego mustanga, którym teraz jeździ.
- Jest biseksualny
- W poprzedniej szkole prowadził kursy sztuk walki i samoobrony. Uważa te rzeczy za bardzo istotne szczególnie w przypadku uczniów.
_________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DemyanOpportunist Seme
Data przyłączenia : 28/06/2017 Liczba postów : 132
Cytat : I don't want to be at the mercy of my emotions. I want to use them, to enjoy them, and to dominate them.
| Temat: Re: Prąd stały Wto Lip 04, 2017 6:59 pm | |
| Ethan Wright || 17 lat || 25 październik || Skorpion
175 cm || 79 kg || szczupła budowa ciała || przenikliwie zielone oczy || dłuższe, ciemnobrązowe włosy || centymetrowa blizna na górnej wardze - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - ✛ Jest dobrym uczniem. Nie sprawia większych problemów, ma świetne wyniki, uczęszcza na różne kółka. Jest dość lubiany, choć sam nie wydaje sie być zainteresowany utrzymywaniem jakichkolwiek relacji. ✛ Bywa odrobinę melancholijny i dekadencki, a przy tym kompletnie nieobliczalny, bowiem nie zwykł sobie odmawiać absolutnie niczego. W końcu jest tak odpowiedzialnym młodym człowiekiem... ✛ Mieszka z matką na obrzeżach miasta. Ma z nią dość słaby kontakt, kobieta jest wiecznie zajętą panią prokurator, której praktycznie nigdy nie ma w domu, więc siłą rzeczy Ethan musiał przejąć część jej obowiązków i się usamodzielnić. ✛ Nie posiada prawa jazdy (chociaż pitrafi prowadzić, może w kolejne wakacje pomyśli o kursie) i codziennie dojeżdża do szkoły autobusem. ✛ Ma bardzo dobrą pamięć i jest świetnym humanistą, znacznie gorzej idzie mu z naukami ścisłymi. ✛ Uwielbia nowe wyzwania i często zdarza mu się brać na siebie więcej niż powinien. Nigdy nie odpuszcza i jest strasznie uparty. Jeśli podejmie jakąś decyzję, trudno mu ją wyperswadować. ✛ Nie przepada za imprezami i chodzi tylko na absolutne minimum niepozwalające na przyklejenie mu łatki dziwaka. ✛ Kilka razy spotkał się na czymś w rodzaju randki. Wystarczyło, by przekonał się, że absolutnie nie kręcą go dziewczęta, ani chłopcy w jego wieku, co jednak nie napawa go większym niepokojem. Nigdy nie był zakochany i nie uprawiał seksu, choć ma dostęp do Internetu i różnych zabawek i nie stroni od ich używania. ✛ Przyjaźni się z Jasperem, który podkochuje się w nim od czasów, kiedy dorósł na tyle, by nazwać swoje uczucie oraz z Cassie, która próbuje go zeswatać ze wszystkim co się rusza i wykazuje pozory bycia przedstawicielem płci męskiej. ✛ Strasznie nie lubi rzucać się w oczy i unika sytuacji, gdy czyjaś uwaga skupia się na nim. Czuje się wtedy niepewny i skrępowany, choć nawet pod presją jego działania przypominają raczej nienaganne oprogramowanie robota. ✛ Jest uzależniony od kofeiny. Po inne używki praktycznie nie sięga, choć kłamstwem byłoby stwierdzenie, że nigdy nie próbował alkoholu czy papierosów. Wręcz przeciwnie. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Prąd stały Wto Lip 04, 2017 7:54 pm | |
| To był ostatni weekend kiedy naprawdę mogli poimprezować. Weszli więc do głośnego klubu i... puścili wodze fantazji. Jako pierwszy spił się matematyk z podstawówki. Nikogo to nie dziwiło. Facet na każdej imprezie zasypiał w rogu kanapy. Został więc sam z Johnem, kolegą ze szkoły sportowej, Marthą i Susie matematyczkami z innej szkoły. Przebijał się przez tłum by dojść do baru po kolejne drinki. Nie był jakoś specjalnie dobrze ubrany. Zwykła prosta koszulka i ciemne jeansy wystarczyły jednak by jakaś małolata otarła się o niego w tańcu gdy próbował minąć parkiet. Ta akurat była zdecydowanie nieletnia więc tylko się uśmiechnął. Zabrał tacę z szotami. Kolorowe małe porcje były dla dziewczyn. On z Johnem woleli coś poważniejszego. Ruszył więc tym razem po dwa rumy. Wolał uniknąć znów nastolatek ocierających się o niego tyłkiem. Poszedł wiec na około. Wzdłuż ściany. O dziwo natknął się na chłopaka ewidentnie w jego typie. Był szczupły. Miał piękną pociągłą twarz. Gdy podszedł bliżej przyjrzał się mu uważniej. Nie wydawał się specjalnie zainteresowany parkietem. Wątpił więc by dał się wyciągnąć do tańca. Nawet w formie żartu. Stojąc jednak przy barze i czekając na swoją kolej spoglądał w jego stronę. Potrzebował podpowiedzi, że jest zainteresowany. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DemyanOpportunist Seme
Data przyłączenia : 28/06/2017 Liczba postów : 132
Cytat : I don't want to be at the mercy of my emotions. I want to use them, to enjoy them, and to dominate them.
| Temat: Re: Prąd stały Sro Lip 05, 2017 4:58 pm | |
| Ethan niezbyt chętnie, ale przystał na propozycję Cassie, której tyrada dotycząca ostatnich, bezstresowych wakacji nie tyle go w jakiś sposób przekonała, co miał jej najzwyczajniej w świecie dosyć. Ubrawszy się w coś wygodnego oraz minę godną męczennika pozwolił wyciągnąć się do klubu, czego pożałował już na samym wstępie. Nie mógł pojąć wyższości podobnych głośnych miejsc nad spokojnymi i cichymi knajpami, gdzie muzyka stanowi łagodne tło, a nie wdziera się w każdą komórkę ciała z mocą młota pneumatycznego. ― Jeśli przez ciebie ogłuchnę ― wrzasnął wprost do ucha odstawionej jak na wielki dzwon przyjaciółki ― Zerwę z tobą znajomość. Cassie roześmiała się radośnie zupełnie jakby usłyszała świetny dowcip. Nachyliła się do Ethana i musnęła jego policzek wyszminkowanymi ustami zostawiając mu na skórze ciemnoczerwony ślad. Kazała mu się zamknąć i wyjąć z tyłka ten pieprzony kij, na co Ethan tylko prychnął i poszedł lizać rany na swoim ego w jakimś spokojniejszym kącie klubu. Chwilę trwało zanim dostrzegł utkwione w sobie spojrzenie. Wysoki, całkiem atrakcyjny mężczyzna taksował go wzrokiem wprawiając Ethana nie tyle w onieśmielenie, co w lekkie zaskoczenie. Przez moment się wahał, bo koleś był co najmniej o dychę starszy od niego, ale wreszcie się przemógł przy drobnej pomocy Johnny'ego Walkera, który właśnie postanowił mu się skończyć i okazał się dobrym powodem dla przełamania lodów. Był już lekko wstawiony, chociaż przed wyjściem obiecywał sobie, że nie będzie pił alkoholu, w ostateczności jedno piwo. Podszedł do baru nieprzypadkowo wciskając się w miejsce tuż obok mężczyzny i bez żadnego problemu skupił na sobie uwagę barmanki.
|
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Prąd stały Sro Lip 05, 2017 8:16 pm | |
| Uwaga barmanki to jedno. Kolejka ludzi przed nią to drugie. Ponieważ jednak Ethan wcisnął się przed Maxa ten postanowił wykorzystać okazję. Położył rękę na jego biodrze. Pochylił się by nie krzyczeć. - Kolejka jest ogromna. Może wezmę od razu dla ciebie. Co pijesz? Zapytał nie zabierając wcale ręki. Nadal był pochylony. Nie śmierdział jak większość obecnych fajkami ani alkoholem. Był podpity ale daleko mu było do stanu zagrożenia kontrolą własnego ciała. Unosiła się od niego delikatna nutka piżma. Zapach dzięki dodatkom nie był ciężki. Starał się wyłapać do jakiego gatunku należy chłopak. Wyglądał na studenta. 21 może 25 lat. wiek więc całkiem w jego skali. W dodatku był naprawdę urodziwy. Skupił się jednak na jego oczach. Pochwyciły go od razu intensywnością i podczas rozmowy stwarzały ważny punkt oparcia. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DemyanOpportunist Seme
Data przyłączenia : 28/06/2017 Liczba postów : 132
Cytat : I don't want to be at the mercy of my emotions. I want to use them, to enjoy them, and to dominate them.
| Temat: Re: Prąd stały Sro Lip 05, 2017 8:42 pm | |
| Ethan odwrócił się gwałtownie bezbłędnie wyłapując osobę, do której należała ręka, choć napierajacy na jego plecy tłum zniecierpliwionych imprezowiczów utrudniał najmniejszy nawet ruch. Zmarszczył brwi w wyrazie lekkiego niezadowolenia i lekko cofnął biodra w pozornym geście ucieczki, nieskutecznej przez tłum i ladę baru. ― Raczej ja dla ciebie, to ja jestem obsługiwany ― powiedział nieco bezczelnie mrużąc jedno z oczu, gdy się w niego wpatrywał. Z bliska wyglądał nawet lepiej niż z odległości i Ethan miał nadzieję, że jego wygląd to nie jedynie efekt wypitego alkoholu. ― Whisky z lodem, chociaż w zasadzie może być cokolwiek. Nie lubię słodkich drinków ani ginu ― uśmiechnął się w taki sposób, że wiedział, że nie zapłaci nie tylko za tę kolejkę, ale i następną. A także kilka kolejnych, jeśli dobrze pójdzie. Ethan już taki był; jeśli coś mu się udawało, do kolejnych prób dokładał więcej starań dążąc do perfekcji i z satysfakcją doglądając efektów. A te były, widział to w oczach tego mężczyzny, którego ręka ciągle znajdowała się na jego biodrze. Delikatnie, choć stanowczo złapał ciepłe palce i odepchnął je od siebie strącając jego dłoń. Pokręcił głową i zanurzył usta w podwójnej porcji swojej whisky. ― Dzięki za drinka. Często w ten sposób polujesz na ofiary? ― spytał będąc przy tym kompletnie rozbrajającym. Aby zapewnić sobie więcej zainteresowania mężczyzny, nachylił się w jego stronę i delikatnie dotknął jego ramienia. A potem się wycofał udając, że szuka swoich przyjaciół, którzy zniknęli mu w rozbawionym tłumie. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Prąd stały Sro Lip 05, 2017 8:52 pm | |
| Gdy przyszła jego kolej wziął 3 razy whisky z lodem, podwójną i jedną ze szklanek podał chłopakowi. Obaj odsunęli się od baru robiąc miejsce kolejnym. - Ofiary? Bardziej ja tutaj jestem ofiarą. Nawet się z nim nie pożegnał. Zamierzał złapać go później. Dotykanie bioderka było złe ale gdy sam go dotykał to już reguły nie obowiązują? Mimo wszystko podobało mu się to. Gdyby było zbyt łatwo to co z tego za frajda? Zostawił drinka koledze i powiedział z uśmiechem, że spotkał kogoś interesującego przy barze. - bierz go tygrysie Usłyszał w odpowiedzi i ruszył ze swoją szklanką do zagubionej owieczki. - Nadal nie znalazłeś swojej dziewczyny? Może staniemy gdzieś z boku żeby spokojnie pogadać? Straszny tutaj hałas. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DemyanOpportunist Seme
Data przyłączenia : 28/06/2017 Liczba postów : 132
Cytat : I don't want to be at the mercy of my emotions. I want to use them, to enjoy them, and to dominate them.
| Temat: Re: Prąd stały Sro Lip 05, 2017 9:19 pm | |
| Ethan nie zdążył nawet otworzyć ust. Zniknęli sobie z oczu jeszcze zanim na dobre zdołał rozsiać swój urok i, ku swojemu zdumieniu, nie był tym faktem zachwycony. Nie sądził, że spotka kogoś, kto przykuje jego wzrok na dłużej, a ten facet... Boże, ten facet był tak gorący, że Ethan chętnie wyszedłby z nim gdzieś w jakieś odosobnione miejsce tu i teraz, natychmiast. Spochmurniał wyraźnie próbując go znaleźć, jednak bezskutecznie. ― Co się dzieje? ― Cassie, jak zwykle z ogromny wyczuciem, objęła go w pasie i przytuliła się do miejsca między jego łopatkami. Odwrócił się i pogroził jej palcem, milion razy prosił, by tego nie robiła. Już i tak ludzie dziwnie patrzyli na ich relacje z politowaniem kiwając głową, gdy mówili, że nie są parą. Towarzyszący jej chłopak, o którym najwyraźniej na chwile zapomniała, wyglądał na lekko zażenowanego i niepewnego czy ma ją sobie odpuścić czy wpierdolił potencjalnemu konkurentowi. ― Może pójdziesz potańczyć? ― Nie chcę, Cas... ― Ale jutro zaczyna się szkoła, obiecałeś, że się rozerwiesz... ― wydęła wargi, a Ethan uśmiechnął się lekko i uniósł szklankę z alkoholem. Opróżnił ją na raz krzywiąc się lekko i zamówił jeszcze kolejne dwie zanim po raz kolejny udało mu się wpaść na czarującego bruneta. Dosłownie wpaść, bo był lekko wstawiony, co absolutnie nigdy mu się nie zdarzało, podobnie jak jakakolwiek utrata kontroli nad swoimi gestami i słowami. ― Uch... nie mam... nie mam dziewczyny ― czknął ledwie stojąc na nogach. W niczym nie przypominał tego opanowanego i racjonalnego chłopaka, którym był na co dzień. ― Nie przepadam za nimi ― wymamrotał czując potrzebę zwierzenia się z tego, podczas gdy szedł za mężczyzną. Przeciskali się przez tłum dopóki nie dotarli do wyjścia. Gdy wyszli na zewnątrz Ethan oparł się o ścianę i wyciągnął papierosy, kierując paczkę w stronę nieznajomego. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Prąd stały Sro Lip 05, 2017 9:25 pm | |
| Oj taka informacja podobała mu się jeszcze bardziej. Nie bez powodu w końcu przywołał dziewczynę. Przytulała się do niego. Całowała. Słysząc jego "nie przepadam za nimi" bardzo wyraźnie widział swoje kolejne kroki. Żałował jedynie, że nie podszedł wcześniej. Chłopak był ostro wstawiony. -Nie palę. Ty też nie powinieneś. Wziął paczkę fajek zamknął ją i wsunął do jego kieszeni. -Twoje usta będą zajęte czymś innym. Czy on coś sugerował? A w życiu! Pochylił się lekko i pocałował go. Nie był napastliwy. Raczej starał się zachęcić do zabawy. Papieros przy takim stanie mógł się skończyć totalnym kacem. Nie o tym jednak myślał w tej chwili. Myślał o tym, że chłopak ma naprawdę miękkie usta i że chciał go przyprzeć do ściany. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DemyanOpportunist Seme
Data przyłączenia : 28/06/2017 Liczba postów : 132
Cytat : I don't want to be at the mercy of my emotions. I want to use them, to enjoy them, and to dominate them.
| Temat: Re: Prąd stały Sro Lip 12, 2017 11:13 pm | |
| Ethan zamrugał skonsternowany i niezbyt zadowolony z faktu, że ktoś mówi mu co ma robić. Był prawie dorosły, dorosły według dowodu, dzięki któremu wszedł do klubu, a który pożyczył od kolegi i co było najbardziej nielegalną rzeczą w życiu jaką zrobił będąc tak upiornie porządnym chłopakiem. Teraz jednak nie chciał być porządny w najmniejszym nawet stopniu. Alkohol szumiał mu w głowie i w cudowny sposób zmiękczał kanty rzeczywistości. — Heeeej. Moje fajki, jestem dorosły, mogę robić co chcę — wymamrotał urażony, jakby wiedział, że jutrzejszy kac już wcale nie zależy od fajek, na to było już za późno. Tego wieczora wypił stanowczo zbyt dużo, ale w tym momencie było mu to całkowicie obojętne. — Niby czym? — zdążył spytać podejrzliwie i zanim umysł podsunął mi wizję siebie pochylonego nad kiblem albo jakimiś przydrożnymi krzakami, myśl rozmyła się spłoszona dotykiem ciepłych, miękkich ust. To nie tak, że Ethan nigdy się nie całował, po prostu nie robił tego od dawna i zapewne dlatego dał się tak szybko i łatwo znokautować. Ten facet, cholera, nawet nie wiem jak ma na imię, pomyślał w przelocie między rozchyleniem warg a westchnieniem pod wpływem lekkiego ugryzienia, był naprawdę niezły, nie spotkał dziś (i ostatnio) nikogo, kto wywarłby na nim podobne wrażenie, więc po prostu nie chciał stracić okazji. Gdyby zobaczyli go teraz przyjaciele byliby w głębokim szoku, że racjonalny, odpowiedzialny i poważny Ethan uległ tak przyziemnej i banalnej fascynacji. I że wzdychał co chwilę napierając na mężczyznę mocniej, dając się obmacywać jak napalona małolata, że ocierał się o niego z niecierpliwością. Na krótką chwilę oderwał się od niego, ale tylko po to, by pociągnąć go nieco w kąt, pod ścianę, i tym razem sam przywarł mocno do jego ust. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Prąd stały Czw Lip 13, 2017 8:22 am | |
| Chłopak się rozkręcał i nakręcał Maxa jeszcze bardziej. Skoro "ofiara" chciała więcej to jak mógł odmówić. Przesunął ręce na jego pośladki, a później jedną z nich na udo. Uniósł jego nogę tak by była na wysokości jego uda i odwrócił się z nim podciągając drugą. Obaj byli pijani więc kolejne oparcie się plecami o ścianę było dość chaotyczne. Belfer utrzymywał chłopaka w powietrzu. Ocierał się o niego tak jakby miał zamiar się z nim pieprzyć w tej chwili. W sumie to bardzo chętnie by go wziął tu i teraz gdyby nie przechodzący w koło ludzie. Nawet jeśli ich nie widzieli to nie oznaczało to, że ktoś tutaj nie zajrzy. - Jesteś gorący jak samo piekło.- Rzucił łapiąc ciężko oddech po kolejnym pocałunku. Dociskając swoje ciało do jego znów pocałował. Tym razem jednak szybko im przerwano. Ktoś inny upatrzył sobie ich kącik aby... pozbyć się nadmiaru wódki w żołądku. Oderwali się od siebie by uciec drugą stroną. I na tym skończyła się namiętna przygoda bo z baru wyszedł John szukając go ewidentnie. Podszedł do niego zostawiając chłopaka z tyłu, minie widział, że nic dobrego się nie dzieje. - Max, tutaj jesteś! Martha padła. Nie dam rady z obojgiem. - Idziemy. Zajęcie się upitą koleżanką niestety w priorytetach było ważniejsze niż przelecenie pijanego studenta. Kobieta zawisła na Johnie i Susie zaś Max wziął się za matematyka z podstawówki.
Następnego dnia cała piątka z kacem mordercą, butelką wody i w okularach przeciwsłonecznych stała na apelach w różnych szkołach próbując nie wyglądać wczorajszo. Max był totalnie zmęczony. W dodatku nawet nie wiedział kogo ma szukać. Dobrze, że na koniec prowadzący apel wyczytał klasy i numery sal. Teraz wiedział, gdzie ma iść. - Panie Wolwere, nie ma jeszcze dzienników. Proszę dzisiaj sprawdzić obecność z listą. Wręczyła mu kartkę przyjemna brunetka. Chyba sekretarka. Zanim nastąpiły ostatnie ogłoszenia parafialne zmył się by otworzyć salę. Fotel nie był jakiś super wygodny, ale przynajmniej mógł się rozłożyć na nim. Zamknąć na chwilę oczy. Napawać cisza. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DemyanOpportunist Seme
Data przyłączenia : 28/06/2017 Liczba postów : 132
Cytat : I don't want to be at the mercy of my emotions. I want to use them, to enjoy them, and to dominate them.
| Temat: Re: Prąd stały Sob Lip 15, 2017 1:19 am | |
| Trudno określić poziom rozczarowania, jakie ogarnęło Ethana, gdy przerwano im w tak brutalny sposób. Od wieków się tak nie czuł, od wieków nikt nie przykuł jego zainteresowania tak intensywnie, na bogów, Ethan NIGDY nie zachowywał się w ten sposób, jakby był kłębkiem napięcia seksualnego i pożądania. A teraz był gotów dać się przelecieć i jeszcze prosiłby o więcej. Kurwa, z trudem łapał oddech i gdyby nie bliskie towarzystwo ściany nogi zdradziłyby go i przeszedłby z pozycji pionowej w horyzontalną nie wiedząc nawet co się dzieje. Generalnie koleś się nawet nie przedstawił, nie mówiąc o zostawieniu jakiegoś kontaktu, więc chwilę po tym, jak jego plecy zniknęły z pola widzenia chłopaka, pojawiły się wyrzuty sumienia. Ethan nie pamiętał, jak wrócił do domu, zdaje się, że dołączył do kolesia rzygającego pod ścianą, a potem dał się Cassie i Jasperowi odprowadzić do domu. Dobrze, że miał tak troskliwych przyjaciół, bo imprezowe życie najwyraźniej mocno go przerosło. Jeśli cokolwiek im opowiedział, to zdecydowanie tego nie pamięta Pobudka następnego dnia i pomysł pójścia do szkoły okazały się fatalne w skutkach. Podróż autobusem jedynie pogorszyła jego samopoczucie, a każdy kolejny zakręt wyzwalał cichy jęk z jego trzewi i gorącą obietnicę, że nie będzie więcej pił. Dobrze, że nie palił... Gdzieś między ostatnim przystankiem a dotarciem do szkoły przypomniał sobie ciemne oczy, silne ramiona mężczyzny, jego wyraźnie zarysowane mięśnie i usta... ochhh, kurwa... Prawie się zatrzymał na szkolnym korytarzu, ale kiedy ktoś pchnął go z powodu niespodziewanego zwolnienia, ruszył dalej zdawkowym uśmiechem i podniesieniem dłoni witając kolegów, z którymi widział się po raz pierwszy po wakacjach. Skierował się do klasy nie patrząc na nikogo i skorzystał z otwartych drzwi wślizgując się na swoje stałe miejsce w ostatniej ławce. Nawet nie zwrócił uwagi na nauczyciela, owszem, jego oko zarejestrowało czyjąś obecność, ale nie skupiał się na niej uznając, że nauczycielem jest doskonale znana mu osoba. Korzystając z fali uczniów napływającej do sali wpatrzył się w okno walcząc z mdłościami i zastanawiając się nad wczorajszym wieczorem, usiłując przeanalizować swoje zachowanie. Był nieobecny duchem przynajmniej do momentu, kiedy po raz drugi przy czytaniu obecności padło jego nazwisko, a cała klasa zamarła wlepiając w niego wzrok. Ethan wrócił powoli do rzeczywistości i spojrzał na nauczyciela zamierając w dosłownym tego słowa znaczeniu. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Prąd stały Nie Lip 16, 2017 11:19 pm | |
| Max nie do końca pamiętał twarzy chłopaka. Był pijany. Kiedy zobaczył jednak wchodzącego Ethana był pewny, że to on. Później gdy doszedł do niego i przyjrzał się jego osobie modlił się żeby miał łudząco podobnego starszego brata. - Ethan Wright.- Wywołał go po raz kolejny. Kiedy twarze odwróciły się w stronę chłopaka nie mógł się pohamować. Zdecydowanie cierpiał na takiego samego kaca jak on. Może nic nie pamięta z tamtej nocy? Dla niego byłoby to bardzo fortunne. - Panie Wright, ja rozumiem, że weekend był ciężki i czasami można zapomnieć jak się ma na imię ale proponuję wrócić do żywych. Jutro już nie będzie taryfy ulgowej. Dowcipem starał się przykryć fakt, że on też uważne spojrzenie utkwił w nim. Nie było innej opcji. Pamiętał go. I zdecydowanie nie był to jego starszy brat. O mało nie przeleciał swojego ucznia! Wcisnął ręce w kieszenie spodni. Czuł wręcz w nich ciepło jego pośladków. Cholera. Wdech- Wydech. Udajemy, że nic się nie stało. - Coś czuję, że pana już sobie zapamiętam. Roksane Zene Wziął się za odczytywanie dalej listy uczniów. Na szczęście nie była długa. Jego osoba zwróciła uwagę paru małolat. Młody przystojny nowy nauczyciel. Chłopaków przekonał do siebie jak zaczął opowiadać o sobie i o tym jakie ma plany względem nich na ten rok. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DemyanOpportunist Seme
Data przyłączenia : 28/06/2017 Liczba postów : 132
Cytat : I don't want to be at the mercy of my emotions. I want to use them, to enjoy them, and to dominate them.
| Temat: Re: Prąd stały Pon Lip 17, 2017 3:14 pm | |
| Zanim padł komentarz Ethan zdążył odmówić modlitwę do wszystkich znanych sobie bóstw, żeby mężczyzna go nie rozpoznał, ale okazało się to daremne. Miał okazję przyjrzeć się dokładnie facetowi, przed którym zgrywał wczoraj starszego i któremu praktycznie dal się przelecieć. Ta myśl sprawiła, że zrobiło mu się najpierw potwornie zimno, a potem gorąco, zwłaszcza w okolicach policzków. Nie było mowy o żadnej pomyłce, to musiał być on, i, o zgrozo, doskonale sobie zapamiętał nad wyraz chętnego chłopca. Ethan miał ochotę zapaść się pod ziemię. Gdzie była pani Moore, która uczyła ich matematyki przez dwa lata? Może to było chwilowe zastępstwo? Nie wyobrażał sobie, by znienawidzony przez niego przedmiot mógł prowadzić ktoś inny niż lubiana przez wszystkich nauczycielka, nie, nie wyobrażał sobie, żeby lekcje prowadził właśnie TEN mężczyzna. — Przepraszam — wymamrotał pod nosem, a resztę lekcji ciągnącej się jak guma do żucia do podeszwy buta, przesiedział wyprostowany jak struna unikając kontaktu wzrokowego z nauczycielem i słuchając z uwagą jego słów, by w razie czego natychmiast je powtórzyć. Zapamięta go... Dobry Boże, Ethan miał cichą nadzieję, że wręcz przeciwnie. Pal sześć wszystko, ale o jego nieskazitelnej reputacji nie świadczyło najlepiej wejście do klubu dozwolonego od osiemnastu lat, picie, palenie i rzucanie się w wir przygodnych znajomości. Przez bite trzydzieści pięć minut jakie dzieliły go od dzwonka obmyślał najlepsze sposoby na poradzenie sobie z sytuacją, ale kiedy rozbrzmiał pierwszy ton dzwonka, wszelkie postanowienia diabli wzięli, a Ethan spakował się możliwie szybko i skoczył w kierunku drzwi z klasy. Postanowił udawać, że nie pamięta, że to nie on, nigdzie go wczoraj nie było, nawet jeśli wargi wciąż miał pogryzione od zbyt szybkich i gwałtownych pocałunków. To był błąd, bardzo duży błąd. Ethan nie widział lepszego wyjścia niż udawanie, że nic się nie stało, a ostatecznie zwalenie swojego zachowania na wypity alkohol. Miał pełne prawo niczego nie pamiętać. Zaklął, bo przy wejściu zrobił się mały zator spowodowany rzucaniem się na szyję stęsknionych za sobą przez wakacje dziewcząt, które histerycznymi okrzykami witały się nawzajem jakby nie posiadały facebooka, snapa i innych rzeczy, za pomocą których komunikowały się praktycznie codziennie. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Prąd stały Sro Lip 19, 2017 11:51 am | |
| Max dał dzieciakom nacieszyć się. Klasa w której byli była klasą od matematyki i ich klasą. Otworzył więc kantorek i postanowił się tam zamknąć na chwilę. Musiał to przemyśleć. Rozegrać dobrze. Fakt, chłopaka nie powinno tam być. Czy to jednak w jakikolwiek sposób tłumaczy to, że o mało nie przeleciał go? Nie. To był jego błąd. Jego odpowiedzialność jako pełnoletniego i odpowiedzialnego faceta. Wszedł do kantorka przeczesując lekko siwiejące włosy. Chciał spokoju. Nie udało się. Paru uczniów chciało z nim porozmawiać. Usiadł więc na biurku i podjął temat programu nauczania, przygotowania do matury i zajęć dodatkowych i innych pierdół. Zdecydowanie chcieli wiedzieć za dużo pierwszego dnia. - Skarbie, wasza nauczycielka zostawiła mi wspaniałe notatki dotyczące materiałów i was z osobna. Naprawdę nie musicie się martwić. Nie uczę też od wczoraj. Na wszystkie wasze pytania będzie czas później. Powinniście nacieszyć się ostatnim luźnym dniem i przygotować na jutro.
Uczniowie jeszcze tego dnia szwendali się po szkole. On jednak zamknął klasę. Musiał załatwić resztę rzeczy. Przejrzeć notatki swojej poprzedniczki. Plakaty o kursie samoobrony powieszone miały zostać następnego dnia. Była to opcja darmowa więc liczył na to, że w ramach zajęć poza lekcyjnych uda mu się zebrać jakąś grupę. Matematyki uczyć miał łącznie 7 klas. Dostał też 3 klasy z fizyką bo brakowało im nauczyciela. Swoich podopiecznych widział więc codziennie co najmniej na 2 godziny. Pierwszy tydzień był ciężki zarówno dla nich jak i dla uczniów. Ethan ciągle zwracał jego uwagę i... musiał przyznać, że nie mógł oderwać oczu od jego tyłka jak mu gdzieś mignął na korytarzu. Dobrze, że nie odwracał głowy. Padł jednak pomysł. Ogniska klasowego w ramach lekcji. Chcieli żeby po godzinie wychowawczej odpuścił im matmę i fizykę i poszedł z nimi piec kiełbaski. Był początek roku, jeszcze się dobrze nie rozgrzał i był to świetny pomysł by faktycznie poznać podopiecznych więc się zgodził. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DemyanOpportunist Seme
Data przyłączenia : 28/06/2017 Liczba postów : 132
Cytat : I don't want to be at the mercy of my emotions. I want to use them, to enjoy them, and to dominate them.
| Temat: Re: Prąd stały Czw Lip 20, 2017 3:34 pm | |
| — I jak ci się podoba nowy nauczyciel? — zagaiła Cas łapiąc Ethana na długiej przerwie. Ostatnio rzadko mieli dla siebie czas, bo nowy rok szkolny wystartował z prędkością światła i dziewczyna zapisała się na milion zajęć dodatkowych, by jej świadectwo maturalne było godne podziwu. — Ech? Który? — Nooo, ten... Wolwere, od matmy i fizy... Ethan zamyślił się i uciekła wzrokiem od twarzy przyjaciółki. Od kilku dni skutecznie unikał pozostawania sam na sam z nauczycielem; uciekał z klasy równo z dzwonkiem, przychodził punktualnie, zawsze przygotowany i dbał o to, by niczym mu na lekcjach nie podpaść. Słowem niczym nie wyróżniał się z tłumu. Z drugiej jednak strony coś kłuło go nieprzyjemnie, jakieś wrażenie, ulotna myśl... Teoretycznie cieszył się, że mężczyzna go najwyraźniej nie poznaje i nie pamięta, ale z drugiej strony... To małe 'ale' było jak drzazga w oku, nie dawało Ethanowi spokoju. Westchnął. — Spoko jest... — Coś taki ponury, Eth? Jest fajny, straaaasznie przystojny. Dziewczyny z mojej klasy próbują wyczaić czy ma dziewczynę, bo obrączki nie nosi. A jeśli nie ma, to zastanawiają się jakie są szanse na romans z nauczycielem. Coś czuję, że w tym roku korki z matmy i fizyki będą wyjątkowo popularne. — Cas zachichotał i Ethan uśmiechnął się dla towarzystwa. Z ulgą powitał dzwonek i uciekł przyjaciółce zanim zdążyła cokolwiek z niego wyciągnąć. Ognisko niespecjalnie mu odpowiadało. Jakaś jego część buntowała się przeciwko takiej stracie czasu i narobieniu sobie zaległości. Przekalkulował wszystko w głowie i uznał, że jeśli zostanie, ognisko z pewnością się przedłuży, a wtedy... Poszedł, oczywiście, że poszedł. To były ostatnie podrygi ładnej pogody, nie wiadomo było, kiedy słońce ustąpi deszczom i niższej temperaturze. Chłopcy z jego klasy przygotowali wszystko zawczasu jakby pewni swego i brakowało tylko Maxa. Znaczy... nauczyciela. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Prąd stały Czw Lip 20, 2017 7:08 pm | |
| Przed godziną wychowawczą na przerwie zebrał ich w grupę i ustalił. Zero alkoholu i palenia. Nawet te e-fajki były zabronione. Zrobili sobie spacer najpierw przez park a później plażą na polanę gdzie było przygotowane miejsce na ognisko. Grupa chłopaków zerwała się z lekcji żeby przygotować wszystko za co miał im później natrzeć uszy. Zdążyli usiąść i pytań pojawiło się od groma. Pozwolił sobie na poluzowanie atmosfery. - Ma pan dziewczynę albo narzeczoną? - Nie - A lubi pan młodsze? - Nie Lubił młodszych. Tego drobiazgu jednak dziewczyny nie zauważyły on jednak od razu złapał spojrzenie Ethana. Oczywiście reakcją na tą odpowiedź był jęk zawodu. - Będzie pan prowadził jakieś zajęcia pozalekcyjne? - Widzieliście pewnie plakaty o samoobronie. - To pan będzie prowadził? SUPER! - No i wyrównawcze z matematyki jak wasza poprzednia wychowawczyni. - Pokaże nam pan parę chwytów? Zagaił już jeden z chłopaków uznając, że sparing z facetem takim jak Max może być ciekawy. - A co chcesz legalnie zaatakować nauczyciela? - Zaśmiał się i faktycznie pokazał im parę rzeczy uwalniając się od towarzystwa dziewcząt. Ognisko się faktycznie przedłużyło. Był to jednak piątek i mógł im pozwolić na takie siedzenie do późna. Na szczęście bez alkoholu i pilnowani z fajkami w większości pozawijali się przed 20. Siedział więc na koniec z grupą może 10 uczniów. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DemyanOpportunist Seme
Data przyłączenia : 28/06/2017 Liczba postów : 132
Cytat : I don't want to be at the mercy of my emotions. I want to use them, to enjoy them, and to dominate them.
| Temat: Re: Prąd stały Czw Lip 20, 2017 11:10 pm | |
| Ethan słuchał rozmów jednym uchem. Był zażenowany zachowaniem swoich koleżanek, a jednocześnie wdzięczny za ich krzyżowy ogień pytań, pod którym miał okazję nieco się dowiedzieć o nauczycielu. Wciąż zastanawiał się czy mężczyzna go pamięta, ale udaje, czy wręcz przeciwnie... napalony młodzieniec z klubu, z którym nie zdążył się bliżej poznać, wyleciał mu całkowicie z głowy. Nudził się na tym ognisku, ale jakoś nie miał ochoty jeszcze wracać. Pieczołowicie dokładał drewna do ognia i pilnował kiełbasek, ziemniaków i szaszłyków. Brakowało tylko piwa. Słońce już zaszło i zaczynało się robić szarawo. Uczniowie wciąż oblegali Maxa, który niewiele różnił się od nich, był tylko lepiej zbudowany, bardziej dojrzały... ale jego charyzma sprawiała, że wszyscy doskonale czuli się w jego towarzystwie. Potrafił wzbudzić szacunek, kiedy trzeba było, ale potrafił też przekonać do siebie młodzież. Niebywałe. Ethan spojrzał na zegarek. Kolejny i zarazem ostatni autobus miał dopiero za mniej więcej półtorej godziny. Sięgnął do kieszeni po papierosy i odpalił jednego natychmiast skupiając na sobie spojrzenia wszystkich. I to jedno, najbardziej przenikliwe. Odpalił, a Jasper trącił go nerwowo. — Weź to zgaś, bo... — Nie znajdujemy się na terenie szkoły, to już nie są zajęcia, ani godziny lekcyjne, jesteśmy tu prywatnie. Jeśli chcę, mogę palić. Mógłbym też pić piwo, a nauczyciel mógłby co najwyżej zadzwonić na policję, bo nie może wyciągać konsekwencji osobiście, bo nie jestem pod jego opieką. Prawda? — spojrzał na Maxa i uśmiechnął się zarazem bezczelnie, jak i uroczo. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Prąd stały Pią Lip 21, 2017 7:48 am | |
| Starał się. Naprawdę. Luźna atmosfera, a jednocześnie utrzymanie w ryzach prawie dorosłych chłopaków wymagało wiele wysiłku. Odczekał. Kiedy nie zareagował na upomnienie kolegów podniósł się z swojego miejsca. Otrzepał spodnie i podszedł do niego. Złamał jego papierosa zaraz za żarem. Dzięki temu nie palił się dalej. Później po prostu go przytulił. Naprawdę musiał się powstrzymać żeby nie chwycić w odruchu za zgrabne pośladki. Głowę miał przytuloną go jego głowy gdy trzymał go w niedźwiedzim uścisku. Z ustami przy jego uchu powiedział słowa które powinny rozwiać wszystkie wątpliwości. - Ja znam dobry sposób by powstrzymać cię od palenia. Nie sądzę byś chciał pokazywać tą stronę siebie kolegom prawda? W końcu jesteś poważnym uczniem. Nie rozkładasz nóg pod pocałunkami starszych facetów w barze dla dorosłych. Prawda? Zarostem lekko drażnił jego skórę. Zamknął go mocno w objęciach.Twarz Ethana zasłaniała jego twarz więc złapał płatek ucha chłopaka w zęby. Zaraz po tym odsunął się. Chciał żeby się speszył. Żeby był pewien, że nauczyciel wie dokładnie jak się lubi bawić. - Jeśli nie chcesz nam dotrzymać towarzystwa to możesz pójść do domu Ethan. Nikt ciebie tutaj nie trzyma. Zasady tego ogniska to nie palimy i nie pijemy. Nie pasują ci. Możesz odejść. Atmosfera przez chwilę zrobiła się ciężka. Jedna z dziewczyn postanowiła jednak uratować sytuację. - Ja też chcę misiowy uścisk! Czy też muszę zapalić? Max ze zdziwieniem uniósł brew i spojrzał na nią. Rozbawiła go. - Nie, nie musisz, chodź, ktoś jeszcze?- Zapytał, a w jego głosie słychać było rozbawienie. Rozłożył ręce a poza dziewczyną podeszło jeszcze dwóch chłopaków w oczywistym celu przytulenia się do niej a nie do nauczyciela. Zmierzwił im później włosy jak pięciolatkom. - Takie stare a takie szurnięte. Dobra gasimy to. Czas się zbierać. Musicie trafić do domów przed godziną policyjną bo wasi rodzice mnie powieszą. Zalali ogień wodą i Max wziął się za uprzątnięcie miejsca i zasypanie go jeszcze piaskiem tak by następne osoby mogły jutro skorzystać z tego miejsca. Machał więc tylko dzieciakom idącym do domu. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Prąd stały | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |