SAMUEL RICHMOND. . . » 29 lat « || » 184 cm / 78 kg « || » terapeuta «
___________________________________
☑ ma kolczyk w prawym płatku nosa,
☑ z racji swojego wieku sporo starszych od niego pacjentów rezygnuje z leczenia, ponieważ zarzuca mu za małe doświadczenie. Dodatkowo sprawy nie polepsza jego bardzo młody wygląd,
☑ nie ma czasu na stałe związki, więc sypia niezobowiązująco z kolegą po fachu, z którym utrzymuje kontakt od wspólnych studiów,
☑ ma przybranego starszego brata - Evana. Kiedy Samuel miał trzynaście lat jego matka wyszła ponownie za mąż i zdecydowała się zrobić rodzeństwo z dwójki zupełnie inaczej wychowanych dzieci. Z początku nijak nie wchodziło, Evan był wyrachowany i zawsze potrafił kłamstwami wykręcić się z odpowiedzialności za przewinienia.
Pewnego razu Ev z czystej złośliwości okłamał Samuela, że sypia z jego dziewczyną i to w łóżku swojego młodszego brata, a nawet wmówił mu, że tamta jeszcze tam jest - naga i zadowolona. W gorącej wodzie kąpany Sam natychmiast udał się do wskazanego miejsca, żeby wyrównać rachunki i wyrzucić dziewczynę ze swojego prywatnego terenu, ale łóżko okazało się być puste - co więcej pościel była idealnie zaścielona i nie nosiła znamion uprawiania w niej seksu. Nim jednak młodszy Richmond zdał sobie sprawę, że padł po prostu ofiarą okrutnego i niesmacznego żartu, Evan pchnął go na jego własne łóżko i jak zwykle zaczęli się bić i szarpać. Tym razem było jednak nieco inaczej, starszy w końcu nigdy nie próbował zdzierać z blondyna ubrań... Kiedy sytuacja zaczęła robić się beznadziejna, a Evan coraz bardziej brutalny, Samuel niewiele myśląc nad konsekwencjami swojej decyzji, chwycił ostatkiem sił po sporą, ciężką, porcelanową karuzelę - ostatni prezent, który dostał od zmarłego ojca - i z rozmachem zdzielił nią brata w głowę.
Nie podejrzewał wtedy, że będą musieli go odwozić do szpitala z wstrząśnieniem mózgu. Poskutkowało jednak. Od tamtego czasu Evan ani razu nie próbował się z nim bić. Poza tym starszemu pozostała przykra pamiątka w postaci blizny na skroni, a konik na karuzeli do dzisiaj nie ma głowy.
☑ mimo, iż powinien oddzielać problemy swoich pacjentów od swoich własnych, to czasem denerwuje się jasną niesprawiedliwością, która dopadła niektórych z nich. Zawsze w obecności pacjentów zachowuje się profesjonalnie, ale nierzadko zdarza mu się po skoczeniu spotkania dzwonić do swojego mentora -
Noah Fletchera - u którego pobierał nauki jeszcze w czasie studiów i niedługi czas po nich. Mężczyzna jest prywatnym głosem sumienia i logiki wszechświata. Zawsze cierpliwy i opanowany, a nierzadko też boleśnie szczerze przypominający swojemu niedawnemu uczniowi, że nie zbawi całego świata.
☑ wprost uwielbia wycieczki rowerowe, kocha zmęczyć się w towarzystwie natury, spocząć na kilka godzin na świeżym powietrzu i ruszyć w drogę powrotną. Ogólnie z racji tego, iż ma raczej pasywny tryb pracy, to preferuje aktywne spędzanie czasu wolnego,
. . .