|
| Brudne Światło i Czysty Mrok | |
| Autor | Wiadomość |
---|
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Brudne Światło i Czysty Mrok Pon Cze 04, 2018 8:42 pm | |
| Miejsce akcji: Piekło aka Pandemonium Imię: Sinmael Wiek: Około 500 lat Anioł Chóru VI (Potęgi) Sinmael jest dość opanowanym aniołem o sporym poczuciu humoru. Nigdy jednak nie zdradził, ani nie zawiódł. Został jednak wygnany z nieba za rzekomą współpracę z demonem. Ironia prawda? Rzekomy demon ratował swojego przyjaciela, a on tylko pomógł człowiekowi w potrzebie, który niczemu nie zawinił. Nie było to jednak dostateczne wytłumaczenie. Pozbawiono go statusu i strącono z nieba. Z racji łaski zostawiono mu jego skrzydła i anielską broń. Teraz Sinmael musi na nowo nauczyć się żyć w piekle, pełnym degeneratów i demonów. Nie jest to dla niego łatwe, ale i do śmierci mu nie prędko... |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Brudne Światło i Czysty Mrok Pon Cze 04, 2018 10:01 pm | |
| Lucyfer, Diabeł, Szatan... Dzięki Ojcu dorobił się tak wielu szkaradnych imion, choć kiedyś był po prostu Jutrzenką. Te czasy odeszły w zapomnienie, gdy trafił do miejsca tak okrutnie pozbawionego światła jakim było piekło. Z czasem mrok tej bezkresnej przestrzeni zaczął mu odpowiadać, a on sam jak najbardziej wpasował się w to miejsce, odnajdując w nim rozkosze i przyjemności, których nie dostałby w Niebie. Piekło stało się spełnieniem wszystkich fantazji, a gdy brakowało mu towarzystwa, powoływał do życia coraz to ciekawsze demony, dając im to, czego jego samego Ojciec próbował pozbawić – wolną wolę. Jeśli chciały wystąpić przeciw niemu, miały ku temu pełne prawo. Rebelie przecież tak cudownie umiały wieczność! Wszystko w imię świetnej zabawy! Oczywiście, że kierował się kaprysami... Miewał jednak swoje przyzwyczajenia i bardzo chętnie podporządkowywał im świat, w którym sam stał się Panem. I poniekąd ojcem... Jednym z takich nawyków było witanie Upadłych. Dobrze wiedział, kiedy kolejne anielskie stworzenie dostawało wyrok. Czuł tę energię, gdy strącano je z piedestału i spychano w mroki Piekła. Wówczas zwykł spuszczać ze smyczy swych najlepszych Łowców, aby tylko odnalazły nowego gościa i postawiły go przed obliczem nowego Pana. - Strasznie długo im to dziś idzie, Lilith – westchnął w kierunku uroczego żeńskiego Demona, który łasił się u jego stóp. Te istoty były piękne. Niezwykle seksualne, bardzo erotyczne... W końcu stanowiły spełnienie wyobrażeń i perwersji Lucyfera. Tutaj nie musiał hamować swych pragnień. - Nadchodzą! – dodał wyraźnie podekscytowany, podnosząc się ze złotego tronu, aby należycie powitać gościa. Poprawił na ramionach długą, czarną szatę, wyprostował się i po prostu czekał, aż Demony wprowadzą ich nowego kompana... A z nimi lepiej nie walczyć. Łowcy w Pandemonium cieszyli się bardzo dużą sławą – Lucyfer obdarzał ich wyjątkowym zaufaniem, stawiając na piedestale. To czyniło je niezwykle pewnymi siebie, a z kolei pewność siebie odbierała im hamulce. Mogły wiele, zdawały sobie z tego sprawę i chętnie korzystały z przydzielonych im przywilejów. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Brudne Światło i Czysty Mrok Wto Cze 05, 2018 8:46 pm | |
| Upadek zawsze był bolesny. Potępienie. Nieprzyjemna sprawa dla anioła. W niebie chodziły pogłoski, że im silniejszy anioł tym bardziej bolesny upadek i musiał się z nimi Sinmael zgodzić. Był potężnym aniołem i to jak przysolił o piekło sprawiło, że aż stracił przytomność na dłuższy okres czasu. Nie był zwykłym aniołem. Był jednym z tych nowej generacji tudzież Nowego Pokolenia. Starsi pobratymcy niezmiernie za nimi nie przepadali. Obawiali się, że młodzi skutecznie ich wygryzą. Niebo bowiem stało się dość surowe. Najmniejsze potknięcie skutkowało potwornymi karami, a gdy była okazja pozbyć się kogoś silnego, skazywano na wygnanie. Sinmael więc z wypalonym piętnem leżał na ziemi, na najniższym poziomie piekła. Jego obecność sama w sobie była niezwykła. Daleko mu było od typowo ludzkiej formy. Szara skóra, światłem emanujące oczy, skrzydła i włosy. Zazwyczaj to demony wyróżniały się swoją innością, a tu proszę... Obudził się gdy czuł, jak jest wleczony. Na pewno nie leżał, gdzieś go niesiono. Głowa nadal bolała, a tępy ból odzywał się co chwilę. Gdy otworzył oczy, widział tylko przed sobą grupkę istot? Demonów? Chcieli się zemścić na nim? Za to, że był aniołem? Nie wiele słyszało się o piekle, ale na pewno nie przyjazne rzeczy. Świadomość wróciła mu jednak gdy znalazł się już przed obliczem Lucyfera. Łowcy rzucili go na posadzkę przed oblicze ich Pana, dumni z siebie. - Tak grzmotnął, że nawet nie musieliśmy się wysilać... - odparł jeden z nich z rozbawieniem w głosie. Sinmael jednak pomasował ręką głowę i usiadł, rozglądając się uważnie dookoła. Odruchowo, defensywnie, otulił się swoimi świetlistymi skrzydłami i zerknął na demony, demonicę i na Lucyfera. Znał go. Wiele rycin w niebie mówiło o tym, który zdradził Pana i rządzi piekłem. Cudownie... Warknął w myślach na siebie, obawiając się najgorszego, ale póki co się nie ruszał. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Brudne Światło i Czysty Mrok | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |