Przymieram nieco z niedoboru wątków, a w przerwach od zapieprzam-nie-mam-czasu-myśleć tęsknię do jakiejś świeżej fabuły, dla której warto pozarywać nieco nocki. Obecnie też mam kilka dni wolnego, które z dziką chęcią na to spożytkuję. Także zapraszam do negocjacji, bo pomysłów na razie tu nie ma, choć może kiedyś się pojawią.
- normalnie mój czas wolny na odpisy jest raczej nieregularny i może rozciągać się do tygodni, no chyba, że mnie rozkochasz. Wtedy może być kilka razy dziennie.
- wolę regularne odpisy od stron tekstu, w którym rozwodzimy się nad kolorem tapety, ale są momenty, w którym dłuższe pochylenie się nad otoczeniem, ubiorem czy opisy elektryzujących spojrzeń są bardziej niż wskazane. Ciężko mi podać ilość słów, więc niech będzie: wystarczająca i adekwatna do sytuacji. Nie mam nic przeciwko czytania twojej ściany tekstu, ale może męczyć mnie lanie wody, by ci dorównać, jeśli nie mam tyle do napisania.
- zwykle gram postacią uległą i chyba najlepiej się w tym odnajduję, choć mam też ostatnio chrapkę na switcha.
- najlepiej podchodzi mi pisanie realiów. Anioły, demony, elfy i wampiry nie przejdą, fantastyczne pogonie na centaurach też nie. Prędzej już wypady w przeszłość, choć bliższą niż dalszą, ewentualnie przyszłość i post apo. Ale najprędzej czasy współczesne i zwykle na to nalegam.
- do wizerunków wykorzystuję zdjęcia, nie ma bata by mnie namówić na arty czy anime
- mogę pisać na forum, mailu, dysku czy gg, choć to ostatnie najpierw muszę odkopać
- lubię mieć kontakt z moim partner in crime, zarówno do dogadywania szczegółów jak i fangirlowania na temat naszych postaci okraszonego szczodrym częstowaniem wszystkim, co związane z naszym wątkiem (muzyka, obrazki, tablice, memy)
kocham, ubóstwiam:
- różnice - pozycji społecznej, charakterów, wyglądu, a szczególnie wieku - daddy kink zawsze w cenie
- garnitury i mundury.
- czułość, namiętność, spojrzenia mówiące więcej niż poematy miłosne, walki o dominację
- skrzywienia psychiczne, dramy, rozbijanie talerzy okraszone wrzaskami, seks na zgodę i niezgodę
- toksyczne relacje, z których nie sposób się wyrwać
- dobrze napisane sceny seksu
- zepsutych panów, których można naprawiać lub się przez nich stoczyć
- pochylanie się nad psychiką postaci, zagmatwania, powody do rozmyślania z czego wynika zachowanie, logikę
- zarzucenie dobrym smętem kiedy trzeba
- dokopanie czasem swojej postaci, że aż się przykro robi
nie lubię:
- uroczych ukesiów
- postaci biernych, bez charakteru
- furry, pedofilii, mpregów, krwi i flaków w opisach seksu, wszystkiego w okolicach koprofilii i urofilii, ostrego sado-maso
- porzucanie wątku, kiedy już się na niego napalę
uniwersa, w których mogę coś zdziałać: Harry Potter, Assasin's Creed, Supernatural (w tych przypadkach fantasy przejdzie)