VaryeshaI will bite you
Data przyłączenia : 10/07/2017 Liczba postów : 124
Cytat : Lasciate ogne speranza, voi ch'entrate Wiek : 36
| Temat: Pet shop of horrors Wto Lip 11, 2017 9:15 pm | |
| No to lecim z koksem. Zasady główne: nie mam nic przeciwko wcielaniu się w konkretne postaci kanoniczne, wymyślanie OC nie jest też dla mnie problemem. Uwielbiam tworzyć razem z kimś świat, w którym potem będziemy pisać, a że książek się dużo przeczytało, to i możliwych elementów składowych mam spory wachlarz. Nie piszę seksów które ocierają się o łamanie prawa albo wprost je łamią - co jednak nie oznacza że nie potrafię przesunąć granicy dość... mocno. Długość postów może być zmienna, zależnie od mojej weny, czasu lub jego braku, oraz szybkości akcji wątku (bo po kij wypociny na trzy strony jak postaci właśnie uciekają w popłochu albo walczą?).
BARDZO wielka prośba - o włączenie opcji autokorekty w przeglądarkach, ewentualnie o sprawdzanie tekstu w jakimś edytorze z korektą. Nie jestem grammar nazi, nie poprawiam innych, ale postaci w wątkach mają hasać po jaojcowych łączkach radośnie i swawolnie, a nie wpadać raz za razem na byki czy kwiatki. Małe, urocze byczki mi nie przeszkadzają, tak więc spokojnie. Tyle w tej sprawie <3
Staram się odpisywać sumiennie, ale czasem mogę mieć przerwy - życie, studia, praca, zdrowie, te sprawy.
Howgh. FANTASY Salve, mi file Wiek XIX. X jest wiekowym wampirem, o korzeniach sięgających czasów Imperium Rzymskiego, a może i wcześniejszych. Jako (najpewniej) najstarszy wampir na świecie, posiadł on moce o których inne dzieci nocy mogą tylko pomarzyć, nic więc dziwnego że wielu zabiega o jego wpływy i przychylność. Nikt jednak nie wie, że X ma tylko jedno pragnienie... i wystarczająco dużo cierpliwości, by wyczekać jego spełnienia. Y był prostym, przystojnym mieszczaninem małego, średniowiecznego miasteczka. Los zrządził, że padła na niego uwaga pewnego enigmatycznego arystokraty (X), który kompletnie się nie przejmował różnicą w ich stanach społecznych, urodzeniu, czy majątku, i wyraźnie dawał mu do zrozumienia że w ich znajomości oczekuje czegoś więcej niż tylko przyjaźni. Y w sumie nie protestował, arystokrata był bardzo ujmujący, szarmancki, dyskretny... aż do nocy, kiedy to się okazało, iż jest to wampir, pragnący zachować Y przy sobie na wieczność. Odmowa Y działała przez jakiś czas... dopóki nie zapadł na ciężką chorobę. Wówczas wampir nie przejmował się już tym, czy ma zgodę czy nie - przemienił swojego ukochanego, tworząc z niego swoje jedyne Dziecię, i zabrał go ze sobą by troskliwie się nim opiekować. Jednakże Y, przerażony i wściekły na wampira za to co mu zrobił, wkrótce po ozdrowieniu uciekł od swojego Rodzica, przysięgając że kiedyś go zniszczy. Chwila zemsty nadeszła - oto do uszu Y i jego sprzymierzeńców wśród łowców istot nadnaturalnych dobiegła wieść, iż X będzie obecny na wystawnym balu. Oczywistym jest, że nie odpuszczą takiej okazji... czas jednak pokaże, czy Dziecię będzie w stanie pokonać swojego Rodzica, który pragnie tylko jednego - miłości Y. ******* Obaj panowie są wolni do wzięcia. Jeśli chodzi o klimaty, to widzę to jako pomieszanie świat Anne Rice i wampirzej części World of Darkness (Vampire: the Masquerade&Redemption). Bardzo mile widziana znajomość obu tych serii, ale kompletnie niewymagana, uwielbiam tworzenie świata od podstaw. WOLNE Oddawaj to! X, dość młody (jak na standardy swojej rasy) smok, gubi przypadkiem swój największy skarb. Y go odnajduje, nie wiedząc do końca co to jest, i zachowuje dla siebie. Kiedy X w ludzkiej formie przybywa do Y żeby odzyskać co zgubił, nagle się okazuje, że to nie takie proste. Co z tej sytuacji wyniknie? Jak daleko X się posunie żeby odebrać swój skarb? Jak bardzo Y będzie chciał wykorzystać fakt, że smok dla swojego skarbu jest gotów zrobić prawie wszystko? ******** Obie postaci są do wzięcia. Mogą być luźne, lekkie klimaty, z Y będącym bardziej złośliwym niż wyrachowanym wobec X, a może to też zjechać do dark fantasy, graniczącego z DLOMN. Rasa Y jest dowolna, może to nawet być bóstwo w materialnej postaci. W sumie większość szczegółów (rasa smoka, 'klimat' świata, itp.) są do wspólnego ustalenia. WOLNE STOP SPAWN-KILLING, IDIOTPomysł bardzo podobny do fabuł już istniejących anime, typu hack://sign albo SAO. Dwóch graczy, X i Y, spotykają się na jednym z głównych serwerów bardzo popularnej gry MMO VR. X jest starym wyjadaczem, na swoim głównym koncie ma w sumie już zrobione wszystko, ale siedzi w grze z sentymentu. Ma pod sobą wielką gildię, wielu zaufanych przyjaciół, można spokojnie założyć że jeśli by napisał w jakiejś sprawie do deweloperów gry to by na pewno jego zdanie zostało uważnie rozważone. Czasami pomaga nowym, czasami ma chwile złośliwości, ale ogółem to czuje coraz większe znużenie. Y jest totalnie zielony w to MMO, ale się bardzo szybko uczy. Jednakże miał tego pecha, że akurat na serwerze który wybrał działa grupa graczy o wyższych poziomach, którzy lubują się w dręczeniu nowych przez zabijanie ich bezlitośnie w okolicach początkowych lokacji. Y staje się ich nową ofiarą, ale uparcie wraca do gry, wymyślając coraz to nowsze i bardziej przemyślne metody na uniknięcie dręczycieli. Do X docierają plotki o jakimś noobie, który mimo dręczenia przez spawn-killerów, nadal się loguje i chce grać. Ze znudzenia, albo z uczucia zainteresowania uparciuchem, postanawia sam go spotkać na jednym ze swoich mniej używanych kont z niższym poziomem. I tak zaczyna się ich przygoda... ******* Obie postaci do wzięcia. Mile widziana znajomość fabuły czy hack://sign, czy czegoś w podobnym stylu, albo po prostu znajomość działania gier MMORPG. Świat gry, klasy postaci itp. do wspólnego ustalenia, klimat również (może być przerzucone do DLOMN, jeśli będzie taka potrzeba). WOLNE[center]SLICE OF LIFE Nothing for now... XXXXXX
OTAKU ZONE Master and his E [Tsubasa Reservoir Chronicle & Tsubasa World Chronicle] Sytuacja dzieje się w trakcie kontynuacji. Trójka naszych bohaterów wraz z Mokoną trafia do nowego świata. Od razu odkrywają, że coś jest bardzo nie tak. Mokona słabnie szybko, Kurogane ledwo daje radę przywołać Ginryuu, Syaoranowi nie udaje się przywołać jego miecza... a Fai? Blondwłosy mag nagle musi stawić czoła swojej wampirzej części, tłumionej przez tak długi czas przez jego magię, której wzrost był wprost proporcjonalny do wzrostu siły wampirzej krwi w jego żyłach. A teraz cała ta krwiożerczość nagle straciła swój hamulec... a jego Zdobycz, jego drogocenny E, jest tak blisko... Dorzućmy wysoko zaawansowane technicznie społeczeństwo, w którym wampiry rządzą ludźmi i traktują ich jak własność; magię tłumioną technologią (zasilaną Piórem) by łowcy wampirów byli bezsilni; oraz hierarchię krwi, w której pewna para wampirów czystej krwi stoi na samym szczycie... i których moc oraz dziedzictwo Fai nosi teraz w sobie. A to dziedzictwo teraz zaczyna domagać się należnej mu daniny... Rezerwuję sobie Kuro, oddam Faia w dobre ręce~ może być topem, może topować jako bottom, wszystko możliwe. Wszelakie zachowania instynktowne jak zaborczość, zazdrość, próby kontrolowania itp. mile widziane. Inne szczegóły do omówienia na PW. WOLNE SPIN-OFFS&AUs That new guy [Percy Jackson series] Do obozu greckiego dla młodych półbogów przybył... nowy nauczyciel. Od razu wzbudził spory szum, plotki śmigały od domku do domku, zwłaszcza panny od Afrodyty uwielbiały tworzyć na jego temat przeróżne teorie. Kim jest, skąd przybył, czego będzie uczył, jakiej jest krwi, czy już wie kim jest, jak go odnaleźli... także wersji jego wyglądu było multum. Prawda miała niedługo wyjść na jaw, oto zbliżał się dzień, kiedy miały się odbyć pierwsze z nim zajęcia. Zanosiło się na to, że frekwencja będzie stuprocentowa... *** X to nowy instruktor wychowania fizycznego oraz samoobrony, specjalista w MMA, krav madze i capoeirze. Y to jeden z półbogów, wychowanków obozu, który zaczyna się interesować nowym nauczycielem bardziej, niż to przystoi uczniowi. Pchany chęcią rozgryzienia niewiele mówiącego, stroniącego od towarzystwa mężczyzny, młodzieniec próbuje nawiązać z nim bliższe kontakty. WOLNE His whip around my heart [Castlevania: Aria of Sorrow&Dawn of Sorrow] Soma Cruz nigdy nie doszedł do siebie po aż dwóch wędrówkach po zamku Draculi. I mimo że wszyscy, włącznie z Arikado, zapewniali go że wszelkie ślady wpływów mrocznego hrabiego na jego duszę zniknęły, tylko on wiedział, że w ciemności nadal czekają na niego demony. Wszystkie dusze, które pochłonął, nad którymi zyskał władzę... każda nieprzespana noc jest krokiem ku Ciemności, ku Chaosowi. Co gorsza, sny też nie pomagają - widzi bowiem w nich coś, co może być tylko historią Draculi... nie widząc innej możliwości, Soma zwraca się z prośbą o pomoc do jednej z niewielu osób, które są w stanie wesprzeć go w tej wewnętrznej walce - Juliusa Belmonta, ostatniego z rodu sławnych łowców wampirów, pana mistycznej broni - bata zwanego Vampire Killer, którym to przed laty zabił Draculę i spowodował jego odrodzenie się jako właśnie Soma. Tylko czas pokaże, czy to błaganie o pomoc przyniesie owoce - i jakiego rodzaju... ******* Mogę pisać każdym z tych panów. Wymagana niestety będzie znajomość fabuły obu gier i przynajmniej kilku innych z serii - ale nie trzeba koniecznie ich przechodzić, chociaż to się przyda (do opisywania dusz które kontroluje Soma, na przykład). Nie żywię wielkich nadziei że ktoś się znajdzie chętny, ale cóż - nadzieja umiera ostatnia, nieprawdaż? WOLNE VNSFW Zasady są po to, by je łamać/Przysięga HipokratesaX jest lekarzem, posiadającym swoją własną prywatną klinikę, zatrudniającą grono dobrze wyszkolonych i doświadczonych pracowników z wielu specjalizacji. Klinika jest popularna, przybywają tam ci, którzy nie mają siły na użeranie się z publicznymi szpitalami czy przychodniami i stać ich na profesjonalną opiekę medyczną w takim ośrodku. X specjalizuje się w chirurgii pourazowej i wewnętrznej, ale często też pomaga w przypadkach małych dzieci - potrafi je uspokoić lepiej niż miś-przytulanka. Klinika ma jednak i drugie dno. Wieczorami i w nocy przyjmowane tam są zupełnie inne przypadki. To przystań dla hitmanów, asasynów do wynajęcia, tak zrzeszonych z którąś z organizacji czy rodzin mafijnych jak i wolnych strzelców, których stać na opiekę w starannie strzeżonych podziemiach rozległego budynku. X w nocy zmienia się z męskiej wersji Dr Quinn w miks Dra Jekylla i Pana Hyde'a, trzymając cały przybytek żelazną ręką, nie pozwalając się zastraszyć komukolwiek, wiedząc że jego neutralność jest najlepszą bronią przeciwko wszelkim próbom szantażu czy przekupstwa. Również próby wkradnięcia się w jego łaski w bardziej intymne sposoby spełzają na niczym - X jest niczym lodowa rzeźba, nieczuły na wdzięki najbardziej seksownych femme fatale i najprzystojniejszych przedstawicieli gatunku Casanova. Pewnego jednak wieczoru do jego kliniki przybywa Y. I nagle uporządkowany świat X zaczyna się chwiać u podstaw - bowiem Y upatrzył go sobie na kolejny podbój i nie jest w najmniejszym stopniu zrażony lodowatą obojętnością doktora. ***** Obie role wolne do wzięcia. Y może być powiązany z mafią czy organizacją hitmanów, może być wolnym strzelcem o dość złowrogiej reputacji by nikt nie próbował z nim zadzierać - pozostawiam to do wyboru. Bardzo chciałbym móc tutaj zagłębić się w plątaninę zależności i systemu 'przysług' podziemnego świata - coś w stylu jak w filmach "John Wick" 1 i 2 będzie idealne, ale każdą inną dobrze zbudowaną ideę również chętnie rozważę. Pomysł zapobiegawczo umieszczony pod etykietą DLOMN, ale może się zmienić w coś dopasowanego zarówno do fantasy (postapo, cyberpunk, Scifi) jak i do okruchów życia. PORWANE (CLB) Lista zasad oraz pomysłów na fabuły może ulec w każdej chwili zmianie. Jak się podoba - pisać, ja nie gryzę... przeważnie~ _________________ Wszechstronny i wszechwładny. Try me, peasants~ |
|