|
Autor | Wiadomość |
---|
CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Czw Wrz 28, 2017 1:56 pm | |
| Valter stał wyprostowany pośrodku pomieszczenia, zaskakująco oficjalny i zdystansowany. Nie zwrócił nawet uwagi, że młodzieniec skrupulatnie coś ukrywa w skrzyni. Wydawał się być nieobecny, co rzadko zdarzało się temu praktycznemu mężczyźnie. Spojrzał stanowczo na młodzieńca, czekając aż ten zaprzestanie porządków i skupi się na tym, co gwardzista ma mu do powiedzenia. – Dlaczego? Możesz mi wyjaśnić, dlaczego kazałeś stracić mojego stajennego? – Zapytał dobitnie, wypowiadając każde słowo ze z trudem skrywaną wściekłością. – Nie miał nawet dwudziestu lat. Chciał być rycerzem. Bronić króla. Nie złamałby prawa. Więc… dlaczego? Rycerz nie wierzył, że jego książę mógłby postanowić pozbawić kogoś życia ze względu na plotki i własną zazdrość. Honor nie pozwoliłby mu służyć takiemu władcy, dlatego przyszedł tutaj i prawdopodobnie gorąco pragnął wyjaśnienia i zaprzeczenia tym najgorszym podejrzeniom. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Czw Wrz 28, 2017 2:19 pm | |
| Stał więc i obserwował go uważnie. Wysłuchał go jednak siadając sobie na ławie i uraczając się winem. Miał do niego obojętny stosunek. Pogodził się z faktem, że Valter po prostu kłamał mu w żywe oczy ze swoim oddaniem. - Oboje byliście zdrajcami. Najpierw William, a potem ty. On ze swoim śmiesznym poczuciem oddania i chęci posiadania mnie tylko dla swoich korzyści. Wiele razy namawiał mnie do tego by cię ukarać. Jak pewnie się domyśliłeś poprosiłem o drugiego gwardzistę po to byś zazdrościł, ale i po to byś w końcu odwzajemnił moje uczucie. Nie podziałało. William do tego nie posłuchał się mojego rozkazu do tego ośmielił się reprezentować dziwkę... Jego też spotka kara. Prędzej czy później. Co do twojego stajennego. Byłem wściekły, że nie stawiłeś się na turniej. Nie ładnie jest mnie unikać Valterze. Do tego mimo tego, że cię prosiłem byś się zjawił. Jako, że już wcześniej byłem w gniewie wyładowałem go na stajennym, z którym sypiałeś. Aż tak bardzo gorszy jestem od niego? - odparł do niego z pozornym spokojem ale zacisnął rękę by wstać i odwrócić się do niego, bo łzy cisnęły mu się na oczy i koniec końców płakał. Może i czuł się z tym źle, ze zabił, ale ostatnio nawet Valter nie spędzał z nim czasu, zostawiał go samemu sobie, a wiedział że książę wtedy zaczyna świrować. Rhaegar zawsze lubił zwracać na siebie uwagę. Tym razem wyszło jak wyszło. - Ale niedługo nie będę sam. - mruknął cicho do siebie mając w głowie na myśli smoki. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Czw Wrz 28, 2017 4:00 pm | |
| W oczach wiernego gwardzisty odmalowało się niedowierzanie. Zdawał sobie sprawę, że młodzieniec nie płacze z poczucia winy, żadna z tych łez nie została uroniona z powodu śmierci stajennego. Książę rozpaczał nad sobą. Był nieszczęśliwy, choć otoczony splendorem i bogactwem. Valter milczał długo, próbując pojąć, czego dopuścił się chłopiec i to z jego winy. Wiedział, że nigdy nie powinien go zostawiać. Rhaegar tracił wtedy panowanie, stawał się zagubiony i dopuszczał okrucieństw. – Byłeś zły na mnie. Nie na tego chłopca. Mnie powinieneś ukarać, skoro uważałeś, że kogoś należy. Peter był niewinny – zacisnął dłoń w pięść. Władca nie miał poczucia winy, ale Valtera w tej chwili ono przygniatało. Gdyby tchórzliwie nie uciekł w przygotowania, nic by się nie stało. – Nigdy nie dotknąłem Petera. Zabiłeś go na próżno. Pokręcił głową, ale nie potrafił podejść do chłopca, by ukryć go w ramionach i nieść pociechę. Nie po tym, co ten uczynił. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Czw Wrz 28, 2017 4:48 pm | |
| Nie mógł gwardzista wiedzieć czemu tak właściwie chłopak płacze. Nigdy Rhaegara nie pytał o uczucia. Poza tym takie coś zdarzyło się po raz pierwszy w życiu. Po prostu od nadmiaru uczuć wybuchnął, a że nie mógł zranić Valtera, zranił rzekomo kogoś na kim mu zależało. Chociaż tak. Płakał w jakiejś części też nad tym, że był sam. Miłość rodzicielska była wszak niczym. Rodzice umrę i kto z nim zostanie? On sam w tym nie godnym zaufania świecie? Zazdrościł swoim rodzicom. - Nie mogłem ciebie ukarać. Nie mogłem... - odparł do niego siląc się na spokojny ton głosu, ale słowa rycerza nie pomagały mu się opanować. Mógł widzieć Valter jak ręka młodzieńca trzymająca kielich drży nieco. - Zamilcz już w końcu... - odparł do niego żądając by nie wytykał mu tego co zrobił. Nie ważny było już czy był winny czy nie. Stało się i czasu nie cofnie. - Kłamaliście obaj! I nic tego nie zmieni. Tak się zarzekałeś, że będziesz mnie chronić, że nie zhańbisz, że będziesz zawsze blisko... Ile w tym było prawdy? Nic? - mruknął do niego cicho ale musiał wyjść na balkon odetchnąć powietrzem bo zrobiło się nieco duszno. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Czw Wrz 28, 2017 5:09 pm | |
| Jeszcze chwilę stał sam pośród dużego pokoju. Jedynym rozsądnym wyjściem zdawało się być porzucenie służby, a jednak nie potrafił zostawić księcia, w którym widział jedynie samotnego chłopca. Po chwili wyszedł za nim na balkon. Spokojnym, ale stanowczym gestem odebrał mu kielich ze słodkim winem. Wylał bez słowa zawartość za balustradę. – Jestem przy tobie, panie – oznajmił zdecydowanym tonem. Gdyby go teraz zostawił, doszłoby tylko do większej liczby okrucieństw. Rhaegar potrzebował rady, kogoś kto powstrzyma go przed błędami. Nauczy kierować się rozsądkiem, a nie emocjami. – Nie wiem, kiedy cię zawiodłem. Proszę o wybaczenie i pozwolenie, bym nadal mógł ci służyć. Zwrócił do niego oficjalnym tonem i po prostu poddał. Jego obowiązkiem było trwać przy władcy wbrew wszystkiemu. Zabicie niewinnego chłopca było tylko przestrogą, że jeśli go od siebie uwolni, to będzie musiał żyć z jeszcze większym poczuciem winy za każdą zbrodnię, której dopuści się nieszczęśliwy władca. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Czw Wrz 28, 2017 6:47 pm | |
| Książę sam nie wiedział jak to rozwiązać. Ta samotność, brak zaufania do kogokolwiek go dobijały, od tego wszystkiego wzbierała w nim złość i gdyby został sam mogłaby tylko sprawić wszystkim wiele bólu. Ród Targaryanów był znany z okrucieństwa. Król nie był wyjątkiem. Może i był sprawiedliwym władcą ale nadal jego wyroki były aż nazbyt surowe. Chłopiec szedł w jego ślady, albo i gorzej. Zerknął jednak jak traci kielich z winem i cała zawartość znika za balustradą. Nie odważył jednak się zerknąć na Valtera. Odwrócił załzawioną twarz w przeciwną stronę, by na niego nie patrzył. - Nadal? Byś nadal mnie okłamywał i karmił obietnicami? - odparł z wyrzutem władca, ale widocznie oczekiwał od swojego gwardzisty czegoś więcej niżeli przeprosin. Nadal jednak zaciskał ręce i starał się swój przyspieszony oddech jakoś opanować. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Czw Wrz 28, 2017 8:02 pm | |
| Nie miał pojęcia, czego od niego oczekuje książę. Kolejnych obietnic? Był pewien, że na pewno szczerze nie pragnie jego odejścia. Valter odstawił kielich na bok, poza zasięgiem dłoni młodzieńca i oparł dłonie o balustradę. Wychylił się lekko za nią, wpatrując w ogromne, spokojne morze. Niebo było bezchmurne, a temperatura powietrza zaskakująco wysoka. To była piękna noc. Gwiazdy nad nimi były doskonale widoczne, choć bladły w porównaniu oświetlonego pochodniami miasta. – Jestem człowiekiem honoru. Nie oszukałbym cię, mój książę – oznajmił spokojnie. Bardzo pragnął objąć go i otrzeć łzy. Te piękne oczy nie powinny być nigdy od nich mokre, ale teraz tylko utrudniłoby to rozmowę. Rhaegar zrozumiałby ten gest zupełnie inaczej i znów zrobił sobie naiwne nadzieje, a z tymi fantazjami należało jak najszybciej skończyć. Rycerzowi brakowało tych swobodnych rozmów. Czasu, kiedy oboje czerpali przyjemność ze swojego towarzystwa. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Czw Wrz 28, 2017 8:11 pm | |
| Rhaegar nie mógł pojąć czemu rycerz tak walczy o swój honor, akurat w kwestii uczuć. Dla młodzieńca było to oczywiste. Powiedział o nich i liczył na akceptację, a nie odrzucenie. Przez to tylko się smucił i zamykał w sobie. Nie zamierzał mówić mu o smokach. Nie ufał mu. - A jednak gdy prosiłem byś się zjawił na turniej nie stawiłeś się. Wystawiono moją osobę tam na pośmiewisko... - odparł zły za to wszystko i na Williama. Poprzysiągł sobie zemścić się na tym paskudnym rycerzu za to co zrobił. Jedyne co było dobre w tej nocy, to to, że było ciepło i przy tych ciemnościach Rhaegar nie rozpalał pochodni w pokoju. - Wiesz dobrze czego pragnę od ciebie... Jak tego nie uzyskam, bądź uzyska to ktoś inny z twojej strony... Nie chciej wiedzieć co się stanie. Nie odpuszczę, a zasłanianie się honorem nie jest dla mnie wytłumaczeniem. - zapewnił go chłodnym tonem głosu i odwrócił się by wrócić do środka. Chciał móc się przytulić do Valtera, ale znów byłby tym jedynym, któremu zależy. Chciał móc stać i patrzeć na gwiazdy i morze. Lubił to. Uspokajało go to, ale teraz nie chciał być spokojny. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Sob Wrz 30, 2017 11:36 am | |
| – Sir William miał cię reprezentować na turnieju. Nie widziałem powodu, żeby się na nim zjawić. Poza tym mam wiele obowiązków związanych z wyprawą – Valter zawsze kierował się zasadami i honorem, nie pozwalał, żeby emocje przejęły kontrolę nad jego działaniami. Był rozważnym człowiekiem, który bezgranicznie naiwny był tylko wobec księcia. Nie potrafił dostrzec prawdy o jego okrucieństwie i egoizmie. – Dałem ci wszystko, co mogłem. Groźbami nie zdobywa się miłości, mój panie. Ani miłości poddanych, ani miłości ukochanego – ruszył za nim, zamykając drzwi od balkonu. Wiedział, że jest jedyną osobą, przed którą książę okazuje słabość, tym razem jednak nie mógł nic zrobić, by złagodzić jego ból. Nie wiedział, czy kiedykolwiek zapomni mu zabicie niewinnego chłopca. – Czy masz panie jeszcze jakieś żądanie, które mógłbym spełnić? – Wyprostował się, gotów do odejścia. Jutrzejszego dnia mieli wyruszyć w podróż. Przygotowania zostały już zakończone dzisiejszego wieczoru. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Sob Wrz 30, 2017 4:44 pm | |
| - Wiem, ze miał ale jak widzisz zignorował mnie. Powinienem też go stracić. – odparł do niego spokojnie choć aż cały wrzał w środku. Był mimo wszystko nieco zawiedziony. Wiedział, że Valter kieruje się honorem i ten honor go drażnił bo nie miał jak do niego trafić. Na jego słowa odwrócił się więc do niego i podszedł. - Jak więc mam do ciebie trafić? Jak mam cię skłonić by oddał mi się cały? Proszę Valterze -spytał go naprawdę pragnąc by byli razem. Widać było jak książę jest zaangażowany i mu zależy. Nie odpuszczał. - Tak. Masz załadować na statek więcej drewna i paru więźniów. – odparł cicho i usiadł na łóżku. Nie wiedział dokładnie jak ale nie użyje krwi niewinnych ludzi. Zamyślony siedział zerkając na swój kufer ale chciał poniekąd iść się umyć, bo jednak miał osmolone ręce.
|
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Nie Paź 01, 2017 10:23 pm | |
| Zmarszczył lekko brew, słysząc to nietypowe życzenie księcia. Nie miał pojęcia, jaki okrutny plan tym razem pojawił się w jego głowie. Wiedział tylko, że ma zaledwie kilka dni, by móc go od niego odwieźć i ocalić życie kilkunastu więźniów. Nie było sensu podejmować dyskusji, kiedy Rhaegar był tak wzburzony. Wciąż jednak wierzył, że uda mu się go kontrolować. – To nie mój honor staje nam na przeszkodzie, ale zasady, którym jako władca nie możesz się sprzeniewierzyć. Zrozum panie, gdyby ktokolwiek się dowiedział, to straciłbyś prawa do tronu. A ja nie mogę do tego dopuścić. Moim zadaniem jest przede wszystkim cię chronić, nawet jeśli obojgu nam sprawia to ból. Pozwól mi na to. Pragnę znów móc z tobą normalnie rozmawiać, mój książę. Nie mogę patrzeć, jak cierpisz. Niczego bardziej nie pragnę niż twojego szczęścia. Zdobył się na tę przemowę, choć był niewiele mówiącym i skrytym mężczyzną. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Nie Paź 01, 2017 10:31 pm | |
| Rhaegar nie patrzył na niego, a na okno. Widok nocnego nieba go kusił, a jeszcze do tego jakby mógł sie wzbić wysoko w nie. Ciekaw był czy dotknąłby gwiazd... Z jego fantazji znowu wyrwał go lament Valtera. Westchnął ciężko tylko i pokręcił głową. - Nie straciłby, bo jestem pierworodnym ojca, a to daje mi prawo do tronu według prawa. - odparł spokojnie, bo akurat o swoich prawach widział. Matka go uczyła. - Co do twoich słów... To nie. Nie zrezygnuję i nie, nie będziemy normalnie rozmawiać. Twoje wymigiwanie się widzę inaczej niż ty. Póki to się nie dopnę swego nasza relacja będzie typowa dla gwardzisty i księcia. Nie licz na nic więcej. - odparł do niego chłodno, bo jak myślał, ze nadal będzie na niego wpływał to się mylił. Książę mu nie ufał, a że był rozkapryszony i zawsze dostawał to co chce, nie zamierzał dawać mu coś w zamian za nic... I nic się nie liczyło innego, jak nie dostawał miłości, której żądał. - Wyjdź. Jestem zajęty i zmęczony. - mruknął stanowczo. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Pon Paź 02, 2017 5:25 pm | |
| Valter skłonił się, gotów spełnić życzenie księcia i wyjść. Był jedyną osobą w królestwie, która nigdy nie ulegała jego kaprysom. W tym wypadku nie miało być inaczej. Miłości nie można od kogoś zażądać, można jedynie się o nią starać, ale Rhaegar naiwnie sądził, że jego rozkaz rozwiązuje wszelkie problemy. Pierwszy raz przekonał się, że każde posłuszeństwo ma swoje granice. Rycerz zatrzymał się w progu, z dłonią oparta o klamkę i obejrzał przez ramię na władcę. – Panie, czy w takim razie zamierzasz zabierać sir Williama w podróż? Nie zmieniłeś swoich rozkazów w tym względzie. – Poczekał na odpowiedź, zamierzając poszukać kogoś w zastępstwie dla rycerza. Choć wątpił, by wielu śmiałków chciało zająć jego miejsce. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Pon Paź 02, 2017 9:41 pm | |
| Książę już chciał wstać by się rozebrać ale usłyszawszy pytanie Valtera zatrzymał sie i zerknął na niego kątem oka. - Czy naprawdę myślisz, że zabiorę go ze sobą? Po tym jak mnie ośmieszył? Nie jest juz moim gwardzistą. Nie ma prawa przebywać blisko mego oblicza. - odparł do niego poważnie, bo zapewne jak ujrzy to jeszcze zabije. Książę bardzo przeżywał tamten dzień. Wiele się wydarzyło, ale zniewagi nie mógł wybaczyć. Wyśmiano by go po takim czymś i uważano za kogoś o miekkim sercu. William nie był mu nikim bliskim. - Coś jeszcze? - spytał chłodno powoli się rozbierając, bo zamierzał wziąć kąpiel i położyć się po tym spać. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Wto Paź 03, 2017 6:23 pm | |
| Może warto było być czasem uznanym za kogoś o miękkim sercu? Niejednokrotnie lepiej niż żeby uważano Rhaegara jedynie za szalonego tyrana niezdolnego do wybaczenia. Valter nie zamierzał jednak dyskutować z księciem. Nie dziś. Nie, kiedy w pamięci miał wciąż wiadomość o tym, że kapryśny chłopak rozkazał zabić niewinnego dzieciaka, przed którym było jeszcze całe życie, jedynie żeby ukarać swojego gwardzistę. – Nie, panie. Nic więcej – zostawił go samego w sypialni i udał się na odpoczynek do swojego pokoju. – Dobranoc. Jak mógłby pragnąć księcia, który okazał się być bezmyślnym okrutnikiem i egoistą. Deklarował miłość, ale nie miał o niej pojęcia. Nad bezpieczeństwem władcy czuwało dwoje gwardzistów pod drzwiami. Nie potrzebował Valtera. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Sro Paź 04, 2017 12:02 am | |
| Książę był młody, dostawał wszystko czego zapragnął, no prawie. Nigdy nie doświadczył prawdziwej miłości czemu winna była też matka. Wywyższała go i wpajała wielkość. Wpajała młodemu księciu, że może wszystko, bo to jego prawo, prawo z którym się urodził. Prosił Valtera by mu powiedział, jak więc ma do niego dotrzeć, jednak gwardzista nadal go odrzucał. To tylko potęgowało skazę za sercu Rhaegara, który po prostu nie potrafił znieść takiej odmowy skoro się starał. Nie traktował go jak zabawę, nie widział też błędu w swoich działaniach, ale nikt też mu ich nie wytknął, ani nie pokazał właściwej drogi. Zerknie tylko za nim nie odzywając się słowem i uda się do łaźni by wziąć szybką gorącą kąpiel. Po tym od razu ułożył się spać jednak zakazał gwardzistom kogokolwiek wpuszczać do jego komnat. Nic dla niego nie znaczyli ale mogli się do czegoś przydać. Nazajutrz jednak obudził się wcześniej. Nie mógł spać przez swoje odkrycie, chciał już je wykluć i móc się nimi cieszyć. Wychowywać... Wiedział, że im akurat może zaufać. Siedział na tarasie spoglądając na wschodzące słońce nad wodą i mieniące się fale. Siedział tylko i wpatrywał się w nie starając się uciszyć i cierpliwie czekać na dzień wyprawy. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Czw Paź 05, 2017 2:09 pm | |
| A dzień wyprawy zbliżał się nieubłaganie. Sir Valter przyjął do wiadomości postanowienie księcia i spełniał swoje obowiązki jak zawsze z zaangażowaniem i oddaniem. Nabrał tylko dystansu, którego od niego oczekiwał młody władca. Nie narzucał się, cierpliwie znosząc jego humoru aż do dnia pożegnania. Całe miasto chciało brać udział w tym wielkim wydarzeniu. Ludzie na ulicach zamierzali oglądać oficjalny wyjazd księcia oraz moment wsiadania na statek. Należało również pożegnać się z przyszłą królową. Margery niewiele sobie robiła z niezadowolenia Rhaegara ślubem. Dla niej to była umowa, skoro młodzieniec zamierzał utrudniać… – Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy, mój panie. Będę cię tęsknie wypatrywać, a wraz z powrotem zajmiemy się ślubnymi przygotowaniami – posłała mu jakże czuły i pełen słodyczy uśmiech, nie zdobywając się na jakiś czuły gest. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Czw Paź 05, 2017 3:53 pm | |
| Denerwowało go to, że Valter mimo wszystko posłuchał i zachowywał się nieco inaczej. Nie wiedział już jak do niego dotrzeć. Był tym naprawdę w duchu załamany mimo wszystko dzielnie to znosił mimo, że często znikał gdzieś sam. W dzień pożegnania się dopilnował by więźniów co chciał, troje, załadowano pod pokład statku. Zabrał też więziennego co miał sie nimi zajmować podczas podróży jednak nie zdradzał celu po co. Wybrał takich, którzy i tak byli skazani na śmierć. Ubrał się nadzwyczaj pięknie i specjalnie tak by podkreślać swe białe jak śnieg włosy, jak i bladą cerę. Żegnał się z mieszkańcami posyłając im łagodny uśmiech gdy przejeżdżał przez miasto. Pamiętał bowiem, że już w jego kajucie na statku był pewien kufer z cenną dla księcia zawartością. Osobiście pilnował jego wniesienia. - Również będę oczekiwał powrotu, Lady Margery. - mruknął do niej spokojnie i skłoni się delikatnie by udać się na statek. Pożegnał się wcześniej z ojcem i matką jednak planował zrobić wielki powrót z czymś co przyniesie jego rodzinie potęgę. - Sir Valterze wszystko gotowe? Możemy już odbijać? - spytał się go Rhaegar stojąc przy jednej z burt i zerkając na brzeg |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Pią Paź 06, 2017 11:42 pm | |
| Na brzegu zgromadził się tłum poddanych. Nawet najbiedniejsi na tę okazję, jeśli tylko mieli możliwość, zamienili łachmany na sprane, podniszczone, ale eleganckie stroje. Wszyscy wiwatowali i żegnali księcia. Dziś wieczorem całe miasto nie pójdzie spać, ale pogrąży się w zabawie. Na cześć udanej wyprawy wielki septon odprawiał nabożeństwa. Wypijano zdrowie przyszłego władcy i życzono mu powodzenia. Sir Valter obserwował te fetę na brzegu ze spokojem. Oparł dłonie o balustradę. – Wszystko gotowe, panie – oznajmił, posyłając uśmiech w kierunku małej dziewczynki o zaróżowionych policzkach, która z niezwykłym zaangażowaniem ciągle machała w ich kierunku. Nie miał pojęcia, że na pokładzie statku znajdują się smocze jaja. Nie spodziewał się, że książę zaczął mieć przed nim tajemnice. Trzy statki na sygnał Rhaegara mogły odbić od brzegu. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Pią Paź 06, 2017 11:59 pm | |
| Książę machał i pozdrawiał wszystkich. Jak zwykle udawał w miarę miłego księcia za co go kochali i przez to uważali, że jego decyzje są sprawiedliwe. Coś tam biedakom rozdał na cześć dzisiejszego dnia by mogli iść się zabawić i modlić do bogów za jego osobę. Nie było co zaprzeczać. Ludność go kochała, mniej arystokraci, bo ich córki miały zranione serca odrzuconymi zalotami. Rhaegar stał przy jednej z burt aż nie zniknęli nieco z pola widzenia. Westchnął zmęczony i udał się do swojej kajuty. Największej na statku i ładnie wyposażonej choć bez przesady. Nie chciał obciążać okrętu. Zabronił komukolwiek wchodzić do środka i czterech gwardzistów miało tego pilnować. Gdy wszedł wyciągnął smocze jaja i położył na rozżarzonych węglach i drewnach, na specjalnym piedestale, który kazał tutaj przynieść pod pretekstem ogrzewania pomieszczenia. Uchylił lekko okna by nie zadymić pomieszczenia. Uśmiechał się zadowolony ze swoich zdobyczy ale miał już cały plan ułożony w głowie. Nie mówił nic Valterowi, bo ten wyjawiłby królowi, a tak przynajmniej myślał władca. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Prince and knight Sro Paź 18, 2017 9:55 pm | |
| Jednak przez rozchylone okna w górę unosił się dym, co musiało zwrócić uwagę znajdujących się na statku żołnierzy. Ktoś musiał zaalarmować Valtera, który pojawił się natychmiast pod drzwiami i mocno uderzył w nie pięścią. – Panie? Wszystko w porządku? Z twoich okien wydobywa się dym. – Jeszcze raz energicznie zapukał. – Książę prosił, żeby mu nie przeszkadzać – odezwał się jeden z gwardzistów, choć nie brzmiał szczególnie przekonująco, zwracając się do swojego przełożonego z tym upomnieniem. Valter obrzucił go zaskoczonym spojrzeniem. – Więc mam pozwolić spalić cały ten statek, żeby książę miał święty spokój? – Zapytał z niedowierzaniem i po raz trzeci po prostu rąbnął w drewno. Jeśli Rhaegar nie udzieli szybko odpowiedzi, to mógł mieć pewność, że nie będzie czwartego razu, a rycerz najzwyczajniej w świecie wyważy te cholerne drzwi, które już pod wpływem jego mocnych uderzeń wyraźnie drżały. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and knight Sro Paź 18, 2017 10:46 pm | |
| Nie negował faktu, że na pewno ktoś zauważy. Miał jednak na to wytłumaczenie, nie bez powodu kazał zabrać więcej drewna. Rhaegar oczywiście usłyszał już za pierwszym razem to jakże delikatne pukanie Valtera i westchnął ciężko. Książę wstał więc i podszedł do drewnianych drzwi swojej kajuty. - Spokojnie rycerzu. Nic się nie dzieje. Ogrzewam jedynie swoje nowe miejsce zamieszkania. - odpał do niego ze spokojem w głosie jednak jedyną rzeczą, która mogła dziwić, było to, ze było dosyć ciepło. Na pewno nie zimno. Książę jednak nadal nie był pewny podzieleniem się faktu znalezienia smoczych jaj z Valterem. Mimo wszystko zasłoni nieco parawanem ten piedestał jakby Valter oczywiście chciał wparować. Nie wiedział co tamtemu chodziło po głowie. Ostatnio Valter go unikał. Sam się zastanawiał czy nie dać mu spokoju skoro unikał go jak mógł. Bolało to serce księcia, który usiadł na swoim łożu wzdychając. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Prince and knight | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |