titolo bellissimo

Zanim przejdziemy do konkretów...
Nie określam się ani jako topa, ani jako bottoma.
Proszę też o wyrozumiałość przy częstotliwości postów, bo z tym bywa u mnie różnie. Wiedzcie, że wtedy naprawdę mi wstyd za moje karygodne zachowanie, sama jestem nim zdegustowana.
Nie wymagam pisania epopei, więc spokojnie. Dostosuję się długością do każdego (raczej).

X to student, który jest święcie przekonany o swoich racjach. Nikt mu nie powie jak ma żyć. Problem w tym, że jest trochę bardzo samotny. Nie dość, że miał problemy w przeszłości, bo jego rodzice młodo zmarli, to jeszcze nie układa mu się z żadną kobietą, jego życie idzie zupełnie innymi torami niż planował. Ma niby kumpli, jakoś sobie radzi. Aż któregoś wieczoru z jednym z nich (Y) pod wpływem środków odurzających dochodzi do czegoś więcej. X oczywiście to wypiera, nie chce się z tym pogodzić, odpycha od siebie tego przyjaciela jak tylko się da, ale Y w to brnie, nie daje się odsunąć itd. Mógłby być jego całkowitym przeciwieństwem, ale też nie do końca, więc dowolność jest ogromna.

Dzień dobry, proszę usiąść, zaraz zaczniemy prezentację i rozdam broszury.

A tak naprawdę to mam dwie małe zachcianki. Pomysły nie są absolutnie w żaden sposób doprecyzowane, ponieważ, hm, bardziej wiem kim bym chciała pisać niż co dokładnie. Dlatego liczę na współpracę i trochę własnej inwencji. Niemniej zarys wygląda tak:

UNO

Byłabym niepiśmiennym chłopakiem - X, który został niesłusznie oskarżony za jakieś przewinienie. W konsekwencji został wygnany z jakiegoś królestwa. Y jest postawiony zdecydowanie wyżej, jednak nie może wydać się z faktem, że pomaga X. Być może to za jego winę wyrzucono X z królestwa. Jakiś książę, afera z romansem z pogłoskami o stajennym, cokolwiek. Tutaj na pewno będziemy stosować zdjęcia.

DUE

Chcę być księdzem. Osobą szczerze wierzącą i oddaną Bogu, która ni stąd ni zowąd się zakochuje. Ba, nie dość, że marzy o złamaniu ślubów, to jeszcze o zrobieniu tego z mężczyzną. Na tym będzie polegał jego dramat. Daję dowolność odnośnie tego czy druga osoba będzie go kusić czy będzie świętą osobą, on i tak pewnie będzie go widzieć jako świętego.

nie mam jakoś super pomysłu, ale jestem gotowa na pisanie i nawet wymyślanie byle się zająć czymś innym niż myśleniem, że świat trochę oszalał i nie wiem czy będę mieć egzamin czy nie
dziękuję pozdrawiam
koniec ogłoszenia