Dobra, tchnęło mnie i chcę coś napisać. Pierwszy raz od wieków mam własny pomysł, to się nim podzielę, a może komuś podpasuje. Nie jest to nic odkrywczego, ale mam ciarki jak o tym myślę i chcę to napisać.
Pomysł jest luźno oparty o świat Cyberpunka/Łowcy Androidów. Wysoko rozwinięta technologia w nieco topornym, brudnym stylu.
Sieć/net/nazwij jak chcesz, to powszechne narzędzie. Ludzie podpinają się do niego na każdym kroku, szukając informacji, rozmawiając z ludźmi, albo po prostu dla czystej rozrywki. Oczywiście połączenie z nim jest bardziej namacalne, odbywające się (prawdopodobnie, to do ustalenia) przez jakiś wszczep.
Second life to jedna z najpowszechniejszych rozrywek i zawsze jest ciekawsza od prawdziwego życia, często pozwalając zasmakować tego, czego nigdy nie spróbuje się naprawdę. Tam nie ogranicza nikogo ciało, status czy przeszłość. Możesz być kim zechcesz bez żadnych konsekwencji.
(To, jak dokładnie wyglądałaby Sieć oraz ten second life i jakie miałoby to wszystko zasady, ustalilibyśmy wspólnie)
I na tym właśnie chcę stworzyć fabułę. Coś cięższego, poruszającego tematy odrealnienia, ucieczki od problemów, samotności w świecie gdzie wszyscy na dobrą sprawę są połączeni. Wyobrażam to sobie jako długotrwały proces budowania relacji, a wszystko takie słodko-gorzkie (choć częściej jednak gorzkie) w zimnym, melancholijnym klimacie nocy w mieście neonów.
Chciałabym, by obaj byli takimi uciekinierami od rzeczywistości, być może z bardzo ciężką przeszłością czy teraźniejszością, być może bardzo skrzywdzonymi. Ich relacja byłaby niejednoznaczna i w większości (według mojego wyobrażenia) skupiałaby się głównie na długich rozmowach w sieci (koniecznie nocą i byłyby to opisy jedynie ich spotkań, a nie ich realnego życia. To, kim jest nasza postać w realu, zachowalibyśmy dla siebie i nie mówili współgraczowi - to taki smaczek, dla większej imersji). Nie znaliby swoich prawdziwych imion, nie widzieliby swoich zdjęć, nie decydowaliby się na przekroczenie granicy, która mogłaby zbliżyć ich realnie (z tylko sobie znanych powodów). A jednak finalnie staliby się sobie bliscy tak, jak tylko mogą w świecie cyberprzestrzeni. Jak się to jednak potoczy tak naprawdę, to już zależy od nas i tego jak wykreujemy postaci.
A teraz coś odnośnie moich oczekiwań:
To powyżej widzę jako ciężką fabułę, więc oczekuję pewnej... dojrzałości emocjonalnej. Umiejętności zbudowania klimatu i zmierzenia się z tą atmosferą.
Lubię długie posty, barwne opisy emocji, zachowań czy miejsc. Nie oczekuję szybkiego pisania postów. Bardziej cenię sobie jakość a nie ilość.
No, to jak coś, to wiecie gdzie mnie znaleźć. <3