2. Ta historia działa by się w realiach aranżowanych małżeństw. Narzeczona przyjechała by do swojego namaszczonego na małżonka z oficjalną wizytą. Jednak, żeby tam nic nie zaszło towarzyszył by jej strażnik. Ten zaś bardzo dokładnie wykonywałby swoją pracę, nie od stepując jej na krok. Oczywiście coś takiego byłoby nie w smak przyszłemu mężowi i starałby się przekonać swojego młodszego brata do tego, by zajął trochę czasu twardogłowemu obrońcy cnoty. Tak żeby ten nie mógł cały czas pilnować panny.
3. Pamiętam taki film w którym w którym główny bohater pod wpływem emocji mógł wybuchnąć ogniem i spalić kogoś nawet przez telefon. No to w tym przypadku tym pyromania był by uke, z tej racji dosyć mocno izolowany i żyjący na środkach uspokajających. Ta aby pod wpływem jakiejś emocji nie popielił niewinnych ludzi. Natrafiłby jednak na osobnika który doprowadza go do szewskiej pasji, jednak płomienie nie potrafią go strawić...