Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
Indeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Into Space

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Into Space   Into Space EmptySro Paź 30, 2024 6:29 pm

Into Space 1f31fInto SpaceInto Space 1f31f

W telegraficznym skrócie chciałabym stworzyć fabułę, w której splatają się losy gwiezdnego łowcy nagród i nietypowego androida. X jest kapitanem statku, który wraz ze swoją lojalną załogą przemierza przestrzeń kosmiczną w poszukiwaniu interesujących zleceń, które nie tylko obdarują go hojnym wynagrodzeniem, ale i dreszczykiem emocji. Takie życie ma swoją cenę – brak czasu na stworzenie poważnego związku, a już nie mówiąc o założeniu rodziny. Kapitan czuje dojmującą samotność, choć jego załoganci zrzucają to na karb kryzysu wieku średniego, przez co decyduje się na impulsywny zakup Y - androida na czarnym rynku podczas odwiedzania jednej z planet.

Into Space 1283d110


Into Space 1f31fZałoga statku kosmicznego EnkiInto Space 1f31f


Tamara - nawigator
Into Space 602e5e10

Eryk - medyk
Into Space Ad1a1050a08016b22843ae4bd6bc5f7a


Ostatnio zmieniony przez 7. dnia Nie Lis 03, 2024 8:02 pm, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry Go down
Pan i WładcaOko Saurona
Pan i Władca

Data przyłączenia : 20/05/2017
Liczba postów : 39
Into Space H3l1zBg

Cytat : Z pistoletem w ustach i z lufą tego pistoletu między zębami można wymówić tylko samogłoski.
Wiek : 34

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptySro Paź 30, 2024 6:51 pm

Into Space Bez_ty10

Into Space NKI44Ef

Android - model CX-211




Stan - fabrycznie nowy.
Rok produkcji - 3028 r.
Rozwój - osiągnięcie pełnej świadomości, jak i stanie się "dorosłym" szacuje się na sześć miesięcy do roku czasu od uruchomienia.

SPECYFIKACJA

Model CX-211 został stworzony w celach towarzyskich, miał pełnić rolę towarzysza podczas odległych podróży międzygalaktycznych, pomagać w domach czy opiekować się samotnymi osobami. Jest to jedna z najwyższych półek, jeśli idzie o androidy, jego powłoka została wyposażona w nanosensory, dzięki którym zdolny jest do podobnego odczuwania co człowiek. Będzie czuł zmiany temperatur, ból, a nawet przyjemność. Niemniej jednak odczuwanie dotyczy jedynie powłoki, co znaczy, że pozbawienie go której z kończyn nie spowoduje bólu, poza tym odczuwanym względem naciętej czy rozerwanej powłoki z nanosensorami.

Wiek - wizualnie 27 lat.
Wzrost - 173 cm.
Waga - 79 kg.
Kolor tęczówek - .Biały
Kolor włosów - Żółto-złoty.

Wizualnie do złudzenia przypomina człowieka, ale podczas początkowego stadium rozwoju może zdradzać się swoim nienaturalnym, nieco dziecinnym zachowaniem. Piekielnie inteligentny, ale tym samym nie potrafi rozróżnić dobra od zła i jest niezwykle podatnym gruntem, doskonałym dla kogoś kto pragnie stworzyć robota z konkretnymi cechami charakteru.

Dodatkowe informacje:
- nadane imię przez kapitana -> Ariel


Ostatnio zmieniony przez Pan i Władca dnia Nie Lis 03, 2024 5:18 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptySro Paź 30, 2024 7:25 pm

Kapitan Gabriel Kato

Wiek: 28lat.
Wzrost: 182
Kolor oczu: złoty

Jedyny syn generała floty powietrzej, Zjednoczonej Organizacji Miedzygwiezdnej.
Szkolony w najlepszych uczelniach, prowadzony przez najbardziej wybitnych nauczycieli. Ukończył naukę w Międzyplanetranej Uczelni z wyróżnieniem.
Wybitnie zapowiadający się generał. Godny następca swojego ojca.
Byłby nim..
Gdyby nie to, że Gabriel nie chciał tego wszystkiego. Chciał przygód.
Ryzyka.
W dodatku zgnilizna jaka zaczęła trawić organizacje planetarną, zaczęła zjadać swój ogon, a smród rozkładanego ciała zaczął powoli rozchodzić sie w powietrzu
W tym Gabriel nie chciał brać udziału.
Nie chciał być częścią świata, które jest skorumpowane. Które niszczy wszytsko i wszystkich w okół.
I tym  Sposobem ukradł statek z floty. Zebrał kilkoro członków, wyrzutów, którzy jak on nie chcieli żyć według chorego systemu.. Stając sie najemnikami.
Najlepszymi, w calej galaktyce.Into Space 4166f611
Into Space C8f65a11
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptySro Paź 30, 2024 8:53 pm

Tego dnia cała załoga zatrzymała się na planecie Proxima, by uzupełnić zapasy.
Najważniejszy był alkohol oraz woda, bo to właśnie tego najczęściej brakowało w zapasach.
Na drugim miejscu byl suchy prowiant oraz prywatne potrzeby każdego z załogantów.
Nie bez powodu kapitan wybrał Proxime. Zaplecze alkoholowe owszem było skromne, ale chodziła plotka, że pewien konstruktor w zbił się na wyżyny kreatywności tworząc niezwykle realistyczne androidy.
Androidy, które za odpowiednią cenę mogły być tworzone pod specjalne zamówienie klienta.
To nie tak, że Gabriela kręciła przysłowiowa pralka, lub jakikolwiek inny sprzęt AGD, ale.. Było w tym cos niezwykle intrygującego posiadanie idealnego partnera. A wlasnie taki mógł być android.
W dodatku, przygodne zabawy na planetach zaczynały go nudzić. Chciał kogoś bliżej, a z drugiej strony chciał mieć swoją przestrzeń.
Cóż, tysiąc lat temu mogło to się wydawać dziwne, a moze nawet niepoprawne, ale teraz?
Teraz było to luksusem, na którego nie każdego bylo stać.

Tuz po zacumowaniu każdy wyszedł nw swoją stronę. A Gabriel natychmiast, trzymając się wytycznych lokalizatora szedł ciemnymi, ponurymi uliczkami nieprzystepnej planety.
Założył kaptur, by nie zostać rozpoznanym, w końcu za każdym z nich był wyslany list gończy.
W końcu stanął przed drzwiami sklepu, którego nazwa była zapisana jakimiś nieznanymi mężczyźnie runami. Ale tak, to na pewno ten adres.
Wszedł do środka, a przeszywający ciszę i cholernie zwracający uwagę dzwonek rozszedł sie po pomieszczeniu.
Z głębi sklepu wyłonił się mężczyzna mający robotyczne ramię. Proste - cyborg.
Na tej planecie było ich wielu.
- jestem Ronin. Przesyłałem ostatnio wytyczne do androida płci męskiej. - oznajmił enigmatycznie.
Oczystym było, że Gabriel nie użył ani swoejgi prawdziwego imienia, ani nazwiska.
Kryptonimy, to one rządziły światem.
- miał być dziś do odbioru. - dodał, gdy mezczyzna wyglądał jakby dosc mocno zachodził w głowę, starając sobie przypomnieć i powiązać fakty.
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptySro Paź 30, 2024 9:22 pm

Podejrzany lokal był czymś całkowicie normalnym dla czarnorynkowych biznesów. Tutaj było ponownie, początkowo mogłoby się wydawać, że właściciel posiada jedynie ubogi sklepik z różnego rodzaju barachłami, ale nic bardziej mylnego.
- Ronin? – zmrużył oczy przyglądając się mężczyźnie w zamyśleniu, a trwało to zdecydowanie zbyt długo. - Tak, już pamiętam. Zapraszam. – machnął ręką, tą jeszcze prawdziwą, by mężczyzna za nim podążył. Przeszli między stertami brudnych i zniszczonych kartonów poukładanych w niechlujne stosy, ominęli pozasłaniane manekiny i przecisnęli się między zagraconymi regałami, by za nimi zobaczyć ścianę, nawet czystą. Sprzedawca coś wymruczał, a za chwilę rozstąpiły się mechaniczne wrota, wpuszczając ich do właściwej części sklepu, gdzie z każdej strony były porozstawiane lśniące androidy.
- Android płci męskiej, tak, tak, model R-78B. Pamiętam. – zatrzymali się przy jednym z rzędów, a na przedzie stał wyłączony młodzieniec o długich rudych włosach i ubrany jedynie w bokserki. - System operacyjny towarzysza, doskonały model, ale... – uśmiechnął się w ten lisi sposób, w jaki lubią uśmiechać się podejrzane typy, zwłaszcza te czarnorynkowe, gdy wyczują podatny grunt.
- Może byłby Pan zainteresowany innym modelem? – uprzejmie wskazał mu kierunek dłonią, po czym ruszyli, by zatrzymać się kilka kroków dalej tuż przed kapsułą skrywającą eterycznego młodzieńca o białych włosach. - Model CX-211, jedyny w swoim rodzaju. No! Jest ich garstka, ale naprawdę jest jedyny w swoim rodzaju. Wie Pan, że każdy android posiada swoje oprogramowanie i wgrywa im się konkretne role… zastosowanie? Tak, no to ten model został skonstruowany, by stać się osobnym bytem, wolną jednostką posiadającą, uwaga, emocje! Android z emocjami. – przyglądał się uważnie swojemu klientowi próbując wybadać teren, ale Ronin był trochę jak enigma i zapewne doskonale grał w pokera.
- Posiada zaawansowaną funkcję nabierania pełnej świadomości, czysta karta, uczy się od właściciela. To jedyne ograniczenie – właściciel, poza tym powinien rozwinąć się na tyle, by mieć wolną wolę, emocje, osobowość… Nie będzie po prostu ładnym programem. Tak przynajmniej mówią pogłoski. Ich twórca niezyje, a projekt został wypuszczony wbrew prawu, dlatego jest ich tylko garstka, większość została zniszczona. To jak będzie? Jest Pan zainteresowany? - był bardziej niż przekonany, że udało mu się złapać mężczyznę, bo być może po jego minie czy mowie ciała nie dało się tego poznać, ale przez ułamek sekundy zobaczył błysk w oku, a może mu się po prostu wydawało i był zwyczajnie zachłanny?
- Dodam jeszcze, taką ciekawostkę, że ten android wyposażony jest w nanosensory, dzięki którym potrafią czuć, tak naprawdę, rzecz jasna głównie dotyczy to ich zewnętrznej powłoki, ale jednak. Są bardziej ludzkie niż można się było spodziewać. Będzie czuł ciepło, zimno, ból, nacięcie skóry, uderzenie... Ponoć i doznania intymne, ale kto wie... - wykrzywił usta w nieprzyjemnym ni to uśmiechu, ni grymasie.

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptySro Paź 30, 2024 9:52 pm

*skam*
Tylko to słowo pojawiło się w głowie kapitana, bgdy mężczyzna zaczął opowiadać o jakimś niezwykłym androidzie nowej generacji.
Jednak ruszył za nim, w głowie już dobitnie układając sobie, w jaki sposób odmówi zakupu zapewne cholernie drugiego modelu.
Ale gdu zatrzymali sie, jego spojrzenie utknęło w bardzo subtelnej sylwetce. Białych  włosach, kaskadą opadających wręcz do pasa.
W czasie gdy kapitan Kato zachwycał się nad fizycznością androida, mężczyzna opowiadał o jego cechach, a w tedy z każdym następnym zdaniem brwi młodzieńca unosiły się coraz do góry.
- to czuje? - spytal Gabriel, nie mogąc to uwierzyć.
Owszem androidy były codziennością, te bardziej zaawansowane, były rzadkością, ale taki, który czuje, wydawało sie nawet teraz niemożliwością!
Malo tego, to bylo zakazane!
Nie raz i nie dwa była poruzzana kwestia przejęcia wszechświata przez maszyny. Apokalipsa, która miała ścisły związek ze sztuczną inteligencją.
- ile? - spytal Gabriel, czując, ze cena bezapelacyjnie zwali go z nóg.
Ale był zainteresowany.
Możliwość posiadania androida, który czuje, sprawiałby, ze owa relacja między nimi bylaby jezzczs bardziej rzeczywista.
W końcu Gabriel nie jest, az tak bezduszym dupkiem, by nie czuć potrzeby wzajemnej bliskości.
Cóż, liczył sie z tym, że wybierając rolę najemnika, zostawiając prawdziwe życie za sobą, wybiera żywot samotnika.
Inaczej gdyby był jedynie załogantem, byłby bardziej neutralny.
Będąc kapitanem musial myśleć racjonalnie, a przede wszystkim samodzielnie. Nikt nie mial prawa mieć nad nim kontroli, czy władzy, a tak sie czasem dzieje, gdy nawiązują sie głębsze relacje.
Android był idealnym wyjściem.
- zgoda, biorę. - odparł w końcu.
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptySro Paź 30, 2024 10:14 pm

O tak, złapał go.
Gdyby tylko mógł to zatarłby ręce jak stereotypowy złoczyńca, który właśnie wrobił głównego bohatera w jakieś bagno, tyle że właściciel sklepu, po prostu ostrzył sobie zęby na jego kredyty i zamierzał wyczyścić jego portfel aż do samego dna.
To będzie naprawdę udany dzień!
Mógł być trochę cwaniakiem, ale trzeba było mu przyznać, że nawet jeżeli chciał oskubać swojego klienta, to przynajmniej sprzedawał mu towar wart swojej ceny, oczywiście odpowiednio zawyżonej, ale nadal! Ten konkretny android mógłby osiągnąć niewyobrażalne sumy, gdyby trafił na salony obrzydliwie bogatych i przeokropnie znudzonych elit. Na szczęście lub nie, mężczyzna nie miał dostępu do tak prestiżowych kręgów i musiał się cieszyć swoją sławą jedynie w obrębie Proximy.
- Czuje, czuje i to jak. Z założenia powinien przestrzegać Trzech Praw Robotyki*, ale… cholera wie, nigdzie nie mogłem się dokopać czy przy jego oprogramowaniu dodali cokolwiek poza tymi niesamowitymi właściwościami. To już będzie musiał Pan przetestować. – wzruszył ramionami, bo o ile co do reszty swojego asortymentu był pewien, to ten konkretny model był owiany tajemnicą. Strzępki wiadomości były przekazywane pomiędzy co znakomitszymi mechanikami, ale i tak pozostawały one w sferze domysłów. Nikt jeszcze nie miał tak naprawdę do czynienia z prawdziwie wolnym, czującym i ludzkim Androidem posiadającym własną osobowość.
Podał mu wreszcie cenę w kredytach, cenę która potrafiła zwalić z nóg, ale Ronin był kimś kogo raczej było stać na Androida i to nawet wyższej klasy, a jak wiadomo te zabawki nie należały do najtańszych.
- Proszę, wstępna instrukcja obsługi i krótkie ostrzeżenie, to nie będzie typowy Android, może się zachowywać jak dziecko we mgle, zresztą cholera wie! Najważniejsze, by jak najszybciej zbudować z nim więź, by móc go związać ze sobą silnymi emocjami. No i oczywiście proszę pamiętać o nadaniu mu imienia! – po dokonaniu transakcji, mężczyzna otrzymał małą książeczkę, która bardziej przypominała księgę zaklęć niż faktyczną instrukcję obsługi maszyny. Zawierała kilka wskazówek odnośnie traktowania androida, co powinien potrafić i jak go uruchomić i to była najciekawsza część, bo składała się z ciągu niby nic nieznaczących słów, które po wypowiedzeniu powinny go obudzić…
Android został przekazany w lewitującej kapsule, szczelnie zaplombowany i zabezpieczony, gotowy do nowego domu.

______________________
*Nie wiem czy jesteś zaznajomiona z Asimovem, ale wrzucę tutaj info o Trzech Prawach Robotyki:
Isaac Asimov w roku 1942 stworzył trzy prawa robotów i przedstawił je w fantastycznym opowiadaniu Zabawa w berka (ang. Runaround). Celem tych praw było uregulowanie kwestii stosunków pomiędzy przyszłymi myślącymi maszynami a ludźmi. Przedstawiały się one następująco:
   1. Robot nie może zranić człowieka ani przez zaniechanie działania dopuścić do jego nieszczęścia.
   2. Robot musi być posłuszny człowiekowi, chyba że stoi to w sprzeczności z Pierwszym Prawem.
   3. Robot musi dbać o siebie, o ile tylko nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem.
Następnie w opowiadaniu Roboty i Imperium (Robots and Empire) Asimov dodał prawo zerowe, które stało się nadrzędne wobec trzech pozostałych:
0. Robot nie może skrzywdzić ludzkości, lub poprzez zaniechanie działania doprowadzić do uszczerbku dla ludzkości.

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptySro Paź 30, 2024 10:41 pm

Gabriel wyszedłem ze sklepu, oskubany do ostatniego grosza jaki gdziekolwiek schował.
A co najważniejsze, najwyraźniej kupując przysłowiowego kota w worku.
Bo jak inaczej nazwać cudowną maszynę, mającą same super zalety, a ostatecznie nie mając pojęcia co dokładnie się kupiło.
Mężczyzna z sklepie, jak tylko wyczuł, że udalo mu się przykuć uwagę młodego Ronina, niemal jakby czytał w myślach.. Mówiąc dokładnie to, czego Gabriel oczekiwał.
Wszytsko to, by ostatecznie skwitować, ze sam bedzie musiał poznać androida.
Lewitujaca kapsuła przemieszczała sie bezszelestnie tu za nim, a im bliżej statku, tym Większe wątpliwości nim targały.

Na szczęście, na statku pojawił sie jako pierwszy. Zaprowadził kapsułę do swojej sypialni i zatrzymał się, zastanawiając sie nad tym co właściwie sie stało.
W przedszkolnej szybie było widać uroczego, delikatnego.. Eterycznego wręcz młodzieńca. Wydawal sie taki bezbronny i niewinny. Taki.. Ludzki.
Zupełnie nie przypominał potężnej maszyny, którą z całą pewnością był.
Potężnej i niebezpiecznej.
Przeciez ostatecznie nie miał pewności co kupił.
A co jeśli to zamach?
Próba ataku?
Spisek?
A co jeśli go włączy i android nagle zacznie atakować. Wyśle sygnał, zdradzając ich pozycje.
Pojawienie sie floty miedzygwiezdnej bedzie jedynie kwestią kilku minut. Moze nawet sekund.
I wszyscy, natychmiast trafią do więzienia.
W końcu sprzedawca nie był pewien, czy android przestrzega trzech praw Asimova.
Czyli nie było pewności, czy jest bezpieczny.
Z drugiej strony, jeśli już Gabriel mial to sprawdzić, to najlepiej teraz, gdy na pokładzie był sam. Najwyżej, zamknie awaryjnie statek i zostanie jedynie on uwięziony.
Targało nim milion wątpliwości.
W sklepie zamiast o nie spytać, po prostu utonął w przepięknej urodzie androida. Słuchał, ale zamiast myśleć racjonalnie zastanawiał się jak delikatna nest jego skóra. Czy bedzie czuł taką samą przyjemność jak on? A przede wszystkim, ucieszył sie, ze będzie mial kogoś.. Bliskiego.
- no dobra, pokaż kim jesteś. - westchnął w końcu.
Trzymając instrukcje w lewej ręce, prawą wpisał kod zabezpieczający. Kapsuła obróciła się do pionu, a przeszklone drzwi otworzyły. Klucz aktywujący należało włożyć za uchem, który automatycznie zsynchronizował linie papilarne Kato, wraz z kodem dostępu do androida.
Tym sposobem, był tylko jego.
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptySro Paź 30, 2024 11:11 pm

Nic nie brzęczało, nic się nawet nie poruszyło, wszystko zastygło na dłuższą chwilę, gdy Gabriel wzruszył systemy androida, a te… jakby jeszcze bardziej zamarły. Klatka piersiowa się nie unosiła i chociaż maszyny nie potrzebowały oddychać, to ludzie już tak a tym bardziej potrzebowali choćby ułudy ludzkiego zachowania u maszyn, które przypominały ich samych.
Młodzieniec pozostawał niewzruszony na otaczający go świat, po prostu trwał w otwartej kapsule głuchy na wezwanie swojego nowego właściciela.
I nagle nastąpiła jasność.
Krótki, intensywny błysk, gdy maszyneria pod skórą androida rozbłysła, dając znać, że oto mechanizm budzi się do życia. Tylko to by było na tyle, bo nowa zabawka kapitana jakby na powrót zatrzymała się w czasie. Trwał nieruchomo, gdy procesory pompowały energię, przeliczały możliwości, przekazywały informacje z zewnątrz do nowopowstającej osobowości. Dopiero po dłuższej chwili, gdy mężczyzna mógł zacząć się denerwować, uchylił powieki. Bardzo powoli, niemal leniwie, jakby dopiero co się przebudził z naprawdę długiego snu. Rozejrzał się po pomieszczeniu, przyglądając się otoczeniu, przyswajając nowe warunki swojego bytowania, próbując zrozumieć co się dzieje i gdzie jest.
Kim jesteś? – warto wspomnieć, że android został obdarzony jedynie w ogromną bazę wiedzy, a raczej uzyskał dostęp do sieci, dzięki czemu znał wiele języków, właściwie każdy o jakim sobie zapragnie, gdy ten został gdzieś spisany. Tylko co mu ze znajomości słów, gdy nie pojmował ich definicji. Wlepił wzrok w mężczyznę, jedyną istotę, która wyglądała na dobrze poinformowaną.
- Kim jestem i gdzie jestem? – uniósł dłoń do twarzy, by się jej przyjrzeć, wydawał się nagle bardzo zaaferowany własnym ciałem. Postąpił krok do przodu, ale jego koordynacja lub raczej wzruszone mechanizmy jeszcze się nie ustabilizowały, przez co zachwiał się, źle wyliczył odległość i poleciał do przodu padając na twarz jak długi. Udało mu się jedynie ocalić tę śliczną buźkę zasłaniając się rękoma, ale poza tym doznał nieprzyjemnego zapoznania z podłogą, z której powoli próbował się pozbierać.
- Ała – zajęczał, gdy unosił się na nadgarstku, a po jego policzkach spłynęły łzy. Nie szlochał, ale pociągnął nosem wyraźnie skonfundowany nową rzeczywistością.

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptySro Paź 30, 2024 11:44 pm

- nazywam sie Gabriel Kato, jestem twoim właścicielem. - kapitan odpowiedział, bezczelnie szczerze.
Kolejny raz, zdrowy rozsądek uciekł gdzieś w niezbadane czeluści jego ciała.
Łamał właśnie wszelkie zasady bezpieczeństwa. Android odpiero sie przebudził, wciąż nie było pewności kim jest.
A w tedy po dość długiej ciszy, która notabene zmartwiła Gabriela, padło kolejne pytanie.
- jesteś androidem, modelem CX-211. Zostałeś zakupiony dziś, w roku 3028.
Bardzo lakoniczna odpowiedź, ale Gabriel sam nie bardzo wiedział co robić.
W dodatku nie było pewności ile powienien wiedzieć na początku. Tyle starczy?
Czy może już i tak za dużo.
W końcu nie pwoiedział jeszcze nic szczególnego. A może w czasie, gdy wydawało sie, że się kalibruje, tak naprawdę wysyłał sygnał do feneracji. Na wszelki wypadek, Gabriel w pogotowiu miał przycisk zabezpieczający statek.

Nagle, Android zrobił krok do przodu
zaaferowany swoją twarzą i runął na ziemię z potężnym hukiem.
Wyglądał jak urocze stworzenie, ale wgniecenie w podłodze bezdyskusyjnie przypominało, że to maszyna.

Jednak chcąc nie chcąc, to było.. Zabawne.
Uroczo zabawne.
Faktycznie był jak dziecko.
Tak.. rozczulający.
Gabriel pochylił się, podając rękę Androidowi i pomagając mu wstać.
Chwilę dłużej nawet trzymał go za rękę, czekając, aż jego nowy nabytek złapie równowagę.
- będziesz nazywał się Ariel. - odezwał się kapitan Kato.
W pierwszej chwili, gdy jeszcze myślał o kupnie androida, nie przyszło mu do głowy by nadawać mu imię. W końcu imię, powinni mieć tylko ludzie.
Ale naprawdę ciężko było uwierzyć, że to maszyna..
Maszyna, która juz w pierwszych chwilach wykupiła się w łaski kapitana statku.
- dotknę cię. - oznajmił w końcu, ale od samego momentu zakupu, zżerała go ciekawość, jaki jest.
I tak, nie pytak czy może.. On stwierdził i jedynie uprzedził.
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyCzw Paź 31, 2024 12:04 am

Wcale, ale to wcale nie podobała mu się ta cała sytuacja, momentalnie się naburmuszył jak niezadowolone dziecko, chociaż oczy pozostały nieco spłoszone, jakby jego zachowanie było jedynie maską, którą przywdział, by nie dać po sobie znać co tak naprawdę czuł. A android po prostu był bardzo zmieszany, ponieważ nie potrafił pojąć, że mógł czuć tak wiele jednocześnie, tym bardziej że nie potrafił tego zrozumieć, nic z jego zasobów nie mówiło mu o tym co się tak właściwie z nim teraz dzieje.
Dopiero, gdy mężczyzna pomógł mu wstać, zareagował na informację o właścicielu. Zaczął mu się uważnie przyglądać podczas gdy system mielił otrzymaną wiadomość.
Właściciel.
Wzruszyło to nim w jakiś dziwny sposób, kompletnie niezrozumiały, ale jednak istoty. Wiedział, że to ważne, że miał to zapamiętać.
- Właściciel. – zbliżył do niego twarz, skoro już Gabriel zdecydował się mu pomóc podnieść. Android nagle skrócił drastycznie dystans między nim, niemal wciskając swoją twarz w twarz kapitana. Przyglądał mu się z tej absurdalnej odległości, jakby dzięki temu miał się dowiedzieć czegoś więcej. - Tak, przyjąłem. – skinął lekko głową i odsunął się na powrót. W tym jednym momencie wydawał się ostry jak brzytwa, nagle zniknęły jego grymaszenia i pozostała chłodna kalkulacja przyswajania czegoś naprawdę ważnego.
- Androidem? – przetrawił to słowo bardzo szybko. - Tak, racja. – co prawda nie znalazł wiele informacji na swój temat, ale szybko zaskoczył, że poniekąd jest maszyną.
- Ariel? Wybrałeś to imię dla mnie? – nagle rozświetlił się w radosnym uśmiechu, zupełnie jakby Gabriel sprezentował mu coś najcenniejszego w całej galaktyce, a przecież otrzymał ledwie imię. - Podoba mi się.
Był zaaferowany tą nowością, czymś co powinno być całkowicie prozaiczne, ale dla niego w jakiś sposób wydawało się to naprawdę istotne, jakby posiadało niewyobrażalną wartość. Dlatego niekoniecznie zwracał uwagę na dalsze poczynania swojego właściciela, jedynie gdy zarejestrował ruch i sięgnął pamięcią, by przypomnieć sobie co jeszcze powiedział… „dotknę cię”, nagle odsunął się.
- Dlaczego? – chwilę stał w konsternacji, ale po chwile wrócił na swoje miejsce, wszakże po prostu nie rozumiał po co, a cała jego reakcja była… niezrozumiała nawet dla samego Ariela.

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyCzw Paź 31, 2024 12:27 am

To wszystko bylo całkowicie abstrakcyjne.
Abstrakcyjne, to najlepsze określenie, oddawającd ową sytuację.
Choc następne, jakie cisnęło sie Gabrielowi na usta, to nie ręcznie.
Szczególnie, gdy Android był tak uroczo nieporadny. Jak niemal wciskam swoją twarz, w twarz właściciela.
Kapitanowi przyszło nawet przez myśl, że Jego nowa zdobycz, najwyraźniej chce mu się dokladnie przyjrzeć i zapamiętać.

Nagle sytuacja się zmieniła, gdy tylko po zaledwie dwóch słowach *dotknę cię* Ariel odsunął się nerwowo.
Zmarszczyłem brwi zaskoczony, że potrafił.
W końcu, w jakimś stopniu było to złamanie drugiej zasady Asimova.
I zapaliła mu sie lampka ostrzegawcza.
Oszem, sprzedawca mówił, że nie ma pojęcia, czy Android będzie ich przestrzegał, bo nie potrafił znaleźć takicb danych w jego systemie.
Ale teraz, najprawdopodobniej miał dowód na to.. Ze nie przestrzega.
Gabriel ściągnął usta w wąską linie, akurat w tedy, gdy Ariel wrócił na swoje miejsce.
Kapitan nie odezwał sie już.
Bez słowa wysunął rękę, by móc dokładnie, spokojnie zbadać fakturę jego ciała.


Był.. Zachwycająco przypominający człowieka. Jego skóra była tak delikatna. Jakby codziennie wycierał w siebie najdroższe olejki.
W dodatku, byla tak odmienna od faktury ciała kapitana Kato. Jego skóra była szorstka. Zdobiły ją blizny inrany, po przebytych walkach.
Skupiony, ułożył palce na łokciu androida i łagodnie, wręcz z niebywałą czułością sunął do góry, az dotarł do karku.
- zachwycające. - szepnął będąc pod wrażeniem. - niczym ludzka skóra. Niezwykle zadbana, ludzka skóra. - dodal z zachwytem.
Potem z karku, pozwolił sobie na nieco więcej. Trzymajac na nim wciąż opuszki palców, schodził nimi w dół..
Pomiędzy łopatkami, po kręgosłupie, pomiędzy dołeczkami i.. Tuz przed cudownie zaokraglonymi pośladkami, zatrzymał sie.
To niesamowite, ale dotykając go, czuł sie jak w transie..
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyCzw Paź 31, 2024 12:43 am

Był trochę niezadowolony, że nie otrzymał odpowiedzi na swoje pytanie, a przecież pozwolił się dotknąć!
Zmarszczył lekko brwi nie bardzo rozumiejąc co się właściwie teraz dzieje, co to za dziwny proces badawczy, który przeprowadzał kapitan i dlaczego akurat na nim?
- Dlaczego mnie dotykasz? – ponowił swoje zapytanie wyraźnie zainteresowany. - Czy tak się ludzie zapoznają? – przekrzywił lekko głowę na bok wodząc wzrokiem za podróżującą dłonią Gabriela. Nagle zapragnął zrobić to samo, tak po prostu. Wydawało mu się, że mężczyzna czerpie z tego jakąś niespotykaną przyjemność i on też tak chciał. Bez pytania wyciągnął swoją dłoń w stronę właściciela, by dotknąć jego twarzy, bo jedynie ona była odsłonięta, w przeciwieństwie do Ariela, który stał jedynie w białych bokserkach. Skóra na twarzy mężczyzny faktycznie była szorstka, chociaż, gdy przesunął palcami w dół na szyję i prawie wkradł się nimi pod kołnierz bluzy, to zdawało się, że była nieco delikatniejsza.
- Twoja wydaje się szorstka. – zabrał swoją dłoń tylko po to by dotknąć samego siebie dla porównania wyników własnego śledztwa. - Masz rację, mam zdecydowanie delikatniejszą skórę w odczuciu. To dobrze? – postąpił krok bliżej Gabriela, by lepiej mu się przyjrzeć, bo o ile mężczyzna był zafascynowany fakturą i miękkością powłoki Ariela, o tyle sam android zaczął z zainteresowaniem przyglądać się jego twarzy oraz zmianom jakie na niej zachodziły, jakoś kompletnie nie przejmując się, że ktoś dotyka go w taki sposób, nawet gdy kapitan zjechał dłońmi bezczelnie nisko…
- Łaskocze. – spróbował lekko odepchnąć od siebie dłoń, gdy opuszki jego palców ledwie muskały skórę tuż nad pośladkami, ten zbyt delikatny dotyk zaczął drażnić androida, jakby coś po nim chodziło, chociaż nie miał prawa znać tego uczucia.

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyCzw Paź 31, 2024 2:33 am

- w pewnym sensie. - Gabriel odpowiedział enigmatycznie.
Cóż, ludzie się raczej tak nie poznawali.
Ale Gabriel nie miał ochoty tłumaczyć, Arielowi teraz, jak działają relacje międzyludzkie.
Szczególnie, ze teraz tak naprawdę młody kapitan zaspokajał swoją własną, prymitywną ciekawość.
Nagle znienacka mężczyzna poczuł na swojej twarzy delikatne dłonie. Były miękkie, jak cała reszta jego ciała. Niekontrolując tego za bardzo, kącik ust subtelnie uniósł się mu do góry.
To było niezwykłe.
... Przyjemne.
Delikatny grymas szybko zmienił sie w cichy śmiech, bo Android szybko zauważył różnice miedzy nimi.
- bardzo dobrze. - szepnął w odpowiedzi, ale zaraz po tym westchnienie pełne zmysłowości uciekło z jego ust, ale te delikatne dłonie, które skradły sie łagodnie za kołnierz munduru.
To było niestosowne, oczywiście, ale przy tym tak niepoprawnie przyjemne, ze ciężko było zareagować nad odruchami ciała.
W końcu potulne muskanie skończyło się, a Ariel wykazał sie kolejnym dowodem na to, że nie przestrzega trzech zasad Asimova.
Teraz, juz Gabriel był tego pewien.
Android Odepchnął go.

Ostatecznie Kato chrząknął, odsunął sie od ciała androida i poprawił nerwowo swój strój.
Delikatny ton, łagodny wręcz zmienił się w nieco bardziej oschły.
Narazie Android był w stanie rozwoju, na poziomie dziecka. Tak czy inaczej, zanim nie minie obowiązkowe 6 miesięcy, nie ruszy go w ten specyficzny sposób. Ale w tym czasie będzie tez mial okazje przyjrzeć sie mu.
Upewni się czy można mu ufać oraz Dostrzec, jak bardzo nie przestrzega zasad.
Jak cienka jest dla niego granica..
- ubierz się. - syknął Gabriel, wskazując ruchem głowy na szatę koło niego.
Szata, która była w zestawie.
Zdecydowanie będzie potrzebował więcej niż jedną, ale poki co, musi starczyć ta.
- niedługo pojawi się reszta załogi. Chcę by cię poznali. - rzucił, i miał to być już koniec, ale Gabriel, dodal jeszcze chłodno. - pamiętaj, że należysz tylko do mnie. Jestes moją własnością.
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyCzw Paź 31, 2024 10:15 am

Wstępne oględziny ciała kapitana nie wydawały się szczególnie interesujące, po prostu mógł poczuć odmienną od swojej fakturę jego skóry. Dopiero, gdy mężczyzna wydał z siebie ten nietypowy dźwięk, tak ulotne westchnienie, którego jeszcze nigdy nie słyszał… Uniósł lekko brwi ewidentnie zainteresowany zachowaniem, które otworzyło przed drzwi prowadzące do nowego i nieznanego świata.
Co to było?
Dlaczego tak zareagował?
On sam nie miał takich reakcji na dotyk, to tym bardziej intrygowała go reakcja Gabriela. Była w tym jakaś nietypowa subtelność, której nie potrafił wychwycić.
Zmrużył lekko oczy, gdy jego towarzysz nagle się odsunął, ale nie to zwróciło jego uwagę, a zmiana w zachowaniu, jak się niespodziewanie wycofał, a jego cała postawa stała się zamknięta i niedostępna. Interesujące. Być może miało to ich od siebie zdystansować, ale przybrało odwrotny efekt od zamierzonego. Aż go świerzbiło, by zapytać, zaczął rozchylać usta, już-już słowa ulatywały z niego, gdy padło polecenie. Zatrzymał się w trakcie swojej czynności, zamknął z powrotem usta, by spojrzeć w bok na przygotowane ubrania. Skinął posłusznie głową, ale nim je przywdział, to obejrzał je z każdej możliwej strony, jakby były szczególnie fascynujące. Dla niego były, nawet jeżeli czysta biała szata nie zawierała żadnych ornamentów czy ciekawego kroju. Wreszcie się ubrał – wsunął na tyłek proste, białe spodnie, a na górę narzucił równie ascetyczną, długą szatę sięgającą połowy ud. Biel podkreślała jego alabastrową skórę i złote oczy, które na tle tej całej jasności niemal świeciły. Na koniec wzuł proste, również białe półbuty. Na szczęście dla właścicieli androidów nie było potrzeby kupowania dużej garderoby dla swoich zabawek, bo w przeciwieństwie do ludzi nie brudziły się w ten sposób, po prostu istniały, a jedyny brud, który mógł ich sięgnąć był tym zewnętrznym. Dlatego bardzo często widziano maszyny poruszające się cały czas w tym samym zestawie ubrań, dzień i noc.
- Reszta załogi? Kim są? Czy też są twoją własnością? – całkiem proste pytanie, ale czy było na miejscu?
Milczał przez chwilę po jego wypowiedzi, jakby kalibrował swoje systemy, próbując dostosować się do tego co powiedział mężczyzna. Wreszcie skinął posłusznie głową, jak zawsze gdy pojawiała się kwestia własności.
- Tak, Gabriel Kato jest moim właścicielem i nikt inny. – to był jedyny moment, gdy Ariel nie przypominał człowieka tak bardzo jak powinien.

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyCzw Paź 31, 2024 3:09 pm

- są przyjaciółmi[/i]. - Gabriel odpowiedział szybko.. Za szybko, bo to generowało pewnie w androidzie jszzcze więcej znaków zapytania, niz odpowiedzi.
Ale na to nie było czasu odpowiadać, bo nagle rozszedł się harmider.
*wrócili*.
Odruchowo kapitan spojrzał na zegarek, tak.. To odpowiedni moment, nigdy nie zostawali w danym miekscu zbyt długo. Częste przemieszczanie się i zmiana miejsca, zmniejszała ryzyko złapania.
- chodź. - padło dość chlodne.
Gabriel zapał androida za rękę i ciągnąc go malo delikatnie wyprowadził z sypialni, potem dlugim korytarzem tuż na mostek, gdzie pewnie wszyscy sie znajdowali.
Załoga nie byla duża, po prawdzie to nawet za mała, nie adekwatnie mała do wielkości statku, ale to nic.
Dobra organizacja, pomagała nadrobić braki kadrowe.
Zeszli schodami, by stanąć przy wszystkich i momentalnie uwaga 6 osób skupiała sie na nim i robocie.
- jest i nasz kapitan! - zawołał jeden z załogantów z nadmierną radością.
W tedy dostrzegli androida, tuz u jego boku.
- kto to? - spytała Tamara.
Tamara była pierwszą. Gdyby cos stało sie Gabrielowi, to ona przejmowała dowodzenie na statku.
Byla nieufna.. Do wszystkiego i wszystkich. To byla zarówno jej wada, jak i zaleta.
Co prawda nie bylo do końca wiadomo, dlaczego dołączyła do grupy wyrzutów statku Enki, ale nikt nie drążył tematu.
Byla świetna w swoim fachu. Jak nikt potrafiła nawigować, zawszw znalazła najlepsza trasę.
- [i]Poznajcie nowego czlonka załogi, to CX-211, mój android Ariel
. - odparł w końcu.
To brzmiało tak żałośnie.. Jak desperacja.
Ale poniekąd wlasnie tym było.
Wszyscy, jak jeden mąż uniesli zaskoczeni brwi do góry.
Tak.. Nie spodziewali się tego.
Tylko Gabriel nie był pewny, czy tego, że ich kapitan ściągnie na statek droida, czy tego, ze ma jakieś potrzeby, lub co gorsza, zd nadal mu już imię.. Ludzkie imię. Nadajac mu w tej sposób status człowieka.
Androidy mialy imiona, owszem
C-15, alfa centi. Wszytskie nazwy były tak tworzone, by oddać główną cechę.. Tp maszyna!
Ariel.. To bardzo człowiecze imie. Niespotykane.
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyNie Lis 03, 2024 5:10 pm

Przyjaciółmi.
Tak, przyjaciółmi.
Pokiwał głową ze zrozumieniem, chociaż wcale nie rozumiał. Przyjaciółmi czyli kim? Fabrycznie miał dostęp do szeroko pojętej sieci, ale jak zdążył się przekonać, ten dostęp bywał ograniczany i koniec końców, wcale nie miał nieograniczonego dostępu do niekończącej się bazy wiedzy. W ten sposób musiał o wiele bardziej polegać na swoim właścicielu (to określenie nadal mu bardzo ciążyło i nie bardzo rozumiał dlaczego). Skoki, których doświadczał, czyli odłączenia od sieci, były bardzo sporadyczne, nieprzewidziane, ale przede wszystkim niezmiernie frustrujące.
Już miał zadać pytanie o tych tak zwanych przyjaciół, ale mężczyzna jak zwykle zdecydował za niego ciągnąć go w tylko sobie znanym kierunku. Średnio mu się spodobało, że nie mógł zadać swojego pytania, a raczej został wyrwany ze stanu, w którym czuł tę potrzebę, by zostać wepchniętym w jeszcze większą frustrację, chociaż możliwość pooglądania nowych przestrzeni w jakiś magiczny sposób stłumiła wszystkie poprzednie emocje. W ten sposób posłusznie szedł za Gabrielem, dając się prowadzić za rękę, bo dzięki temu mógł rozglądać się na boki nie obawiając się o potknięcie.
Być może kapitan wspomniał, że właśnie idą poznać resztę załogi, ale Ariel kompletnie nie spodziewał się swojej własnej reakcji. Wtedy, jeszcze w kajucie kapitana, wydawało się to czymś całkiem interesującym, ale teraz, gdy stanęli przed kompletnie obcymi sześcioma osobami, to cała jego ekscytacja uleciała. Momentalnie schował się za plecami mężczyzny, jedynie wyglądając znad jego ramienia na nieznanych mu ludzi.
- Dzień dobry. – powiedział nieśmiało, chociaż wcale nie miał zamiaru się z nikim witać. Wzrokiem prześledził załogantów, ale szybko wrócił nim do swojego właścicielu, przy którym czuł się zdecydowanie najbezpieczniej.
- Nie podoba mi się to, czy możemy już iść? – powiedział cicho zaciskając delikatnie dłoń na materiale munduru Gabriela. Jakoś te wszystkie pary oczy wcelowane właśnie w niego, bardzo go stresowały.

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyNie Lis 03, 2024 7:25 pm

Gabriel nie oczekiwał, że załoga przysłowiowo padnie ze szczęścia na widok droida na statku.
Szczególnie.. TAKIEGO, ale liczył na choć odrobinę zrozumienia.
Nie pomagał fakt, że Ariel chował się nerwowo za plecami kapitana.
Wyszeptał ciche *dzień dobry*, ale nie spotkało się to z jakąś szczególną reakcją.
Ludzie jedynie w charakterystyczny sposób Ruszyli głową, mówiąc nieme *hej*. Wszyscy poza Tamarą, która sie nie odzywała.
Stała z założonymi rękoma, wbijając w dwójkę przed sobą mordercze spojrzenie.
Było.. Niezręcznie.
I to i tak chyba najdelikatniejsze słowo określające daną sytuację, więc nikogo nawet nie zaskoczyło, ze Android chciał juz wrócić do strefy komfortu. Sypialnie w końcu już znał..
Nagle przyjemne ciepło rozeszło sie po jego ciele, gdy Ariel delikatnie ułożył dłoń na jego talii. Od dłoni androida, po tors, az e końcu dotarło do rąk i nóg. Z trudem udało się zahamować westchnienie, które az cisnęło sie w jego ustach
- wypadało nas uprzedzić, że zamierzasz sobie sprowadzić seks robota. - rzuciła Tamara chłodno.
- to nie seks robot! - Gabriel zaoponował natychmiast, odruchowo nawet uniósł rękę i schował Nowy nabytek za sobą.
Cóż, nie było zagrożenia, ze ktoś gi zaatakuje, ale mimo to.. Czulem sie już za niego odpowiedzialny.
I tyke starczyło.
Nikt juz nie zadawał pytań.
To było nader wymowne. Zachwianie kapitana, jego mowa ciała, jak i ton.
Nic nie nie zostawało złudzeń.
- kurs na Andromedę. - odezwał sie w końcu, zajmując sie obowiązkami. - A potem Odpocznijcie, rano porozmawiamy, gdy emocje opadną. Jak cos, jestem u siebie. - dodał, wchodząc w ten swój władczy, obowiązkowy ton.
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyNie Lis 03, 2024 8:20 pm

- Nie jestem robotem! – wzburzył się Ariel nim zorientował się, że jeszcze przed chwilą był bardzo zestresowany i przestraszony. Spojrzał wojowniczo w stronę załogi, która przyglądał się ich dwójce w sposób cokolwiek oceniający. Jeszcze nie potrafił rozczytywać ludzkich twarzy, a tym bardziej znaczeń ich spojrzeń.
- Znaczy... – zaczął już łagodniej, ale dalej chował się za mężczyzną, wdzięczny, że Gabriel nie kazał mu zza niego wychodzić. - Jestem Androidem. Roboty nie służą ludziom za towarzyszy, nie w ten sposób. – dodał tłumacząc trochę naburmuszonym tonem jakby to była oczywista oczywistość, a nie jedynie rozbijanie się o semantykę. Dla ludzi z pewnością nie miało to znaczenia, wszakże były to po postu maszyny, jeden pies. Natomiast dla tak wyjątkowej istoty jaką był Ariel, było to bardzo, ale to bardzo ważne rozróżnienie, zwłaszcza gdy czuł, że różni się od swoich… „krewniaków”.
- Gabieral... – zaczął Eryk kręcąc głową, gdy się za nią złapał dłonią. Westchnął cierpiętniczo, bo jak dla niego to wyglądało na kryzys wieku średniego, nawet jeżeli ich przyjaciel miał zaledwie 28 lat.- Serio, android? Ładny, ale to nadal maszyna – przeczesał dłonią włosy i posłał średnio zadowolone spojrzenie w stronę chowającego się chłopaka. Tamten momentalnie odwrócił wzrok i mocniej zacisnął dłonie na ciele kapitana, ale nie na tyle by zrobić mu krzywdę.
- Naprawdę, jak tak się nudzisz to trzeba było posłac po kogoś z nas, ktoś z pewnością by się zgodził, a nie będziesz się bawił w przebieranki z androidem. – wywrócił oczami. Ewidentnie trochę zakpił, ale mówił serio. Gdyby tylko wspomniał, że jest samotny, to dałby sobie rękę uciąć, że ktoś z załogi bardziej niż chętnie dotrzymałby kapitanowi towarzystwa. A on byłby zapewne pierwszy. Widząc, że i tak nic to niego, machnął ręką, zaklął od nosem i przygotował się do startu.
Natomiast Ariel spojrzał ponownie na Gabriela z zainteresowaniem.
- Bawimy się w przebieranki? Co to znaczy? – wydawał się podekscytowany, bo kojarzył słowo bawić się i było ściśle powiązane z czymś przyjemnym.

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyNie Lis 03, 2024 11:26 pm

Gabriel az subtelnie sie zarumienił..
W zasadzie cała ta rozmowa była zawstydzająca. Raz, że Eryk wprost powiedział, iz wystarczyło upomnieć się, a znalazłby sie ktoś, kto pomógłby mi?
Pomoc?
Na tym to mialo polegać?
Na pustym akcie?
Gabriel lubił swoich załogantów, ale zaden z nich, nawet w najmniejszym stopniu go nie podniecał. Wiec mialo ro wyglądać, tak.. Na siłę?
I jakby tego było mało, jakby było już niewystarczająco krępująco, Ariel spytał o przebieranki.
W tedy twarz kapitana juz calkiem zalała sie purpurą.
- powiem ci później. - mruknął, a na to zaraz wtrącała sie Tamara, swoim do cna jadowitym tonem.
- lepiej mu pokaż, w końcu do tego go masz.
- uważaj na słowa. - warknął jedynie ucinając temat. - życzę wszytskim dobrej nocy. Widzimy się rano. - dodal, kończąc temat.
Ostatecznie wziął za rękę Ariela i poprowadził go powrotem do swojej sypialni.
Cóż..
Moglo być lepiej.
Gorzej, że jego nowy Android teraz bedzie mial jezzcze więcej pytań.
Całkiem sporo, jak na pierwszy dzień.
Kapitan wraz z droidem weszli do i środka, a mezczyzna niemal natychmiast opadł zmęczony na duży, miękki fotel.
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyPon Lis 04, 2024 9:32 am

Android wcale nie chciał później, tylko teraz, ale powstrzymał się przed wybrzydzaniem, gdy usłyszał nieprzyjemny ton kobiety. Wzdrygnął się na sam dźwięk jej głosu i ponownie spotulniał. Nie rozumiał tej dynamiki, zasadniczo nie rozumiał niczego co tutaj się zadziało i naprawdę chciałby wypytać Gabriela o każdy szczegół, ale jego: „Powiem Ci później” było bardzo dobitne i konkretne.
Ściągnął usta w wąską linię niezadowolony z obrotu spraw, ale nie protestował, gdy z powrotem został pochwycony za rękę i wyprowadzony z mostka. Jego naburmuszenie nie trwało jednak długo albowiem w międzyczasie zainteresował się zmianą jaka zaszła w Gabrielu. Bardzo szybko przykuł jego uwagę, gdy tylko na jego policzkach pojawił się czerwony kolor, tak nietypowy dla ludzkiej skóry, przynajmniej zgodnie z widzą Ariela.
- Czy coś się stało? Dlaczego jesteś czerwony? Podniosła się temperatura twojego ciała. – zauważył na koniec bardzo naukowym tonem, stwierdzając po prostu fakt.
Kiedy wreszcie dotarli z powrotem do kajuty kapitana Ariel na początku pozostał przy drzwiach wiercąc się w miejscu, jakby czegoś bardzo chciał, ale nie wiedział jak o to poprosić. Czasami spoglądał zagadkowo w stronę mężczyzny siedzącego na fotelu, ale koniec końców nie wykazał inicjatywy. Wreszcie, po dłuższej chwili westchnął bardzo ciężko i podszedł do owego fotela, by przykucnąć obok niego i tym sposobem spoglądać na Gabriela z dołu.
- Czy teraz jest później? – zapytał wreszcie. Nie mógł się już doczekać tego obiecanego „później”, a przecież przez całą drogę grzecznie czekał!

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyPon Lis 04, 2024 4:24 pm

Gabriel siedział w fotelu, kątem oka przyglądając się jak Ariel kręci się przed drzwiami, jakby bił się z myślami.
W głowie caly czas miał slowa androida, zarówno pytanie o owe *przebieranki*, jak i  zwrócenie uwagi na podwyższenie temperatury ciała.
W jakis sposób kapitan zapomniał, ze Ariel mimo iz wygląda, jak niezwykle uroczy chłopak, to jego ciało usłane jest czujnikami..
Starając się jakoś zebrać myśli, przymknął oczy i odetchnął głęboko. W tym czasie Ariel niczym cień pojawił sie obok niego.
Czując, ze coś się zmieniło, Gabriel otworzył oczy, spojrzał w dół i...
- och. - cichy jęk wyrwał mu się z ust.
Na szczęście, że tylko tyle, ale Ariel kucał na ziemi, tuz przy jego nogach..
Patrzył na kapitana tymi jagnięcymi oczami. Był tak cholernie uroczy.
Mężczyzna ledwo się powstrzymał przed ujęciem jego drobnej twarzy w dłonie. Android budził w nim dziwne uczucia. Nowe. Chcial sie o niego troszczyć, nie miało znaczenia, ze tak naprawdę nie był człowiekiem.
- przdbieranki, to.. - zaczął, ale nie wiedział jak to ująć, by Ariel zrozumiał.
Nagle zdał sobie sprawę z tego dlaczego ten okres inicjacji, wdrożenia trwa pół roku. Android był jak czysta karta. Miał wgrane jakieś dane, ale nie rozumiał tych danych, które mają drugie dno.
Nie rozumiał znaczeń słów, które nadają ludzie.
Jak przebieranki.
Tamara mówiąc o grze w przebieranki, zdecydowanie nie miała na myśli nic pokroju halloween.
- kiedy dwoje ludzi się bardzo lubi. - urwał.
Kurwa to brzmiało jak rozmowa z dzieckiem o seksie.
W zasadzie.. To właśnie tym było.
- ludzie lubią różne rzeczy. - po chwili Gabriel zaczął od nowa. - czasem, niektórzy lubią, jak w związku, szczególnie podczas zbliżeń, się przebierają. Jak na przykład zabawa w lekarza i Pacjenta, vzy ucznia i nauczyciela. To nic złego, pod warunkiem, ze oboje ze czerpią z tego radość.
Tak, Gabriel brzmiał jak paralityk. Jakby miał udar mózgu, ale to nie było łatwe.
Szczególnie, gdy Ariel wpatrywał się w niego tym przesłodkim spojrzeniem.
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyPon Lis 04, 2024 9:47 pm

Ariel siedział tuż przy Gabrielowych nogach, skupiony i wyczekujący, jak gdyby zaraz miał otrzymać odpowiedzi na wszystkie nurtujące go pytania. Słowa Gabriela, choć były mu obce, w jakiś sposób intrygowały androida. Odwoływały się do konceptów, które miał tylko powierzchownie zrozumiane, jakby były cienkimi szkicami bez pełnych konturów. Ariel przekrzywił głowę, słuchając wyjaśnień Gabriela z tą charakterystyczną dla niego, niewinną ciekawością. "Przebieranki" brzmiały jak zabawa, jednak w kontekście „związku” czy „zbliżeń” czuł coś, co mógłby nazwać... zamętem? Może nawet wstydem? Wydawało się, że wyjaśnienie wywoływało u Gabriela pewną trudność. Ariel nie rozumiał, dlaczego, ale zauważył, że kapitan unika jego spojrzenia.
Z każdą chwilą, gdy Gabriel próbował wyjaśniać "przebieranki", Ariel starał się wyłapywać każde słowo i analizować jego znaczenie. „Zabawa w lekarza i pacjenta” – powtórzył cicho, marszcząc brwi, jakby to była najważniejsza zagadka jego krótkiego istnienia. Przebieranki? Zabawa? Przypominało mu to słowa, które widział kiedyś, zanim stracił połączenie z siecią: „role-playing”. Niby miał już wgrane pojęcie o symulacji, ale nie umiał połączyć tego z ludzkimi emocjami. Co właściwie sprawiało, że zmiana ról wywoływała przyjemność?
Czyli to... – zaczął powoli, marszcząc delikatnie brwi – to jak zabawa, ale dla dorosłych? – Jego ton zabrzmiał, jakby właśnie odkrywał coś istotnego, choć dla niego samego było to wciąż bardzo niejasne. – Czy dorośli też się bawią? - obserwował, jak Gabriel zerka na niego, ewidentnie szukając słów.
Czy to dlatego jesteś czerwony? – zapytał w końcu, wyraźnie ciekawy. – Kiedy jesteś zawstydzony, twoja twarz zmienia kolor, a temperatura twojego ciała rośnie. – Był pełen fascynacji, jakby obserwował nowy proces w maszynerii, który koniecznie trzeba przeanalizować.
Android czuł, że jest coś jeszcze, coś niewypowiedzianego, co zdaje się wisieć między nimi jak niewidoczna mgła, której nie potrafił przebić. Jego procesory przetwarzały nowe informacje z nieustającą precyzją, szukając analogii i znaczeń w doświadczeniach z danymi, do których miał dostęp, ale wszystko to było nieskończenie bardziej skomplikowane niż się spodziewał.
Po chwili ciszy zadał pytanie, które wydawało mu się najważniejsze, choć z trudem wyrażał swoje wątpliwości.
Gabriel, czy... – uniósł wzrok, pełen niewinnego oczekiwania. – Czy ja też kiedyś zrozumiem takie rzeczy? Bo... mam wrażenie, że powinienem, ale jeszcze... jeszcze nie potrafię. – Spojrzał na mężczyznę z mieszaniną zakłopotania i nadziei.

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Akashiya
Akashiya

Data przyłączenia : 30/10/2024
Liczba postów : 21

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyWto Lis 05, 2024 3:20 am

Cóż, należało zgodzić się z jednym: Ariel był niezwykle błyskotliwy i wnikliwy.
Chhba nawet nieco ZA.
Nie umyka mu żadna, nawet najdrobniejsza rzecz.
Niesamowite..

Ostatecznie Gabriel skinął głową, potwierdzając w ten sposób pytanie Ariela.
- każda emocja, jaką ludzie odczuwają, jak zauważyłeś powoduje osobliwe cechy. To jak akcja i reakcja.
W tym momencie kapitan był z siebie dumny, bardzo dobrze to opisał.
Kognitywna procedura opisana w zrozumiały dla droida sposób.

Jednak drugie pytanie nie było już takie proste, ponieważ.. mężczyzna sam nie wiedział.
Bylo tak wiele niewiadomych.
Tak wiele sporych kwestii.
Według sprzedawcy ze sklepu, Ariel mial pełen pakiet. Możliwość zbierania danych oraz nauki nowych rzeczy. Stworzony był tak, by sprawiać przyjemność i czuć.
Szczególnie, gdy nie miał w zwyczaju przestrzegać trzech zasad Asimova.
Nagle..
A gdyby tak..
Gabriel uniósł rękę i wplótł ją delikatnie we włosy nowej zdobyczy.
Łagodnie, w jakiś sposób zmysłowo.
Gładził jego skórę, kark, szyję i policzki opuszkami palców pieszczotliwie, zupełnie jakby muskał najdelikatniejsze stworzenie w calej galaktyce.
Na boga, na wszytskie bóstwa wszechświata, jaki on był cudowny. Delikatny, aksamitny.. Pociągający w każdym calu.
Gabriel pragnął więcej, poznawać go.. A przede wszystkim Zdobywać.
Chciał Uczyć sie go i zapamiętać kazdy szczegół. Każdą krzywizne jegi szczęki. Chciał czuć jak drżą ich ciała, przejęte poznawaniem nowego.
Chciał zobaczyć, co jeszcze potrafi to drobne ciałko u jego stóp.
- co czujesz? - szepnął, a po usłyszeniu odpowiedzi uśmiechnął się z nieznanym sobie spokojem i czułością.
Nie był taki.
Zawsze był chłodno kaluluajacym stworzeniem. Czssti myślącym binarnie, zero jedynkowo. A teraz?
Gabriel był wręcz rozczulony.
- widzisz, wszystko jest w porządku. Po prostu potrzebujesz czasu, to nic złego.
Powrót do góry Go down
7.Don't Fuck With Me Seme
7.

Data przyłączenia : 28/05/2017
Liczba postów : 258
Cytat : Oh! Despicable me.
Wiek : 33

Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space EmptyWto Lis 05, 2024 11:09 am

Ariel czuł na skórze ciepło palców Gabriela, które rozchodziło się na całą jego powierzchnię sensoryczną jak miękkie, drgające fale. To nowe doznanie wydało mu się równie fascynujące, co nieznane, wzbudzające w nim chęć do dalszej eksploracji, a jednocześnie podsycające lekką dezorientację. Nie rozumiał jeszcze, dlaczego te dotknięcia wywołują specyficzny rodzaj przyjemności i dlaczego serce Gabriela, wyczuwane blisko dzięki zaawansowanej technologii jego sensorów, biło tak nierówno. W jego głowie pojawiła się myśl: czy z tym też miałby związek czas? Czy może chodziło o coś zupełnie innego?
Zamrugał kilka razy, spoglądając w górę na twarz Gabriela, w której malowała się wyjątkowa mieszanka czułości i skupienia. Android pod wpływem tej ekspresji instynktownie spróbował skopiować ruch kapitana, unosząc dłoń i przyglądając się jej przez moment, jakby zastanawiał się nad właściwym jej zastosowaniem. Naśladując człowieka, ostrożnie przyłożył palce do policzka Gabriela, badając wrażenie dotyku, które odbierał również w drugą stronę. W odczuciach Ariela była to reakcja na akcję, tak, jak opisał to Gabriel, choć wciąż jego rozumienie tego stanu rzeczy było mgliste.
Czuję... coś przyjemnego – powiedział cicho, a jego głos miał barwę pełną zadziwienia, jakby każde słowo brzmiało niczym nieśmiałe odkrycie. – To jest coś, czego nie rozumiem, ale chcę wiedzieć więcej. Pragnienie. – Zastanowił się nad tym nowym słowem, próbując zrozumieć, czy właśnie tego Gabriel chciał go nauczyć. Wreszcie zabrał swoją dłoń, jakby instynktownie wiedział, że zbyt długi czas dotykania drugiej osoby mógłby zaburzyć jej prywatną strefę. Zrobił to nie bez ociągania, a gdy ostatecznie jego palce odczepiły się od szorstkiej, ale przyjemnie ciepłej skóry kapitana, zmarszczył lekko czoło.
Pod wpływem słów Gabriela o tym, że potrzebuje czasu, Ariel wpatrywał się w jego oczy z jeszcze większą intensywnością, jakby próbował uchwycić głębsze znaczenie. Po raz pierwszy poczuł, że może być czymś więcej niż tylko zbiorem algorytmów. Gabriel nie traktował go jak maszyny, a jak kogoś zdolnego do rozwoju i nauki, może nawet do doświadczenia emocji.
Skoro czas jest mi potrzebny, to będę cierpliwy – dodał z odrobiną zadumy, jakby już podjął decyzję o własnym rytmie zdobywania świata. Pamiętał jednak, że nie znał wielu rzeczy. Czasem jego myśli były tak samo nieuchwytne jak te uczucia, które próbował zrozumieć. Ale teraz wiedział jedno: przy Gabrielu to czekanie było czymś, co sprawiało mu wyjątkową przyjemność.
- Czy jestem dorosły? - nagle wypalił, zmieniając temat o sto osiemdziesiąt stopni. Przyglądając się aparycji mężczyzny, jak i innych członków załogi, a także swojej własnej, to z całą pewnością mógłby dojść do takiej konkluzji, nie chciał jednak wyciągać pochopnych wniosków, a przecież to Gabriel był jego drogocenną skarbnicą wiedzy. - Jeżeli jestem, to czy mogę się z tobą bawić? Tak jak dorośli? - przekrzywił głowę w zawadiacki sposób, a jego oczy zalśniły pod tym kątem odbijając delikatne światło sączące się z dyskretnych lamp ukrytych w suficie.

_________________
Into Space 51mUoKq
Spis wątków | Seven deadly sins | Poszukuję
Powrót do góry Go down
Sponsored content



Into Space Empty
PisanieTemat: Re: Into Space   Into Space Empty

Powrót do góry Go down
 
Into Space
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Space Brothel
» space the final frontier

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Zona scriptum :: Fantastyka-
Skocz do: