Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
Indeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Przede mną nie uciekniesz.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptySro Lip 26, 2017 12:10 am

First topic message reminder :

Na tym świecie wśród ludzi oprócz typowych podziałów mamy jeszcze ten na Alfę, Betę oraz Omegę. Pech albo i szczęście sprawił, że osób będących Betą jest najwięcej więc podział ten nie ma dla większości społeczeństwa większego znaczenia. Inaczej ma się sprawa wśród Alfy i Omegi. Tych pierwszych jest całkiem dużo, a co zabawne są to tylko ludzie sukcesu. Omega natomiast to... no właśnie. Legenda. Mit. Jeśli spotkasz to schowaj w piwnicy i nie pozwalaj wyjść, bo to pewnie jedyny którego spotkasz w życiu.
OO jest natomiast człowiekiem, który właśnie się dowiedział, że nie jest Betą jak myślał, a Omegą. Jak się tego dowiedział? Gdy każdy mężczyzna, którego mijasz rzuca się na ciebie, a ty jedyne o czym myślisz to seks... To raczej oczywiste.
AA jako szanujący się Alfa prowadzi dobrze prosperujący biznes, dość nielegalny ale nadal. Nigdy nie sądził, że uda mu się wpaść na Omegę, a ten jeszcze chce od niego uciec. Chyba nie myślał, że mu pozwoli prawda?

AA - seme - Red Rose
OO - uke - TrueNutty


_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPią Lip 28, 2017 1:11 am

Mając go tak blisko nie mógł nie być wręcz odurzony przez jego zapach. Wypełniał je nos i sprawiał, że jedyne o czym mógł teraz myśleć o to, żeby wejść w mokry już tyłek chłopaka. Usłyszał najważniejszą dla siebie w tym momencie rzecz - gdzie znajdzie łóżku i uśmiechnął się cały czas zajmując się szyją chłopaka.
- Good Boy - wyszło pomrukiem z jego ust i skierował się do wskazanego przez Omegę miejsca. Zostawił torby za sobą, nie będą mu potrzebne. Chłopakowi przez najbliższy czas także nie. Kątek oka widział stopnie więc nie szedł na ciemno po schodach. A drzwi od pokoju otworzył wolną ręką odrywając się od skóry chłopaka i zostawiając go na łóżku samemu zdejmując do końca rozpiętą już koszulę. Zaczął rozpinać spodnie, aby uwolnić swojego penisa, który już domagał się uwagi Alfy i całkiem hardo chciał się wydostać ze spodni. Słysząc pytanie chłopaka poprawił włosy do tyłu i pochylił się nad nim.
- Głupie pytanie. - uśmiechnął się oblizując górną wargę. - Akuto
I zaczął go namiętnie całować pieczętując mu tym samym usta. Nie ma więcej pytań, jego dłonie wędrując po ciele chłopaka zhaczyły o jego sutki, które bardzo widocznie chciały jego uwagi. Alfa wiedział jednak, że dłonie przydadzą mu się gdzieś indziej więc wszedł wargami na klatkę piersiową Omegi i zaczął je pieścić. Lewę dłoń wsunął mu pod plecy, aby trochę go podnieść, a prawą przejechał mu po udzie aż do tyłka wkładając dwa palce w chłopaka i zaczynając nimi intensywnie ruszać. Wiedział, że sam nie wytrzyma długo, a ten był już naprawdę mokry.
- Jesteś strasznie mokry - zaśmiał się i lekko złapał zębami sutka chłopaka. - Sam doprowadziłeś się do takiego stanu?
Wpatrywał się w jego twarz z uśmiechem na ustach cały czas poruszając się palcami w jego tyłku. Gdy tylko dostał odpowiedź podniósł się znad chłopaka i w końcu uwolnił swojego penisa spod materiału wyciągając palce z chłopaka. Był tak mokry, że Akuto chciał w niego wejść od razu, lecz najpierw złapał chłopaka za biodra i podniósł mu pupę, żeby móc w niego wejść.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPią Lip 28, 2017 1:34 am

Szybko znaleźli się w jego pokoju. Teraz aż nie mógł uwierzyć, że przez cały dzień zdołał się kontrolować, bo teraz jego ciało bez walki chciało się oddać, chociaż i to było mało powiedziane. On sam pragnął jego bliskości i czułości. Ciało tego przystojniaka było naprawdę niesamowite, same mięśnie. Nieprzyzwoite obrazy miał teraz w głowie, przez co jeszcze bardziej pragnął mu się oddać, teraz, zaraz, już! Spojrzał wyczekująco na jego wybrzuszenie, ale już po chwili ich usta znowu się złączyły. Akuto... Bardzo ładne imię. Zaraz poczuł jego dłonie na tych dwóch malutkich punktach na klatce piersiowej, aż jęknął przyjemnie na ten cudowny dotyk. Zaraz jednak dłonie zsunęły się, a sutkami zajęły się jego usta powodując kolejną falę gorących odgłosów. Palce weszły z wielką łatwością, on sam już nie umiał tyle czekać, za bardzo pragnął czegoś, congo wypełni i zaspokoi.
- W-wejdź we mnie po prostu - nie zamierzał odpowiedzieć na takie głupie pytanie. Po pierwsze odpowiedź nie umiała przejść mu przez gardło, bo jak to by miało brzmieć? "Tak, słuchając ciebie zacząłem się samogwałcić za pomocą palców. To twój głos sprawił, że doszedłem!", nie upadł na głowę by coś takiego powiedzieć nawet w takim stanie. Nie było tu nikogo innego, więc kto miał go takim uczynić, duch święty?
Gdy ściągnął bieliznę, zauważył tego olbrzyma. O mój boże... Czuł że będzie duży, ale to doprowadza już do kompleksów. Do tego stał tam sztywno... Aż się chciało zająć nim porządnie i posłusznie. Objął go nogami wokół bioder i przejrzał mu się uważnie. Właśnie zostanie rozdziewiczony przez bruneta i jakoś specjalnie mu to nie przeszkadzało. Był całkowicie rozluźnionybi gotowy by waż zwiedził jego jaskinie.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPią Lip 28, 2017 2:10 am

Odpowiedź chłopaka była wręcz w sam raz. Nie spodziewał się, że faktycznie mu powiem jak było. Wiedział, że aż tak źle z nim nie było, żeby przyznać się do robienia sobie dobrze podczas rozmowy przez telefon z obcym facetem. Spojrzał na wyraz twarzy chłopaka, który był chyba zaskoczony? Coś w jego twarzy było. Niestety, jego ciało odmawiało posłuszeństwa i nie chciało ogarnąć co takiego działo się w głowie chłopaka. Widząc takiego Omegę przed sobą nie mógł myśleć o innych sprawach niż tylko o nim i o swoim penisie, którego zamierzał początkowo włożyć delikatnie i powoli, ale skoro chłopak był już gotowy - zrobił to jednym pchnięciem wchodząc do końca. Pochylając się nad nim czuł nogi chłopaka oplatające go jakby nie miał się oddalać. Nie zamierzał. Po chwili, zaczął się poruszać. Na początku powoli. Bądź co bądź - chłopak był ciasny i to jego pierwszy raz. Akuto czuł się zajebiście i bardzo chętnie zwiększyłby tempo ze trzy razy, ale trochę rozumu (które jakoś się ostało w jego głowie) jasno mówiło, żeby tego nie robił, żeby chociaż chwilę poczekał i się poruszał wolniej. Niech chłopak sam poprosi o szybciej. Niestety, Alfa był samolubem, nie zamierzał zostać z tym tempem. Zaraz zaczął się poruszać trochę szybciej, o dziwo wchodząc w chłopaka jeszcze głębiej, czego myślał, że nie uda mu się osiągnąć. Spojrzał na twarz Omegi, po czym opuścił głowę i znowu zaczął całować jego szyję, która pachniała zdecydowanie zbyt niesamowicie. Aż chciał ją ugry- Nawet o tym nie myśl. Zajmij czymś myśli...
- Znasz już moje imię. - wyszeptał mu do ucha przerywając pieszczenie jego szyji. - Kiedy zamierzasz mi powiedzieć swoje?
Wrócił do całowanie jego szyi nie czekając zbytnio na jego odpowiedź.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPią Lip 28, 2017 6:47 pm

Jak mógł się jeszcze dziwić tej minie? On nigdy nie miał styczności z penisami, a tym bardziej nie tak dużymi i chętnymi na jego tyłek! Gdy poczuł jak tak szybko, jednym, sprawnym ruchem w niego wchodzi, rozpychając i rozdziewiczając jego dziewiczą dziurkę. Wygiął się w idealny łuk, a na jego twarzy pojawiła się rozkosz w najczystszym wydaniu. To tak jakby w ogóle nie odczuwał bólu, chociaż to nie do końca tak, po prostu teraz był przyćmiony przez nowe, wspaniałe uczucie, a jutro zapewne będzie wił się z bólu, nie mogąc porządnie usiąść.
Gdy zaczął się powolnie w nim poruszać, jego dłonie mocniej objęły jego plecy, a paznokcie boleśnie się wbiły w jego skórę, ale nie kontrolował tego, nie umiał. To było zbyt silne uczucie. Przy każdym ruchu z jego ust wydobywał się gorący i głośny jęk, którego on nie umiał powstrzymać, chociaż szczerze nawet się nie starał.
Gdy wszedł głębiej, miał wrażenie, że rozdziewiczył go znowu, a jego męskość dłużej nie wytrzymała i eksplodowała brudząc ich białym, gęstym nasieniem, którego było naprawdę sporo. Jednak to był dopiero początek zabawy.
Zapytał go teraz o imię? Naprawdę zrobił to, gdy ten miał w tyłku ogromnego penisa?
- N-Nagi...gito... - wyjęczał odchylając głowę w bok, dając mu do niej lepszy dostęp. Szyja to był jego jeden z najczulszych rejonów.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPią Lip 28, 2017 9:05 pm

Reakcje Omegi sprawiały, że Akuto miał ochotę na więcej, chociażby tylko po to aby zobaczyć jaką minę zrobi gdy zacznie przyśpieszać. Nie myślał o tym, że chłopak jutro nie będzie chodził prosto, albo w ogóle nie będzie chodził. Skupiał się tylko na tym co było teraz i o dziwno - potrafisz jeszcze pomyśleć o potrzebach partnera. Jeszcze, bo za chwilę skupić się tylko na jego ciasnym tyłku i potrzebie żeby go gryźć i zostawiać po sobie malinki.
Gdy przyśpieszył i poczuł, że ten doszedł ja jego twarzy pojawił się uśmiech i odwrócił chłopaka na brzuch biorąc go tym razem od tyłu. Słysząc jego imię pochylił się nad nim zadowolony, że był wstanie chociaż tyle się dowiedzieć. Na razie to wystarczy, gdy dzisiaj z nim skończy i zostawi go z zabawkami będzie już wszystko wiedział.
- Nagito. - wyszeptał mu do ucha przegryzając potem ucha i schodząc na jego szyją, która niesamowicie go przyciągała. Czy to przez to, że chciał go oznaczyć? Raczej tak. Chciał sprawić, żeby ten myślał tylko o nim, dochodził tylko dzięki niemu - Był jego. W całości, nie tylko w części. Jego dłonie znalazły się na biodrach chłopaka, a on przyśpieszył do tempa, które go zadowalało wykonując energiczne pchnięcia wchodząc po same jaja.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPią Lip 28, 2017 10:06 pm

Zauważył ten delikatny uśmiech na jego twarzy, nie wiedział jednak co go spowodowało, nie martwił się jednak i nie zastanawiał za bardzo, czemu to tak wszyło. Bo chyba nie ma nic złego w uśmiechu, prawda? Zaraz ten obrócił go na brzuch, dzięki czemu mógł schować zawstydzoną twarz w poduszkę, był dziś wyjątkowo niegrzeczny z czego zdawał sobie sprawę. Wypiął się jednak nieco bardziej do niego, by nie myślał, że nagle stracił ochotę na te gorące igraszki, bo to nie tak~. Czując jego usta na swoim uchu zamruczał gorąco. Rozpalał jego ciało niesamowicie mocno. Pamiętał co mówił o szyi, ale gdy błądził w tych rejonach... nie bardzo mu to przeszkadzało. Co prawda jeszcze się nie znali... nie wiedzieli o sobie nic czuli tylko i wyłącznie pożądanie, ale i to było potrzebne w związkach prawda?
- Z-zostaniesz.... Na całą noc? - zapytał, a następnie schował twarz w poduszkę tłumiąc głośny krzyk. Za szybko, on.. zatracał się za bardzo w tym powoli. Jego ciało po niedługiej chwili po orgazmie zaczęło się na nowo podniecać, sam złapał jedną jego dłoń i skierował na swój tors by ten zaczął zajmować się też jego sutkami, które twardo domagały się pieszczot. Teraz jest jego samcem, więc niech skorzysta z tych rączek.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPią Lip 28, 2017 11:06 pm

Poruszał się rytmicznie szukając punktów, które sprawiają, że Nagito jęknął inaczej. W pewien sposób sprawiało mu to frajdę, poza tym że zaspokajał swoje cielesne potrzeby. Wykorzystał z jego wypinania się zaczął wchodzić co jakiś czas głębiej. Lubił gdy Omega wydawał z siebie jęki, lecz takie zawstydzone chowanie się w poduszkę także nie było takie złe.
Zaskoczyła go propozycja chłopaka. Nie spodziewał się, że ten zechce go na noc. Nie była jeszcze późna godzina, ledwo popołudnie. Coś czuł, że chłopak po kilku jeszcze rundach będzie wykończonych, a przynajmniej - jego ciało będzie. Nie mógł przesadzać z przyjemnością, bo na 100% jutro będzie cierpiał, a Akuto niekoniecznie tego chciał.
- Wybacz, ale na noc nie zostaje, mam coś jeszcze do zrobienia poza doprowadzeniem cię do orgazmu - mówił prawie mrucząc  pochylając się do szyi, która kusiła go zdecydowanie za bardzo. Chciał ją ugryźć, bo nieważne ile zostawiał po sobie pocałunków, nieważne ile razy polizał - cały czas był słodki, a on kochał słodycze. Sprawiało to, że chciał go zjeść całego. Zgodnie z wolą chłopaka zajął się jego sutkiem, który zaczepiał i okazywał zainteresowanie.
- Chociaż nie zamierzam wyjść dopóki nie padniesz. - dodał odsuwając się od jego skóry na chwilę, po czym wrócił do niej i powoli wolną ręką wędrował po jego ciele. Nie tylko po plecach, ale także po plecach czy pośladkach.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPią Lip 28, 2017 11:58 pm

Zrobiło mu się troszkę przykro, ale to rozumiał. W końcu ten miał obowiązki jako dorosły człowiek. Chociaż czuł, że prawdziwy smutek będzie czuł dopiero, gdy ten naprawdę sobie pójdzie po tym cholernie przyjemnym seksie. Jego ciało delikatnie drżało z rozkoszy. Każdy dotyk był coraz bardziej intensywny, a ciało reagowało coraz mocniej. Polubił te pieszczoty, gdy tak delikatnie muskał jego ciało. On sam mocni podrapał swojego Alfę nie tylko na plecach i ramionach, ale również nieco jego tors i delikatnie szyję. Sam nie wiedział kiedy do tego doszło. Dodatkowe dwie godziny, musiał poświęcić by mocno wymęczyć Omegę i zaspokoić jego pragnienia na dzień dzisiejszy. Sapał i dyszał leżąc na plecach na łóżku plackiem i tylko pogładził jego twarzyczkę.
- J-jeszcze... n-nie padłem. - zarzekał się przymykając oczy. Nie chciał jakoś by teraz sobie poszedł od niego... Będzie czuł się wykorzystany. Byli bardzo brudni od jego spermy, sam nie wiedział ile razy doszedł przez swojego Alfę, za to Akuro zrobił to zaledwie dwa razy, ale tak obfite, że jego brzuch wyglądał jak podczas ciąży.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptySob Lip 29, 2017 12:33 am

Dwie godziny rozrywki. Dawno, ale to bardzo dawno nie miał takie zabawy, gdy chłopak usypiał na pożegnanie ucałował to w czoło i wziął swoją koszulę z podłogi, jednak zanim ją założy postanowił poszukać łazienki, aby się ogarnąć. Jakby nie patrzeć miał na sobie spermę i niekoniecznie chciał, żeby na nim została. Papier, woda, mydło - po chwili wyglądał o wiele lepiej i nie było śladu, że coś się dzieło. W powietrzu było czuć feromony, lecz już nie aż tak intensywnie. Może przez to, że wymieszały się z jego zapachem? Akuto nie miał pojęcia. Ubrał koszulę i skierował się do samochodu, który czekał na niego od dłuższego czasu. Alfa był zadowolony z siebie. Nie tylko z seksu, ale także z tego, że nie ogryzł Omegi. Uszanował jego decyzję, chociaż nie chciał i następnym razem go ugryzie. Zamknął za sobą drzwi domu chłopaka, a jego podwładni wysiedli z samochodu, aby otworzyć mu furtkę, a później i drzwi samochodu, do którego wsiadł i pojechał jak gdyby nigdy nic. Oczywiście, nie zostawił jego domu od tak. Torby z zabawkami w przedpokoju i dwóch podwładnych siedzących w okolicy i pilnujących domu i co się dzieje w środku.
Podróż samochodem do domu minęła mu szybko, aż za szybko. Zwłaszcza wykonywał ważne połączenia. Koniec końców telefon towarzyszył mu do później nocy, a dopiero późną nocą poszedł spać odkładając telefon daleko, bo miał już dość siedzenia na słuchawce i tłumaczeniu szefom oddziałów jak coś załatwić bez niego na miejscu, a przecież nie chciał niczego wielkiego. Mieli tylko zająć się tym za niego. Nie dlatego dostali to stanowisko? Akuto sam zaczynał się zastanawiać biorąc kąpiel, lecz postanowił odpocząć i pójść spać. Następnego dnia czekały go kolejne zadania. Ciekawego co będzie się działo z jego Omegą. Ciąży się nie obawiał, bo były na to małe szanse przy pierwszym razie, przy następnych natomiast... są bardzo możliwe. Kliknął językiem na myśl o prezerwatywach i poszedł spać.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyNie Lip 30, 2017 7:53 pm

O tak, było gorąco i przez zmęczenie przespał całą noc. Do tego miał cholernie gorące sny, co mu się prawie nie zdarzało. Gdy się obudził czuł, że tego dnia nie wstanie z łóżka. Nie czuł swoich feromonów, ale były one nieco mniej kuszące, chociaż nadal silne. Rozejrzał się po pokoju. Nadal czuł tak mocno jego zapach mężczyzny, nawet jeśli wiedział, że go tu nie ma. No i... przegrał. Oddał mu się tak łatwo. Jakie to było upokarzające, tak bardzo pragnął jego ciała w tamtym momencie, że całkowicie się zatracił. A ten drań to wykorzystał i go rozdziewiczył! A nawet nie znali swoich imion wtedy! Akuro... Zamyślił się chwilę. I że teraz jest to JEGO Alfa? Tak to działa. Nie... nie chciał tego. Nie znał go i nie chciał związku żadnego, przez najbliższe parę lat. Na coś takiego miał po prostu jeszcze dużo czasu, w końcu dalej był dzieciakiem.
Leżał tak i rozmyślał długo i nagle stwierdził, że to wina tylko i wyłącznie mężczyzny i postanowił do niego zbulwersowany zadzwonić.
- Słuchaj ty mnie no, jeśli myślisz, że fajnie to tak wykorzystywać dzieciaka, przez jego cholerną chcic? Tu się mylisz i nie myśl, że to cokolwiek znaczyło ty... ty... zboczeńcu ty! Jak tylko będziesz miał chwilę, masz mnie przeprosić. - oznajmił stanowczo do słuchawki i rozłączył się. Zaraz jednak wykonał drugi telefon z nieco większą skruchą w głosie.
- No i... jak będziesz szedł do mnie.. kupiłbyś coś dobrego do jedzenia? Pizza albo chińszczyzna, byłbym bardzo wdzięczny -mruknął i znowu się rozłączył. No! Nagadał mu, ha.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPon Lip 31, 2017 12:47 pm

Dzień mijał mu całkiem spokojnie, siedząc w samochodzie czekał aż jego podwładni zgarną hajs za niego. No w końcu jest szefem, nie będzie od tak pojawiał się i zabierał haracz z każdego przedsiębiorstwa. Za co płacił jego ludziom w takim razie? Siedząc tak i będąc tylko po to, żeby ludzie poczuli strach zobaczył, że dzwoni jego telefon. Podniósł go i odebrał. To co usłyszał trochę go zaskoczyło. Nawet bardzo trochę. Ten Omega jednak miał chyba jakieś jaja żeby tak do niego dzwonić. I jeszcze się sam rozłączył! No chyba nie. Podniosło mu się ciśnienie, a po chwili znowu opadło. No tak, miał do czynienia z dzieciakiem, który niczego nie wiedział i został nawiedzony przez hormony. Szkoda tylko, że nagle to wszystko była jego wina? Z przerspektywy Alfy - to dzięki niemu nie zleciała się na niego grupa Alf, która pewnie nie byłaby albo taka miła, albo ogólnie nie dbałaby o chłopaka.
- Szefie, telefon znowu dzwoni.
Usłyszał słowa podwładnego i sięgnął odbierając i znowu nie mówiąc ani słowa. Oh, to najpierw postanowił wykrzyczeć na niego swoje uczucia, a teraz chciał od niego chińczyka? Heh.
- Kupcie jakieś chińczyka i zanieście dzieciakowi-Omedze. - powiedział i zerknął na podwładnych kiwających głowami. Wychodzi na to, że zrozumieli przekaz.
Akuto był zapracowanym człowiekiem, nawet jeśli mógł robić co chce, to nie wszystko można przesuwać w tą i w drugą stronę.

***
Jakieś 15 minut później do drzwi Nagito zapukało dwóch wielkich goryli ubranych w czerń z opakowaniami chińczyka w rękach. Wyglądali jakby za chwilę mieli komuś zrobić krzywdę i zabrać pieniądze, a mimo to grzecznie czekali aż ktoś otworzy im drzwi żeby mogli dostarczyć posiłek chłopaki i wypełnić zadanie od swojego szefa. Gdy w końcu ktoś otworzył im drzwi podali siatki.
- Od szefa. - po czym odwrócili się i wyszli wsiadając do sprowadzanego czarnego samochodu i odjechali. Tak, mężczyźnie nie mieli pojęcia komu dali posiłek, ale zrobili co musieli i pojechali. Wygląda na to, że Omega nie był sam w domu.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyWto Sie 01, 2017 3:37 pm

Usłyszał dzwonek do drzwi i wstał z trudem ubierając się w luźne ciuchy. Otwierając z tą zbuntowaną miną spodziewał się kochanka z wczorajszej nocy, który tak bezczelnie odebrał mu godność, ale mylił się. Mina od razu zmieniła się na zaskoczoną i nieco przerażoną, Alfa ze szkoły stał z niezadowoloną miną. Wszedł bez zaproszenia i zaraz przycisnął Nagito do ściany.
- Myślałeś, że mi uciekniesz? - spytał i zmarszczył nos czując dziwny zapach na ciele chłopaka.
- Cholera zrobiliście to? Cholerny staruch! Ja cię znalazłem. - wkurzał się i zaczął chodzić po pokoju zdenerwowany rozmyślając nad czymś.
- A-ale.... M-możesz sobie iść? Zaraz siostra wróci i... - zaczął zmyślać chcąc pozbyć się nieproszonego gościa jednak nie było to takie łatwe. Ten zdenerwowany wręcz demolował mu mieszkanie.
- Ale nie oznaczył by cię... nadal jesteś bardzo kuszący, mimo tego paskudnego zapachu.. więc nie wszystko stracone. - pchnął go na kanapę i zaczął całować po szczęce, a następnie po szyi gdzie już przyłożył zęby, jednak wtedy ktoś zapukał do drzwi. Przeklął i wstał, a widząc goryli trochę się speszył, bo to mogłoby znaczyć, że jest tu Alfa, ale nie wyczuwał go, a tamci, gdy tylko dali mu tylko siatki i poszli sobie. Oho chyba los się do niego uśmiechnął.
Wrócił do niego, ale ten zdążył zwiać do pokoju na górze gdzie się zamknął. Jejku jejku co robić... Chciał sięgnąć po telefon ale zostawił go na dole, na stole.
Chłopak długo wywarzał drzwi nim dostał się do Omegi, a potem przyszpilił go do podłogi i ugryzł bardzo mocno jego szyję, było to bardzo bolesne, ale i dziwne uczucie. Wpierw próbował go odepchnąć, ale potem już nawet przestał się silić.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPią Sie 04, 2017 12:10 am

Akurat wysiadał z samochodu w pobliżu mieszkania chłopaka. Nie spodziewał się, że jedna z jego nauczycielek ze szkoły mieszkała tak blisko. Musiał załatwić z nią sprawę, którą ostatnio zostawił, aby zająć się nim. W tym momencie dostał telefon od swoich podwładnych o dostarczonej paczce. Z ciekawości jednak...
- Kto odebrał paczkę?
- Niski chłopak. Wyglądał na trochę przestraszonego gdy nas zobaczył.
Nie to chciał usłyszeć. W głosie jego podwładnych mógł słyszeć, że czuli iż dobrze wykonali swoją robotę. Akuto jednak czuł, że coś mu nie pasuje.
- Jak wyglądał chłopak? - zadał pytanie i miał nadzieję na satysfakcjonującą odpowiedź.
- Hm... Czarne włosy, ciemne oczy? - w głosie podwładnego nie było aż takiej pewności. - To nie był przypadkiem tamten dzieciak co gonił Omegę?
Głos, który usłyszał w słuchawce, to dopowiedzenie kogoś w tle sprawiło, że zamarł w miejscu na chwilę. Nie miał czasu na nic. Rzucił słuchawką i krzyknął do swoich podwładnych, którzy wysiadali z samochodu.
- Jedziemy do Chłopaka.
Chwilę później już ich nie byli. Jak Akuto się cieszył, że był tak blisko. Martwił się jednak, że niedorośnięty Alfa był idiotą i zrobi coś co będzie go kosztowało życie. Nie lubił zabijać dzieci. Niestety on już nawiązał z tym Omega wieść i nie zamierzał iść na łatwiznę przy tym. Ugryźć byłoby łatwiej niż faktycznie naznaczyć go swoich zapachem.
Dziesięć minut. Tyle zajęło Alfie dotarcie do domu chłopaka. Nie patyczkował się i otworzył drzwi z hukiem. W powietrzu nie czuł intensywnego zapachu, który Omega powinien mieć. Czuł siebie i innego Alfę. Był tak zły. Tak zły, że zrobi dzisiaj komuś krzywdę. Sekundę później był na górze. Nie spodziewał się, że zobaczy tam taką scenę. Jego gniew był wyczuwalny w powietrzu.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyNie Sie 06, 2017 6:39 pm

Alfa spóźnił się tylko odrobinę, minuta wcześniej a nie doszło by do tego. Teraz mógł widzieć zszokowanego Nagito na podłodze, a na nim, młodszy Alfa, który nawet nie wstał słysząc hałas. Zaczął lizać dwie ranki które zrobił, a potem spojrzał na zezłoszczonego mafioze. Wyglądał przerażająco, ale on postanowił udawać, że nie czuję lęku.
- Czego chcesz? - spytał i wstał z chłopaka, który jeszcze chwilę leżał tak nieruchomo, by po chwili wstać z cichym sykiem. Nie dość, że bolała go szyja to dalej czuł skutki wczorajszej zabawy z Alfą. Był trochę skruszony i nie mógł spojrzeć Akuro w oczy, sam nie rozumiał czemu. Miał wrażenie, że zrobił coś złego, a przecież próbował się nie dać tak łatwo ugryźć. To jego głupi ludzie mu nie pomogli, gdy ich potrzebował, a teraz patrzył na niego takim wzrokiem...
- Idź stąd, chcę zabawić się ze swoim Omgą. - rozkazał unosząc się. Na wzmiankę o zabawie blondas wyszczerzył oczy na niego.
- No chyba cię pojebało. - nie klął z reguły, ale teraz to była przesada, czy oni uważali go za jakąś zabawkę? Wpierw jeden rozdziewicza go, a zaraz drugi również chcę dobrać się do jego majtek, a nikt nie pyta go o zdanie co on chce! Znaczy Akuro.. no cóż... on nie zrobił tego mimo jego pozwolenia, ale... znaczy.... Wykorzystał jego słabość, o! Mimo, że młodszy Alfa go oznaczył to on... czuł słabość do Akuro. I może nigdy tego nie powie, ale jeśli już musi mieć kogoś jako Omega, to będzie to właśnie ten co po raz pierwszy z nim to zrobił i koniec kropka.
- Nie jestem rzeczą by mnie sobie oznaczać wedle woli... - zaczął ale wręcz ryk "kolegi" ze szkoły mu przerwał.
- Zamknij się, nie ty tu decydujesz.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyNie Sie 06, 2017 10:00 pm

Ah. Ktoś dzisiaj zostanie skazany na wielki ból i cierpienie. Akuto nawet wiedział kto. Patrzał z góry na dwójkę dzieciaków, a za nim na górę weszli jego podwładni. Trójka dokładnie. Stał i poczekał aż chłopak wstanie z Omegi. On sam, gdyby zobaczył samego siebie w lustrze, mógłby poczuć presję. Widział, że Nagito nie mógł mu spojrzeć w oczy. Nim się jednak zajmie później. Jego wzrok powędrował na młodego chłopaka, który czuł się lepszy - nie wiadomo dlaczego. Nie odezwał się ani słowem widząc ich małą sprzeczkę. Cóż. Jakoś zbytnio mu to nie robiło. Co się stało to się stało, chłopak umrze, a Omega... Na niego Akuto miał już pomysł.
- S-Szefie, co z nimi robimy..? - spytał jeden z podwładnych wchodząc do pokoju. Widząc scenę, która miała miejsce przełknął ciężko ślinę. Wiedział, że jego szef jest w złym humorze, a to dla nich źle.
Alfa złapał małolata i w ciągu sekund potraktował go kolanem w żołądek, a następnie złapał jego czaszkę w dłoń i rzucił nim o ścianę pokoju Nagito.
- Zabierzcie chłopaka do samochodu. Ja zostanę tutaj z trupem. - wszedł głębiej do pokoju i podszedł do oszołomionego chłopaka, który właśnie zwijał się pod ścianą. Alfa nie wiedział czy to z bólu czy ze strachu, ale - ... to dopiero początek.
W jego oczach widać było wręcz przeszywający gniew, który ze swojej wielkości - stał się wręcz obojętny. Wyglądało to tak, jakby nie ważne co Akuto teraz zrobi - nic nie mogło zmienić jego wyrazu twarzy.
Podwładnych pomógł wstać leżącemu Omedze i biorąc go niczym księżniczkę wyniósł z pokoju i powoli zaczął schodzić po schodach. Mężczyzna trzymał go mocno, głównie z dwóch powodów. Po pierwsze nie chciał żeby chłopak oglądał masakrę, która rozegra się u góry. Po drugie - wykonać rozkaz szefa. Omega miał się znaleźć w samochodzie i tam się znajdzie. Do ich uszu mogły dochodzić ciche piski, krzyki bólu i dźwięk towarzyszący łamaniu kości. Gdy wychodzili z domu - dźwięki już ustały i zapadła cisza, w której można było usłyszeć głos Akuto.
- Zabierzcie go do piwnicy.
Na górze znów można było usłyszeć odgłosy, lecz Omega w ramionach podwładnego bez włosów na głowie znajdował się już przy samochodzie.
W tym samym czasie u góry podwładni podnosili dość Poturbowane ciało chłopaka z podłogi, a Akuto wycierał dłonie w chusteczkę, która mu podali.
- Szefie, zamierzasz go zabić? - spytał jeden z podwładnych, który niósł ciało jak worek ziemniaków.
- Nie, jeszcze nie. - powiedział i rzucił chusteczkę na plamę pozostawioną przez chłopaka na podłodze. - Dzisiaj jednak jego los zostanie przesądzony.
Wrzucili ciało do drugiego samochodu, żeby nie jechał tym samym samochodem co Akuto, który wsiadł na tylnie siedzenie do Omegi. Nadal z niezbyt przystępnym wyrazem twarzy złapał chłopaka i obejrzał jego szyję patrząc na dwie ranki zadane przez chłopaka po czym na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech. Kontrastując z jego wręcz pozbawiony emocji oczyma - był przerażający.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyWto Sie 08, 2017 10:00 pm

Ten wzrok go paraliżował, Omegę i Alfę. W tym spojrzeniu krył się mord. Chłopak odsunął się trochę, gdy Akuto zaczął się powoli zbliżać w jego stronę, serce waliło mu tak głośno, że nawet Nagito to słyszał i czuł ten ogromny lęk kolegi ze szkoły.
Nagito spojrzał na mężczyznę, bo nie wiedział co ten zamierza i czuł niepokój, ogromny niepokój związany z tą sytuacją. Gdy ten kopnął chłopaka pisnął, a potem zasłonił usta dłonią gdy rzucił nim o ścianę. To było zbyt brutalne, by mógł na to patrzeć, przez to w jego oczach pojawiły się łzy. Zaraz jednak ktoś wziął go na ręce.
- N-nie... on go zabije, nie... nie może - to nie tak, że zależało mu jakkolwiek na chłopaku, ale... po prostu nie można zabijać. To, że widział Akuto tak wściekłego i chętnego do mordu, było przerażające.
Młody Alfa nie miał nawet jak się bronić, krzyczał, szlochał i błagał o litość. To było okropne, chłopak ledwo co oddychał po tym wszystkim.
- Co on mu zrobi!? Nie może go zabić, t-to niezgodne z prawem. - szlochał, za dużo emocji. Jego życie zazwyczaj było statyczne, nie było w nim niespodzianek, nie działo się nic, co jakkolwiek go ruszało, a ostatnie dni były... zbyt emocjonalne. To było dla niego za dużo, nie umiał tego znieść. Gdy przyszedł do samochodu od razu się odsunął patrząc na niego, jednak szybko odwrócił wzrok.
- C-co mu zrobiłeś? - spytał cicho dalej szlochając, jednak stał się cichszy, niż chwilę temu.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyNie Sie 13, 2017 11:39 pm

Twarz Omegi pokazywała, że nie był przyzwyczajony do takich sytuacji. Pewnie po raz pierwszy doświadczył takiej przemocy. Nie ma sobie, a doświadczył jako był świadkiem. W oczach Akuto było to codziennością. Może za pierwszym, drugim razem potrafił powiedzieć coś w stylu "zabijanie jest złe". Potem mu przeszło. Ciało to ciało. Nawet w świecie gdzie jest prawo i podobno porządek społeczny - ludzie, którzy są silni stoją na szczycie. Prawo Dżungli, o którym wszyscy pisali i wszyscy wiedzieli, ale udawali iż nie istnieje. W jego zawodzie było je widać cały czas. Z tego powodu każdy z jego podwładnych był taki, a nie inny. Podporządkowany i lojalny. Czy tego samego oczekiwał od Nagito? Tak. A przynajmniej zamierzał oczekiwać od tego momentu.
Słyszał słowa chłopaka, ale je ignorował. Teraz jednak gdy siedział przed nim... Co mógłby mu odpowiedzieć? "To nie tak"? A może "Spokojnie, żyje"? Oba wyjścia nie były takie złe, ale nie potrafił w tym momencie się zmusić do bycia miłym i spokojnie mu odpowiedzieć. Te dwa ślady kłów na szyi chłopaka były dla niego niemal identyczne co oznaka wojny. Chłopak umrze. Akuto postanowił jednak dać wybór przerażonemu chłopakowi przed nim.
- Chłopak umrze dzisiaj. Chcesz go uratować po tym co ci zrobił? - odsunął się od Omegi, który pewnie nie chciał być przez niego dotykany, i oparł gdy samochód zaczął jechać. Czekał na odpowiedź ofiary całego zajścia. Jakby nie patrzeć to było najłaskawsze co potrafił z siebie wykrzesać - dać wybór. Oczywiście dzieciak umrze. Jak nie dzisiaj to w ciągu kilku dni, ale nadal - Nagito może pozwolić mu żyć trochę dłużej. Jeżeli słodziak sądził jednak, że w ten sposób da pobitemu Alfie trochę nadziei albo będzie miły - to grubo się mylił. Każdy kolejny dzień życia - Akuto sprawi, że to będzie dla niego piekło... Nikt nie będzie mu zabierał tego co należy do niego.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyWto Sie 29, 2017 5:59 pm

Oczywiście, że nie był, przecież wiódł dotychczas ułożone, spokojne życie, a ten strasznie w nim zamieszał, tak samo jak fakt iż jest Omegą. Nie lubił sytuacji nad którymi nie panował, nie lubił gdy harmonogram dnia zostaje nagle całkowicie zachwiany i wszystko nagle się chrzani. Nigdy nie widział tak brutalnego zachowania, więc teraz dygotał patrząc na niego niczym przerażony króliczek. Jeśli życie toczyło by się zgodnie z Prawem Dżungli to on byłby na końcu, nie ma opcji by ktoś taki jak on przetrwał, chyba, że z silnym samcem obok siebie, który ochroni go przed każdym drapieżnikiem, a tego nie chciał. Nie chciał być zależny od drugiej osoby, nie chciał nikogo, lubił swoje nudne, monotonne życie, nie szukał partnerki, a tym bardziej partnera.
Cała ta sytuacja, psuła jego porządek. Czuł żal do młodego samca, ale mężczyzna nie miał prawa go krzywdzić. Nie są zwierzętami, czyż nie? Są ludźmi, a ludzie nie mogą zabijać się nawzajem bez powodu.
- Oczywiście! Nie możesz zabijać! - oznajmił stanowczo, wręcz nieco piskliwie.
- T-to tylko dzieciak... To tak samo, jakbyś chciał zabić mnie.... Umiałbyś? -dodał ostatnie spięty i przerażony wręcz. Bo jeśli tak, to... naprawdę zaczynał się niepokoić. To znaczyło, że w każdej chwili mógł go zabić... Nawet teraz. Na samą myśl w jego oczach pojawiły się łzy.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyWto Sie 29, 2017 10:41 pm

Auto ruszyło. Coraz szybciej oddalali się od domu Nagito. Słysząc słowa chłopaka nie zastanawiał się długo nad tym jak mu odpowiedzieć. No i widział jak się rusza. Było dobrze. Zwykłe gryzienie na szczęście nic nie dawało. Akuto westchnął.
- Masz szczęście. - przeniósł swoje spojrzenie na omegę. Nie czuł od niego zapachu tamtego alfy. Nic mu nie zrobił oprócz kąsania. I to jeszcze dość nieudolnego. - Tylko cię ugryzł? Dawno to było?
Nie ignorował pytań chłopaka specjalnie. Musiał to wiedzieć przodem. Od tego zależało jak czy faktycznie może spełnić to małe życzenie jego omegi. Tak. Alfa uważał tego tutaj przed nim za swoją własność. Był jego pierwszym partnerem i to nim pachniał. Zwykłe ugryzienie po szyi na sucho mało dawało. Chłopak nie mógł się stać parą z tamtym młodym Alfą dopóki ten nie zostawił na nim swojego zapachu. Akuto dopiero teraz o tym pomyślał. Zachował się trochę jak gówniarz, trochę jak szczeniak. A przecież był dorosłym. Wzięły nad nim górę emocje. Czy zamierzał przepraszać? Ani mu się śni...
- Nigdy by cię nie zabił, ale zamknąć w domu i nie pozwolić wychodzić już tak. Nie chcę żeby coś ci się stało. Gdybym nie zdążył jak myślisz, czy byłbyś teraz wstanie się ruszać? - nie odstraszał już tak bardzo swoim spojrzeniem. Można powiedzieć, że doszedł do zgody ze sobą. - Moje słowa mogą być dla ciebie zbyt ciężkie, lecz są prawdziwe. Nie możesz wrócić do swojego poprzedniego życia. Ludzie mogą nawet zacząć cię unikać bądź traktować gorzej niż gówno. Wszystko zależy od tego kogo będziesz miał za sobą.
Znów zbliżył się do Nagito i przytulił mocno do siebie. Wiedział, że chłopak może niekoniecznie chcieć, aby go dotykał. W końcu te same dłonie przed chwilą prawie kogoś zabiły.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPon Wrz 04, 2017 10:08 pm

- Chwile.... Chwile temu. Przyszedłeś w momencie gdy to robił. - zauważył i poczuł się niezręcznie przed ten wzrok. Bał się, nie chciał skończyć jak chłopak, obawiał się tego tak samo jak przeraziły go następne słowa. Zamknąć.... Co? On..
- N-nawet się nie waż! - jęknął bo nie chciał być zabawką dla jakiegokolwiek mężczyzny. Nie jest rzeczą, nie mają prawa go trzymać w niewoli. Odwrócił wzrok, pewnie nie mógł by się ruszać, ale...
- T-to by nie mialo sensu.... Nieważne co mi zrobią, póki coś do nich nie poczuje nie będę z takimi osobami.... Gdy mnie dotykał.... Nie czułem tego co gdy ty... - powiedział cicho, a potem spiął się straszliwie gdy go tulił.
- Nie jestem zabawką by ktokolwiek za mnie decydował. Jestem wolnym człowiekiem. - jęknął, nie chciał by ktokolwiek go niewoli.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyPią Wrz 15, 2017 11:13 pm

Słowa młodego go uspokoiły. No, patrzenie na ślady zębów innego na nim nadal nie były przyjemne, ale widać nie będzie tak źle jak myślał. Czy zamierzał o tym mówić Omedze? Na razie nie. Zwłaszcza, że gdy go przytulał ten postanowił podstawić go przed takimi słodkimi słowami.
- Jak się nie zamkniesz to znowu skończyć z częścią mnie w twoim tyłku. - wyszeptał mu do ucha i odsunął się od chłopaka, bo za chwilę będą na miejscu. No i poprawił mu się humor. Nie widać w nim było już tamtej wizji mordu i przelewania krwi. Nie do końca mu przeszło, lecz znów odzyskał trochę rozsądku. Słysząc następne zdania uczniaka zaśmiał się lekko. Nie no. Czyż ten dzieciak nie był uroczy? Aż miał ochotę zrobić mu na złość. Zamknąć w czterech ścianach i sprawić, że nie będzie mógł żyć bez niego. Akuto nawet nie wiedział kiedy, lecz znów trzymał chłopaka w swoich objęciach i składał pocałunki na jego szyi przy okazji biorąc go i sprawiając, że siedział na nim. W ten sposób miał dostęp, żeby jedną ręka trzymać go w pasie, a drugą powoli dobierać się mu do tyłka. Wsunął ją już pod spodnie i miał dobierać się do majtek, lecz samochód się zatrzymał, a on puścił chłopaka. Tak, wcześniej całkowicie ignorował jego opory jeśli w ogóle pojawiły się jakieś. Podążał za swoim instynktem, który pojawiał się u niego dość rzadko.
Drzwi od samochodu się otworzyły, a za mężczyzną w czerni można było zobaczyć dużą ilość innych mężczyzn ubranych w ciemne garnitury. Akuto wyszedł jako pierwszy z samochodu i pociągnął za rękę Nagito, a gdy ten tylko wyszedł z samochodu złapał go i wziął pod pachę kierując się do drzwi swojego domu.
Gdzie się znajdowali? W głównej posiadłości Akuto. Miejscu gdzie mieszka "głównodowodzący" największej mafii w kraju. Czy na świecie? Alfa nie miał pojęcia. Średnio go to interesowało. W każdym razie jego dom zajmował powierzchnie niczym pałac i była o wiele lepiej zabezpieczona niż nie jeden dobrze strzeżony budynek. Omega nie miał jednak podziwiać tego co było przed nim. Najwyżej zrobi to później. Teraz będąc przy nim miał się nie wiercić.
- Witamy z powrotem. - odezwali się wszyscy obecni równo się kłaniając przed śpieszącym się Akuto. Nie zamierzał się zatrzymać. Wszedł do domu, mijając kolejne podobnie wyglądające korytarze szedł przed siebie. Doskonale wiedział gdzie jest i dokąd zmierza. W końcu otworzył jedne z drzwi i wprowadził Omegę zamykając za sobą drzwi.
Znajdowali się teraz w dość przestronnym pokoju. Wystrojonym na tradycyjnie japoński jak wszystko tutaj. Na szczęście było tutaj trochę zachodniego stylu. Na przykład na przeszklona ściana przed nimi, która pokazywała japoński kamienny ogród. W środku natomiast było łóżko, kilka szaf i szafkami zawalonych książkami pod wolną ścianą, a pod samymi oknami stały dwa fotele ze stolikiem.
- Teraz możemy dalej kontynuować gdzie skończyliśmy. - westchnął i skierował się do jednej z szafek otwierając ją. Niezbyt przejmował się pewnie lekko zagubionym chłopakiem. Nie mógł od tak dobra się mu do tył-... No dobra, mógł. Już to zrobił wcześniej. Wyciągnął z szafki kartkę i długopis kładąc je na stole i podszedł do chłopaka. - Nie chcesz stać się mój?

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyWto Paź 24, 2017 10:33 pm

- Ghya! C-co to za groźby? - jęknął skrępowany. Ten mężczyzna był.. inny. Nie znał go, nie wiedział o nim nic, poza tym, że to bandyta, a i tak czuł, że może mu zaufać. To było coś... cudownego? Nie wiedział czemu, mimo gróźb czuł jakąś więź z tym mężczyzną, która ich połączyła. Cholerny alfa...
Troszkę się opierał gdy go tak dotykał i macał, ale... nie starał się chyba. Wzdychał słodko i cichutko co jakiś czas prosił by nie dotykał go tak, ale chyba był zbyt uległą istotką.
Na miejscu, gdy wyszedł z samochodu oniemiał. Takie duże domy widział jedynie w filmach! Do tego ten śliczny ogród z sadzawką, krzakami bonsai, sakurą oraz tawułą japońską, oraz ławkami. Sam ogród był chyba większy od jego całego domu włącznie z ogrodem! Sam dom był wykonany w dość tradycyjny sposób z jasnego drewna, z czym ładnie kontrastowały się ciemne drzwi, które otworzył od razu. Wnętrze było również jasne, co wizualnie powiększało i tak ogromne pomieszczenia. Pokoje były podobne, różniły się zazwyczaj tylko układem mebli, ale sypialnia nieco się wyróżniała. nie widział innych sypialni, jednak ta naprawdę mu się spodobała, szczególnie ta przeszklona ściana. Podszedł do niej z otwartymi ustami.
- Grasz na fortepianie? - spytał przypominając sobie, że widział chyba ten instrument w jednym z pomieszczeń. Odwrócił się do niego marszcząc brwi.
- Nie jestem rzeczą, by się stać czyjąś własnością. - oznajmił dumnie.

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyWto Paź 24, 2017 11:38 pm

Fakt, że chłopakowi spodobał się pokój był widoczny. Ogólnie wydawał się zadowolony tym co widzi. To dobrze. Zwłaszcza, że zamierza go tutaj przetrzymać przez najbliższy czas. Dopóki mu nie przejdzie...albo i trochę dłużej? No co? Nie może? Kto mu zabroni? Akuto mając w głowie to co chwilę wyprawiał w samochodzie... nie sądził, że chłopak faktycznie będzie niechętny. Wystarczyło być bardziej przekonującym, c'nie?
Dumna postawa Omegi sprawiła, że wydał się całkiem zabawny. Podszedł do złapał go i przestawił żeby następnie rzucić go na łóżko. Granie na fortepianie? Czemu nagle o to pytał? Wybił go z wątku więc alfa westchnął i spojrzał na blondyna.
- Siadaj. Nie chodzi mi o niewolnictwo, a o ugryzienie. - odpowiedział trochę rozbawiony. Miał dobry humor. To dziwne, bo pół godziny temu chciał zabić dzieciaka. heh... Nawet nie chciał o nim myśleć. Wziął kartkę i podsunął do gościa. - Zapisz co jest ci potrzebne. Żeby zapobiec powtórzeniu sytuacji z dzisiaj zostaniesz tutaj do końca tego okresu.
To było już postanowione i się nie zmieni. Nieważne czy chłopak pójdzie po dobroci czy nie. Nie zamierzał potem spekulować gdzie zza rogu pojawi się jakiś napalony małolat i postanowi zaatakować omegę pod wpływem chwili, bo przecież to normalne. Oczywiście - nawet jeśli teraz Akuto by go ugryzł to nadal wszystkie feromony nie zginą od tak, ale przynajmniej zacznie pachnieć mniej. No i nie będzie aż taki kuszący dla innych. Szkoda tylko, że bez wzajemnej zgody gryzienie i oznaczanie jest patetyczne. Ten alfa nie zamierzał się zniżać do poziomu reszty.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
TrueNuttySkype & Chill
TrueNutty

Data przyłączenia : 19/07/2017
Liczba postów : 124
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 638eead746183c2b91286700aebe3cd3

Cytat : "tell me how you sleeping easy"
Wiek : 25

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyNie Paź 29, 2017 9:24 pm

- Coście się uparli na to by mnie gryźć... - westchnął trochę podirytowany. - Poza tym nie odpowiedziałeś mi, a to nieładnie. A co do stania się twoim.. znam cię ledwie dwa dni! Czemu miałbym po tak krótkim czasie stać się twój i-i tak na zbyt wiele sobie pozwoliliśmy. M-małe kroczki... dobrze? -
mruknął zawstydzony. Sytuacja była nowa i trochę krępująca, a on.. może i go lubił, ale chciał więcej się o nim dowiedzieć.
Następne zdania mężczyzny całkowicie go ogłupiły.
- Co? - spytał tylko całkowicie zdezorientowany. Chyba mu się śni, że zostanie tu w tym... cudownym apartamencie... zamiast wrócić do siostry! ... która przez to co się z nim dzieje, chodzi zdenerwowana...
Zrezygnowany sięgnął kartkę i zaczął pisać kilka najbardziej przydatnych rzeczy, plus kilka pluszaków, ukochany szampon i odżywka, poduszka z ulubioną postacią z kreskówki a także "lody o smaku masła orzechowego, powinny być w zamrażalniku". No... co? Miał ochotę na lody, a skoro ma w domu nie muszą kupować, czyż nie?

_________________
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 B1d91532a163da50553bed2d69ff02983f47656a_hq
Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.>
Powrót do góry Go down
Red RoseSkype & Chill
Red Rose

Data przyłączenia : 10/07/2017
Liczba postów : 174
Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 A14178a5jw1ewftbzm8llg205k05kdpr

Cytat : "Normalni ludzie są nudni."
Wiek : 27

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 EmptyNie Paź 29, 2017 11:43 pm

Wysłuchał go. Nic lepszego i tak nie miał do robienia, a przynajmniej o niczym nowym nie wiedział. Jego praca o dziwo była bardzo stabilna. Mało kto faktycznie wchodził mu w drogę, albo miał coś do przekazania. Zwłaszcza, że siedział teraz z gościem. Tak. Z gościem. Nikt nie musiał wiedzieć kim może stać się Omega... dopóki się nim nie stanie.
- Eh. Tak, tak. - westchnął. Czuł, że niedługo się zmęczy jeśli takie bieganie za młodym. No, powiedzmy że ma czas, tak? - Wyjaśnij mi tylko co dokładnie rozumiesz przez małe kroczki?
Dla Alfy to było dość ważne zagadnienie. W końcu bez dokładnego pojęcia czego chce od niego Omega nie mógł w pełni spełnić oczekiwać. A on zawsze je spełniał. Inaczej nie mógłby się nazwać Alfą, człowiekiem dominującym nad resztą. Był zbyt dumny żeby do tego dopuścić. Jeśli mógłby najlepszy to będzie najlepszy.
Widząc, że chłopak postanowił jednak skorzystać i zaczął pisać potrzebne przybory uśmiechnął się do siebie. Nareszcie dobra wiadomość. Zostanie po dobroci bez gróźb i próśb. Ich cisze przerwały hałasy na korytarzu.
Jak to sprowadził gościa? Akuto nie sprowadza zwykłych gości debile. - odezwał się miękki i ponętny damski głos. Miał w sobie wyraźną nutkę zarozumiałości i politowania dla tych "debili". - Przesuń się natychmiast, nie masz prawa mnie powstrzymywać.
I drzwi się otworzyły, a w nich stanęła piękna kobieta, która stając w drzwiach swoje spojrzenie wtopiła w gościa siedzącego na łóżku. Gdy już przejechała go wzrokiem od dołu do góry znów w dół - weszła podchodząc do Akuto i z wręcz anielskim uśmiechem rozpoczęła rozmowę.
- Witamy w domy Mistrzu Akuto. Można prosić o wytłumaczenie obecności tego chłopaka? - spytała kierując swoje spojrzenie oraz ciało w stronę Omegi patrząc na niego przy okazji z góry. - Po zapachu poznaję, że nie jest normalny.
Uśmiechnął się kwaśno. Przed tą kobietą nic się nie ukryje? Widać nie mógł zostawić od tam chłopaka i liczyć, że jej nie spotka. Odszedł od długowłosej o krok i wskazując gestem ręki na Nagito otworzył usta.
- Ten chłopak to Nagito Kurusawa. Jest Omegą. - um. Stając przy nim faktycznie mógł znów wyczuć zapach feromonów zamiast swojego. Czyżby efekt się skończył? Niemożliwe. Spojrzał ukradkiem na strażników przy drzwiach. Nie było widać na nich żadnej zmiany. Widać to Akuto zbyt mocno szukał problemu. - Karma. Co cię tu sprowadza? Jeśli chcesz porozmawiać to wyjdziemy.
- Tak. - odpowiedziała od razu. Wręcz bez namysłu. - Potrzebujemy twojej obecności.
Czy faktycznie stało się coś co potrzebowało jego atencji? Westchnął. O dziwo nawet nie zaskoczył go brak reakcji u Karmy. Jakby doskonale wiedziała to od początku. Czyżby spotkała kiedyś innego Omegę?
- Nie mogę go od tak zostawić.
- Strażnicy się przy drzwiach, nic mu się nie stanie. - z uśmiechem spojrzała na chłopaka. - Mistrz za chwilę wróci, proszę poczekać.
Następnie podeszła do drzwi i spoglądając na Alfę poganiająco skłoniła go do opuszczenia pomieszczenia zostawiając Nagito samego za zamkniętymi drzwiami.

_________________
____________________

Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 D33282486118ea510fc03c17552d0d0a

____________________
Powrót do góry Go down
Sponsored content



Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Przede mną nie uciekniesz.   Przede mną nie uciekniesz. - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Przede mną nie uciekniesz.
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Gurges ater :: Gurges ater-
Skocz do: