|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Prince and pirate <alt> Wto Paź 31, 2017 12:30 pm | |
| First topic message reminder : Główna historia Co by było gdyby... Alternatywna historia.Książę - E.T. Pirat - Arkash Książę Rhaegar II TargaryenBezczelny chłopak, któremu od dziecka wpajano, że Żelazny Tron należy mu się za samo narodzenie się. Rozpieszczany i traktowany jak chodzące bóstwo. Wbrew pozorom nie jest marionetką. Książę jest inteligentny jednak w głębi jest bezlitosny i okrutny. Nazywany przez damy dworu Lodowym Księciem ze względu na to, że nie okazuje żadnej kobiecie zainteresowania mimo ich zalotów. Nigdy nie poznał smaku miłości... Młody książę często śni o smokach jego przodków. Odwiedza podziemia by podziwiać piękne szczątki tych gadów. Zarządził nawet wysoką nagrodę za znalezienie i dostarczenie mu smoczych jaj. Zaufaniem obdarzył tylko swojego rycerza. Więcej artów ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Panie! Zauważyliśmy piracki okręt! - dumny okrzyk strażnika z bocianiego gniazda rozgrzmiał niczym alarm dla całej załogi statku. Książę niemal od razu kazał przygotować się wszystkim do bitwy. Wrogi okręt bowiem płynął prosto na nich. Nie było mowy o ucieczce, statek następcy tronu był za wolny. - Przygotować się do walki! Nie okazywać litości! Pokażcie, na co was stać i czemu jesteście w królewskiej gwardii! - odparł Rhaegar samemu dobywając miecza. Nigdy nie chował się żołnierzami. Był świetnym szermierzem i niejednokrotnie to udowodnił. Spętał swe długie, białe włosy rzemykiem by nie przeszkadzały podczas walki. Zdążył już nawet przywdziać swoją zbroję z herbem swej rodziny. Zbroja pół skórzana - pół płytowa. Nie lubił, gdy coś nazbyt go ograniczało. Całą swoją służbę schował pod pokład, a cenne smocze jaja ukrył w skrytce w podłodze pod łóżkiem. No w końcu coś się działo! Następcę tronu nudziło siedzenie w zamku i ta cała szopka o pokoju. Denerwowało go też ustawione małżeństwo. Nie zamierzał sypiać z jakąś obcą kobietą, bo jego ojcu się tak podoba. Matka zawsze mu mówiła, że będzie najsilniejszym władcą, jakiego widział ten świat. Zamierzał to wszystkim udowodnić, a tym, co się to nie spodoba — usunąć.
Ostatnio zmieniony przez Evil Thoughts dnia Sro Lis 15, 2017 7:19 pm, w całości zmieniany 2 razy |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and pirate <alt> Sob Gru 02, 2017 6:05 pm | |
| Zerkał na Kharima z widocznym zadowoleniem. Tak. Daaran był masochistą i ból całkiem lubił. Oczywiście wszystko w granicach. Zadrżał mocno tylko czując jak po chwili w końcu wsuwa się w niego. Wydał z siebie błogie stęknięcie rozkoszy czując ich oboje w sobie. Oblizał usta w lubieżny sposób, ale musiał przyznać, że niemal od tego doszedł. Obaj mali nie byli, ale cudownie go wypełniali. No cóż poradzić, zabójca był niestety fetyszystą i zboczeńcem, choć nie przejawiał tego na co dzień. Gdy w końcu Garro zaczął się poruszać aż zaczął wzdychać i pojękiwać z rozkoszy. Oparł ręce o jego tors, by zaraz zaciskać się na nich obu ciasno. Sam poruszał chętnie biodrami na przeciw, dopasowując sie do ich rytmu, ale z wyczuciem, by czasem ich nie wypuścić. Gdy Garro przyspieszył chętnie wpił się w jego usta namiętnie i żarliwie. Zaczepiał jego język do szaleńczego tańca. Stękał mu wprost w usta z rozkoszy, która go ogarniała i sprawiała, że był blisko dojścia. Chciał jednak się z nimi dzisiaj długo zabawić. Wymęczyć Garro i odwieść jego głowę od picia. Gdy był brany przez nich oboje, tak mocno i intensywnie aż po chwili zaskamlał z rozkoszy by dojść po chwili, zaciskając ręce mocniej na torsie Garro. Przy okazji zacisnął się też mocniej na nich chcąc sprawić im obu rozkosz. Nie miałby nic przeciw gdyby takie zabawy... Mieli częściej. |
| | | ArkashDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 28/10/2017 Liczba postów : 520
| Temat: Re: Prince and pirate <alt> Nie Gru 03, 2017 7:12 pm | |
| - Mmm, tak!... - westchnął drżąco rudowłosy pirat, wbijając się spazmatycznie w ciało przed sobą. Ten ucisk był nie do zniesienia. O wiele ponad jego granice. Kharim nie wytrzymał tempa i osiągnął spełnienie w chwilę przed Daaranem, wydając krótki jęk rozkoszy. W krótkim zrywie przywarł do jego pleców, kiedy wstrząsnął nim orgazm, i wykonał jeszcze kilka płytkich, wolniejszych ruchów w nagłej ciasnocie, jaką zafundował im Daaran. Garro doszedł jako ostatni; wstrząsnął nim dreszcz, kiedy jeszcze Daaran wzdychał mu w usta z rozkoszy, i nadal trzymając go za kark i patrząc mu prosto w oczy tym półprzytomnym, zwierzęcym wręcz spojrzeniem, spuścił się w nim w kilku silnych strugach, zalewając go swoim orgazmem. Warknął przy tym gardłowo; nie pozwolił mu się ruszać, dopóki ruch jego własnych bioder nie stracił na sile, i kiedy ściągnął rękę z jego karku, wyraz jego twarzy nie miał nawet cienia łagodności. Mężczyzna wystarczająco już otrzeźwiał. Może do spokoju umysłu było mu bardzo daleko, ale Daaran i Kharim obudzili w nim coś, czego nigdy po sobie nie okazywał, a co jego brat Sathis zawsze miał w swojej aroganckiej minie - przeświadczenie: ,,zerżnę cię tak, że nie będziesz chodzić przez najbliższy tydzień" zdawało się teraz aż nazbyt jasne. Może i nie miał doświadczeń z własną płcią, miał za to wystarczające z płcią przeciwną; wystarczyło tylko trochę improwizacji, żeby zamiast dwóch panienek, mógł zaspokoić dwóch chętnych młodzieńców, i najwyraźniej nie robiło mu to teraz żadnej różnicy. Kharim opadł na moment na łóżko obok Garro, wyraźnie potrzebując chwili na uspokojenie i rzucił Daaranowi miękki, leniwy uśmiech, próbując doprowadzić oddech do miarowego. - To było świetne...- mruknął lekko zziajanym głosem, po czym zerknął szybko na podkapiatana, najwyraźniej próbując domyślić się, co tamten miał w głowie - Myślisz, że... Nie skończył. Nie miał jak. Garro usiadł, przyciągnął go za szczękę i pocałował gwałtownie, uciszając dalszą część zdania. Chwilę później ściągnął z siebie Daarana i posłał na łóżko, pod siebie. Teraz obaj piraci leżeli na plecach. Zdawało się, że był daleki od chęci słuchania ich gadek. Nie tracił czasu. Dopóki alkohol szumiał mu we krwi, bezpieczniej było nie zastanawiać się nad niczym. Tym razem przywarł do warg Daarana, chwytając i jego, i męskość Kharima, by ponownie zacząć ich pobudzać. Nie było to nic trudnego; obaj byli napaleni, a pieścił ich tak, jak pieściłby siebie. No, może nawet trochę szybciej. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and pirate <alt> Nie Gru 03, 2017 8:57 pm | |
| Daaran wydał z siebie tylko ciche stękniecie gdy pirat w nim doszedł. Zadrżał też na jego bliskość gdy tak przykleił się do jego pleców. Oddychał ciężko, sapał, wprost w usta Garro. Było mu cudownie więc nie chciał nawet nikogo powstrzymywać. Wpatrywał się w ciemne oczy podkapitana gdy ten w nim dochodził. Czuł przyjemne ciepło od wypełniającego go nasienia, ale było to przyjemnie drażniące uczucie. Gdy tylko mógł się oderwać od niego zaczerpnął powietrza, jakby akurat właśnie nurkował na sporą głębokość. Oblizał od razu usta łakomie, uśmiechając się w dość perfidny sposób. Podobało mu sie jego spojrzenie. Właśnie teraz takiego oczekiwał i nawet oczekiwał jego akcji. Zapowiadał się długi i męczący dzień, ale jaki przyjemny! - Mhm... Nawet lepsze niż świetnie. - odparł z szerokim uśmiechem ale z chęcią obserwował, jak Garro przymyka usta Khamira. Było to niezwykle podniecające. Będąc wredną mendą, Daaran, nawet poruszył biodrami, by podrażnić Garro. Dał się jednak ściągnąć i grzecznie położył się na łóżku, czując jednak jak coś mu cieknie po udach. Z chęcią odpowiedział na pocałunek "pijanego" podkapitana. Specjalnie robił to w drapieżny i namiętny sposób. Wzdychając mu w usta i dość szybko się podniecając. Byli młodzi i jurni więc wystarczyła chwila, by znowu byli gotowi. Daaran jednak nie pozostawał dłuży i ręką pieścił Garro, chcąc mimo wszystko, by i ten szybciej przystąpił do działania. Był ciekaw jak teraz rozwiąże problem dwóch kochanków w łóżku... Oczywiście Daaran miał milion propozycji, ale był ciekaw ich inwencji. Był jednak gotów do jakiegokolwiek działania... |
| | | ArkashDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 28/10/2017 Liczba postów : 520
| Temat: Re: Prince and pirate <alt> Wto Gru 05, 2017 10:05 pm | |
| Garro najwyraźniej nie robił sobie problemów. Kierował się instynktem i ciężko było stwierdzić, czy jakiekolwiek jego zachowanie było planowane. - Zajmiesz się nim. - rozkazał krótko Kharimowi, kiedy i on i Daaran wystarczająco się podniecili, i chwilę później bez wysiłku przekręcił zabójcę na rudowłosego, tyłem do siebie. Zdawało się, że alkohol przestawał oddziaływać na jego ruchy, bo nie było w nim już pijackiej niezdarności. Kiedy Kharim objął ustami męskość Daarana, Garro wziął zabójcę od tyłu, nawet nie udając, że zamierza się jakoś ograniczać. Piraci na pokładzie bardzo dokładnie słyszeli ich jęki. I te, wydobywające się z kajuty Rhaegara. Jeśli któryś z podwładnych miał wątpliwości, gdzie nagle podziali się obaj kapitanowie, te wątpliwości zostały teraz brutalnie rozwiane. Statek bezpiecznie zmienił kurs, schodząc burzy z drogi. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and pirate <alt> Wto Gru 05, 2017 11:41 pm | |
| Daaran pomrukiwał zadowolony zerkając na Khamira. No nie mógł chyba pirat protestować. Gdy jednak już po chwili znalazł się nad Khamirem uśmiechał się do niego zadowolony. - Zobaczymy jaką masz wprawę... - odparł rozbawiony zabójca, ale gdy zaraz poczuł jak ten zaczął mu obciągać aż stęknął z rozkoszy na ciepło jego ust. Dodatkową falą przyjemnego dreszczu był Garro, wbijający się w niego. Wypiął się więc nieco i ułożył się wygodniej tylko, by Khamirowi był łatwiej się nim zajmować, a Garro wygodniej go brać. Stękał więc z rozkoszy głośno i wzdychał nie mogąc powstrzymać swojego głosu, a nadal był przyjemnie ciasny. Niestety Garro wraz ze swoimi kochankami nie mogli słyszeć stękania Rhaegara. Nie przebijało się przez ich własne jęki jednak księciu na pewno było dobrze, bo mało się ograniczał, bo pewnie nie mógł. Żaden też z piratów nie mógł nic na to zaradzić, ale może to i lepiej? Sathis przecież po takiej zabawie był dość spokojniejszy i łagodniejszy. Daaran jednak wstrzymywał sie jak mógł by nie dojść za szybko mimo tego, że chciał. Ważneijsze jednak było by zaspokoić tych dwóch. |
| | | ArkashDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 28/10/2017 Liczba postów : 520
| Temat: Re: Prince and pirate <alt> Pią Lut 23, 2018 2:15 am | |
| Cóż, Kharim może nie dorównywał wprawie Daaranowi, ale też utrzymanie tempa Garro trzeba przyznać, było dość ciężkie. Pirat był przyzwyczajony raczej do mniej dynamicznych działań, a już na pewno nie tak agresywnych. Więc starał się na tyle, na ile mógł, i z pewnością nie wychodziło mu to źle. Pieścił się przy tym z wolna, również starając nie dojść przed czasem. Podkapitan nie miał podobnych zahamowań, i ilość wypitego alkoholu nie bardzo mu pozwalała na specjalne przedłużanie stosunku; miała jednak ten plus, że chętka na dziki seks wcale nie przechodziła mu po jednym razie. - Dobra. A teraz ty. Na kolana. - warknął do Kharima i zmienił pozycję tak, że ściągnął Daraana na swoje biodra, ponownie leżąc na plecach - Ciebie też przerżnę, skoro już wpakowałeś mi się do łóżka. - wyjaśnił z przekorą w głosie, niespecjalnie czekając na jakąkolwiek odpowiedź. Ale Kharim wyraźnie miał inny plan, bo zaraz usiadł na pościeli, robiąc sobie dobrze w dużo szybszym tempie, i spoglądał na nich spod burzy włosów, jednak już wyraźnie spasowując. - Och, mi już wystarczy - powiedział miękko - Za dobrze się na was patrzy, naprawdę. Popodziwiam wasz temperament. Stąd. |
| | | Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
| Temat: Re: Prince and pirate <alt> Pon Lut 26, 2018 9:32 pm | |
| Daaran wiele w swoim życiu przeszedł. Mówi się, że zabójcy czczący Boga o Wielu Twarzach znaleźli sposób na długowieczność. Czy to prawda? Owszem. Magia zawsze była w nich obecna, był to dar od Bóstwa, jednak taki dar mógł tez być przekleństwem. Dzięki temu jednak udało mu się zdobyć wachlarz całkiem pokaźnych umiejętności, w tym też te z zakresu łóżkowego... - Zobaczymy kto prędzej odpadnie... - mruknął rozbawiony całą tą sytuacją, ale nie narzekał. Siedząc na biodrach Garro zaczął się ocierać o jego krocze i męskość. Nie zamierzał dać mu chwili na odpoczynek. Widział, że Kharim nieco odpuszcza. Może musiał odsapnąć, albo było dla niego za dużo? Nie znał w końcu jego preferencji, bo bardzo rzadko się widywali i jeszcze rzadziej rozmawiali. Po chwili jednak zabójca nabił się szybko i pewnie, do końca, na członka pod-kapitana. Stęknął przy tym cicho z rozkoszy i oblizał usta z uśmiechem. - Jak wolisz Kharimie... Byleś nie żałował... - rzucił luźno do "towarzysza zbrodni". Ciekawe było jak potem się Garro z tego wytłumaczy. Nie mógł się tego doczekać. Jednak po kilku minutach jego biodra zaczęły się poruszać, z początku powoli, by zaraz nabrać równomiernego, acz szybkiego tempa. Nie brakowało mu krzepy. Widać dawno nie miał ku temu okazji, by tak się zabawić. Ręce oparł na jego torsie i patrzył z góry wprost na twarz Garro. Chciał, by go zapamiętał dokładnie. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Prince and pirate <alt> | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |