|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Obudzony Sob Kwi 07, 2018 8:52 pm | |
| Obudzony Wampiry są zabójcami (...) drapieżnikami, których wszystkowidzące oczy z obojętnością patrzą na świat.
Anne Rice - Wywiad z Wampirem Nad krainą Pezula władzę sprawował stary wampirzy ród. Obecny książę znudzony egzystencją zapadł w sen zakładając ochronne zaklęcie na zamkowy kompleks stojący na odludziu. Cisza i spokój zapewniły mu długi sen. Po wielu latach grupa wesołych studentów postanawia zapuścić się w dzikie lasy i zabawić na plaży. Niestety tym razem ktoś zostanie OBUDZONY. Last Dragon - Angelo James B - Michael Brandson Postaci Poboczne: Budowa kompleksu: Budynek w 50% znajduje się pod ziemią, w skale. Został zbudowany tak by można było dostać się do Jaskini znajdującej się pod wyspą. Z niej korytarzami dojść można w przeróżne jej zakątki. 3 Piętro: 2 Piętro: 1 Piętro: Pokój Michaela0 Parter ( przyziemie): Pokój z kominkiem; Jadalnia ; Jakuzzi; Kuchnia; -1 Piętro: Spiżarnia-2 Piętro: -3 Piętro: JASKINIA_________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd
Ostatnio zmieniony przez Last Dragon dnia Sro Kwi 25, 2018 8:07 am, w całości zmieniany 6 razy |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Sob Kwi 07, 2018 9:08 pm | |
| Michael Brandson 18 lat 175 cm 65 kg Jest typem zdolnego lenia, który mógłby wiele osiągnąć, gdyby tylko przyłożył się do pracy. Znacznie większą przyjemność sprawia mu imprezowanie, podróżowanie i smakowanie świata na każdy z możliwych sposób. Szuka rozrywki, często podejmując się ryzyka, odnajdując w tym niesamowitą przyjemność. Nie lubi ograniczeń, a jeśli ktoś narzuca mu jakieś reguły, najpewniej z czasem zechce je złamać. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Sob Kwi 07, 2018 10:35 pm | |
| Angelo Demonic III Książę Pezula 538 lat 197 cm 90 kg Angelo jeszcze przed przemianą wykazywał niebywałe umiejętności manipulacyjne i brutalność. Po przemianie obudziły się w nim moce na tyle potężne, że ściął swojego stwórcę w ciągu pierwszego stulecia od swojego przebudzenia. Od tego czasu to on sprawuje piecze nad regionem. Dorobił się przydomka Krwawy Anioł. Udał się na spoczynek ponieważ jego rządy skutecznie oczyściły region z ludności co sprowadziło nudę. Nie ma nic gorszego w wieczności niż nuda. Śpi już 200 lat co sprawiło, że region ponownie się zasiedlił i ludzie zdążyli częściowo zapomnieć o Krwawym Księciu. Stał się on wręcz Legendą. Zamek, w którym odpoczywa objęty jest szeregiem zaklęć maskujących. Nim jego pan się nie obudzi zdaje się on kupą skał. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wampiry piją krew. Krew istot żywych i martwych chociaż ta druga wątpliwe ma własności odżywcze. Średnia ilość jaką muszą spożyć w ciągu tygodnia około 250 ml. Angelo spał prawie 200 lat. Głód jaki go zaatakował był niewyobrażalny. Wręcz pozbawiający zmysłów. Upajał się chwilę tym stanem. Uwielbiał kontrolować wszystko, a stawienie siły woli nad pierwotny głód bestii było upajającym przeżyciem. Przyglądał się martwemu ciału którego żyły głodne czerwonej, życiodajnej cieczy zapadły się. Zaczął wzywać. Pierwsze pojawiły się otumanione zwierzęta zamieszkujące jego ogród. Każde z nich wystarczyło raptem na sekundę posiłku. Potrzebował prawdziwych ofiar. Dużych zwierząt bądź ludzi. Zaczął nasłuchiwać. Hałas był aż nad wyraz donośny dla uszu drapieżnika jego pokroju. Bicie serca też nie mogło mylić. Czterech, młodych, zdrowych ludzi było w pobliżu. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Sob Kwi 07, 2018 10:53 pm | |
| - Chłopaki, powinniśmy wracać. Wcale mi się tutaj nie podoba! – Angela psioczyła na nich już od samego wyjścia, drażniąc bardziej niż cokolwiek innego. Może po prostu jej nie lubił? Miał cholerny problem z kobietami od zawsze i zupełnie nie rozumiał, dlaczego chłopaki targają ją ze sobą wszędzie. - Daj spokój. Będzie fajnie! – westchnął, ruszając pewnym siebie krokiem na przód. Mieli przesiedzieć wieczór na plaży, ale to na co ostatnio trafił wyraźnie go zaciekawiło. - Słyszeliście o tej legendzie? – rzucił, wskazując na zamek. Odwrócił się plecami do pokonywanej przez siebie drogi, idąc tyłem. - W tym miejscu podobno żył taki gość, co mordował ludzi. Można zobaczyć tę chatę, jestem tego pewien! – był wyraźnie podekscytowany. - Teraz go już nie zatrzymamy i będziemy musieli ten zamek zwiedzić, nie? – powiedział z rozbawieniem Chrisopher, nie mając jakiś szczególnych obiekcji. Joshua wzruszył ramionami. - Seks w takim miejscu! To musiałoby być coś! – rzucił pogodnie, na co Angela zachichotała, naiwnie myśląc, że to o nią chodzi. Michael energicznym krokiem zwrócił się ponownie w stronę budowli, jednocześnie zahaczając nogą o wystający spod piasku kamień. - Szlag! – zdążył jedynie warknąć na moment przed tym, gdy padł na piasek. Zaraz roześmiał się, wstając z pomocą Joshuy. - O cholera, skaleczyłeś się... – Michael spojrzał na swoją dłoń, ale zaraz bez większego przejęcia się sprawą otarł rękę o materiał koszuli, którą miał na sobie, po czym przyśpieszył korku, wchodząc w pierwszą warstwę drzew otaczających budowlę. - Trzymajmy się teraz razem. Strasznie gęste zarośla, można sobie nogę złamać. Zwłaszcza w tej ciemności – powiedział, przedzierając się między nierównymi korzeniami i konarami, podpierając się niejednokrotnie dłonią. Nieświadomie zostawiał po sobie niewielkie ślady słodko pachnącej krwi, prąc dumnie do przodu. Lubił takie wyprawy nocą, były znacznie bardziej fascynujące niż spacer za dnia. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Nie Kwi 08, 2018 8:14 pm | |
| Ponieważ Angelo się obudził zaklęcie chroniące zamek zniknęło. Głód drapieżnika wzrósł gdy poczuł krew. Jej zapach był niebywale słodki. Tego zostawi na deser. Koszula wisiała na nim smętnie niczym na worku z kośćmi. To samo dotyczyło spodni. Przeszkadzały mu też długie włosy i paznokcie. Pozbycie się jednak tych dwóch ostatnich było najmniej problematyczne. Oczywiście w trakcie snu zarówno paznokcie jak i włosy rosły więc spał bez butów i ułożony w możliwie luźnej pozycji by wzrost tych że elementów nie stanowił później wielkiego problemu.
Przystrzyżony na krótko z brody i włosów, pozbawiony paznokci opuścił zamek. Nadal nie kłopotał się butami. Był wampirem. Lewitacja była naturalnym odruchem kiedy chciało się uniknąć hałasu kroków. Nie miał czasu na zabawę w kotka i myszkę. W innych okolicznościach pewnie bawił by się dzieciakami aż nie spłynęła by z nich ostatni kropla krwi. Teraz głód był zbyt wielki. Kobieta szła jako ostatnia. Jej krok był wybitnie ślamazarny. W dodatku była najgłośniejsza z całej czwórki. Po latach ciszy jej głos był zdecydowanie zbyt irytujący. Wysoki chłopak odwracał się właśnie aby pomóc jej pokonać przeszkodę kiedy Angelo dopadł do niej. Spojrzał mu prosto w oczy zmuszając do zastygnięcia w bezruchu i milczenia podczas gdy wbił kły by otworzyć główną tętnicę. Już pierwsze łyki przynosiły niebywałą ulgę. Oddalił się z dziewczyną w głąb lasu otaczającego zamek. Dopiero gdy hipnotyzujące spojrzenie zniknęło chłopak mógł się uwolnić od jego czaru.
Angela mogła za to czuć jednocześnie ekstazę z wampirzego ugryzienia przez środki chemiczne znajdujące się w ślinie drapieżnika. Zapadała powoli w sen wraz z każdym wypitym zachłannie litrem. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Nie Kwi 08, 2018 8:39 pm | |
| - Rany, ale wolno idziecie! – westchnął Michael, przyśpieszając nieco kroku, chcąc znaleźć się przy zamku jak najszybciej. Zaraz znów zwrócił wzrok w stronę budowli, nie zamierzając się zatrzymywać ani na moment. - Ej, Mike! Czekaj! – zawołał Joshua. - Rany! Nie ma Angeli! - dodał zaraz, przystając w miejscu. Nim jednak zdążył powstrzymać Michaela, ten już zniknął mu z oczu, dalej uparcie przeprawiając się przez ten cholerny busz. Zdenerwowany rozejrzał się wokół, wytężając wzrok, aby dostrzec cokolwiek w ciemności, jaka go otaczała. Gdzieś zauważył wysoką postać i od razu energicznym krokiem ruszył w jego kierunku. - Christopher! - Angela! On ją zabrał! Ja pierdolę, musimy stąd spierdalać! – zawołał, przerażony. - Nie zostawimy Michaela! - Uciekajmy, chłopie! Już po nim! |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Nie Kwi 08, 2018 9:02 pm | |
| Osuszenie blondynki zajęło mu około 20 minut. Był głodny, ale krew była bardzo gęstą cieczą nie szło jej wypić szybciej. W tym czasie Jeden chłopak, ten ranny przedzierał się w stronę Zamku. Dwóch zaś był blisko niego. Bardzo blisko. Jeden śmierdział strachem. Paniką. To musiał być ten, który go widział. Oderwał głowę dziewczynie łamiąc kręgosłup na wysokości 5 kręgu szyjnego. Zostawił truchło do zjedzenia leśnym drapieżnikom. Bawiło go to jak szukają się po lesie i nie mogą odnaleźć. Jego usta miały krwawy kolor, a koszula przesiąkła juchą na wysokości piersi. W jednej ręce trzymał głowę za blond kłaki. Drugą wytarł usta zlizując z palców resztki krwi. Jego ciało nadal nie wyglądało tak jak powinno. Nadal wyglądał jak wysuszony trup. Potrzebował więcej krwi. - To jej szukacie? Zapytał i rzucił głową dziewczyny tak, że potoczyła się pod nogi chłopaka. Dopiero gdy ten zaczął krzyczeć wyszedł z cienia. - Nie martw się. Zaraz będziecie razem. Odparł pełnym przejęcia tonem. Wysoki był o krok od szaleństwa. Zaatakował więc mięśniaka. Człowiek nigdy nie miał szans z wampirem. Szybkość. Siła. Sprawność. Nieśmiertelność. Christopher jednym uderzeniem został sparaliżowany od szyi w dół. Nie zabił go jednak. Położył go tak by widział przed sobą głowę Angeli i zaczął posiłek na przywódcy bandy. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Nie Kwi 08, 2018 9:15 pm | |
| Michael, kiedy zorientował się, że został zupełnie sam, nie był szczególnie przejęty. Bardzo nieracjonalnie podchodził do życia i generalnie strach był mu raczej obcy. Szedł więc dumnie przed siebie, nie zważając na towarzyszy. Skoro odpadli, nie powinni byli w ogóle z nim wyruszać. Nie wiedział, co dzieje się za nim. Kiedy wampir dopadł Chrisophera, ten starał się uwolnić, szamocząc się w jego uścisku niezwykle wytrwale. Do czasu. Sparaliżowany, nie umiał zrobić nic więcej – nawet krzyk wiązł mu w gardle. Został tylko Joshua, który stał otępiały pośrodku tego wszystkiego, patrząc przerażonym wzrokiem na oderwaną głowę. Drżał na całym ciele, nie umiejąc się ruszyć. Dopiero kiedy ponownie ujrzał tę straszną postać zmierzającą w jego kierunku, gwałtownym ruchem odwrócił się i zaczął czym prędzej biec przed siebie, wołając przyjaciela ile sił w płucach. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Pon Kwi 16, 2018 1:26 pm | |
| Wampir był myśliwym. Drapieżnikiem polującym na ofiarę. Od lat nie zdarzyło mu się jednak polować w taki sposób. Barbarzyńsko. W środku lasu. Czuł się jak zaraz po przebudzeniu. Odmłodzony o setki lat. Strach wysokiego chłopaka go bawił. Bardziej jednak bawił pościg. Specjalnie nie gonił go z pełną prędkością. Chciał dać mu złudzenie, że może uciec, uratować skórę. Jęknął więc gdy chłopak potknął się o kamień u runął twarzą w leśne runo. Dopadł go bez większego problemu i podniósł. Łapiąc za materiał ubrania między łopatkami rzucił nim o drzewo. Patrzył jak oczy otwierają się szerzej w szoku. Mimo to gdy opadł na ziemię próbował wstać. Chciał walczyć. Chciał uciekać. - Dzielny chłopiec. Masz wolę życia. Pozwolił mu się podnieść po czym z szybkością lecącej kuli broni palnej podbiegł do niego iwbił swoją dłoń między jego żebra. - Trzymam twoje bijące serce w dłoni. Komu mam je oddać? Zapytał. Wciąż głód i instynkty drapieżnika zagłuszały jego moce psychiczne. Inaczej mógłby czytać z emocji chłopaka i na nie wpłynąć. Usłyszawszy odpowiedź przyssał się do jego szyi. Gdy serce biło łatwiej było pić z ofiary. Kiedy więc Joshuy serce stanęło zaczął ręką masować je by przetoczyło więcej krwi do spragnionych kłów. Wyrwał mu serce, planował zabrać je ze sobą. Zostawił ciało chłopaka. Zaczął wracać do Christophera. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Pon Kwi 16, 2018 1:33 pm | |
| Szaleństwo, istne szaleństwo! I ta cholerna nadzieja na to, że jeszcze mógłby uciec, zaszyć się gdzieś, przeczekać, a później bezpiecznie wrócić do domu... Wszystko rozpadło się, kiedy Wampir dopadł go. Serce. Nawet nie wiedział, co powiedział. Świadomość śmierci całkowicie przysłoniła jego umysł, a ciało poddało się, nie walcząc już. Już nie. Nieuniknione nadeszło. Tylko dlaczego w ten sposób? Cisza. W jego głowie zapanowała całkowita pustka. Śmierć.
Christopher wręcz ucieszył się, gdy stracił z oczu wampira i Joshuę. W obliczu śmierci łapał się nawet tak złudnego promyka nadziei. Sądził, że ta bestia nasyci się jego przyjacielem i zniknie, zostawiając go sparaliżowanego w środku lasu. Przecież ktoś tędy będzie przechodził. Może nawet Michael po prostu? I uratuje go. Tak, na pewno tak się stanie! Kiedy więc dostrzegł w ciemności sylwetkę, był pewien, że to przyjaciel. - Michael! Szybko, pomóż mi! Musimy stąd uciekać! – zawołał w przestrzeń. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Pon Kwi 16, 2018 1:58 pm | |
| Michael. Ostatni miał więc na imię Michael. Pomyślał zbliżając się. Angelo w normalnej sytuacji nie musiałby zabijać żadnego z nich. Trzymałby w domu paru ludzi, na których by się żywił i jednocześnie spełniali by rolę personelu domowego. Tak wampiry działały od zawsze. Oni go jednak obudzili. Zgodnie z prawem wampirów ten, który budził brata swego z wieloletniego snu, winien nakarmić go. Oni go obudzili. Powinni więc zapewnić mu posiłek. Stali się posiłkiem. - Przykro mi chłopcze. To nie Michael. Usiadł na ziemi obok niego. Wziął głowę dziewczyny i przyjrzał się jej. - Chciałeś ją zaliczyć co? Tamten wolał facetów, ale ty liczyłeś na tą blondyneczkę. Szkoda, że zostawiłem jej truchło tak daleko. Jeszcze powinno być ciepłe. Mógłbyś poruchać. Muszę cię jednak zawieźć. Nie była czysta. Widzisz... w moich czasach kobiety i mężczyźni dbali o swoją czystość bardziej jak o przyjemność. Widzę, że czasy się zmieniły. Czuć to też w waszej krwi. Jest bardziej... skażona. Bliższa do zwierzęcej niż te parę setek lat temu. Skończył swoją przydługą gadkę. Ponieważ Christopher był sparaliżowany mógł co najwyżej mu odpyskować. Angelo miał to jednak w poważaniu. Rozpiął spodnie chłopaka i zsunął mu je z tyłka razem z bielizną. Ułożył między jego nogami głowę dziewczyny z otwartymi szeroko ustami. Podniósł jego tułów uważając żeby głowa nie zmieniła pozycji i wgryzł się w jego szyję. Panował już nad sobą na tyle, że zaczął mu mieszać w głowie. Podsyłał gorące sceny z blondynką na zmianę z realnym obrazem oderwanej głowy. Pił bardzo powoli. Ostatni z dzieciaków szedł uparcie w stronę zamku. Nie musiał się spieszyć. Czerpał za to niezwykłą satysfakcję z psychicznego dręczenia Christophera. W końcu członek chłopaka stanął od wizji i enzymów z śliny wampira. Wsadził więc głowę z otwartymi ustami wprost na sterczącego członka dzieciaka. Czekał aż dojdzie i sperma zacznie wypływać drugą stroną oderwanej głowy. Wtedy dał mu zobaczyć co własnie zrobił. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Pon Kwi 16, 2018 2:06 pm | |
| Kiedy tylko zrozumiał, że sylwetka jest zbyt muskularna i wysoka, zaczął krzyczeć z przerażenia, chcąc poderwać się i uciec. Na nic się to zdawało – ciało pozostawało bezwładne, pozbawione jakiejkolwiek energii. Jedynie krzyk. Tylko to mu zostało. Twarz Angeli, wykrzywiona strachem i bólem była dokładnym obrazem tego, co zaraz sam zaczynał odczuwać. - Nie! Zostaw, puszczaj! - zawył wręcz. Był bezsilny, zupełnie. Gdy zobaczył głowę ukochanej Angeli między swoimi nogami tak ubrudzoną nasieniem, poczuł odrazę. Miał ochotę zwymiotować.
Michael nie był świadom wydarzeń mających miejsce za jego plecami. W tej ciemności przeszedł już spory kawałek, ale miał wrażenie, że wcale nie zbliżył się do zamku. Może to tylko złudzenie? Spojrzał na zranioną dłoń, czując na niej charakterystyczną wilgoć, ale zaraz skrzywił się, ocierając krew o swoje spodnie. Nie ma co. Pozostawało iść dalej przed siebie. Uparł się, że zobaczy to miejsce i nic nie mogło już go powstrzymać. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Wto Kwi 17, 2018 8:48 am | |
| Osuszenie Christophera zajęło wampirowi najwięcej czasu. Głównie z powodu jego zabawy. Dopiero kiedy chłopak załamał się całkiem pozbawił go życia. Zawołał zwierzęta by zajęły się ciałem. Był już stosunkowo nasycony. Ostatki głodu, które czuł były bardziej związane z typowym pragnieniem z jakim musiał sobie radzić przed drzemką. - Michael... wart nawet serca wojownika co... może powinien m go przywitać w mych skromnych progach...
Wyglądał już dużo lepiej po opiciu się krwi trzech ofiar. Rozpalił w kominku i pozbył się w nim zakrwawionego ubrania. Przebrał się w nową koszulę i spodnie. Tym razem ubrał buty. Rozpalił światła sprawiając, że posiadłość zaczęła żyć. Światło miało też być wskazówką dla chłopaka, który zamierzał go odwiedzić. Jako wampir miał dostęp do mocy niedostępnych ludziom. Sprzątnięcie posiadłości poszło więc w mgnieniu oka. Później z latarką (jak człowiek) wyszedł by sprowadzić ostatniego z dzieciaków. Serce wojownika stało na razie w słoiku w formalinie. Wręczy mu je we właściwym momencie. Gdy szedł mgła rozchodziła się przed nim. Czuł słodki zapach jego krwi i determinacji. Postanowił zwabić go do siebie. Czuł jego zapach od początku. Pijąc krew pozostałych wiedział, że to nie była ich krew. Słodka. Niewinna. Nieskażona. Chciał by przyszedł do niego jak ćma zwabiona światłem. - Wygląda na to, że się zgubiłeś. - Zaczął uwodzicielskim tonem. -To paskudna rana. - wskazał na jego dłoń. - Masz coś przeciwko jeśli zabiorę cię do mojego zamku i opatrzę? Gestem reki wskazał na rozświetloną posiadłość za jego plecami. Mgła w koło wampira jakby się rozproszyła więc nic nie blokowało widoku na wspaniały zamek ukryty w zboczu. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Wto Kwi 17, 2018 11:47 am | |
| W tej całej gęstwinie roślin zauważył błysk światła i automatycznie zaczął podążać w tym kierunku. Zamek miał w sobie coś niezwykłego... Może powinien zawrócić? Odejść stamtąd? Ale budowla przyciągała go do siebie, kusząc i nęcąc. Dlatego też mimo zmęczenia szedł twardo przed siebie, pokonując kolejne przeszkody, nie zamierzając się zatrzymać. Aż w końcu dostrzegł, że ktoś wyszedł mu naprzeciw, świecąc w jego kierunku latarką. - Hej! – odezwał się, wyraźnie zadowolony. Dawno nie czuł takiej ulgi – zmęczyło go chodzenie samotnie po lesie i pokonywanie tej odległości. Widok drugiego człowieka wywołał mimowolną radość. Mężczyzna wyglądał wręcz bajecznie, stojąc pomiędzy drzewami. Wydawał się dumny i potężny, niezwykły. - Ach, to nic takiego – przyznał, raz jeszcze ocierając dłoń o swoje spodnie. Niemniej jednak perspektywa odwiedzenia magicznego zamku była naprawdę kusząca. - Ale dobrze, chodźmy. Nie sądziłem, że ktoś tutaj mieszka, naprawdę – powiedział, uśmiechając się pogodnie. - Wydawało mi się, że to miejsce nie ma właściciela. A jest piękne! – dodał, znów ruszając przed siebie, idąc z nieznajomym mężczyzną w kierunku budowli |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Wto Kwi 17, 2018 1:19 pm | |
| -To miejsce od zawsze należało do mojej rodziny. Nazywam się Angelo Demonic jestem III Księciem Pezula. Zamierzam znów tchnąć trochę... życia w to miejsce. Jak tobie na imię? Zagadywał go całą drogę do Zamku, którą musieli przejść znacznie wolniej niżby mógł samodzielnie.
Gdy Angelo zasypiał ludzie i wampiry żyli w swoistej zgodzie. Nie chował więc kłów. Pozwolił mu je zobaczyć. Odniósł wręcz wrażenie, że jego braci jest tak mało... że wtopili się w ludzi. Postanowił ściągnąć swoich braci krwi w to miejsce i sprawdzić ich posłuszeństwo księciu.
Weszli przez bramkę i kamiennymi schodami na taras. Z niego do pokoju, w którym palił się ogień kominka. Wskazał mu kanapę ruchem dłoni i zamknął drzwi blokując wszystkie wyjścia zaklęciem. - Usiądź proszę. Poszukam opatrunku. Cała scenka wydawała się wręcz surrealistyczna. Przystojny facet znajduje chłopca w lesie i sprowadza do swojego zamku. Oczywiście Michael nie miał szans na ucieczkę. Nie miał jednak tego świadomości zbyt zafascynowany wszystkim w koło niego. Książę wrócił bardzo szybko z bandażem. Usiadł na kanapie i zaprosił by usiadł obok niego. - Daj mi swoją rękę. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Wto Kwi 17, 2018 8:38 pm | |
| Nie zauważył kłów od razu. Nie widział niebezpieczeństwa w tej sytuacji. Chciał zobaczyć zamek i to pragnienie zaćmiło go na tyle, że podążał za nim pewnym siebie krokiem, wcale nie myśląc o negatywach zaistniałej sytuacji. Poza tym... Nieznajomy miał w sobie coś kuszącego i nęcącego, co wyraźnie pobudzało zmysły. Pewien urok, którego brakowało Joshule. Nie umiał określić tego w jakikolwiek inny sposób, ale pewien był jednego – chciał spędzać czas w towarzystwie tej istoty, rozmawiać z nim i doświadczać jego obecności. Czy to też był wampirzy urok czy stało za tym jedynie jego własne zmęczenie? Kiedy weszli do zamku, niedyskretnie rozglądał się, a jego wzrok pełen był szczerej fascynacji. W ten sam sposób patrzył już na Angelo, czując się jak w jakimś nienaturalnym amoku. - Jasne - mruknął, przysiadając we wskazanym miejscu. Kiedy mężczyzna przybył z opatrunkiem, Michael bez najmniejszego zawahania poddał dłoń w jego opiekę. - Mieszkasz tutaj zupełnie sam, Panie? – zapytał, nie rozumiejąc, dlaczego nazwał go w ten sposób. To miejsce i panująca w nim atmosfera działały na Michaela w ten sposób, budując wyraźny dystans między nimi. Angelo był Panem, a sam Michael właściwie nikim szczególnym. - Cudowne miejsce... – mruknął już ciszej, wyraźnie oczarowany. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Wto Kwi 17, 2018 8:54 pm | |
| Po otrzymaniu jego dłoni obejrzał dokładnie ranę. Nie była głęboka. Prawdopodobnie krwawiła tak długo, bo chłopak pracował dłonią przedzierając się przez las. Uniósł ją do ust i przesunął po niej językiem. Zlizał tym samym budującą się na nowo krew. Uwolnił również w niewielkiej ilości związki zawarte w swojej ślinie. Odkażała. Uśmierzała ból. Wprawiała w euforię a nawet potrafiła doprowadzić do orgazmu. rozrzedzała też krew. Dlatego nie pozwolił sobie na więcej niż jedno liźnięcie. Chociaż gdy posmakował go, chciał więcej. Bliżej źródła. -Dopiero budzę to miejsce do życia. Zechcesz dotrzymać mi towarzystwa? Na Angelo słowo "pan" nie budziło specjalnie emocji. Był księciem. Panem wielu wampirów podległych mu przez starszeństwo i ich własny kodeks. Nie był nawet pewien czy po takim czasie, ktoś z wyższych książąt jeszcze żyje. Mógł być ostatnim księciem wampirów. Sprawdzi to. W swoim czasie. - Kiedyś było jeszcze piękniejsze. Na drugim brzegu było raptem parę domów. W lesie było dużo więcej zwierząt. Prawdziwie odludne i dzikie miejsce. Więc jak. Zostaniesz ze mną? Przyda mi się towarzystwo. Mówiąc ostatnie słowa zaczął wywierać na niego presję używając swojego uroku i mocy. Jeśli chłopak nie zgodzi się dobrowolnie... zatrzyma go siłą. Więcej frajdy sprawiało jednak gdy istota zostawała z własnej nieprzymuszonej woli. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Wto Kwi 17, 2018 9:11 pm | |
| Liźnięcie. To nie powinno mieć miejsca na ich poziomie relacji i faktycznie przykuło uwagę Michaela. Zwrócił wzrok w stronę wampira, obserwując język sunący po skórze, zbierający krew. Ale to nie był wzrok pełen oburzenia czy niechęci, a raczej... Szczerego zainteresowania. Przyjemne doświadczenie. Nie był świadom tego, że jego czysta i nieskalana krew może mieć jakiekolwiek znaczenie dla tego nieznajomego. Nie wiedział, że mógł być szczególnie atrakcyjnym kąskiem... I to tylko przez brak seksualnych doświadczeń w swoim życiu. - Zostać? – powiedział niemal szeptem, marszcząc lekko czoło. Miał coś do zrobienia. Przyszedł tutaj przecież z kimś. Powinien do nich wrócić. Ale pod wpływem dotyku i brzmienia głosu mężczyzny, te sprawy przestawały być aż tak ważne i ustępowały miejsca innym. - Mogę zostać... – dodał po chwili, mimowolnie uśmiechając się. - Moi znajomi... byli tutaj ze mną. Ale na pewno wrócą do domów. Często nie byli w stanie dotrzymać mi kroku w wyprawach, wówczas zawracali. Na pewno tak zrobią – powiedział bardziej do siebie, czując przyjemne ciepło rozlewające się po jego ciele. Tak, jakby właśnie skosztował cudownego wina. - Ale trochę zmęczyła mnie droga do zamku... Może wrócę jutro? Gdy odpocznę. Będę wtedy dużo lepszym towarzyszem – zaproponował. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Wto Kwi 17, 2018 9:33 pm | |
| - Jeśli jesteś zmęczony to tym bardziej nie powinieneś wracać sam przez las. W tym domu jest mnóstwo pokoi. Na pewno jeden przypadnie ci do gustu. Prześpij się. Odpocznij. Skoro świt będziesz miał więcej sił. Zakończył bandażować jego rękę. Angelo rozmawiając z nim szperał w jego wspomnieniach i głowie. Dzięki temu zdobył wiele cennych informacji o obecnym stanie świata. Trochę się zmieniło od czasu gdy zasnął. Gdyby jednak nie miał umiejętności dostosowawczych umarł by dużo wcześniej. Nie mógł wywoływać mocniejszego przymusu na Michaeu bo zaczął on by być wyczuwalny. Szczególnie dla chłopaka, który nie poczuł jeszcze prawdziwego ugryzienia. Zwilżył wargi językiem. Nie stał się "towarzyszem" -Pozwolisz, że cię oprowadzę? - Zapytał. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Wto Kwi 17, 2018 9:43 pm | |
| Ten argument zabrzmiał bardzo logicznie i rzeczowo, rozwiewając wszelkie wątpliwości długowłosego. Odetchnął cicho, spoglądając w stronę opatrzonej dłoni, dając sobie jeszcze krótką chwilę na zastanowienie nim podjął temat. - Dobrze, zostanę – przyznał, podnosząc się z miejsca. Szumiało mu w głowie od nadmiaru doznań, zmęczenia i tej dziwnej ekscytacji, która towarzyszyła mu przy wampirze. - Chodźmy – dodał zaraz, uśmiechając się krótko. Michael był pełen energii, ciągle chciał coś robić, a proste siedzenie i rozmawianie nie sprawiało mu wystarczającej satysfakcji. Chciał poznać ten piękny zamek! - Musiałbym się jednak odświeżyć przed snem... Pozwolisz mi na to? – upewnił się. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Wto Kwi 17, 2018 9:58 pm | |
| - Chcesz skorzystać z łazienki czy z basenu? Na tarasie jest też jakuzzi. Wszystkie te udogodnienia powstały jeszcze przed jego snem. Były jednocześnie praktyczne dla ludzi i zupełnie zbędne dla wampira. - A może chcesz wyjść na plażę i wykąpać się w zatoce? Nęcił jeszcze innym rozwiązaniem. Każde z nich dawało mu możliwość rozwinięcia kolejnego bodźca. Walczyło w nim pragnienie między zasmakowaniem jego krwi wprost z żyły, a zniewoleniem go całkowicie. Pierwsze dyktowane było walorami smakowymi i nie do końca zaspokojonym głodem. Drugie zwyczajną potrzebą obdzierania z niewinności wszystkiego co czyste. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Wto Kwi 17, 2018 10:10 pm | |
| Kiedy padły te wszystkie kuszące propozycje, oczy Michaela zaświeciły się wręcz. Miał tyle opcji! Nie sądził nawet, że ten zamek może skrywać w sobie tak dużo równie przyjemnych rzeczy. - Jacuzzi – odpowiedział bez chwili wahania. Plaża też kusiła, głównie swoją dzikością i nieobliczalnością wody nocą. Ale na ten moment potrzebował raczej wygodniejszego rozwiązania. - Skorzystasz z kąpieli razem ze mną? – zaproponował, nie będąc nawet świadomym tego, że ta propozycja mogłaby zostać odebrana seksualnie. On tak nie myślał. Wciąż szukał swojej seksualności i starał się ją określić, zatem nie widział podtekstu w podobnych propozycjach. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Sro Kwi 18, 2018 1:45 pm | |
| Poprowadził go na taras a dokładniej w jego zakamarek w którym umieszczone zostało jacuzzi. Całość była osłonięta zielenią i kamieniami by zapewnić większą prywatność. Pytanie chłopaka zbiło go z tropu. - Wejdź do wody. Przygotuję ci rzeczy byś mógł się oporządzić po wyjściu. Odparł nie odpowiadając w sumie na jego pytanie. Zostawił go w tym zamkniętym zakątku. Oczywiście, nie przygotowywał tego sam. Używając magii wszystko było gotowe w parę sekund. Angelo nie dołączył jednak do niego. Obserwował go. Obserwował jak sobie radzi z wejściem do wody i uruchomieniem dysz. Dopiero gdy chłopak na dobre rozłożył się w wodzie przyszedł do niego z ręcznikami i szlafrokiem. Usiadł na brzegu zbiornika i odłożył rzeczy. - Michael. Pozwolisz mi posmakować swojej krwi? Zapytał wprost. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | James B.I will bite you
Data przyłączenia : 25/02/2018 Liczba postów : 547
Cytat : Gucci, Gucci, Prada, Prada
| Temat: Re: Obudzony Sro Kwi 18, 2018 2:22 pm | |
| Ostatecznie samotność w trakcie kąpieli nie była niczym złym. Rozgościł się i rozebrał do naga nim wszedł do jacuzzi i uruchomił dysze. Usiadł wygodnie, opierając się o kant zbiornika, zamykając oczy. Dopiero, gdy mężczyzna do niego dołączył, Michael spojrzał w jego kierunku ze szczerym zaciekawieniem. - Krwi? – zapytał, nie będąc pewnym, czy dobrze zrozumiał. - Nie przedstawiałem ci się... – rzucił z drobną obawą w głosie. W tym miejscu było coś niezwykłego – nie chciał wstawać i uciekać, nawet jeśli to wszystko zaczynało być coraz dziwniejsze, bardziej niepokojące. Ułożył rękę wzdłuż granicy zbiornika, kierując się nadgarstkiem ku górze. - Po co ci moja krew, panie? – szepnął, ale nie zamierzał mu jej zabraniać. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Obudzony Sro Kwi 18, 2018 8:41 pm | |
| Nie chciał jego nadgarstka ani ręki. Chciał jego szyi. Krwi z tętnicy szyjnej, która niosła najwięcej i płynęła najszybciej. - Żywię się nią. - Odparł całkiem szczerze i wprost. - Moja rasa potrzebuje mniej więcej szklanki krwi tygodniowo by przeżyć. Nie wezmę aż tyle. Nie jest mi potrzebne. Twoja rana sprawia jednak, że czuję takie pragnienie. Czułeś kiedyś ugryzienie wampira? Nadawał głosowi coraz bardziej uwodzicielski ton. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Obudzony | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |