|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Likantropia Czw Sie 29, 2019 2:41 pm | |
| X - wzorowy uczeń, przewodniczący szkoły, łamacz serc, zajebisty kumpel, etc. etc. W czasie jednego z wypadów do miasta zostaje zaatakowany przez wilkołaka. Szczęśliwie udaje mu się przeżyć, jednakże zostaje zarażony likantropią. Jak przyjmie tę wiadomość Y, jego wampirzy chłopak?
X - Grimnir Y - Liriell |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Czw Sie 29, 2019 6:56 pm | |
| W rp on nie ma tej blizny na torsie jak coś
Imię: Samael Wiktor Nazwisko: Rockbell Wzrost: 175 cm |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Pią Sie 30, 2019 12:06 am | |
| Wygląd: Wzrost: 195 cm Imię: Jarvis Evenleaf O postaci postaci: Wywodzi się z rodziny/klanu ludzi, którzy w dawnych nawiązali symbiotyczne relacje z żyjącymi drzewami, potocznie nazywanymi drzewcami. W zamian za ochronę w czasie długiego, zimowego snu, oswojone ludzkie zwierzęta zyskały przychylność lasu. Wiele wojen było toczonych w obronie puszczy, aż w końcu ludzie ją zamieszkujący odzieli od głównego nurtu ludzkości, zwani byli pasterzami drzew. Silniejsi, bardziej agresywni, ukierunkowani przez puszcze na walkę. Lecz w czasach współczesnych wszelakie granice konfliktu ginęły w globalnej, spiętej internetem kulturze. Wieczny las zyskał miano rezerwatu i nie było potrzeby go bronic. Jarvis jest przykładem tego nowego pokolenia leśnych pasterzy. Zamiast uczyć się skomplikowanego i powolnego języka drzewców, wybrał normalną szkołę. Jego kochanek również pochodził z poza społeczność. Jarvis odziedziczył po ojcu niespokojną dusze, nie potrafił usiedzieć w cieniu drzewa, ciekawy świata. Jednak też uparty, nie stroniący od konfliktu, który funduje mu tylko dodatkowej dawki adrenaliny. Dlatego nigdy nie bał brać na siebie odpowiedzialności. |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Pią Sie 30, 2019 12:22 am | |
| To miała być typowa zimowa przerwa od szkoły, kiedy to każdy rozejrzał na wymarzone święta. On zaś wraz ze swoim chłopakiem wracał do rodzinnego lasu. Mało to ekscytujące, lecz kochanek upierał się przy tym niemiłosiernie. "Przecież nie możesz totalnie odcinać od swojej rodziny". Jarvis wiedział, że ten chce mieć go tylko dla siebie, z dala od tych wszystkich panienek, które wokół niego się kręciły. Cóż nie miał tutaj nic do gadania, bo "dama" może strzelić takiego focha, a i przez miesiąc nie zobaczy pośladka. Sielanka została zniszczona już pierwszego dnia pobytu w puszczy. Na zwyczajowej ceremonii przybycia, odwiedzano najstarszego Drzewca, zwanego Sercem Głuszy. Wtem wypadła z pod listowia bestia, czarna niczym noc. Wystarczyło zaledwie kilka susów, a dopadła Jarvisa bez większego trudu przyszpilając do pokrytej ubitym śniegiem ziemi. Wyjąc szalenie długimi pazurami wycięła w torsie głębokie rany i zniknęła miedzy drzewami równie szybko . Usłyszał zrozpaczony krzyk kochanka ginący w tumulcie ludzi, oczy zasnuła ciemność, film się urwał. Wieści jednak rozchodzą się błyskawicznie w erze bezprzewodowego internetu. Wielu turystów nagrało to makabryczne przedstawienie, a całodobowe kanały informacyjne szybko podchwyciły newsa. Bo coś trzeba przecież pokazywać! Oczywiście w sieci też rozgorzała debata. Dlaczego to pasterz lasu został zaatakowany przez las? Czyżby to dlatego, że odrzucił tradycje? Tym czasem Jarvis musiał przejść porządne zszywanie i obudził się dopiero następnego dnia. Pierwsze co poczuł, to ciepło, niemrawo uchylił powieki i ujrzał kochanka, który desperacko ściskał jego dłoń. Oczy miał czerwone, pewnie od płaczu i braku snu. Na dalszym planie mógł dostrzec sylwetki rodziców. Całe ciało było obolałe, chciał coś powiedzieć, lecz z zaschniętych warg wydobył się tylko zduszony pomruk. Wszystko stało się tak szybko... |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Pią Sie 30, 2019 6:37 pm | |
| Cała sytuacja wydarzyła się naprawdę szybko. Samael zarzucał sobie, że pozwolił na to. Mógł w końcu jakoś.. jakoś to przewidzieć, obronić Jarvisa. Mógł również pognać za bestią, zemścić się, ale jedyne o czym myślał wtedy to o tym, żeby uratować chłopaka. Później wszystko potoczyło się sprawnie; karetka, operacja i wynik. W ostatnim momencie trochę się rozkleił. Otarł oczy, przez co tylko się podrażniły i zaczerwieniły. - Cześć słońce.. - szepnął, widząc, że ten otwarł oczy. Podniósł rękę i delikatnie pogładził go po policzku. - Nie martw się, wszystko będzie dobre. Lekarz wszystkim się zajął. Sam poczuł niewyobrażalną ulgę. Najważniejsze było to, że Jarvis się obudził. Teraz tylko to się liczyło. Słowa lekarza były w końcu jasne: teraz wszystko zależało od organizmu chłopaka. Jeśli odzyska przytomność, ot już będzie dobry znak - jad wilkołaka się przyjął, więc po tym ciało Jarvisa zacznie regenerować się szybko. Jeśli nie, to lekarze nie będą mogli już nic zrobić. |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Sob Sie 31, 2019 10:36 am | |
| Ojciec Jarvisa dusił się w tej sytuacji, jak chyba każdy typowy facet. Obawiał się o życie syna, ale nie mógł tego okazać tak jak żona czy też Samael. Musiał być ostoją rodziny, przynajmniej tak mu drylowano do głowy w dawnych czasach. Teraz kiedy syn otworzył oczy, musiał dać upust tym emocją. Jednak nim jedna łza zdołała zakręcić w jego oku, wyszedł z pokoju. Matka nie miła z tym problemu i zaczęła beczeć jak małe dziecko. Sam Jarvis patrzał na to wszystko jak na sen, że zaraz się obudzi. Poruszył ciałem próbując wstać, ale ból nie zdawał się słabnąć, a suchość w gardle stawała coraz bardziej dokuczliwa. Sięgnął do twarzy kochanka palcami badając jej kształt i teksturę. Dopiero teraz zrozumiał, że to wszystko stało się na prawdę. Ochrypłym głosem powiedział.
-Daj wody...
Zsunął dłoń niżej wpychając ją pod koszulkę, dokładnie badając tors kochanka. Gdyby bowiem na ciele Samaela pojawiła chociaż jedna rana, to tropił by tą bestie i zabił w najbardziej okrutny sposób. Lecz wszystko było takie jak zapamiętał... Ma szczęście pierdolony dzikus. |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Sob Sie 31, 2019 6:35 pm | |
| Podniósł się i przytrzymał go dodatkowo za ramię, kiedy ten spróbował się podnieść. Nie zamierzał mu na to pozwolić. - Leż spokojnie. Ledwo przeżyłeś - stwierdził stanowczo. Już miał się jednak odwrócić i podać mu wodę, kiedy poczuł rękę Jarvisa pod swoją koszulką. Uśmiechnął się krzywo. - Nawet w szpitalu nie możesz się powstrzymać przed dobieraniem do mnie? - prychnął rozbawiony, wyciągając jego dłoń spod swojego ubrania. Pochylił się nad nim i pocałował go czule w czoło. - Będziesz musiał poczekać~ - wyszeptał. Ten drobny gest poprawił mu humor. Skoro Jarvis nawet na takie rzeczy miał siły, to znaczy, że będzie już lepiej. Samael sięgnął po dzbanek z przygotowaną wcześniej wodą i nalał jej do szklanki. Pomógł Jarvisowi podnieść głowę, po czym podetknął mu szklankę pod usta. - Niestety, w najbliższym czasie będziesz na nas skazany. |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Nie Wrz 01, 2019 11:41 am | |
| Matka powstrzymała nagły potok łez i usiadła na krawędzi łóżka, przyglądając się synowi i jego interakcją z kochankiem. To tak jakby spoglądała na męża za młodzieńczych lat. Też był taki nieokiełznany. Dość powiedzieć, że Jarvis został poczęty na drugiej randce, w kinowej toalecie. Na samą myśl o tym, na jej licu pojawiły delikatne rumieńce, dopiero głos Samaela przywołał ją do rzeczywistości. Obserwowała przez chwile chemie między chłopakami i to już nie pierwszy raz odnosiła wrażenie, że Samael to raczej powinien urodzić kobietą. Oczywiście nigdy nie powiedziałaby tego na głoś, bo pewnie zostałoby uznane za obraźliwe. Zwróciła się do wampira.
-Musisz go pilnować, bo od nagłych ruchów mogą mu szwy popękać...
Napojony Jarvis tylko burknął oburzony. On tu próbował sprawdzić czy jego ukochany nie jest ranny, a tu wszyscy odbierają to w seksualnym kontekście!? Co prawda był jurnym facetem i czasem wampir musiał się do niego "przytulić" w różnych dziwnych sytuacjach, ale to nie znaczy że teraz tak jest... Na przekór słowom matki, gwałtownie przewrócił na drugi bok, pokazując towarzystwu plecy. Przez zaciśnięte od bólu żeby warknął.
-Jak wyzdrowieje to Ci pokaże co to znaczy dobierać się. Nie będziesz mógł chodzić przez tydzień!!! |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Nie Wrz 01, 2019 8:22 pm | |
| To, że wampir lubił taki, a nie inny seks, nie oznaczało, że ,,powinien urodzić się kobietą''. Czuł się mężczyzną i był mężczyzną. Lepiej, żeby nikt mu nic wprost takiego nie mówił. - Chyba dobrze się już czuje, skoro potrafi rzucić takim fochem - zwrócił się do Victorii, przewracając oczami. Czasem Jarvis potrafił zachowywać się jak obrażona dama. - W sumie tak. Teraz zresztą powinno potoczyć się wszystko szybko - stwierdziła, przyglądając się synowi ze współczuciem. Odwróciła po chwili spojrzenie. Jak w ogóle mogła go poinformować o tym, co się z nim stało i jakie zmiany nastąpią teraz w jego życiu? Powinna cieszyć się, że w ogóle jej syn przeżył, ale.. wilkołak? Samael zauważył w jej minie to samo zmartwienie, które sam miał. - Czy mógłbym zostać na chwilę sam z Jarvisem? Chyba powinniśmy porozmawiać o ataku i leczeniu. Kobieta poderwała się do góry. - Jesteś pewien? - Tak. Spokojnie - uśmiechnął się do niej delikatnie. Poczekał, aż Victoria wyjdzie, po czym sam kucnął przed łóżkiem Jarvisa, żeby móc być na wysokości jego twarzy. - Mamy trochę medycznych spraw do obgadania, niestety. |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Pon Wrz 02, 2019 9:54 am | |
| Złość Jarvisa była jednak krótkotrwała, bowiem zaciekawiło go to o czym ukochany rozmawiał z matką. Odwrócił się w stronę Samaela, tym razem powoli, aby nie torturować się zbytnio. Twarz kochanka dla postronnych mogła wydawać bez wyrazu, neutralna. Lecz on doskonale widział napięcie, ale cóż to mogło być. Wplótł palce w długie włosy chłopaka, zaczynając je powoli przeczesywać.
-Co się stało? Mam martwić się czymś jeszcze? Nie wystarczy, że jestem połatany jak worek żebraka? |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Pon Wrz 02, 2019 10:06 am | |
| - Dokładnie wszystko wytłumaczy ci pewnie później lekarz, jednak.. chyba lepiej, żebyś wiedział wcześniej. Podniósł dłoń i pogładził nią policzek chłopaka. Jego twarz wydawała się być całkiem bez zmian. Jakby wcale Jarvis nie zmienił się w rządną krwi bestię. - Stwór, który cię zaatakował, nie był zwierzęciem, a wilkołakiem - zaczął spokojnie, chociaż sam w środku był wściekły. Ktoś celowo zaatakował Jarvisa, a przynajmniej Sam był tego pewien. - I zakaził cię likantropią. Co prawda teraz jest to nam nieco na rękę, bo skoro się obudziłeś, to zaczniesz się szybciej regenerować, ale... już nie jesteś właściwie człowiekiem. Chciał być delikatny, ale nie wiedział, jak miałby łagodniej przedstawić tę informację. Postanowił więc po prostu powiedzieć mu prawdę. |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Pon Wrz 02, 2019 12:56 pm | |
| Jarvis mimo tego, że nie mieszkał już w starożytnej puszczy , to doskonale wiedział o lykanotropii. Z tym że wśród pasterzy lasu było to nazywane błogosławieństwem białego wilka, Goldrinn`a. Z tym ze był to dar wojny, bowiem ten kto dostawał krew wilka uosabiał jego furie. Pytanie więc dlaczego teraz? Puszcza zdaje być nie zagrożona, została objęta miedzy narodową ochroną. O nie! Wampiry nigdy nie lubiły krwi wilkołaków i innych "mieszańców". Czy to oznaczało, że Samael chce się z nim rozstać? Logiczny umysł podpowiadał mu, iż tak byłoby najlepiej. Uniknąłby w ten sposób wszelakich rodzinnych problemów. Lecz jednocześnie budziło w nim to niesamowity gniew, nigdy takiego nie czul. Mimowolnie zacisnął mocniej dłoń na włosach kochanka i powiedział.
-Czy to znaczy, że chcesz mnie zostawić?
|
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Pon Wrz 02, 2019 4:39 pm | |
| Poczuł, jak dotyk Jarvisa się zmienia. Dotknął jego dłoni, luzując jego uścisk. - Nie, gdyby tak było, nie byłoby mnie tu przy tobie - uśmiechnął się do niego lekko. - Nie dotykałbym cię, nie całował. Zapomniałbym o tobie i potraktował jako zmarłego. Nawet jeśli miał mieć (właściwie już miał) problemy w rodzinie związane z Jarvisem, to nie miał zamiaru się im poddać. Dotąd jego rodzice traktowali ich związek jako nastoletnią zabawę. Większość wampirów w jakimś okresie swojego życia zabawiała się z ludźmi nieważne, czy dla krwi czy seksu. Teraz jednak sprawa wyglądała inaczej. Jego ród nienawidził się z wilkołakami. Samael jednak wiedział, że Jarvis jest inny. Nie jest czysto urodzonym wilkołakiem, został po prostu zarażony. Nie widział powodu, dla którego miałby go zostawiać. Wręcz widział same plusy. Nareszcie nie będzie musiał być taki ostrożny, żeby go nie skrzywdzić. No, i nie będzie musiał udawać już w łóżku, że tak łatwo go zdominować. - Pomogę ci do przyzwyczajenia się do nowego życia~ |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Pon Wrz 02, 2019 5:44 pm | |
| To były piękne słowa, ale w tej chwili mu to nie wystarczało. Potrzebował kłów w swoim ciele, tylko to mu udowodni, że Samael pragnie go tak jak wcześniej. Nie miał pojęcia czy to wilkołacka krew, ale coś w nim zaczęło buzować. Może to obawa przed stratą kochanka tak popychała go do działania? Tak czy inaczej ból który go jeszcze całkowicie powstrzymywał, teraz stanowił tylko mało znaczące tło. Siłą wciągnął wampira do łóżka, od razu przyszpilając plecami do materaca, który tylko zaskrzypiał żałośnie pod ciężarem dwóch ciał. Patrzał mu prosto w oczy, ich głowy były tak blisko, aż stykały czołami.
-Napij się mojej krwi, jak to zawsze robiłeś. Chce zobaczyć Twoją reakcje. |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Pon Wrz 02, 2019 5:59 pm | |
| Jarvis zaskoczył wampira. Ten nie spodziewał się po nim takiej siły i zdecydowania. Może później, jednak nie teraz, zaraz po obudzeniu się. Patrzył na niego w lekkim szoku. Więc tak chciał z nim grać? Uśmiechnął się lekko, słysząc jego jakże kuszące słowa. Zmrużył lekko oczy i przewalił chłopaka ponownie na łóżku, przytrzymując jego ręce przy poduszce mocno. - Nie. Dopiero co się obudziłeś - wymruczał, nachylając się do niego. Musnął jego usta swoimi. - Kiedy wyzdrowiejesz w pełni, wtedy zrobię to z ogromną przyjemnością~ - wyszeptał, po czym pocałował go czule. Dokładnie w tym momencie do pomieszczenia wszedł pielęgniarz. Zaczerwienił się ze złości, widząc tę scenę. - Proszę w tym momencie zejść z niego! Pacjent dopiero co się obudził, należy dać mu odpocząć! Zresztą, wizyty w tym momencie są tylko dla rodziny! - No i widzisz w jakie kłopoty mnie wpakowałeś~ - wyszeptał jeszcze Sam, po czym spokojnie zszedł z łóżka. - Już wychodzę. Przepraszam - zwrócił się do pielęgniarza. |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Wto Wrz 03, 2019 10:21 am | |
| Mógł jedynie przekląć pod nosem. Zawsze gdy wampirowi coś było nie na rękę, to używał swojej siły by wyjść z opresji. Cóż jeśli legendy o wilkołakach są prawdziwe, to był ostatni raz kiedy mu uciekł w tak prosty sposób. Tym czasem wilkołactwo postępowała zgodnie z przewidywaniami lekarzy. Po dwóch następnych dniach rany które u człowieka mogły goić miesiącami, zasklepiły się. Lykanotropia znana w środowisku lekarskim, lecz doktorzy z całego szpitala musieli zobaczyć to na własne oczy. Jarvis mógł poczuć niczym Jezus, całe szczęście nie miał rany w którą można by wsadzić palec... Oczywiście nie zabrakło mediów, które to jakoś tam wyliczyły, iż Jarvis był pierwszym nowym wilkołakiem od pięciuset lat. Resztę okresu świątecznego mógł spędzić w domu, chociaż nie był to miły okres. Pierwsze stadium przemiany zaczęło rozpędzać. Jad Wielkiego Wilka, rozrywał mięśnie, podobnie jak w przypadku normalnego treningu. Z tą różnicą, że dziki zwiększonej regeneracji ciała ten proces mógł trwać bez przerwy. Także Jarvis obrastał w mięśnie z dnia na dzień, lecz towarzyszył temu niemały ból. Jakby trenował każdy z mięśni całą dobę, bez wytchnienia. Większość czasu spędzał więc w łóżku i tylko Samael umilał mu czas, nacierając go różnymi maściami, mającymi mu trochę ulżyć. Lecz nadszedł najważniejszy dzień świąt, tak zwane Solstice. Nawet szalejąca Lykanotropia miała nie być wymówką, każdy musiał stawić na uroczystej wieczerzy. Obudziła go świąteczna krzątanina, a pomarańczowe słońce dopiero co wyjrzało z za horyzontu, nieśmiało rozświetlając pomieszczenie. Samael spał wtulony w niego, z głową ufnie ułożoną na torsie. No tak nacieranie znowu się przeciągnęło. Lubił patrzeć na jego śpiące oblicze, wyglądał wtedy tak niewinnie... Zaczął bawić jego włosami, jak to miał w zwyczaju, bo mięśnie i tak nie dadzą mu spać dłużej. |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Sro Wrz 04, 2019 6:38 pm | |
| Rodzina Samaela nie przyjęła dobrze informacji o przemianie jego chłopaka. Właściwie chciała niemal od razu ściągnąć go do domu - wcześniej tego nie robili, mając po prostu nadzieję, że Jarvis nie przeżyje przemiany. Tak byłoby dla nich obu łatwiej. Samel jednak uparł się, że będzie wspierać Jarvisa, jak tylko się da. Zresztą, i tak według poprzednich ustaleń miał z nim zostać na cały okres trwania święta. Widział, jak przez te dni ciało Jarvisa się zmienia i rośnie. Nigdy nie był drobny, jednak teraz nabrał jeszcze większej masy i mięśnie widocznie rysowały się pod skórą. Widział również z jakim bólem się to jednak wiązało. Gdyby tylko mógł, odjąłby go z jego ramion. Obudził się, czując przyjemne mizianie. Mruknął cicho. Zapach Jarvisa się zmienił. Wcześniej wydawał się być mu niemal słodki. Teraz Sam miał wrażenie, że czuje w nim zapach lasu iglastego, chociaż może to była wina tego miejsca? - Daj mi jeszcze chwilę - wymruczał, przykrywając ich bardziej kołdrą, po czym objął wilkołaka w pasie. Czuł buchające od niego ciepło. Słyszał krew w jego żyłach i bicie serca zdecydowanie szybsze od serca człowieka. |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Czw Wrz 05, 2019 6:49 pm | |
| Jarvis starał się nie myśleć o tym co będzie po świętach. Całe szczęście przemiana dostarczała mu wszelakich wrażeń, więc nawet nie miał na to siły. Czuł jakby całe jego ciało płonęło, przypiekane na stosie, a wampir był przy nim niczym kostka lodu. Obijał go więc i wciągnął tak, że ukochany leżał większością cała na nim. Ciasno oplótł go ramionami wokół pasa, tak żeby nie próbował mu uciekać. Jednak po około dziesięciu minutach sensacja chłodu zniknęła i znowu począł odczuwać niesamowitą duszność. Szepnął wtedy Samaelowi na ucho.
-Może chcesz się iść wykąpać? |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Czw Wrz 05, 2019 11:22 pm | |
| Czując, jak Jarvis go przeciąga na swój tors, sam podniósł się lekko na rękach i położył całkiem na chłopaku. Uwielbiał ciepło żywych stworzeń, więc nieraz przytulał kochanka tylko po to, by się nieco ogrzać jego ciałem. Już nie spał. Jedynie leżał tak z zamkniętymi oczami, ciesząc się bliskością Jarvisa. Uwielbiał takie poranki, kiedy mieli tę rzadką możliwość spędzić z sobą w pełni noc i obudzić się razem w swoich ramionach. - Ale razem? - wymruczał śpiąco. Dopiero kiedy uzyskał twierdzącą odpowiedź, podniósł się leniwie do góry i przeciągnął. - Mi było tak dobrze - stwierdził, spuszczając nogi z łóżka. Wsunął stopy w miękkie papcie, jakie dała mu mama Jarvisa, kiedy tylko przyszedł do domu. Zakrył usta dłonią, ziewając przeciągle, po czym ponownie położył się plecami na łóżku. - Nie chce mi się. Łóżko za bardzo mnie przyciągaaa... |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Sob Wrz 07, 2019 5:37 pm | |
| Mimo iż ruch sprawiał mu boleści, to wygramolił się z pod pierzyny. Dość miał już tego leżenia, a i tak ojciec dzisiaj wygoni go z łóżka, więc wypadało trochę rozruszać kości. Nachylił nad kochankiem, poza bielizną nie miał na sobie nic, więc wampir mógł oglądać, dotykać swojego wilkołaka bez przeszkody. Ucałował aksamitny policzek, po czym szarpnął mu na ucho.
-Czyli będę musiał Cie trochę ubrudzić, wtedy to polecisz pod prysznic w trymiga. Mała dama...
Mówiąc to wsunął swoją dłoń w spodnie od piżamy i pochwycił męskość uroczego wampira. O tak, nie trzeba było wiele aby stwardniał pod jego dotykiem, przez to zamieszanie strasznie go zaniedbał. Powoli trącał wilgotną "główkę" swoim kciukiem, jednocześnie podsunął pod usta wampira swoja szyje. Od tego się ich znajomość zaczęła, seks za krew. Teraz nie mógł sobie wyobrazić bez tego życia... |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Sob Wrz 07, 2019 6:27 pm | |
| Mruknął cicho, czując przyjemny dreszcz na uchu. - Jarvis... - westchnął cicho, reagując od razu na jego działania. Nie chciał mu się sprzeciwiać. Borze Szumiący, tak bardzo tęsknił za jego dotykiem przez ostatnie dni. Pragnął go dotknąć, a jedyne na co mógł sobie pozwolić to masowanie jego obolałych i z każdym dniem bardziej seksowny mięśni. - Jesteś zbyt dobry~ - wyszeptał, przesuwając dłońmi po jego bokach, aż na tors. Na jego zwykle blade policzki wstąpił już rumieniec spowodowany podnieceniem. Nosem musnął jego szyję, a zaraz po tym zaczął pieścić ją ustami. Lizał ją, ssał i delikatnie przygryzał, pobudzając krew, która rozkosznie szumiała. Jedna z dłoni Sama zsunęła się niżej, na krocze chłopaka. Zaczął leniwie pieścić jego męskość przez bokserki, jednocześnie wbijając się ostrożnie kłami w skórę na szyi. Jarvis jak zawsze mógł na początku poczuć lekkie ukłucie bólu, które szybko ustąpiło przyjemnej błogości i podnieceniu, kiedy ślina wampira zetknęła się z raną. Samael jęknął cicho, czując krew w swoich ustach. Zdawała mu się być gęściejsza niż dotąd i mniej słodka. Czuł w niej posmak lasu, dzikości, może nawet nieco rozmarynu. Była bardziej... wytrawna. Wysunął kły z rany i przyssał się do niej, nie pozwalając zmarnować się ani jednej kropli krwi. Objął mocno chłopaka, przyciągając go do siebie zaborczo, pozwalając się sobie na chwilę zatracić w tej przyjemności. |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Nie Wrz 08, 2019 4:18 pm | |
| Jak zawsze Samael nie pozostawał bierny. Prawdę mówiąc w dziedzinie pieszczot Jarvis nie mógł mu dorównać, wampir bowiem mimo podniecenia potrafił zachować trzeźwą głowę i powoli bawić seksem. Dlatego mniej więcej w tym momencie przeważnie przejmował kontrole, aby ostudzić trochę jurnego kochanka, co by mogli zabawiać dłużej. Niestety nie tym razem. Mimo że przemiana w wilkołaka nie była sfinalizowana, to miał w sobie na tyle siły aby poskromić młodego krwiopijce. Gdy tylko kły przebiły skórę zwierzęca natura się ujawniła. Czarnowłosy zaczął mruczeć, delikatnie wyć i wdawać inne dźwięki które bardziej pasowały do dzikiej bestii niż cywilizowanego człowieka. Penis zaś stwardniał mu od samego ukąszenia, więc gładziutka dłoń ukochanego tylko przelała czarę podniecenia. Chciał tyłka! Niezbyt uprzejmie przerwał posiłek, odklejając od kochanka. Zaczął "ściągać" spodnie od piżamy, a gdy te utknęły, warknąwszy zirytowany wyrwał dziurę na tyłku i w ten niezbyt estetyczny sposób dostał do pośladków. Rozchylił je na boki i począł lizać rozkoszną dziurkę, tak aby trochę ją nawilżyć... |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Nie Wrz 08, 2019 11:20 pm | |
| Z jego gardła wydobył się zwierzęcy warkot, kiedy wilkołak się odsunął. Z jego rany wciąż lała się krew, chociaż tkanka już zaczęła się zrastać. Jedyne co zdołał zrobić, to jedynie skosztować tej krwi. Chciał więcej! - Jarvis, wraca... aah! - sapnął cicho, kiedy ten nagle rozerwał mu spodnie. - Co ty.. - zaczął, widząc jak ten klęka i zbliża się do jego pośladków. ,,On chyba nie zamierza...'' zdołał jedynie pomyśleć. Wygiął się w łuk, a cichy jęk wydobył się z jego ust. ,,Przecież od wczoraj się nie myłem.'' Jakkolwiek chciał poddać się całkiem tej przyjemności, to ostatnia myśl tak usilnie utknęła mu w głowie, że nie potrafił skupić się do końca na pieszczocie. - Jarvis.. przestań.. - wysapał, odsuwając się. - Wygrałeś. Chodź do tej wanny. Możemy tam kontynuować - powiedział. Nawet jeśli denerwował się, kiedy Jarvis nazywał go ,,damą'', w związku z wychowaniem w dosyć arystokratycznej rodzinie miał kilka takich odruchów. Myśl, że jego kochanek miałby zajmować się nim, kiedy ten jest brudny była... niekomfortowa. Po prostu. |
| | | GrimnirDon't Fuck With Me Seme
Data przyłączenia : 11/08/2019 Liczba postów : 16
| Temat: Re: Likantropia Pon Wrz 09, 2019 10:53 am | |
| Jarvisovi nigdy zbytnio to nie przeszkadzało, że tyłek umorusany, zwłaszcza teraz. Można powiedzieć, że miał swój unikatowy posmak i woń. No proszę, ukochany delektuje jego krwią, on zaś rozkoszuje się zapachem przepoconego zadka. To się dobrze się dobrali, barbarzyńca i książę . Mimo że miał ochotę wygrzmocić go niczym małą laleczkę, teraz ta pokusa była większa niż kiedykolwiek. Jednak dość dobrze znał kochanka i wiedział jak może się rozjuszyć, gdy cos nie jest po jego myśli. Jeden numerek nie był warty tego aby ryzykować gniew, dlatego mimo nabrzmiałej erekcji postanowił posłuchać blondyna. Wziął go na ręce niczym małe dziecko i przeniósł do łazienki. Pomieszczenie było wyłożone pod sufit białymi kafelkami, w kącie stała pralka, zaś nad umywalką wisiało duże lustro. Umocowane było w ten sposób, iż sprawiało wrażenie lewitującego w powietrzu. W połowie pomieszczenia znajdowała się ściana z nie przezroczystego szkła, za która znajdował się prysznic. Postawił chłopaka na nogach, szepcząc mu przy tym na ucho.
-To niech księżniczka umyje co trzeba, tylko szybko bo hrabia ma potrzebę...
Starał się naśladować manierę z jaką wyższe klasy się wypowiadały, lecz w jego wykonaniu była to raczej parodia. |
| | | LiriellChameleon
Data przyłączenia : 22/08/2019 Liczba postów : 345 Wiek : 25
| Temat: Re: Likantropia Pon Wrz 09, 2019 11:39 am | |
| Kiedy ten wziął go na ręce, wampir od razu korzystając z okazji, zaczął ponownie zlizywać krew, która ciekła z rany wilkołaka. Nienawidził jej marnować. Nie zamierzał powiększać rany, pozwalając, by tkanka się naprawiła. Puścił go dopiero wtedy, kiedy stanął na własnych nogach w łazience. Uniósł brew do góry, słysząc jego słowa. - Po prostu chodź ze mną - przewrócił oczami, dobierając się od razu do jego majtek, które szybko ściągnął. Sam rozebrał się do końca, odrzucając koszulkę i rozdarte spodnie, po czym złapał wilka za rękę i pociągnął go pod prysznic. Był na tyle spory, że spokojnie się się zmieścili i wciąż mieli dużo miejsca. Sam odkręcił kurek z wodą, po czym przyparł wilkołaka do ściany. Przyległ całkiem do niego, całując namiętnie w usta, a dłońmi błądząc po jego ciele. Ruchy Samaela były namiętne, złaknione i pełne pożądania. - Mówiłem ci już, że masz piękne ciało? - wymruczał, na chwilę przestając całować i podgryzać jego szyję. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Likantropia | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |