ZhoraChameleon
Data przyłączenia : 28/03/2020 Liczba postów : 22 Cytat : I hate to play these games but you’re driving me insane
| Temat: I licked it so it's mine Pon Mar 30, 2020 10:28 pm | |
| Come in piece or leave in pieces (c) X Najważniejsza informacja o mnie jako userce: jestem bułą. Miłą bułą, ewentualnie bułą-ninja, jednak sens pozostaje ten sam. Zaznaczam na wszelki wypadek, gdyby nie było to widoczne. X Nie czuję się dobrze pisząc bardzo krótkie posty (mniejsze niż długość avatara), za swój średni przedział uznaję 400-600 słów, jak złapię flow to więcej, jak się dopiero rozgrzewam – to trochę mniej. Przeważnie staram się dopasować pod tym względem do drugiej osoby, ale jest dużo czynników mogących wpłynąć na mój słowotok. Podejrzewam u siebie tendencję do lania wody, sporo piszę o przemyśleniach postaci, które pociągają ze sobą jakieś dygresje; jeśli zacznę z tym przesadzać, to wystarczy mi to zakomunikować, jest szansa, że nie dostanę przez to zawału serca. X Poprawność językowa mile widziana. Nie jestem grammar nazi, sama pewnie popełniam błędy znacznie częściej, niż mi się wydaje ( a moja kolejna skłonność to chyba wypluwanie przecinków, zamiast ich pożerania), ale cenię sobie możliwość płynnego przeczytania posta. X Przyznaję się bez bicia, że często nie należę do osób szybko odpisujących. Miewam momenty, gdy odpowiadam tego samego, bądź następnego dnia, jednak częściej jest to w przedziale od tygodnia do miesiąca, niemniej można mnie kopać na pw. A nawet zalecam stosowanie takich metod. X W zamierzchłych czasach korzystałam z realistycznych zdjęć wizerunkowych, jednak już dawno temu przerzuciłam się na arty i to je z pewnością preferuję. X Ja nie gryzę, ale za swoje postacie nie odpowiadam. I could show you incredible things Magic, madness, heaven, sin (c) X Jest mi obojętne, czy gram postacią dominującą, czy też uległą, ale nie umiem w całkowicie pasywne pod względem działania jednostki. Nie stanowi też dla mnie problemu, gdy w rozgrywce obie postaci „switchują”, zamieniając się rolami w zależności od nastroju i okoliczności, a wręcz jest to opcja preferowana. X Dobrze odnajduję się w szeroko pojmowanej fantastyce, w szczególności związanej ze wszelkiej maści istotami nadnaturalnymi, które na rzecz fabuły żyją i mają się różnie we współczesnym świecie, ale radzę sobie równie dobrze w klasycznym fantasy, cyberpunku, w porywach też w lekkim science-fiction. Mogę również zdecydować się na omegaverse (ale bez wątku mpregu), rzadziej na okruchy życia (chyba że mówimy o wartkim kryminale/gangsterce). Totalnie mam doświadczenie w prowadzeniu postaci sekretarza mafii (tudzież po prostu tych mendowatych). X Wychodzę z założenia, że dobra drama nie jest zła, lubię skomplikowane relacje, bądź po prostu skomplikowany świat, choć wywołuje to we mnie masochistyczną frustrację (bo jestem tolerancyjną bułą do kwadratu i potem stukam w klawisze jak głupia). Nie oznacza to, że kręcę nosem na bardziej luźne wątki, a nawet chętnie popiszę jakąś komedię. Na bakier jestem z miłością od pierwszego wejrzenia, acz dopuszczam "chemiczny pociąg" bądź też kusi mnie wątek powiązany z reinkarnacją i ewentualnym ściąganiem się ku sobie, okraszonym odpowiednią ilością problemów i komplikacji. X W sprawie ilości wątków seksualnych między postaciami jestem raczej neutralna (mogę całkowicie bez, mogę trochę z, mogę średnio z, mogę dużo z), aczkolwiek naprawdę doceniam fabułę, w szczególności, jeśli piszę z kimś po raz pierwszy i muszę się dobrze wczuć. Jak ktoś mnie zna… to mnie zna. Wszelkie relacje typu BDSM bardziej oparte na samym członie BD, niestraszna mi wanilia, ale mimo wszystko spora ilość kinków również nie. Niemniej najpierw dobry kontent. X Nie odnajduję się w ultra słodkich klimatach, sam fluff i bezgraniczna miłość niekoniecznie są moim konikiem. Nie bawię się również w fabuły powiązane w jakiś bardzo mocny sposób z kościołem (głównie nie kręci mnie granie księdzem, ale tego typu postacie NPC, czy jakieś sekty na potrzeby kryminału, czy czegokolwiek innego, są już jak najbardziej akceptowalne), w scenach +18 nie bawi mnie hardcorowy sadyzm, czy masochizm i jakieś podobne do tego kwestie. Mogę pisać mrocznie i krwawo w fabule, ale podczas momentów erotycznych wolę jednak nie, tudzież nie bardzo mocno. Młodymi postaciami piszę naprawdę rzadko, wiek licealny to najmniej i raczej tylko przy okazji jakiegoś naprawdę intrygującego wątku. X Prawda jest taka, że preferuję wspólne ustalanie jakiegoś pomysłu, jednak niewątpliwie sporo rzeczy mi się kołacze pod czaszką i prędzej czy później je tutaj zamieszczę. X Jeśli proponuję jakieś realia, czy przedstawiam zalążek fabularnego pomysłu, to przeważnie i tak zostawiam spory margines na wspólne ustalenia, a w to, kim jest druga postać, to raczej staram się jakoś specjalnie nie pchać. ∞UNTIL ETERNITY Aktualne. Fantastyka | Wędrowanie dusz | Reinkarnacja | Światy alternatywne. - Spoiler:
Co myślisz, gdy nagle nie możesz oderwać wzroku od kompletnie obcej ci osoby, która po prostu spokojnie przeszła obok? O dziwnym pociągu, który sprawia, że masz ochotę podejść bliżej, nawet jeśli nieznajomy nie jest w twoim zwyczajowym typie? A jednocześnie o nieprzyjemnym dreszczu między łopatkami, który sugeruje ci, byś natychmiast przeniósł się w inne miejsce, chociaż jednocześnie wszystko w tobie ciągnie cię ku tej osobie? Jak reagujesz na przypadkowo złapany kontakt wzrokowy, który spowalnia czas wokół was na wzór klasycznych filmów romantycznych? Miłość od pierwszego wejrzenia? Chemia: fenyloetyloamina, serotonina, dopamina, endorfiny, oksytocyna? Bratnie dusze? Przypadek? Przeżywasz silne uczucie déjà vu, jakby to już się kiedyś zdarzyło, chociaż wiesz, że to niemożliwe. Wzruszasz ramionami i idziesz dalej, a ten dreszcz niepokoju (a może to była ekscytacja?) przemija, za to nasila się wrażenie, że przegapiłeś coś ważnego. Drobne przebarwienie skórne, towarzyszące ci od zawsze, nagle przez krótką chwilę piecze. Odchodząc coś tracisz, czy raczej zyskujesz? Realia: do wyboru, do koloru. Dowolność światów, które były przed, dowolność aktualnego. Jedyne, czego chciałabym się trzymać, to: kwestia, że znamiona mogą wskazywać na to, w jaki sposób ktoś umarł w poprzednim życiu; istnieje możliwość, by po pewnym czasie wracała pamięć z poprzednich żyć plus występuje seria niefortunnych zdarzeń. Postacie potrafią się spotykać w naprawdę absurdalnych okolicznościach, nawet jeśli teoretycznie robią wszystko, by znaleźć się jak najdalej od siebie. Kogo szukam: do ustalenia. W gruncie rzeczy jest tutaj wiele kuszących opcji: od osób, które kiedyś zostały złączone ze sobą siłą; poprzez persony nieustanne przyciągane ku sobie, co raz kończyło się dobrze, a innym razem tragicznie; po relację, która często nie była specjalnie zdrowa. Do wyboru, do koloru. Klimat: preferowany gorzko-słodki/ciężki/ewentualnie mroczny z przebłyskami jasności, ale raczej też nic bardzo ostro siadającego na psychikę, chyba że dostanę ładny uśmiech w zamian za entuzjazm co do takiego pomysłu. Przejdzie również komedia pomieszana z dramatem, z pewnością odpada sama słodycz i fluff.
∞DOGS OF WAR | Wstępnie zaklepane. Fantastyka | Istoty nadnaturalne | Podziały | Walki - Spoiler:
Alternatywna wersja rzeczywistości, gdzie nadnaturalne istoty żyją i mają się średnio. Wampiry, wilkołaki, strzygi, yōkai, czy inne tego typu stworzenia są równie podzielone, co zwykli ludzie. Jedni z nich stoją po stronie szeroko pojętej ludzkości i człowieczeństwa, a inni po przeciwnej barykadzie. Toczą się potyczki niemalże na zasadzie każdy z każdym. Dlatego powstały wyspecjalizowane jednostki mające utrzymywać pokój, składające się z mieszanki zwykłych ludzi i potworów, jednak wśród nich też panują niesnaski i konflikty, zarówno między oddziałami, jak i w samych grupach. Psy Wojny znajdują się tak w miastach, jak i na pustkowiach, w zależności od tego, gdzie ich wyśle Centrala. Za najmniej pożądany przydział uważa się dołączenie do oddziału Kundli (w praktyce Trzynasta Północna Drużyna). Grupa wyrzutków zepchniętych na margines składa się z osób, które już coś przeskrobały, a ramach resocjalizacji dostają najbardziej parszywe zadania, często o wysokim stopniu śmiertelności. Realia: alternatywna wersja rzeczywistości, technologia jest nieco bardziej zaawansowana ze względu na próby zniwelowania różnic w możliwościach nadnaturalnych i ludzi. Wszelkiej maści stworzenia i potwory do uzgodnienia pod względem tego, jak wyglądają w tych realiach. Czy wilkołak ma się zmieniać w wilka, czy też przybierać humanoidalną formę, czy wampiry świecą się w blasku dnia (*kaszl*), czy też parzy je światło słoneczne i wiele wiele innych. Raczej trzymałabym się wszelkich znanych legend i powybierała najwygodniejsze, ale nowości też mi nie przeszkadzają. Kogo szukam: do ustalenia. Szczerze mówiąc, bardzo chce mi się grać postacią lekarza/medyka w drużynie Kundli, ale czy ktoś ma ochotę grać członkiem/liderem oddziału, wrogiem, czy też personą z innej jednostki, to już bez większej różnicy. Zakładam, że integracja między postaciami byłaby miła (no shit, sherlock) więc pewnie pracownik kwiaciarni trochę średnio pasowałby, ale różne rzeczy można mi sprzedać. Klimat: Preferowałabym raczej ciężki, w porywach umiarkowany, zakładam sporą dawkę nietolerancji; mrocznie z przebłyskami światła, chciałabym przyłożyć się do kreacji psychologicznej postaci, ale też wiem, że w praktyce bywa różnie. Zakładam, że dobrze byłoby wstawić kilka dobitnych, bardziej krwawych opisów, od czasu do czasu dylematy moralne cięższe i lżejsze. Nie mówię o całkowitej depresji, ale niech lekko nie będzie. Uwagi: zakładam, że pewnie pojawi się sporo postaci NPC i to wcale nie epizodycznie, więc jak ktoś lubi, to zachęcam.
_________________ You know I'm not a saint but I can make you praySo get down on your knees, give me a reason I should stay(c)Wanna wrestle with me baby, here's a sneak little peakYou can dominate the game 'cause i'm tough(c) |
|