|
| Stara miłość nie rdzewieje [mocno +18] | |
| Autor | Wiadomość |
---|
VaryeshaI will bite you
Data przyłączenia : 10/07/2017 Liczba postów : 124
Cytat : Lasciate ogne speranza, voi ch'entrate Wiek : 36
| Temat: Stara miłość nie rdzewieje [mocno +18] Czw Wrz 28, 2017 8:25 pm | |
| *zanim ktoś powie że to powinno być w Spin-Offach - będą seksy. Ostre seksy. Panowie tutaj przedstawieni nie są miętkimi ciapkami, tylko eks-komandosami po przejściach, więc pewnie będą i instancje PTSD razem z drastycznymi opisami wspomnień. Tyle z ogłoszeń parafialnych~* Nowi sąsiedzi w dość zamkniętym podmiejskim osiedlu to zawsze temat do rozmów, plotek, i ogólnego zainteresowania. Ale kiedy wieść niesie, że do dużego, trzypiętrowego domu naprzeciwko willi Reyesów ma wprowadzić się czteroosobowa rodzina, wszyscy są ciekawi kto też zdecydował się zamieszkać po sąsiedzku z człowiekiem o mocno poplątanej przeszłości i pozostałościach po niej w postaci dwójki dzieci. Nikt nie spodziewa się byłego komandosa z trójką własnych dzieci, osieroconych niedawno przez matkę. Czy ta dwójka mężczyzn o silnych charakterach i tak różnych korzeniach ma szansę na pokojową koegzystencję - zwłaszcza kiedy tyle ich różni, ale przyjaźń między ich dziećmi zmusza ich do częstych kontaktów? - Ściąga genealogiczna:
ŚCIĄGA GENEALOGICZNA (na potrzeby wątku, nasz totalny wymysł):
Jack Morrison (i rodzinka) - Varyesha Gabriel Reyes (i rodzinka) - TrueNutty _________________ Wszechstronny i wszechwładny. Try me, peasants~ |
| | | TrueNuttySkype & Chill
Data przyłączenia : 19/07/2017 Liczba postów : 124
Cytat : "tell me how you sleeping easy" Wiek : 25
| Temat: Re: Stara miłość nie rdzewieje [mocno +18] Czw Wrz 28, 2017 9:48 pm | |
| Gabriel Reyes Niecałe 40, a tylko spróbuj nazwać go starym... 1.85 m Zły i surowy mężczyzna, ale najlepszy ojciec według dwójki adoptowanych dzieci. Zajmuje się 9 letnią Olivią Reyes nazywaną przez niego Sombrą i 14 letnim Jessem McCree Reyesem. Jako rodzinka są dość... poplątani i dziwni. Reyes nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać, ani nie zaprzestanie ścigać celu póki go nie zdobędzie. Kiedyś szanowany wojskowy, dziś budzący grozę w mieście policjant z którym nikt nie śmiałby zadzierać. Gdzieś w głębi tego straszliwego, nieustraszonego i dumnego mężczyzny, jest drugie dno. Kochający ojciec, poświęcający spokój i wysokie stanowisko wojskowe dla 5 letniego Jessego. Poznali się oni w centrum handlowym, gdzie matka chłopaka zostawiła go, każąc czekać na siebie. Gabe widząc przerażonego chłopca, który siedział tam od 4 godzin postanowił mu potowarzyszyć, niestety kobieta nie zjawiła się do zamknięcia centrum, tak więc Reyes przygarnął chłopca pod swój dach, a kapelusz, który zawsze nosi to prezent od Gabriela na jego 6 urodziny. Teraz Jesse uważa czarnowłosego za swojego prawdziwego ojca i dumnie się tym chwali. Wtedy też wyjechał z miasta i przyjechał z synem do nowego domu. Sombra natomiast już jako 4 latka była niesamowicie inteligentną złodziejką, która poniosła pierwszą klęskę próbując okraść policjanta nie na służbie. Złapana zamiast dostać karę została wyśmiana przez Gabriela, który stwierdził, że jej umiejętności są zbyt słabe. Od tamtego czasu dziewczynka codziennie pojawiała się pod jego domem chcąc by ją uczył. Jako iż była sierotą i ją przygarnął do teraz ucząc walki i pożytecznych umiejętności. _________________ Jako iż rok szkolny się zaczął, a ja mam ostatnio dużo na głowie nie obiecuję co ile będą posty, postaram się jednak by były chociaż raz w tygodniu, dziękuję za wyrozumiałość. Jeśli nie odpisuje dłużej niż tydzień, a nigdzie o tym nie wspomniałam, proszę do mnie napisać, bardzo polegam na informacjach, które mi wyświetla forum, a ono... nie zawsze je wyświetla >.> ♡ |
| | | VaryeshaI will bite you
Data przyłączenia : 10/07/2017 Liczba postów : 124
Cytat : Lasciate ogne speranza, voi ch'entrate Wiek : 36
| Temat: Re: Stara miłość nie rdzewieje [mocno +18] Pią Wrz 29, 2017 11:58 pm | |
| Jonathan "Jack" Morrison || prawie 38 || 182 cm || 112 kg mięśni i wpierdolu || || były komandos || instruktor samoobrony || || ojciec trzech bachorów (jedno z urodzenia, wszystkie z wyboru) || Jonathan ("mów mi Jack albo pocałujesz moją pięść") Morrison zaciągnął się do wojska kiedy miał 17 lat. Był lubiany przez kumpli z oddziału, nieco hołubiony przez dowództwo (przez swój wygląd... perfekcyjny aryjski Amerykanin z Indiany). Jedna tylko osoba spróbowała zajrzeć pod sreberko 'złotego chłopca' i spotkała prawdziwego Jacka... to była jego pierwsza miłość. Ich związek przetrwał wiele, wspólne misje, mordercze treningi, rozłąki... rozdzieliła ich decyzja dowództwa o różnym przydziale i awansach. Jack poszedł do Navy SEALS, mimo że w sumie nie bardzo chciał tam trafić, tym samym blokując tę ścieżkę swojej miłości. Kontakty się urwały, potem nawet wieści przestały do niego docierać z innych źródeł. Przeżył to straszliwie, ale wszystko tłumił w sobie, rzucając się w piekło nowych treningów i misji. W wieku 25 lat, niedługo po swoich urodzinach, on i jego drużyna wpadli w zasadzkę. Bomba zmasakrowała jego towarzyszy broni, on jako jedyny przeżył, pokaleczony strasznie przez szrapnel i płomienie. Ledwo się wygrzebał pod troskliwą opieką plutonowego lekarza, Angeli Ziegler. Na twarzy pozostały mu dwie spore blizny, na ramionach i torsie ma ich o wiele więcej, ale zdołał odzyskać sprawność fizyczną. Jednak przez znaczne uszkodzenie wzroku (prawie nie widzi na prawe oko) oraz bardzo silne PTSD został honorowo zwolniony ze służby. Dodatkowo, z powodu traumy, jego blond włosy zbielały dokumentnie. Angela odeszła razem z nim, związali się ze sobą, mimo że nie czuli do siebie nic poza przyjaźnią. Rok potem urodziła się Lena. Hanę adoptowali po śmierci jej rodziców (byli jej chrzestnymi) kiedy miała 5 lat. Dwa lata później dołączył do nich dwunastoletni Lucio, wrzucony w piekło rodzin zastępczych po tym jak jego matka go odrzuciła z własnej woli. Gdy dzieciaki miały 14 (Lucio), 10 (Lena) i 8 (Hana) lat, u Angeli zdiagnozowano złośliwego raka szpiku kostnego, bardzo agresywną odmianę. W przeciągu roku zmarła. Przez następny rok rodzina dochodziła do siebie... w końcu podjęli wspólnie decyzję o przeprowadzce, by zacząć nowy rozdział w ich życiu. Jack w życiu by się nie spodziewał, że wybór komfortowego, trzypiętrowego domu niedaleko jego nowego miejsca pracy i szkoły do której zapisał dzieciaki będzie oznaczał zderzenie się z przeszłością... i powrót dawnych, nigdy nie wygasłych do końca uczuć. Jack ma trudny charakter, dla każdego z początku jest dość oschły, opryskliwy, lubi zrzędzić i utyskiwać, ale swoim dzieciakom uchyliłby nieba. W ogóle ma do dzieci słabość, co nie oznacza że nie wytarga za uszy albo nie złoi skóry rozwydrzonej gównażerii która myśli że im wszystko wolno. Bardzo terytorialny. Często najpierw reaguje, potem myśli. Do tej pory miewa poważne ataki paniki przez PTSD, na szczęście Angela nauczyła dziewczynki co robić w takich momentach, one z kolei pokazały to Lucio, i cała trójka zawsze jest gotowa zareagować w razie gdyby ich papa dostał ataku przez flashback. Więcej informacji pojawi się w trakcie pisania~ _________________ Wszechstronny i wszechwładny. Try me, peasants~ |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Stara miłość nie rdzewieje [mocno +18] | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |