|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Miłość smoka Sob Gru 15, 2018 1:31 pm | |
| Miłość smoka - Historia X z tatuażem smoka na plecach oraz Y. X jest synem rodziny mafijnej, w dodatku gejem. Y to jego ochroniarz i przyjaciel, bardzo mu zależy aby X przejął rolę głowy rodziny. X to następca smoka, jego przeznaczeniem jest stać się głową rodziny. Nie chce tego. Pragnie by Y w końcu zaakceptował, że jego uczucia nie są platoniczne i uciekł z nim od tego wszystkiego. -Tytuł nadany dwuznacznie. Miłość smoka jako miłość X przyszłego następcy do Y, oraz Miłość smoka jako Y, facet który nade wszystko ceni porządek i zasady.
X - Amantis Y - Last Dragon _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Sob Gru 15, 2018 8:31 pm | |
| Lucky Blue Smith, dwudziestopięciolatek. Następca. Lucky był niesamowicie przystojny, niektórzy wprost nazywali go pięknym. Nie było osoby, która nie zwróciłaby uwagi na tego młodego mężczyznę. Pragnęli go zarówno faceci jak i kobiety. On jednak nie zwracał uwagi na nikogo. W jego sercu od dawna znajdował się już pewien osobnik płci męskiej. Jego przyjaciel. Ochroniarz. Jego największa miłość. Tylko jemu ufał w stu procentach, tylko jemu zwierzał się ze swoich problemów... tylko jemu powiedział, że chce uciec. - Dlaczego? Nie chce nim zostać. To szalenie niebezpieczne, każdego dnia ktoś czai się na moje życie. Chce w końcu bez stresu wyjść do kina. Do restauracji.. gdziekolwiek! I nie martwić się, że ktoś sprzeda mi kulkę albo uprowadzi. No kocie... proszę... ucieknijmy razem. - zamruczał podchodząc do niego i zarzucając mu ręce na szyję. - tylko ty i ja. - dodał kusząco szeptem prosto w jego usta. |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Nie Gru 16, 2018 10:29 am | |
| Richard Kurt Black; 32 lat; Opiekun. Kiedy Lucky się urodził on już miał 7 lat i jego pierwsze wspomnienie z chłopakiem to pilnowanie kołyski kiedy ojciec omawiał interesy z Smithem seniorem. Można więc powiedzieć, że znał go od pierwszych dni życia i od tego czasu opiekował się nim. Gdy jego ojciec zmarł od kulki, przejął część jego obowiązków wraz z bratem. Teraz Richard odpowiadał za ochronę rodziny, a jego brat zajmował się klubami. Obaj byli lojalni smokom aż do przesady. Każdy z nich oddał by za nich życie. Nie oznacza to jednak, że zrezygnowali z własnego. Najbardziej obwiniał się jednak, że młody smok przyłapał go z innym facetem gdy przyszedł do jego mieszkania po szkole. Od tego momentu właśnie takie scenki stały się prawie że codziennością. Co gorsza, Lucky był przystojny. Był w jego typie 10/10, od kiedy następca ukończył 12 lat. Westchnął więc tylko i wyprostował plecy. Był od niego sporo wyższy więc nie miał problemu by unikać jego pocałunków czy ich prób. Nie odsunął go jednak pozwalając mu wisieć na swojej szyi i przytulać się do szerokiej klatki. - Przerabialiśmy ten temat w podobny sposób więcej niż raz. To nie jest coś czego możesz chcieć. Urodziłeś się Smokiem Lucky. Nie zmienisz tego. Twój ojciec i matka są już za starzy by spłodzić ci kolejne męskie rodzeństwo. Zresztą, nawet gdyby smok zbroił coś na boku to i tak będzie zbyt młody by przejąć jego interesy. Spełniałem twoje przedziwne prośby ale tej nie mogę. Czasami Richard sam nie wierzył w to jak wielka potrafiła być jego siła woli. Lojalność jego rodziny była jednak legendarna i trwała od pokoleń przy jednym zadaniu. Wspierać i umacniać głowę rodziny. - Przygotuj się proszę. Twój ojciec chciał byś dzisiaj towarzyszył mu przy kolacji na jachcie. - Pogłaskał go delikatne po plecach. - Pojawią się Tygrysy. Chodzi o lokal, który ostatnio kupił Pasterz. Znajduje się na ich terenie. Dochód z niego może być interesujący pod warunkiem, że nie będziemy musieli płacić haraczu im i ochronimy się sami. Jak zwykle masz nienagannie wyglądać i być pewny siebie. A to potrafisz wyśmienicie. - Uniósł lekko jego podbródek. - Weź prysznic a ja ci przygotuję strój. Zaproponował. Cofnął potem dłonie które do tej pory lekko gładziły plecy chłopaka. Był pewien, że temat odejścia jeszcze się będzie przewijał. Na tą chwilę musiał go jednak ukrócić. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Nie Gru 16, 2018 12:47 pm | |
| Za każdym razem jak mu odmawiał, czuł ból w sercu. Richie kochał swoją pracę bardziej niż jego a to... bolało. Za każdym razem tak samo. Posłał mu zranione spojrzenie spod rzęs i nadął policzki. Wygląd. Co z tego, że wyglądał jak młody bóg, skoro jedyna osoba która pragnął całym sercem, ignorowała go. Próbował już wszystkiego, żeby mu uległ. Od kuszenia po zazdrość, na szantażu kończąc. To było na nic. Odsunął się od niego i bez słowa ruszył do łazienki, był na niego zły i wcale tego nie ukrywał. Tugrysy. Uh. Niecierpiał ich. Jedynie Tygrysia Lilia była w porządku. Stary tygrys i jego synalek Josh... zapowiada się wspaniały wieczór. Wyszedl z łazienki w samych bokserkach, nie krępował się przy Richiem. Niech widzi co traci przez te jego ciągłe odmowy. Seksowne, szczupłe, wysportowane ciało. Wąska talia i biodra, jędrne pośladki. Idealna gładka skóra... A nawet mu powieka nie drgnęła! Wrrrr! Jak może być taki opanowany kiedy on tu cierpiał z miłości do niego?! |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Nie Gru 16, 2018 6:25 pm | |
| Jedne na czym nie potrafił zagrać Lucky to lojalność Richarda do rodziny mafijnej. Z drugiej strony Black zrobiłby prawie wszystko by chłopak w niej pozostał i kontynuował schedę ojca. Od małego był wręcz trenowany do roli którą pełnił. Nie mógł ulegać swoim słabościom jeśli chodziło o rodzinę. Miał być twardy. Miał chronić młodego. Miał być dla niego oparciem. Przy okazji stał się czymś na kształt przyjaciela. Był przy tym niemal przekonany, że Luck nie kocha go, a jedynie myli ciekawość, pragnienie i silne przywiązanie z miłością. Wymarzył sobie dla niego jakąś młodą, dobrze urodzoną dziewczynę. Miałby wtedy czyste sumienie. Ale nie. Młody smok był tak samo uparty jak starszy i od paru ładnych lat upierał się że coś do niego czuje i odwalał takie szopki. Richard mógł sobie popatrzeć. Dla niego rewelacja bo młody naprawdę był seksowny. Nie zmieniało to faktu, że mógłby być właśnie obserwatorem orgii i by mu nawet nie drgnął. - Przestań się wkurzać Lucky. Eh... Obaj mamy robotę do wykonania. Ubieraj ten swój zgrabny tyłek bo się spóźnimy.
Na statku wprowadził młodego do stołu i stanął za plecami głów rodziny. On stał między ojcem i synem. Jego brat między głową i jego panią. - Świetnie wyglądasz Richardzie. Nie myślałeś o tym by pomyśleć o rodzinie? - Zapytała po wszystkim żona tygrysa po kolacji gdy żegnał się z nimi na nabrzeżu. - Nie proszę pani. Mój brat dba o ciągłość rodu. Niewykluczone jednak, że jak spotkam właściwą kobietę to o tym pomyślę. Kobieta poklepała go po policzku w dość babciny sposób i w końcu raczyła się ruszyć. Dzięki temu reszta świty mogła się przemieścić. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Nie Gru 16, 2018 7:07 pm | |
| - Tylko spróbuj, a każe ją wysłać na alaske. - warknął Lucky przystając u jego boku. Miał przy tym bardzo poważną minę i Richard mógł być pewien, że młody nie żartuje. - Co powiesz na połączenie smoka i tygrysa? - spytała młoda dziewczyna wpatrując się w Smitha baranim wzrokiem. - Lilio, mówiłem ci już, że nie interesują mnie kobiety. - mruknął przewracając oczami. Przy jachcie zostali młodzi spadkobiercy i ich obstawa. - A kto mowi o mojej siostrze? - usłyszał znienawidzony przez siebie zachrypnięty głos. Josh palił jak szalony, przez co miał wieczną chrypkę. Lucky spojrzał na swojego równolatka z kpiącym uśmieszkiem. On i ten idiota? W życiu. - Bez jaj, Josh. Blondyn zerknał kątem oka na ukochanego. Zareaguje? "Zareaguj. Pokaż, że ci na mnie zależy. " pomyślał zdesperowany. |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Nie Gru 16, 2018 7:36 pm | |
| Ze względu na właśnie takie sformowania od dłuższego czasu radził sobie samodzielnie albo używając dziwek w klubach. I to tak by młody o tym nie wiedział. Obawiał się, że nawet dziwka mogłaby stracić ręce za prawo dotykania go. Gdyby Lucky związał się z Lili byłby w 7 niebie. Niestety mający problemy z dragami i agresywny Josh nie był godzien jego pana. - Josh, Lili, rodzice już na was czekają. Udanej podróży. Powiedział ale mówiąc to stał bardzo blisko ramienia Luckiego. Wręcz swoją budową wymógł na ochroniarzach tygrysów przesunięcie się. - Zadzwoń. Pieprzone czarne psy. Dodał jeszcze Josh z uśmiechem i niechętnie ruszył w stronę zaparkowanej limuzyny. Ze względu na nazwisko i pełnioną rolę nie tylko Richard ale wszyscy jego kuzyni pracujący dla mafii nosili przydomek czarnych psów. - Jeśli kiedyś przekroczy granicę. Powiedz słowo. W rozumieniu Richarda mógłby nawet do niego powiedzieć "bierz go" a przegryzł by gówniarzowi tchawicę nie bacząc na konsekwencję. Jak wszyscy z jego rodziny nie tylko przeszedł morderczy trening jak dla komandosów, ale posiadał umiejętności przez pokolenia doskonalone do perfekcji. Richard delikatnie ujął łokieć blondyna i skierował go ponownie na łódź. Pożegnaniom nadszedł koniec. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Nie Gru 16, 2018 7:54 pm | |
| Kiedy był pewien, że auto tygrysów odjechało, zawisł na ramieniu swojego ochroniarza. - Hey, kocie. - zamruczał wpatrując się w niego jak zaczarowany. - chodź do bawialnii. Dzisiaj będziemy pić. - zdecydował nie mając zamiaru mu odpuścić. Miał nadzieję, że podpity będzie łatwiejszy. Że w końcu uda się mu zaciągnąć go do łóżka. Gdyby w końcu zaakceptował jego uczucia... opuścił na moment wzrok . Z tego co kiedyś podsłuchał, Richie nie traktował go poważnie. Uważał, że myli fascynację z miłością. Zmusił się do swojego firmowego uśmiechu. -- To rozkaz. - dodał dla pewności,że Richard go nie wystawi. Rozkazu nie zignoruje. I za to go czasami niecierpiał.
Chciał go mieć tylko dla siebie. |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Nie Gru 16, 2018 8:38 pm | |
| Poklepał go lekko po ręce którą go oplótł za ramię. - Muszę jeszcze omówić coś z twoim ojcem Lucky. Ale obiecuję, że dołączę. Nie skuj się zbyt szybko. Ostatnio jak mi proponowałeś "zabawę" musiałem cię holować do łóżka bo zasnąłeś w fotelu. Rozstali się przy schodach. On ruszył w górę do ojca chłopaka zaś młody na dół. Dołączył do niego raptem półgodziny później. W swojej kajucie zostawił marynarkę i krawat. Widać więc było wyraźnie kaburę pistoletu oraz mięśnie opięte koszulą. - Lucky? - Zawołał od drzwi rozglądając się za chłopakiem. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Nie Gru 16, 2018 8:50 pm | |
| - Jestem w jacuzzi, kocurku! - zawołał zadowolony, że w końcu do niego dołączy. - mam dla ciebie najlepsze trunki, chodź szybko. - zamruczał wpatrując się drzwi drapieżnie. Na jego nagich plecach poruszał się piękny tatuaż biało-niebieskiego smoka. - Co tak długo? Zdążyłem się wynudzicić. - burknął oskarżycielsko. Był zazdrosny nawet o swojego ojca, chociaż wiedział że żaden nie myśli o drugim w kategoriach seksualnych. - Rozmawialiście o tygrysach? - spytal spoglądając na niego z dołu i niecierpliwie oczekiwał momentu, aż w końcu wyskoczy z ciuchów. |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Nie Gru 16, 2018 9:28 pm | |
| Nie lubił tego przezwiska. A raczej przestał je lubić jak odkrył jakie uczucia Lucka się za tym kryją. Podszedł do Jakuzzi i obserwował go przez chwilę. - Interesy. Nie tylko kwestia tygrysów. Nie mam kąpielówek. - Odparł uśmiechając się krzywo. Chłopak doskonale wiedział, że na takie okazje się nie przygotowywał. Był ciekaw w którym momencie wpadł na to. Skoro obiecał mu, że dołączy teraz nie mógł się wycofać. Szczególnie po jego "wskakuj nago". Westchnął. Jasne. Nie było problemu z jego rozbieraniem się przed chłopakiem. Nie raz widzieli się nawzajem nago. W mniej lub bardziej intymnych okolicznościach. Na bok poszła kabura, koszula, buty, pasek. Zatrzymał się patrząc na Smitha. Mały napalony skurczybyk. Specjalnie wolniej odpiął spodnie i pozwolił im opaść powoli na dół. Czarne bokserki ciasno opinały jego nogi i biodra. Nie było tutaj pola do popisu dla wyobraźni. Wsunął kciuki za gumkę bokserek i zsunął je w dół pochylając się. Wszystko odłożył na bok składając uważnie i pilnując by broń była zabezpieczona. Prawie że w zwolnionym tempie wszedł do wody. Przez dłuższą chwilę Lucky mógł obserwować jak jego członek przyklejony wcześniej do nogawki bokserek teraz zwisając najpierw pojawił się na wysokości twarzy chłopaka a później schował w pianie z jakuzzi. - Zdecydowanie przyjemnie. - Mruknął ustawiając plecy na strumień. Na ciele Richarda widniały dwa tatuaże. Na łopatce miał symbol przynależności do smoka zaś na plecach warczącego wściekłego psa. Symbol ich rodziny. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Nie Gru 16, 2018 10:18 pm | |
| Zaschło mu w ustach na widok jego fiuta więc sięgnął po lampkę szampana. Richie był.. taki idealny. Od samego patrzenia zrobił się twardy i napalony. - Rumu, skarbie? - spytał zbliżając się do niego z uwodzicielskim uśmieszkiem. Nie wierzył w to, że jest oporny na jego wdzięki. Był gejem do cholery. Jaki gej by mu odmówił?! - Josh to palant. - mruknął wzdychając ciężko. - nie wyobrażam sobie współpracy z kimś takim. Mam wrażenie, że dragi całkiem przeżarły mu mózg. Ja i on? Wyobrażasz to sobie? Przysunął się odrobinę bliżej. Bogowie, niech w końcu puszczą mu hamulce i się nim zajmie. Przez to jaki był zakochany w Richiem, nie mógł uprawiać z innymi seksu. Nawet pieszczoty go odrzucały. Pragnął dotyku tylko jednego mężczyzny. - Za co pijemy? - spytał pukając swoim kieliszkiem o jego szklankę. - Może.. za nas? - zaproponował zagryzając seksownie wargę. |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 7:41 am | |
| Ściślej Richard był bi. Innymi słowy dupczył wszystko co było szczupłe, blond i najlepiej jak miało krótkie włosy. Nie robiły mu cycki. Jeśli ktoś je miał to byle jak najmniejsze żeby nie przeszkadzały w ostrym seksie i nie skakały jak debile na boki. TAK. Właśnie dlatego już w wieku 12 lat Lucky był jego 10/10. - Niech będzie. Dużo lodu. - Zignorował jego skarbie. Wiedział, że jeśli używa takich słów to zaraz coś odstawi. Zamknął więc oczy delektując się ciepłą wodą i relaksującym strumieniem. Nasłuchiwał i zachowywał czujność nie wiedząc czego może się spodziewać w tym momencie. Smith zaskakiwał go czasami dość mocno. - Do ciebie pasowała by bardziej jakaś miła panienka. - Dodał nie otwierając oczu.- Mam nadzieję, że do czasu aż stary tygrys zejdzie z tego świata zaćpa się na śmierć i głową zostanie mąż Lili. To mądra dziewczyna, jak matka. I ma dobre serce. Czuję, że Tygrys myśli podobnie do mnie. Chociaż nieobliczalność jego syna się przydaje to w ostatecznym rozrachunku nie jest on bezpiecznym wyborem... Jak zacznie skakać się go odstrzeli. Podsumował temat Josha. Sięgnął po szklankę. Oddychał spokojnie i starał się utrzymać panowanie nad ciałem. Gdyby teraz mu stanął Lucky wykorzystał by to na pewno. - Może być za nas. Zawsze będę stał przy twoim boku Smoku. Richard wiedział doskonale, że chłopak chciał toastu za ICH bycie RAZEM. On jednak sprowadził to znów do poziomu rodziny. Stuknął się z nim szklanką i bardzo szybko znów zamknął oczy. Smith wziął się znów za uwodzenie na ostro. "Kurwa". Przeklinał w myślach Black i starał się pozostać niewzruszony. Gdyby to był ktokolwiek inny już dawno by go przeleciał. To był jednak Lucky. Chłopak z głową pełną urojeń na temat swoich uczuć i jego przyszły lider. - Masz nosa do ludzi. Będzie z ciebie dobry szef. Jeśli będziesz chciał bym był twoją prawą ręką. Będę gotów. Andre został prawą ręką obecnego lidera po śmierci ich ojca. Był starszy od Richarda o ponad 10 lat i dużo bardziej doświadczony. Rozmawiając jednak zarówno z bratem jak i z szefem wiedział, że Lucky może chcieć jego przesunąć w to miejsce. Dlatego brat przekazywał mu wszystkie informacje jak i obecny szef trochę mu "ojcował". Słowa Blacka dobitnie pokazywały, że on się nie zamierza ruszyć z tego miejsca gdzie go postawiono. Zmuszony trochę do otwarcia oczu spojrzał przez chwilę na blondyna. I był to błąd. W jego spojrzeniu paliło się to dzikie pragnienie którego nie chciał pokazać po sobie w żaden sposób fizycznie. Chciał go chronić. Uważał, że nie jest godzien panicza. Mimo to pragnął go fizycznie jak diabli. Czy go kochał? Oczywiście. Nie nazwał by jednak tego TYM typem miłości. Zbyt wiele lat spędzili razem by zaprzepaścił wszystko dla zwierzęcego pragnienia przelecenia go. - Jakieś jeszcze atrakcję przewidziałeś na dzisiaj? - Zapytał lekko rozbawiony i znów zajął się medytowaniem w ciepłej wodzie by nie utracić swojej wątłej kontroli. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 8:36 am | |
| Chlapnął mu wodą w twarz zirytowany jego obojętnością. - Prawą ręką? Jeśli chcesz przy mnie zostać bedziesz musiał być moim mężem. - syknął zły na to, że jego wszystkie próby uwodzenia go są lekceważone i ignorowane. - Ja i jakaś mila dziewczyna? - powtórzył z pretensją. - Jak możesz być taki okrutny? Kocham ciebie! Nie chce nikogo innego! Odwrócił głowę w bok by na niego nie patrzeć, bo widok obojętnego mężczyzny był wyjątkowo bolesny. Dolał mu rumu, tym razem nie szczerzył się zalotnie. - Pij. - powiedział podsuwając mu szklankę z trunkiem. Jest wiernym psem, tak? Uważa go za swojego pana? Dobrze. Wiec pierwszy raz w życiu, tak go potraktuje. Potem kazał wypić mu jeszcze dwie kolejne szklanki. Wtedy wyskoczył na brzeg i rozchylił uda. - Mam problem. Zrob coś z tym. - rzucił chłodno mając na myśli twardego penisa. |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 8:48 am | |
| Spokojnie starał się sączyć swój alkohol. Kiedy jednak chłopak po pospieszał posłusznie to robił. Chciał go upić? W porządku. Richard nie był jedynym psem na tym statku i mógł spokojnie sobie na to pozwolić. Najwyżej podmieni go któryś z jego kuzynów jak się zaleje. Kątem oka zaobserwował reakcję Lucka i miał lekkie ciarki na plecach. Miał spojrzenie jak jego ojciec gdy robił interesy. Kończył szklankę nr 3 patrząc na niego przez chwilę. Mógłby zrobić to czego pragnął i wiele więcej. Chciał mu jednak pokazać, że musi być bardziej precyzyjny jeśli zamierza wydawać polecenia psom. Podniósł się i odstawił szklankę. Niewiele myśląc wyszedł z jakuzzi i sięgnął po telefon z zamiarem zadzwonienia po dziwki. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 11:46 am | |
| - Mogę wiedzieć co ty, kurwa, odpierdalasz?- spytał z rosnącą złością. A kiedy usłyszał odpowiedź wściekł się jeszcze bardziej. Rzucił w niego swoim telefonem, bo tylko jego miał akurat pod ręką. Był na niego taki zły! Dlaczego nie bierze jego uczuć na poważnie?! Czemu rani go ciągłym odrzuceniem jego zalotów?! Czy on naprawdę nie widzi jak bardzo go kocha?! Co jeszcze musi zrobić żeby został przez niego zauważony? Nie jako szef. Jako człowiek. Kochanek. Zacisnął dłonie w pięści, aż mu paznokcie wbiły się w skórę. - Dziwki?! Brzydzi mnie dotyk każdego, kto nie jest toba! Ile razy mam jeszcze wyznawać ci miłość, żebyś w to uwierzył?! |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 12:27 pm | |
| W ostatniej chwili złapał telefon zanim roztrzaskał się o pokład. Dopiero wtedy rozłączył się by po drugiej stronie nie słyszeli reszty tyrady Luckiego. Odłożył oba aparaty w bezpieczne miejsce i podszedł do niego. W jego oczach czaił się specyficzny błysk. Widać było, że chce dać młodemu nauczkę. - Wydałeś mi polecenie Capo Bastone*. Nie podałeś jednak metody wykonania zadania. "Zrób coś z tym" Jeśli chcesz korzystać z swojego autorytetu zrób to właściwie. Jeśli oczekujesz określonego zachowania powiedz to wprost. Gdy twój ojciec wydaje rozkaz "zrób coś z tym" daje nam wolną rękę do działania. Nie tego oczekiwałeś prawda? - Oczy miał zmrużone i stał zaraz przed nim. Zignorował kompletnie histeryczne zachowanie. Patrzył na niego trochę z góry z racji swojego wzrostu. Walczyła w nim duma z złością. Nigdy nie pozwoliłby jednak na to by skrzywdzić Smitha. W odróżnieniu od reszty świata Lucky nie musiał się go obawiać. Wielki zły czarny pies był na jego rozkazy. Właśnie. Rozkazy. On chciał zrobić z niego szefa, dona. Gdyby mu w tamtym momencie kazał lizać swojego kutasa zrobiłby to bez wahania. Blondyn wybrał jednak inne słowa. Nadał całości giętkości przez co utracił przewagę którą miał. - Czego sobie życzysz Smoku? - Zapytał trochę bardziej miękko uśmiechając się lekko. Napięcie między nimi było było tak intensywne, że można je było ciąć nożem. Nozdrza Richarda lekko się rozchylały gdy oddychał co było jedynym objawem jego emocjonalnego wzburzenia i podniecenia. Członek chociaż trochę urósł wciąż leżał grzecznie.
*Następny w kolejce jako głowa mafi, podszef, zastępca szefa, z włoskiego. Zwykły Capo to kapitan. Capo Bastone stoi nad wszystkimi kapitanami. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 12:40 pm | |
| Nie bał się go ani trochę. Miał stu procentową pewność, że go nie skrzywdzi. Każdy, ale nie Richie. - Do dna.- powiedział wciskając mu butelkę z alkoholem. Chciał żeby był nawalony. Pijani ludzie się nie kontrolują. Pokazują swoje prawdziwe oblicza. Chciał się upewnić, że ma rację. Że jego kochany gra. Przybiera maskę i odcina się od swoich uczuć. - Już ci mówiłem, żebyś tak na mnie nie mówił. - warknął wchodząc do wody. Poczeka jeszcze chwilę. Na razie był tak zły, że opadło mu to co wcześniej urosło. Rozłożył się jak król i sięgnął po swoją lampkę szampana. On nie zamierzał się dziś urżnąć. Musi panować nad sytuacją. |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 12:51 pm | |
| Uniósł brew i spojrzał na butelkę. Wzruszył tylko ramionami. Na szczęście wcześniejsze 3 szklanki też poszły z tej butelki. Gdyby młody dał mu nową to by chyba padł. Na początku pił szybciej później coraz wolniej. Musiał robić przerwy na oddychanie. Powoli wlazł też znów do Jakuzzi. - Jak się nawalę to mi nie stanie. - Ostrzegł go lojalnie kończąc butelkę. - Chyba, że zamierzasz mnie teraz jeszcze nafaszerować viagrą. - Dodał rozbawiony odstawiając już pustą na bok. Trochę mu skoczyło ciśnienie i zdecydowanie był już pijany. Daleko było mu za to do utraty świadomości. Wciąż byłby w stanie zabić czy strzelać... chociaż mniej celnie. Był też dumny z Smitha. Zachowywał trzeźwość. Starał się go kontrolować. Delikatnie się uśmiechnął. - Będziesz świetnym szefem. Dodał po raz kolejny z błogim uśmiechem. Oparł głowę o krawędź i relaksował się dalej. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 1:13 pm | |
| Ochlapał go woda. - Mowiłem już, że nie chce być szefem. - syknął wciąż zły na ukochanego. Widzac jednak, że Richie ma już dosyć zabrał mu butelkę i wsunął się mu na kolana. - Richie.. nie kręcę cię? - spytał muskając lekko jego uchylne wargi. Położył sobie jego dłonie na szczupłej tali i poruszył się sugestywnie, przez co otarł się swoim członkiem o ten jego. - nie masz ochoty mnie przelecieć? - mruczał zachęcająco. Przesunął rękoma po jego silnym ciele. Idealny. - Jestem tylko twój, kocurku. Czemu po prostu... nie zrobisz tego na co masz ochotę od bardzo dawna? |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 2:25 pm | |
| Był trochę otumaniony. Nie zwykł też okłamywać Luckiego. - Jesteś cholernie seksowny i nie wiem, czy jest na tej ziemi gej, czy laska, która nie chce cię przelecieć. Odparł zupełnie szczerze. Nie cofnął dłoni ale też nie pomagał mu. Jego pragnienia niczego nie zmieniały. Richard był jego ochroniarzem. Nie mógł przelecieć swojego szefa. A już na pewno nie tak jak lubił i miał ochotę. Już sam pocałunek, nawet to lekkie muśnięcie warg, było jego zdaniem zbyt daleko posunięte. - Na co mam ochotę nie ma znaczenia. - Odparł otwierając w końcu oczy. - Nie jesteś moją dziwką Lucky. Jesteś moim panem. Moje zadanie jest inne. Mam cię chronić i spełniać rozkazy. Moje życie to ta Mafia. - Wyciągnął rękę i odgarnął białe kosmyki z jego twarzy układając je za uchem. - Zostań Donem Lucky. Wtedy spełnię każde twoje życzenie.
_________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 6:22 pm | |
| - Zostań moim mężem Richie, a to ja bedę spełniał twoje zachcianki. - zamruczał niezadowolony, że nawet napity jak dzwonek każe mu zostać szefem. - To nie traktuj mnie jak dziwke. - burknął urażony, że ten mógłby go tak potraktować. - kochaj się ze mną. Jestem pewien, że to potrafisz. - szepnął mu w usta. Wtulił policzek w jego rękę i rzucił mu baardzo znaczące spojrzenie spod rzęs. Pragnął go. - Pocałuj mnie. - zarządał znowu przybierając ten rozkazujący ton głosu. - i całuj mnie za każdym razem jak będziesz miał ochotę. To rozkaz. |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 9:21 pm | |
| - Moje chęci nie mają nic do rzeczy Lucky. Mimo to posłusznie wykonał rozkaz. Zbliżył swoje wargi do jego i musnął go delikatnie. Po napięciu mięśni blondyn mógł wyczuć, że bardzo się powstrzymywał żeby nie pogłębić pocałunku. - Rozkazy tak nie brzmią. Chyba mało słuchasz swojego ojca. Ciepła woda zaczęła mu uderzać do głowy bo rzucił. - Przysięga w mafii jest nierozrywalna bardziej jak małżeństwo. Za zdradę karze się śmiercią, nie alimentami. Nie zmaże jej żaden urząd ani bóg. Moje serce należy do smoczej rodziny. Oddałbym za ciebie życie. Czy to za mało? W jego głosie pojawiła się lekka rozpacz. Był to jedyny przejaw emocji. Zaraz usta zacisnęły się mocniej. Powiedział za dużo. Chciał być u boku Smitha ale nie chciał niszczyć ich stosunków zwykłym seksem. Dodać trzeba, że wciąż był on przekonany, że pragnienia blondyna sprowadzają się do paru numerków. - Jestem wykwalifikowanym ochroniarzem i mordercą Lucki. Powinienem otrzeźwieć. Koniec tego dobrego. Podjął próbę podniesienia się z jakuzzi. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
AmantisBadass Uke
Data przyłączenia : 10/08/2017 Liczba postów : 1549 WHOs CUTER?
Cytat : ♥ Wiek : 30
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 9:34 pm | |
| - I właśnie dlatego nie chce być już dłużej smokiem. Nie przeżyłbym, gdybyś zginął próbując mnie ochronić. - powiedział przytrzymując go w miejscu. - Nie chce wydawać ci rozkazów. Chce żebyś był mi równy. - jęknął kładąc głowę na jego ramieniu. - Nie chodzi mi tylko o seks, Richie. Ja.. chce spędzić z tobą resztę życia. - wyznał drżącym głosem, wzruszył się mówiąc te słowa. - a ty nie traktujesz moich uczuć poważnie - dodał wzdychając jego zapach. Był wspaniały. Nikt nie potrafił tak zawrócić mu w głowie. |
|
| |
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Miłość smoka Pon Gru 17, 2018 9:45 pm | |
| Ponieważ do niego przylgnął nie odważył się wstać. - Nigdzie się nie wybieram. Cały czas jestem obok. Spędziłeś przy mnie całe swoje dotychczasowe życie. Nawet gdy uwierzę w twoje uczucia nic to nie zmieni. Nie jestem godzien tego byś marnował na mnie swój czas i uczucia. Jestem tylko twoim podwładnym. Nie miał pojęcia co jeszcze może mu powiedzieć by porzucił ten idiotyczny pomysł. Powoli kończyły mu się naboje a powtarzanie tego samego w kółko nie dawało efektu. - Lucky, naprawdę powinienem iść. A ty zaraz zaśniesz mi na klacie i znów będę musiał cię nieść. Starał się zmienić ton na bardziej humorystyczny. Zdecydowanie jednak to napięcie mu nie służyło. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Miłość smoka | |
| |
|
| |
|