|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Golden heart Sro Maj 09, 2018 9:22 pm | |
| First topic message reminder :Pierwsza połowa XX wieku. Wyraźny podział na bogatych i biednych. Ulice miasta pełne są żebraków i dziwek obu płci. Imigranci napływają ze wszystkich stron, chcąc znaleźć tu lepsze życie - niektórym się udaje, ale większość z nich trafia na ulice, albo do burdeli. Tak właśnie stało się z synem Francuza i Irlandki - Rene. Chłopak, po śmierci swoich rodziców, trafił do domu publicznego. Tam zajęła się nim opiekunka młodych prostytutek, która uznała, że noszący gorset długowłosy chłopiec przyciągnie więcej klientów niż zwyczajna męska prostytutka. Życie w burdelu zmieniło Rene, przemienił się z wrażliwego i bezinteresownego dziecka w materialistę i zaczął lubić swój zawód - chyba nie ma rzeczy, której nie zrobiłby za odpowiednią ilość złota. Co będzie, jeśli któregoś dnia jego drogi skrzyżują się z kimś, kto ma olbrzymie serce i górę pieniędzy, a jedyne czego pragnie to ciepło i uczucie? Uda mu się kupić serce sprzedajnego chłopca?Renè "Sally" Gauthier -Kłamie co do swojego wieku, zwykle go zawyżając. - Drobna budowa, niezbyt wyrośnięty. - Po matce odziedziczył typowo irlandzką urodę - rude włosy i piegi. - "Opiekunka" zakazała mu ścinać włosy. - Bardzo młodo zaczął pracować w przyportowym domu publicznym. - Uważa, że nie stać go na wyższe uczucia i nie wierzy w miłość.
Ostatnio zmieniony przez Fleo dnia Pią Sie 16, 2019 7:44 pm, w całości zmieniany 2 razy |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Nie Lis 18, 2018 5:42 pm | |
| Rudzielec puścił jego ręce i rozsiadł się trochę wygodniej. Ciągle się uśmiechał. Doskonale wyczuwał jak bardzo Louis jest podniecony. Podobały mu się te chwile, kiedy górował nad partnerem, szczególnie takim, który był silniejszy od niego. Louis wyglądał teraz tak pociągająco... Leżał pod nim z rozchełstaną koszulą, z rękami ułożonymi nad głową. Przeciągnął paznokciami po piersi mężczyzny. Nie wiedział jeszcze na ile może sobie pozwolić, ale powoli nauczy się jak traktować Lou, żeby zawrócić mu w głowie. Chciał sprawić, żeby Louis nie mógł myśleć o nikim innym. Chciał zapaść mu w pamięć tak mocno, że Lou nigdy więcej nie będzie marzył o innym ciele. Od teraz będzie porównywał innych kochanków właśnie do niego. Otarł się o wybrzuszenie pod skórzanymi spodniami. - Jak długo nikt nie poświęcał ci odpowiednio dużo uwagi? - mruknął i powoli rozwiązał pasek szlafroka. Uśmiechnął się pod nosem i pozwolił kawałkowi materiału ześliznąć się na rozgrzany brzuch Louisa. Pasek był przyjemnie chłodny. Sally przesunął nim w górę. Z przyjemnością obserwował, jak pierś kochanka pokrywa się gęsią skórką. Pochylił się do przodu i sprawnie związał oba nadgarstki Louisa. Kiedy skończył znów usiadł na poprzednim miejscu.
Ostatnio zmieniony przez Fleo dnia Pią Sie 16, 2019 7:47 pm, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Pon Lis 19, 2018 10:13 am | |
| Louis czasami korzystał z usług portowych dziwek. W końcu w ten sam sposób trafił tutaj Saly. Nie potrafił by jednak powiedzieć dokładnie na jego pytanie bo nie miał pojęcia co oznacza "odpowiednio dużo". W końcu czasami wystarczał szybki numerek, a czasem miało się ochotę na całonocną eskapadę. Nie musiał jednak być z nim szczery. Mógł posługiwać się dalej prawdą w umiejętny sposób. - Zazwyczaj przyciągam uwagę bardzo szybko. Delikatnie naciągnął materiał paska gdy został związany. Węzeł był dobry. Mocny jednak bardzo łatwy do rozplecenia, dla kogoś kto miał pojęcie o węzłach. Pijak by się nie wyplątał, ale w pełni trzeźwo myślący mężczyzna z marynarskim doświadczeniem i umiejętnościami w pętaniu wszelkich istot żywych, nie miał z tym problemu. W głowie Crossa pojawiła się myśl, że mógł w ten sposób w przeszłości bardzo łatwo zostawiać klientów i obrabiać im portfele. Uśmiechnął się na tą myśl i ruchami palców zaczął bawić się węzłem. -Wolałbym byś w przyszłości nie próbował stosować odbierania mi możliwości ruchu. Z pełnym spokojem rozwiązał supeł z jednego z nadgarstków. Nie ruszył jednak rąk w górę. Zostawił je tam gdzie zostały położone przez chłopaka. - Chcesz sterować. Proszę bardzo. Częstuj się. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Pon Lis 19, 2018 11:45 pm | |
| Uśmiech spełzł z ust chłopca na krótką chwilę. Nie podoało mu się jak łatwo Louis się wyswobodził. Jeśli kiedyś potrzebowałby go unieruchomić, będzie musiał się bardziej postarać. Ten węzeł do tej pory zawsze się sprawdzał. Jeszcze żaden z klientów sobie z nim nie poradził... Rene stracił rezon. Przez chwilę nie wiedział co robić dalej. Niby górował nad Louisem, ale jednocześnie czuł, że to Louis rozdaje karty. - Boisz się stracić kontrolę? - zapytał. Znowu przybrał swój uwodzicielski uśmiech. - Dlatego chcesz mieć wolne ręce? Zsunął szlafrok z ramion, odsłaniając się przed oczami Louisa pierwszy raz. - Powiedz mi, co lubisz. - przymknął oczy i rozplątał powoli włosy. Potrzebował chwili, żeby znowu "wejść w rolę". Cholera, czuł się dziwnie. Pierwszy raz poczuł się niepewnie przy kliencie. Niby wiedział jak podniecić mężczyzn, wiedział co robić i jak się zachowywać, ale Louis wydawał się dostrzegać prawdziwego Rene, tego, który ukrywał się za maską Sally. I chyba to najbardziej go wytrącało z równowagi. Położył dłonie na piersi mężczyzny i przeciągnął się, żeby wyeksponować swoje ciało. Miał wrażenie, że z pijanymi mężczyznami szło to szybciej i dużo łatwiej. Pochylił się do ust mężczyzny. Musnął je wargami. - Powiedz mi, co siedzi ci w głowie. - wymruczał. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Wto Lis 20, 2018 7:23 am | |
| Chłopak stracił rezon gdy zauważył znikający węzeł. Dzięki temu Cross był pewien, że stosował to częściej na klientach. - Nie. Odpowiedział nie wdając się w dyskusję na temat jego wolnych rąk. Louis nie lubił gdy cokolwiek krępowało mu ruchy. Lubił mieć możliwość w każdej chwili reagować na możliwe niebezpieczeństwo, a trzeba przyznać, że pod tym względem był paranoikiem dla zwykłych ludzi. Jedynie podróżujący z nim służący rozumiał jego zachowanie chociaż minimalnie. Obserwował chłopaka wręcz pożerając go wzrokiem. Był harmonijnie zbudowany chociaż jak na jego gust trochę za szczupły. Zdziwiła go lekko deformacja żeber od noszenia gorsetu. Widział podobne u kobiet, ale u mężczyzny miał okazję obserwować to pierwszy raz. - Krzywdzą cię. - Odparł z lekkim smutkiem w oczach. Nie ruszył rąk chociaż chciał pogładzić zdeformowane żebra. I bez tego byłby pięknym nabytkiem dla burdelu. Jego niecodzienna uroda i delikatna budowa wystarczyły by by skraść niejedno serce. - Myślę o ludziach, którzy w tak okrutny sposób potraktowali pięknego młodego chłopaka. Jak wąskie są ich horyzonty myślowe i jak ograniczone pojmowanie. Przyglądał się chłopakowi obserwując reakcję na swoje słowa. Nie po to tutaj byli i widział, że jego spostrzeżenia tylko bardziej wybijają Sally z rytmu. - Weź go do ust. Powiedział w końcu dając jednoznaczną informację na co ma ochotę. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Wto Lis 20, 2018 5:10 pm | |
| O czym on mówił? Dlaczego mieliby go krzywdzić? Dotknął miejsca na które patrzył Louis i chyba zrozumiał. Madame kazała mu nosić tak ciasny gorset, że czasem ledwo mógł oddychać. Często musiał w nim sypiać. Chłopak dobrze wiedział, że to było dla jego dobra. Tyle razy mówiła o tym, że to ma dobry wpływ na kręgosłup, a poza tym nadawało jego ciału pożądany kształt. Jej zdaniem nikt nie zainteresowałby się nim, jeśli miałby zbyt męskie kształty. Otrząsnął się z chwilowego zamyślenia i znowu się zalotnie uśmiechnął. - Nie podobam ci się? - zapytał i przeciągnął kusząco dłońmi po talii. Sięgnął do jego rąk i przyciągnął je do siebie. Ułożył sobie w pasie, patrząc spod przymkniętych powiek na Louisa. - Zapewniam, że żaden inny chłopak, którego spotkasz, takiej nie ma. - przycisnął jego dłonie mocniej do siebie. Rene był trochę jak nieoszlifowany diament. Miał predyspozycje do bycia kimś, kto mógłby wpasować dokładnie w typ Louisa. Może mógłby nawet zająć stałe miejsce w jego życiu? Gdyby nauczyć go dobrych manier, dobrze dokarmić i wlać mu do głowy trochę wiedzy... Kto wie? Szybko zareagował na polecenie Louisa. Zsunął się z jego bioder i ułożył się wygodnie niżej. Rozchylił nogi Louisa pewnym ruchem i wszedł między nie. Niecierpliwymi ruchami rozwiązał mu spodnie, uwalniając w końcu nabrzmiałą męskość kochanka. Rene zamruczał cicho i objął prężącego się członka dłonią. Po chwili już obejmował go wargami. Gorąco ust i wilgoć śliny były podniecające, a chłopak wydawał się znać na rzeczy. Miał cholernie sprawny język, zwinny i silny. To co robił sprawiało mu wyraźną przyjemność. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Sro Lis 21, 2018 9:44 am | |
| Był pewien, że spotkał by paru z podobnymi deformacjami gdyby udał się w bardziej szemrane ulice Paryża. Delikatnie gładził skórę na jego bokach palcami. Przesunął po nich aż do szyi gdy schodził między jego nogi. Oddał się całkowicie przyjemności jaką serwował mu chłopak. Znał się na rzeczy więc postanowił czerpać z tego. Wplótł palce w rude włosy i masował jego głowę podczas gdy ten pokazywał mu swoje sztuczki. Delikatnie posapywał by później trochę głośniej jęknąć przed samym finiszem. Przytrzymał w miejscu głowę Sally by zasmakował go w pełni. Dopiero gdy orgazmiczna fala odpłynęła z jego ciała cofnął dłonie pozwalając mu się odsunąć. - Jak ci smakowało?- Zapytał z lekko przymglonym spojrzeniem uśmiechając się lubieżnie. Był rozleniwiony. Uniósł się jednak na łokciu by spojrzeć lepiej na chłopaka. Odczuwał zmęczenie podróżą tym bardziej po tym uniesieniu. Z chęcią przyciągnął by go do siebie i ułożył się zwyczajnie do snu. Obawiał się jednak, że całość tej sytuacji nie do końca będzie do zaakceptowania dla Sally. -Potrzebuję chwili by zregenerować siły. Możesz położyć się w moich ramionach albo odpocząć w swoim pokoju i poczekać aż do ciebie przyjdę. Zaproponował otwarcie. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Sro Lis 21, 2018 10:00 am | |
| Rene podniósł się, żeby spojrzeć na Louisa. Widzieć kochanka tak odprężonego to czysta przyjemność. Uśmiechnął się do niego i otarł usta. - Chcesz, żebym został? - oczywiście, że nie dałby się teraz wygonić do innego pokoju. Z jednej strony to była kusząca wizja - mógłby rozglądnąć się po domu i pooglądać jakieś świecidełka, ale chciał zbliżyć się do Louisa na tyle, żeby mężczyzna sam chciał go obsypywać prezentami.Dlatego zostanie i trochę go porozpieszcza. Może uda mu się go spić... Przesunął się wyżej i ułożył przy rozgrzanym patrnerze. - Może podać ci wina? - długie palce Rene dotknęły policzka Louisa. Gładził go z czułością. - Taki jeszcze bardziej mi się podobasz. Rozgrzany, rozluźniony... - szepnął. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Wto Lis 27, 2018 8:32 am | |
| Rudzielec był cwany. Kolor jego włosów pasował do charakteru. - Będzie mi miło. Objął go delikatnie i zaczął palcami sunąć po jego nagim ciele. Zamknął oczy i skupił się na innych zmysłach. Dotyku. Węchu. Słuchu. Był rozluźniony. Słysząc jednak Sally uśmiechnął się szerzej. - Jest to dość rzadki widok. Podziękuję. W barku znajdziesz szkocką i szklanki. Nalej na wysokość dwóch złączonych palców Uchylił powieki i pokazał chłopakowi złączony palec wskazujący i środkowy pokazując wysokość jaką powinien mieć trunek w szklance. Wino szybko uderzało do głowy. Whisky go nie spowolni. Jedynie szybciej uśpi. I mocniej. Bardzo potrzebował mocnego snu. Poczekał aż chłopak wypełni jego prośbę. Ściągnął z siebie resztę odzieży zostając jak go matka natura stworzyła. Widać więc było drobne blizny na jego ciele świadczące o życiu dość niebezpiecznym. Przyjąwszy szklankę usiadł wygodnie w łóżku. - Kolor twoich włosów przypomina mi odcienie piasku w jednym z krajów, w którym byłem. Tym razem to Louis snuł opowieść o plemionach, pradawnej magii, dzikich zwierzętach i świętych myśliwych. Opowiadał o zabijaniu zwierząt i o tym jak one zabijają ludzi. Opowiadał o dzikich tańcach i obrzędach. Sączył swój trunek przy tym bardzo powoli. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Wto Sty 15, 2019 12:53 pm | |
| Sally wstał i narzucił na siebie szlarok. Miał szczerą nadzieję, że będzie mógł go zatrzymać. Nalał Louisowi alkoholu i wrócił do łóżka. Poczekał aż mężczyzna wygodnie się ułoży i bez skrępowania złożył głowę na jego brzuchu. - To brzmi jak baśń. - odpowiedział leniwie głaszcząc palcami włoski pod pępkiem Lou. - A ty opowiadasz to w taki sposób, jakbyś naprawdę wierzył w magię. - podniósł głowę i zerknął na zmęczoną twarz mężczyzny. Podciągnął się wyżej i wyjął z palców Louisa pustą szklankę. Odstawił ją na nocny stolik i zagarnął kochanka do siebie. - Chciałbym zobaczyć ten kraj, chociaż wydaje się niebezpieczny. To te zwierzęta tak cię poraniły? - dotknął poznaczonego bliznami ramienia. Przytulił mężczyznę do siebie i ułożył się z nim tak, żeby głowa Louisa znalazła się na piersi Salliego. Chłopak gładził mężczyznę po karku, jakby chciał go uspokoić i utulić do snu. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Wto Sty 15, 2019 10:13 pm | |
| - Moje życie jest jej pełne. Odparł. Zachowanie chłopaka wydało mu się dziwne. Jednocześnie bliskość była wyuczona i czuł, że jej pragnie, albo chce w ten sposób sprawić jemu przyjemność. Chwila spokoju dała mu zregenerować siły. -Gdybym wierzył, że przeżyjesz podróż to bym cię zabrał. powiedział i zaczął ustami pieścić pierś chłopaka znów odkrywając go z pod jedwabiu. Ustami drażnił sutki coraz intensywniej szczególną uwagę poświęcając kolczykowi. - To co jest w stanie zadać mi ranę, nie pochodzi z tego świata. Odpowiedział na jego pytanie i rozłożył nogi chłopaka. Obserwował koloryt jego krocza przez chwilę by pieszczotami z piersi zejść do brzucha i penisa. Musnął go tylko większą uwagę skupiając na wrażliwych udach. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Sro Sty 16, 2019 12:42 am | |
| - Przed chwilą byłeś zmęczony. - przeciągnął się leniwie i uśmiechnął. Podobało mu się, że kochanek się nim zajmuje. Prostytutki, które znał, niezbyt często odczuwały przyjemność z seksu, ale Sally lubił to robić - oczywiście tylko z ludźmi w typie Louisa. Nie było to zbyt szlachetne, ale często skupiał wszystko tylko na sobie. Dobrze wiedział za które sznurki pociągnąć, żeby partner sam chciał go rozpieszczać. Jego sposoby działały w większości przypadków. No właśnie... W większości przypadków. Miał przeczucie, że Louisa nie będzie łatwo omotać, mimo to miał zamiar spróbować. Rozłożył posłusznie nogi i uniósł wyżej biodra. Jego ciało samo wyrywało się i domagało pieszczot. Lou, mimo, że ciało poznaczone miał bliznami, usta miał rozkosznie delikatne. - Jestem silniejszy, niż myślisz. Przeżyję każdą podróż. - zapewnił go. Głos zrobił mu się bardziej mrukliwy, a oddech zauważalnie cięższy. - Zabierz mnie ze sobą. Chcę zobaczyć te twoje magiczne krainy. - uśmiechnął się trochę kpiąco, jakby chciał podkreślić, że nie do końca wierzy w historie podróżnika. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Sro Sty 16, 2019 8:23 am | |
| Wolał nie wybijać go z światopoglądu. Wiedział z doświadczenia jak bardzo jest to druzgocące. Wsunął dłoń pod jego biodra i nacisnął na zwieracz. - Zbadałeś o przygotowanie bądź zrobiły to dziewczęta? Zapytał chcąc wiedzieć na ile może sobie pozwolić. Niewielu mężczyzn praktykowało właściwe dbanie o higienę w tej kwestii. Jeszcze mniej o czerpanie z tego jak największej przyjemności. Sam potrafił wziąć kobietę w brudnej ciemnej ulicy portowej, zapłacić jej i zostawić by sama ogarnęła się z efektów jego spełnienia. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Sro Sty 16, 2019 11:31 pm | |
| Sally przywitał nacisk palca cichym pomrukiem. - Tak. Zadbałem o wszystko. - podniósł biodra jeszcze wyżej i przeciągnął się, prężąc pod kochankiem. - A ty? - uśmiechnął się chytrze. Wiedział, że nie powinien o to pytać, w końcu to Louis ustalał zasady, równie dobrze mógł położyć się do łóżka bez uprzedniej kąpieli. Sally miał jednak ochotę trochę się podroczyć. - Gdybyśmy chcieli pobawić się trochę inaczej? - zamknął oczy i rozluźnił się na tyle, żeby palec Louisa swobodnie wsunął się w ciepłe i chętne wnętrze chłopaka. Rudzielec uśmiechnął się i wcisnął głowę w miękkie poduchy zaciskając się na czubku palca Louisa. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Czw Sty 17, 2019 7:29 am | |
| Chociaż nie powinien zmartwił się tym jak swobodnie kontroluje swoje ciało w tej kwestii Sally. Oznaczało to, że w jego życiu wielu mężczyzn korzystało z tego miejsca. Coraz bardziej robiło mu się żal chłopaka. Chociaż czy mógł się dziwić? On sam pragnął go nie mniej. Zaczął się zastanawiać nad wykupieniem go od "Madame" jak określał burdelmamę Sally. Chłopak był sierotą. Nawet gdyby zginął z jego powodu... bądź bestii... nikt by go nie szukał prawda? - Potrafisz z tego czerpać szczerą przyjemność? Zapytał otwierając go mocniej, rozciągając by przygotować na siebie. Usłyszawszy odpowiedź sam w końcu się uśmiechnął. - Sprawdźmy. Musiał się od niego odsunąć. Podniósł się do jednej z szaf i Sally mógł ujrzeć w jej zawartości mnóstwo olejków, kadzideł i słoiczków z różnymi substancjami przypominającymi kolorowy krem. Lord wziął jeden ze pachnących olejków i kadzidło. Zapalił je a w pomieszczeniu wręcz od razu rozległ się specyficzny rozluźniający zapach. - Szamani palą je w jednym z plemion w którym byłem. Pierwszy efekt to rozluźnienie. Później może wywołać lekkie halucynacje. A to, olejek do ciała z Egiptu. Wypnij się do mnie Sally. Wylał trochę olejku na dłoń i rozsmarował na palcach. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Czw Sty 17, 2019 11:17 pm | |
| Zapach kadzidła był odurzający. Mimo tego, że Louis zapalił je dosłownie przed chwilą, rudzielcowi zdążyło zakręcić się w głowie. Podciągnął się wyżej i zanim spełnił polecenie kochanka, ujął jego twarz w dłonie i przyciągnął ku swojej. - Zabierz mnie do Egiptu. - powiedział cicho i zbliżył się do ust Louisa. Ten mężczyzna naprawdę mu się podobał. Był przystojny, bogaty, prowadził życie pełne przygód... Musi znaleźć jego słabości i zrobić ile się da, żeby go zatrzymać na dłużej. Przesunął dłoń na ciepły kark mężczyzny i pocałował go. Robił to powoli, nie spiesząc się. Gdyby nie było wiadomo, że Sally jest prostytutką i wielu rzeczy zdążył się nauczyć, można by było pomylić ten ciepły pocałunek z prawdziwą czułością. Oderwał się od niego po dłuższej chwili i przekręcił się tyłem do Louisa. Klęknął i ułożył głowę na poduszce. Biodra podniósł wysoko. Opary kadzidła go otępiały i robiło się coraz przyjemniej. Drgnął zaskoczony kiedy nagle okiennica trzasnęła o ścianę, a wiatr zarzucił dziko firaną. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Pią Sty 18, 2019 8:24 am | |
| Aby przestraszyć Abrahama potrzeba było więcej. Podszedł do okna i zamknął je, a później zbliżył się do chłopaka. Naoliwione palce bardzo płynnie wdarły się w jego ciało. Wylał też trochę olejku na rowek między pośladkami i wsmarował w jego wejście, wnętrze. Gdy znalazł właściwy, wrażliwy punkt aż mruknął z radości. Chciał słuchać tych jęków i patrzeć jak się wije od przyjemności. Drażnił wiec jego tyłek pozwalając by ciało męskiej prostytutki rozpalało się do granic, a w urwanych oddechach umysł otępiał się coraz bardziej. Gdy chłopak był już na skraju wszedł w niego. Nie wiedział czy Sally dzisiaj doszedł już dla jakiegoś klienta. Nie wiedział ile penetracji będzie w stanie znieść. Wiedział za to, że chce patrzeć na jego ekstazę raz za razem. Pragnął jednak czegoś więcej. Chciał jego serca. Jego duszy. Przerażało go to. Był chodzącą pokusą a demon w jego wnętrzu chciał go posiąść całkowicie. Gdy wyginając się w ekstazie zacisnął się na nim pochylił się do szyi rudzielca. Ugryzł ją lekko by sprawdzić na ile rozróżni tą pieszczotę od prawdziwego ugryzienia. Wysunął się z niego i odwrócił go na plecy by patrzeć na to rozgrzane i spełnione ciało. Jego członek był śliski od olejku i wciąż sztywny. Osunął się na dół i wszedł w niego znów. -Obiecałem, że będę cię brał aż twoje ciało będzie bliskie złamania. Pocałował go jakby od tego zależało jego życie i znów zaczął się w nim poruszać. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Pią Sie 16, 2019 8:23 pm | |
| - Co robisz? - chłopak był półprzytomny. Odurzony oparami kadzidła i intensywnym orgazmem ledwo orientował się, co się dzieje. Był teraz twarzą w twarz z Louisem. Zagarnął go do siebie i schował spoconą twarz w jego szyję. Jeszcze nikt nie brał go w taki sposób. Lou był łagodny i, jako jeden z nielicznych, zadbał najpierw o jego przyjemność. Tym razem Sally nie musiał udawać. Obejmował nogami biodra Louisa, pozwalając mu wchodzić głębiej i głębiej, aż całkiem się na niego otworzył. Szybko złapał rytm kochanka. - Zrób to jeszcze raz. - rudzielec sapnął w szyję mężczyzny - Ugryź mnie. - wyprężył się. Spojrzał na Lou, przez chwilę wyglądał, jakby miał się rozpłynąć pod jego dotykiem, ale zaraz oczy rozszerzyły mu się ze strachu, kiedy zobaczył coś ponad ramieniem mężczyzny. Nie zdążył otworzyć ust. - Cross. - lodowata dłoń zacisnęła się na szyi Louisa. Ledwo wyczuwalny zapach krwi maskowany słodkim perfumem wypełnił jego nozdrza, a długi pazur wciskał się w skórę. - Długo kazałeś na siebie czekać. Sally zamarł z przerażenia. To halucynacje, czy za Louisem naprawdę ktoś stoi? |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Sob Sie 17, 2019 3:00 pm | |
| Cross doskonale wiedział, że przyjazd do domu mógł wiązać się z niespodzianką. Nie takiej oczekiwał. Wampir musiał czekać na niego od ostatniego pobytu. Dla tych istot, tak jak dla niego czas nie był ważny. Jego własny orgazm przytłumił mu umysł. Ten moment wykorzystał wampir. Poczuł szarpnięcie za kark. Normalny człowiek miałby już go przetrąconego. Abraham nie był jednak człowiekiem. Zwarcie z wampirem nie trwało minuty. Oderwał sęk od mebla i wbił go w serce bestii zanim ta zainteresowała się jego dzisiejszym towarzyszem. Wampir syczał przekleństwa orając twarz Louisa pazurami. Cross wiedział, że jest stary skoro nie zginął od samego kołka. Pozwolił się dosięgnąć tylko po ty by zyskać czas i sięgnąć po nóż. Zbił go w kręgosłup. Już po chwili głowa wampira potoczyła się po podłodze. Dopiero teraz mógł spojrzeć na chłopaka. Powinien go zabić... widział za dużo. Spojrzał jednak w jego oczy i już wiedział, że nie musi. Pierwsze promienie słońca zamienią wszystko co zostało z wampira w popiół. On sam był umorusany krwią wampira. Jego rany już zaczęły się leczyć. Członek zaś wciąż był wilgotny od spermy, która została w tyłku męskiej dziwki. - Fatalne wyczucie czasu. Nie sądzisz? Zapytał przyglądając się mu uważnie. W jego własnych oczach palił się głód. Krew w koło nie pomagała. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Sob Sie 17, 2019 5:33 pm | |
| Chłopak przeniósł spojrzenie z Louisa na głowę, która leżała przy nodze łóżka. Zastygł na niej grymas wściekłości. Obnażone zęby, żółtawe oczy i ostre rysy sprawiały, że bardziej przypominała zwierzęcą, niż ludzką. Rudzielec nie zdołał wykrztusić nic więcej, niż niewyraźne "Co to było?". To te kadzidła? Louis mówił, że ludzie palą je, żeby wprowadzić się w trans i mieć sny na jawie. A może dodał mu coś do jedzenia? Nie podobało mu się to. Odsunął się jak najdalej mógł, prawie wciskając się w zagłówek łóżka. Bał się znowu spojrzeć na to martwe ciało i szeroko otwarte oczy. Jeśli to halucynacje, to czemu smród krwi był tak realny? - Louis, co się dzieje? - złapał odrzucony wcześniej szlafrok i owinął się nim, nie odrywając wzroku od Abrahama i śladów krwi na jego nagim ciele. - Zgaś to kadzidło. Źle się od niego czuję. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Nie Sie 18, 2019 10:14 am | |
| Cross niczym mgła pojawił się na łóżku. Klęczał przed chłopakiem. Jego nagie ciało już się zaleczyło wchłaniając krew wampira. Potwór zrobił chłopakowi tą uprzejmość, że nakarmił Louisa. Inaczej to rudzielec po walce robił by za pokarm. -To od kadzideł. Sz. Rano się obudzisz i wszystko będzie snem. Po napiciu się krwi jego zmysły jeszcze bardziej się wyostrzyły. Wiedział więc, że w okolicy nie ma innego krwiopijcy. Nie zważając na protesty pocałował chłopaka. Przesunął zasłony w koło łóżka tak by zasłaniały widok na zwłoki bestii. Ściągnął z niego szlafrok. -Jeszcze się tobą nie nasyciłem. Tym razem gdy przysunął się do jego szyi ugryzł go naprawdę. Krew chłopaka była dużo słodsza od tej wampira. Gdy wbijał kły w wampiry chciał żeby bolało. Chciał rozdzierać gardła. Jemu chciał dać przyjemność. Gryząc, pijąc, zanurzył się w zapraszającym cieple jego tyłka. Całą noc kosztował jego krwi i napełniał go swoim spełnieniem. Nawet gdy chłopak omdlał niezdolny dać więcej z siebie. Ukrył ślady ugryzienia pod malinkami. Oba znaki powinny zniknąć w jednym momencie. Świt podziałał na niego usypiająco. Schowani pod kotarami łoża mogli się jednak cieszyć cieniem aż do południa. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Nie Sie 18, 2019 8:13 pm | |
| Rankiem słońce wdarło się do sypialni Louisa. Już pierwsze jego promienie spopieliły ciało wczorajszego niechcianego gościa. Ciężkie kotary zaciągnięte wokół łóżka utrzymywały Crossa, i jego kochanka, w całkowitych ciemnościach, dlatego Sally, kiedy się obudził, był pewien, że przespał cały dzień. Czuł, że dawno tak dobrze się nie wyspał... dopóki się nie ruszył. Całe ciało miał obolałe. Uśmiechnął się pod nosem i spojrzał na pogrążonego we śnie Louisa. Ledwo widział jego twarz. - Co ty ze mną zrobiłeś... - szepnął trochę rozbawiony. Ledwo pamiętał wczorajszy wieczór i noc. Był zbyt otumaniony dobrym jedzeniem, winem i oparami kadzideł. No i Louis go wykończył. Wydawało mu się, że miał jakieś dziwne koszmary, ale nie umiał sobie przypomnieć co dokładnie mu się śniło. Wyszedł z łóżka powoli i cicho, żeby nie obudzić Cross'a. Mrużąc powieki narzucił na siebie szlafrok. Pokój był pełen popołudniowego światła. Bardzo cicho wyszedł z sypialni, żeby poszukać łazienki, gdzie mógłby się odświeżyć. W całej posiadłości zdawało się być cicho, jakby wszyscy jeszcze spali. Przeszedł boso przez korytarz, przyglądając się obrazom na ścianach. Mijał ucholne drzwi do pokoi, trochę się dziwiąc, że w większości z nich zaciągnięte są zasłony. Jedne z drzwi, które mijał, były zamknięte. Pchnięty ciekawością przekręcił klamkę i wszedł do środka. Podłoga wyłożona była miękkim dywanem, zielonym jak szkło butelek od wina. Przy ścianie stało duże łóżko, bardzo podobne do tego, w którym Sally spał tej nocy z Louisem. W jednej ścianie wbudowany był kominek, a nad nim wisiał duży obraz w złoconej ramie. Sally musiał zadrzeć wysoko głowę, żeby ogarnąć go wzrokiem. Z płótna patrzył na niego Louis, tyle, że jakby trochę weselszy. Obok niego stał młody chłopak. Miedziane włosy splywały mu na ramiona. Sally podniósł rękę i dotknął swoich włosów. Wydawało mu się, że on i chłopak z obrazu byli do siebie całkiem podobni, choć tamten miał uderzająco niebieskie oczy i na pewno był wyższy. Przestał wpatrywać się w obraz i rozejrzał się po pokoju. Było w nim dużo rzeczy. Książki na półkach, pod ścianami stało kilka kufrów, przy toaletce leżała szczotka do włosów, kilka butelek i rękawiczki. Wydawało się, jakby ktoś tu mieszkał. Sally podszedł do toaletki i podniósł jedną z buteleczek. Przyglądnął się jej bliżej. Wyglądała jak lekarstwo. Potrząsnął nią. W środku jeszcze coś chlupotało, ale buteleczka była mocno zakurzona, więc chyba dawno nikt z niej nie korzystał. Ciekawe kto tu mieszkał. Odłożył butelkę i podszedł do łóżka. Na nocnej szafce leżała zakurzona książka i stała duża oliwna lampa. Pościel była śnieżnobiała, ale na poduszce... Czy to ślady krwi? |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Nie Sie 18, 2019 10:30 pm | |
| Brak ciepła obok obudził Louisa całkiem. Miał nadzieję, że Sally wróci szybciej. Odział się w szlafrok i ruszył za nim. Doskonale wiedział gdzie jest. Był zły. Nikt nie powinien naruszać tego miejsca. - Nie bez powodu to miejsce jest zamknięte. Nikt cię nie uczył, że nie węszy się będąc gościem. Szarpnięciem wystawił go znów za drzwi. Zamknął je i spojrzał na chłopaka wzrokiem pełnym wręcz nienawiści. - Jeśli jeszcze raz otworzysz drzwi które są zamknięte bez mojego pozwolenia zgotuję ci karę której nie zapomnisz.- Groźba była bardzo szczera. Każda normalna istota uciekała by w tym momencie gdzie pieprz rośnie. Byle dalej od wkurzonego drapieżnika. Jednocześnie Cross był niezwykle przystojnym mężczyzną a rozwiany szlafrok nie ukrywał jego fizycznych zalet. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Nie Sie 18, 2019 11:51 pm | |
| - Skąd miałem wiedzieć, że nie mogę tam wejść? - rudzielec podniósł głos. Wyszarpnął ramię z uścisku Louisa. Patrzył mu wyzywająco w twarz. Hałas przyciągnął służbę, która zwykle nie kręciła się w pobliżu sypialni Cross'a, póki ten nie wstanie. - Panie! - ciemnoskóry mężczyzna skłonił się przed Louisem, nerwowo zerkając na zamknięte drzwi. Służbie nie pozwalano wchodzić do tego pokoju, a wyglądało na to, że ten sprzedajny chłopaczek się tam zakradł. - Panie, nie chcieliśmy cię budzić. Wiedzieliśmy, że masz gościa i, że przebyłeś męczącą drogę. - mężczyzna wyprostował się, ale nadal nie patrzył w oczy swojemu panu. - Czy mam wyprosić pańskiego gościa? Sally uniósł brwi i spojrzał na Louisa. Jak to wyprosić? |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Golden heart Sro Sie 21, 2019 8:36 am | |
| Gdy pojawiła się służba parę ostrych słów poszło też w jej kierunku. Czemu drzwi nie były zamknięte na klucz? Czemu nikt nie pojawił się gdy jego gość wstał? Miał pretensje nie tylko do Sallego ale też do swoich ludzi. Gdy w końcu wszystkie głowy zostały zmyte warknął prawie. - Wrócimy do moich pokoi. Samodzielnie dopilnuję żeby mój gość nie miał więcej siły na samotne przechadzki po posiadłości. Przygotujcie posiłek. - Gdy odwrócił się do chłopaka ten mógł być pewien, że nie żartował. Złapał jego podbródek między palce i wyszeptał tak by służba nie była w stanie tego usłyszeć. - Widać byłem zbyt delikatny. Wciąż stoisz o własnych siłach. Naprawię ten błąd. Rudzielec mógł to potraktować jako obietnicę i groźbę w jednym. Louis nie robił jednak przedstawienia przy służbie. Zsunął dłoń na jego ramię, a później talię i lędźwie. Gdy ręka spoczęła nad pośladkami delikatnie prowadził go ponownie do swoich pokoi. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | DuchFlaming Uke
Data przyłączenia : 20/10/2017 Liczba postów : 81
| Temat: Re: Golden heart Pią Sie 23, 2019 1:18 pm | |
| Dał się poprowadzić, ale co chwilę odwracał się w stronę zamkniętych drzwi. Dlaczego Louis aż tak się wściekł? Służba czmychnęła szybko, umykając zanim ich pan zmieni zdanie i oprócz słów polecą baty.
- Nie chciałem cię budzić, szedłem do łazienki. Chciałem się umyć. - wytłumaczył Sally jak już znaleźli się przed sypialnią Cross'a. - Czyj to był pokój? Kto był na obrazie? Był na siebie zły, bo okazja by przejść się samemu po posiadłości może się szybko nie powtórzyć. A kto wie, może udałoby mu się znaleźć jakieś zapomniane skarby, pierścionki, czy broszki które mógłby potem sprzedać? W końcu Louis wyglądał na bogacza. Chyba nie rozpaczałby nad stratą kilku drobiazgów?
|
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Golden heart | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |