Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sro Lis 15, 2017 8:53 pm
First topic message reminder :
Rok 2058, dzień czyiś dwudziestych siódmych urodzin, godziny wieczorne. Czarne niczym otchłań, zdająca się obserwować tych, którzy śmieli spojrzeć prosto w stado cudnie świecących gwiazd. Do tego rozświetlające odbitymi od słońca promieniami wielki, ogromny, srebrzysty księżyc. Zapowiadała się niezapomniana, zapierająca dech w piersiach, Amerykańska Noc. Bezchmurny Texas, z dodatkiem zimnych, czerwonych pustyń - idealne miejsce by podziwiać piękno natury, o ile ktoś pragnął takich doświadczeń. W istocie był to niecodzienny czas i nawet jeśli nie miało się przyjemności wyjrzenia w gwiazdy, dzisiejsza technologia zdołała je już dawno wyprzedzić i przewyższyć. Cudy techniki, począwszy od podróży międzygwiezdnych, po telekinezę, na sztucznej inteligencji zachowującej się jak człowiek włącznie. Z czego to właśnie ta ostatnia miała dzisiaj być obiektem cudów i przychylnych spojrzeń a nie to, co było nad ludzkimi głowami.
Impreza urodzinowa w apartamencie. Głośna, intensywna, pełna wrażeń, alkoholu i ludzi. Nawet wbrew samemu solenizantowi - wszystko przygotowane z myślą o dyskrecji. Zwłaszcza, że maczał w tym palce sam ojciec urodzinowego chłopaka, pracujący w pocie czoła nad bardzo, ale to bardzo zaawansowaną technologią, która miała rzekomo zrewolucjonizować świat. Niestety nie pojawił się on na urodzinach swego syna, ale wysłał pakunek, który przyjechał akurat pod wieczór - gdy akurat cała śmietanka robotyków i innych ludzi nauki postanowiła już udać się do swych lokum - pozostawiając tym samym chłopaka samemu sobie. Paczka była spora, bardzo wysoka. Wręcz można było stwierdzić, że w niej był człowiek. Oznaczona numerkiem E4 - 40R. Logo z boku oznaczające Wydział Wyższy Technik Sztucznej Inteligencji - WWTSI, mający spory wpływ w świecie robotyki. Oni specjalizowali się właśnie w ich wytwarzaniu - robotów. Tych mądrych, jak i głupich, ludzkich, jak i żołnierzy. Gdzie by się nie spojrzało, czy android, cyborg lub robot, tam WWTSI musiało mieszać swe palce. Egzemplarz ten miał byś szczególnie interesujący, wyposażony w coś lepszego niż reszta. O tym jednak nie był chłopaczyna poinformowany, nie otrzymując dosłownie żadnej informacji z obsługą tej jednostki. Musiał przekonać się na własnym sobie czym to coś było i jak to uruchomić, o ile ojciec nie dał mu wyzwania by go uruchomić.
Unit E4-40R - Error | 176 cm | 81 kg | atletyczna budowa | blada skóra | długie, czerwone włosy | różowe oczy | fioletowa krew | android
~/Desktop/test$ ls -lt total -rw-r--r-- 1 e4905sX 2058-04-23 23:03 E440R_1_r_x
ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ - NIEPRZEWIDYWALNE DZIAŁANIE
LOGIN: root HASŁO DO RESETU: ######
NOTATKI DOTYCZĄCE UMIEJĘTNOŚCI: Jednostka ERROR posiada w sobie specjalny generator. Nazywa się Recreator X-4R. Daje kilka możliwości. - Transformowanie materii ożywionej i nieożywionej na czystą energię - Używanie wbudowanego, specjalnego 3D nano-printera do przemiany czystej energii w materię Te dwa elementy pozwalają mu na naładowanie się tylko i wyłącznie za pomocą czegoś tak prostego jak jedzeniem, które jest w stanie przetworzyć całkowicie w energie. Pozwoli mu to przeżyć w trudnych warunkach bez potrzeby strachu o osiągnięcie poziomu zerowego baterii. Druga rzecz natomiast pozwala mu na kreacje dowolnego materiału. Ma blokady, które uniemożliwiają mu tworzenie kredytów, złota czy czegoś podobnego, lecz jest w stanie stworzyć materię nieożywioną wedle swej woli. Pozwoli mu to na błyskawiczną naprawę w razie uszkodzeń lub swoją własną modernizacje. Dodatkowo jednostka ta posiada spore banki danych ze wszystkich dziedzin, a tylko po to, by spełnić oczekiwania nawet tych najbardziej sceptycznych osób lub wymagających sporo od naszych produktów. Począwszy od opatrywania, po skomplikowane operacje, kończąc na kanapce z masłem orzechowym i masaży. Jednak to, co najbardziej odzwierciedla tę jednostkę od reszty jest moduł uczuć i emocji oraz dotyku. Jest co prawda w fazie testów, lecz sądzimy iż mógłby czuć dotyk tak, jak człowiek, czerpać z niego przyjemność, czuć pozytywne lub negatywne emocje. Tym razem nawet zimno i ciepło będzie miało wpływ na nasz nowy typ robotów.
|
Autor
Wiadomość
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 6:10 pm
No nie mieli żadnych szans. Nie wiedzieli, że ten android były w sumie typowo militarny. Nikt poza ojcem Zessa tego nie wiedział, w końcu on go zbudował i zaprogramował. Mimo wszystko technologia nie została użyta ponownie, więc póki co Chris jest jedyny w swoim rodzaju. Bronili się jak mogli, ale po tak wielkich dziurach w torsie, raczej nie było czego zbierać. Ostatecznie wszyscy padli martwi więc może i dobrze, że Zess był "martwy". Nie narzekał na ból, nie stękał i nie krzyczał. Pułapki, po śmierci najemników, się rozbroiły więc mógł przejść bezpiecznie, choć mógł je omijać. na horyzoncie było tylko widać jak całkiem sporej wielkości statek unosi się kierując się na orbitę. Wysłał już odpowiedni przekaz do swojego dowództwa, więc sytuacja za ciekawa nie była. Pozostało tylko posprzątać ten cały syf dookoła i obmyślić plan działania na najbliższy czas. Było tylko kilka opcji do wyboru, no chyba, że Chris zamierzał sam wszystko robić.
Zess obudzi się jednak dopiero po naprawie. Doszło do uszkodzenia mózgu przez zbyt silną wiązkę elektromagnetyczną, ale wydawało się wszystko byś sprawne. Skrzywił się tylko na ból głowy rozglądając dookoła gdzie się znajduje, bo ostatnie co pamięta to wczesny wieczór, zmierzch, i relaks na gałęzi drzewa, a potem dość spory huk i ciemność po nim... Podejrzewał co to było, ale nie zrywał się choć wzrokiem szukał Chrisa.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 6:36 pm
Zess gdy zbudził się po naprawie, mógł poczuć nie tylko ewentualny ból głowy, ale i skaczącą podłogę i coś, co lekko pchało go w tył. Wraz z rozejrzeniem się mógł już bez trudu zrozumieć cóż się działo, gdyż jechali najzwyczajniej w świecie samochodem. Coś na wzór ciężarówki, gdzie na domiar złego naukowiec został ułożony w miejscu magazynowym a nie pasażerskim, mogąc podziwiać nieco latające puszki, lodówkę, głowice i parę innych zabawek, jakie zwykli mieć w namiocie. Na tyłach Zessa były drzwi prowadzące na przemijający teren, a na przodzie przejście do milszej, sterowniczej części. Za kierownicą oczywiście był sam Chris, który kierował ciężarówką niczym formułą rajdową. Zwłaszcza, że dał coś silniejszego pod silnik niż to miało miejsce w zwyczajnym samochodziku.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 6:50 pm
Podniesie się więc od razu mimo chęci leżenia. Starał się zachować równowagę, rozglądając się gdzie do cholery jest. Skrzywił się tylko widząc, jak wręcz zapierdalają przez tą junglę. Obejrzał się jednak dokładnie czy nie ma jakichś obrażeń. Mógł przysiąc, że oberwał chyba w tors. Wymacał się więc tam szczegółowo, ale zaraz chciał zajrzeć do Chrisa, ba, nawet usiadł obok niego rozglądając się, co się w ogóle tutaj dzieje. - Chris... Możesz mi wyjaśnić co ty właśnie robisz, po co i gdzie jedziemy? - rzucił wiązanką pytań, bo naprawdę chciał odpowiedzi. W końcu nie wiedział co się stało, że ktoś tutaj był i próbował się ich pozbyć. Końcówka jego ogona tylko zdradzała wyczekiwanie, zniecierpliwienie i lekkie poddenerwowanie, bo ruszała się dosyć szybko na boki bądź wiła po fotelu.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 7:07 pm
Chris jechał samochodem jak najszybciej mógł, przewijając się przez kolejne kawały dżungli, byleby oddalić się od miejsca w którym doszło do rzezi. Zauważając kątem oka przybywającego Zessa rzucającego wiązankę pytań, ani nawet myślał o tym by oderwać się chociaż na chwilę od kierownicy. Zwłaszcza, że dalej tkwił we swym stroju pancernym. - Najemnicy którzy wcześniej chcieli Twojej śmierci, postanowili upewnić się że wąchasz kwiatki od spodu. Niestety ktoś im przerwał misję zwiadowczą, ścieląc kwiaty szkarłatem ich krwi. Statek natomiast odleciał, wyglądający na spory budżet. Mam nadzieje że rozumiesz jak trudną mamy sytuacje. Jedynym plusem że nie wiedzą jak teraz wyglądasz i czy w ogóle żyjesz, ani też nie wiedzieli że jestem jednym z najgorszych koszmarów na które mogli wpaść. Ale nie dam rady na armie ludzi, tym bardziej nie na szwadron androidów sam, bez planu. Wzięli Ciebie za zakładnika. Muszę mówić jakim stałeś się wtedy utrapieniem, wychodząc na spacerek bez broni i sprzętu? - przedstawił spokojnie swoją małą opowieść, powoli kierując się w stronę wyłaniającej góry zza horyzontu.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 7:18 pm
Widząc go więc z opancerzeniu na pewno nie był pewny czy to on tak na 100%. Nigdy go takim nie widział więc nieco czuł obawy. Wysłuchał jednak jego słów i westchnął ciężko wywracając oczami. - Przepraszam cię, ale nawet mając broń... Nie potrafiłbym dobrze strzelić. Cholera Chris! Nie umiem korzystać z broni, ani walczyć. Myślisz, że dałbym sobie radę z kimś wyszkolonym? - odparł z ironią w głosie, ale i oburzeniem, że to właśnie mu zarzuca winę, że znalazł się w takiej sytuacji. - Nie jestem żołnierzem, a naukowcem. Inżynierem dokładniej. Genetycznym i elektronicznym. Mówiłem ci już o tym. Nie wymagaj ode mnie Bóg wie czego. - powiedział poważnie, bo to, ze teraz jest androidem nic nie zmienia. Nie nabył w końcu żadnych umiejętności. Nie potrafił więc nawet wykorzystać w pełni tego ciała. Postanowił się jednak więcej nie odzywać. Przetrawiał to w milczeniu, że chciano go zabić. W sumie jakby był człowiekiem... To by wtedy już nie żył. To go przerażało. Widać było, ze się denerwował i bał, bo zaciśnięta ręka lekko drżała. Nie był zły na Chrisa, ale na całą tą chorą sytuację i swoją bezsilność. Nie chciał być bezsilny.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 7:50 pm
Po wysłuchaniu odpowiedzi Chris pokiwał głową na boki i zerknął na niego z ukosa. Czerwone światełka na kombinezonie aż błysnęły. - Tu nie chodzi o Twoje umiejętności. Ten pistolet miał przypominać Tobie, byś był ostrożny, że teren na którym jesteś może być niebezpieczny. Wiem kim jesteś, a jedyną rzeczą jaką wymagałem od Ciebie to być czujnym, byś pamiętał że to nie jest zabawa i rekreacja. Byś pamiętał, że wszyscy ludzie na Twoim statku zginęli, bo ktoś usiłował Ciebie zamordować - powiedział coś niemalże błyskotliwego jak na niego, coś co mogłoby i go określić człowiekiem. Android jednak raczej nie chciał słyszeć odpowiedzi zwrotnej, wduszając gaz do dechy, by w trymiga dojść wreszcie do określonego punktu. Jak się okazało, samochód został zatrzymany przy jaskini. Była spora, lecz nie prowadziła do jakiś sekretnych korytarzy czy czegoś innego. Ot, zwyczajna jaskinia idealna do tymczasowego schronienia się przed ewentualnym deszczem. - Rozszerzymy jaskinię. Zaatakują nas prawdopodobnie podczas deszczu, który zagłuszy ich kroki a chłód zamaskuje ich przed moimi sensorami termicznymi. Pewnie wybiorą noc, byśmy nie mogli nawet zaatakować z daleka - powiedział i wjechał samochodem do jaskini, który z ledwością się zmieścił, zabierając sobą 1/4 całego miejsca. - Wykorzystasz swoje umiejętności tym razem do obrony. Ale wpierw generator, zrób coś, co pozwoli go wreszcie użyć. Nie wyjdziesz z tego samochodu póki nie dostanę odpowiednich planów o ile cenisz swe życie. Bez tego jesteśmy martwi. Masz... mało czasu nim oni zorganizują wojska, a jestem pewny że zrobią to szybko, łącznie ze zlokalizowaniem nas mimo że oddaliliśmy się od miejsca rzezi i pojazdu setkę kilometrów - wydał rozkazy, wyłączył pojazd i wylazł z niego, podchodząc do jednej ze ścian jaskini. Fioletowe nanity od razu wiedział czego chce - rozpoczął powolne tworzenie korytarzy.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 8:21 pm
- Nic i tak bym nie zrobił. Nawet gdybym był ostrożny oberwałbym, poza tym wiesz jaka wtedy była u nas sytuacja. - meuknał poważnie nadal nafuczony, ale westchnął ciężko. Nie miał jak jednak mu odpowiedzieć. Był ostrożny, ale kto by pomyślał, że ktoś się pojawi, by dobić ewentualnych rozbitków? Raczej nikt nie przeżyłby tej katastrofy. Widząc jednak, że dotarli do jaskini rozejrzał się uważnie na tyle ile mógł. Jego kolejna wypowiedź niezbyt się mu podobała, nie chciał ujawniać tych planów. Sięgnie jednak po jakąś kartkę i papier by napisać mu co potrzebuje do zbudowania generatora czerpiącego energię z reaktora. - Załatw mi to wszystko, to zbuduję generator. - odparł spokojnie do niego, ale zaraz zaczął pracować przy komputerze. Rysował plany w specjalnym programie, by mieć jakiś trwalszy podgląd niżeli kartka papieru. Po tym jak otrzyma co chciał, zacznie powoli montować generator. Oczywiście wylazł z ciężarówki, bo nie zamierzał tam spawać na przykład. Skupił się jednak na pracy i wsiąknął, by mieć to już z głowy. Budowa zajęła mu jednak bite 10 godzin nieprzerwanej pracy. Więc był po tym całkiem zmęczony, do tego brudny od smaru i dymu.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 9:04 pm
Zgodnie z prośbą ze strony naukowca, Chris postanowił załatwić wszystkie elementy. Biorąc energię z kamiennych minerałów jakie przerabiał, po chwili wytwarzał potrzebne zabawki do budowy generatora. Kopał, pochłaniał, a potem tworzył konstrukcje zgodne z upodobaniami chłopaka czekając na ukończenie generatora. Nie pozwalał mu jednak zabłądzić w głąb tego, cóżże tworzył, zmuszając młodziaka do pracowania przy samochodzie. Wraz z zakończeniem generatora, Red złapał go za pomocą nanitów, nieco rozmontował i przetransportował do nowego miejsca. I jeśli Zess poszedł za nim, jego oczom ukazało się całkiem niesamowite miejsce jak na dziesięć godzin pracy. Po przejściu przez nieaktywne drzwi jego oczom ukazał się ciasny korytarz z kolumnami. Wszystkie ściany były wzbogacone o metalowe płyty, dodające stabilności jaskini. Nad nimi lampy które notabene nie działały pókim nie było zasilania. Na samym końcu tego „killing room'a” dało się zauważyć cholernie potężne, pancerne drzwi, których nie wyważą z pewnością samym ładunkiem wybuchowym. Na szczęście póki co na wpół otwarte, przypominające właściwie zębatkę, która chowała się w bocznej ścianie. Grube na aż trzydzieści centymetrów. A za drzwiami kolejny, tym razem ciut szerszy korytarz, który nie miał w sobie dosłownie niczego. Przynajmniej na taki wyglądał. - Najpierw włączy się gaz z góry, a potem jeśli dalej ktoś tu zostanie, uruchomi się system laserów. Nie da się go zhackować, działa z wewnątrz przy terminalu nie połączonym do żadnej sieci - powiedział jakby dla wyjaśnienia kierując się dalej, do kolejnych, potężnych drzwi, które tym razem chowały się w suficie. Dopiero za nimi można było zobaczyć choć mały korytarz, to prowadzący do kilku pomieszczeń. Na prawej ścianie para drzwi, jedne prowadzące do kuchni, drugie do warsztatu. Z lewej było przejście do strefy sypialnianej z dodatkiem toalety, podczas gdy drugie przejście prowadziło do właśnie miejsca z generatorem i ochroną. Było tam kilka podów dla ewentualnych robotów i spora przestrzeń zagospodarowana dla cacuszka stworzonego przez Zessa. Oczywiście wszystko było okablowane, aczkolwiek jeszcze niewyposażone w pełni. - Tak jak mówiłem, Zess, moje umiejętności są nieskończone od samego początku. Wystarczy mi pożerać materię i przerabiać ją na energię. Nie mogę jednak stworzyć czegoś takiego jak generator jeśli nie mam planu. W każdym razie, wymyśl roboty które wydobywałyby metal. To, ile tu jest złóż zaskoczyło mnie - powiedział, odkładając generator w odpowiednie miejsce, który poskładał szybko do kupy zgodnie z tym, jak został on uprzednio złożony. Za pomocą nanitów zaczął coś majstrować, łączyć z kablami i tym podobne, wszystko by wreszcie włączyć elektronikę w bazie.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 9:29 pm
Zess namęczył się z generatorem ale ostrzegał go by uważał przy jego przenoszeniu. Szedł za nim jednak spokojnie rozglądając się uważnie co ten tutaj wymajstrował. Może i mówił, że nie ma nieograniczonej mocy ale no kuźwa, wystarczy spojrzeć na to co zrobił w ciągu tych 10 godzin. Normalnie zajęło by to parę tygodni. Oglądał wszystko uważnie, obserwował i zapamiętywał. Lasery brzmiały bardzo groźnie. Tak samo jak i gaz. Podejrzewał jednak, że nawet i takie zabezpieczenia sforsuje skuteczna armia. Jednak nic nie mówił, bo nieco był już zmęczony. Gdy dotarli jednak do miejsca przeznaczonego na generator kiwnął głową. - Niech będzie. Jutro ci je ogarnę. - mruknął cicho do niego wzdychając ciężko. W porównaniu z nim czuł się nadal bezużytecznie. Chris był w sumie samowystarczalny, Zess musiał na kimś polegać. - Mogę sie gdzieś umyć? Masz na mapie jakąś rzekę, jezioro...? Trzeba też odzyskać sondę i lądownik. - dodał po chwili by gdzieś usiąść na chwilę. Musiał coś ze sobą zrobić, bo sam siebie denerwował, ale to też jutro. Dzisiaj nie miał siły myśleć.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 9:49 pm
Na pytanie Chris westchnął zmęczony i zwrócił się w stronę Zessa. Przytaknął na znak zrozumienia, kładąc ręce wprost na biodra. - Tak. Okazało się, że niedaleko nas jest podziemne źródło wody. Starczy nam na co najmniej rok ciągłego używania. Zająłem się systemem i podłączyłem hydraulikę, dzięki której możesz korzystać z prysznica bez przeszkód. Jednakże jeśli oczekujesz ciepłej wody, poczekasz sobie pięć minut nim wszystko tu ustawie. A... No i drzwi na lewo, te które ominęliśmy nim tu weszliśmy. Wejdziesz na mały korytarz prowadzący do trzech pomieszczeń. Na wprost od wejścia prowadzi do sporej toalety. Lewe to Twój pokój, a na prawo mój - podał mu instrukcje i powrócił do instalacji generatora, który zaczął działać o wiele szybciej niż prawdopodobnie Chris sądził. Utworzył aż komputer z boku, synchronizując go ze stanem energii. Stamtąd pozwolił sobie na wzięcie kabla i podłączenie do siebie. Android zmienił się w jednostkę kreacji materii nieożywionej, chodzący, nieograniczony 3D-Printer. Czując tak spory przyrost energii postanowił nie tracić czasu i rozplanować centralne banki energii magazynujące to, co zostało wygenerowane na później, komputery pomiarowe i inne bzdety potrzebne do poprawnego funkcjonowania tego miejsca, z pompami i wentylacją włącznie. Bo w przeciwieństwie do Chrisa, Zess akurat potrzebował tlenu do normalnego funkcjonowania, a było go póki co w tym miejscu niewiele. Mógł patrzeć jak fioletowe fale mazi wychodzące z jego dłoni wytwarzają istotne przedmioty, niczym muzyk wygrywający muzykę.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 10:08 pm
Zess kiwnął głową na znak, ze rozumie. Mógł się i wykapać w zimnej. Ostatnio jakoś mu to nie przeszkadzało, a teraz się chyba nawet nie pochoruje. - Wystarczy mi zimna... I nie przesadzaj... - odparł do niego cicho widząc jak instaluje generator i co zamierza. Widział, ze po podłączeniu raczej był zadowolony, ale no miał nadzieję, że tyle mocy go nie wypaczy. Gdyby miał taki generator na własność to nigdy by się nie męczył. Poklepał go tylko po ramieniu, ale zauważył, że Chris raczej sypiać z nim nie chce skoro zrobił im dwa oddzielne pokoje. Mimo wszystko zgarnie komputer i swoje urządzonka, by pójść do pokoju. Umył się i dopiero zaczął działać. Miał sporo roboty więc nawet nie szedł spać. Jedyne co zrobił to coś im do jedzenia, choć wiedział, ze Chris nie zje i tabliczkę na drzwi by nie wchodzić. Nie lubił podglądania gdy pracował. Zajął się badaniem tej planety w końcu. Jak nie miał głowy do wymyślania robotów, do badania miał. Zbadał pewne rośliny, skały i surowce. Nawet złapał te czarne nanity i przeprowadził serię badań. Pracował tak bite kilka godzin aż nie poszedł sobie spać...
Obudził się jednak po paru godzinach, idąc coś zjeść. Miał nadal sporo pracy do zrobienia. Był ciekaw czy i Chris był obecny, czy nadal rozkoszował się ulepszaniem tej kryjówki. Mieli tutaj już zostać na stałe skoro się tym tak zajmował? Nie był pewny czy chciał utknąć na tej wymarłej planecie.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 10:57 pm
Gdy się zbudził i wyszedł ze swego lokum, dookoła raptem nie zmieniło się nic poza oświetleniem. Jednakże na głównym korytarzu było już więcej zmiennych. Światła, małe terminale, roboty czyszczące, wieżyczki obronne zamontowane w suficie na broń laserową i niektóre na broń balistyczną, masa sensorów czy systemów spryskiwaczy na wypadek pożaru. Kuchnia była też gotowa i posiadała wszystkie istotne dla człowieka elementy, które pozwoliłyby mu na ugotowanie wszelakiej maści potraw. Też parę maszyn mogących zmodyfikować czegoś smak, zapach, czy nawet samą fakturę. Kuchnia molekularna ot co. Łazienki lepiej udekorowane. Jeden, duży prysznic, który najpierw trzeba było przyciskiem wysunąć spod podłogi, jak i umywalkę czy też kibelek, będący w sumie elementem co najmniej niepotrzebnym. Wszystko było gotowe do obrony. Wieżyczki automatyczne, nawet i roboty ochronne. A jeśli Zess wszedł do pomieszczenia z generatorem, mógł zobaczyć sześć nietypowych robotów. Mógł je pamiętać, nazywały się „Goliatami”. Te były spod modelu „R9”, ulepszone nieco przez Errora. Jednak to, co było istotne to fakt, że technologia ta była stworzona przez samego ojca Zessa. Jakość sama w sobie. Chris natomiast siedział w kuchni, wyglądając na nieco zmęczonego, może i przygnębionego, z szczyptą wyrysowanego na jego ustach znudzenia. Mieszał kawę dla samego mieszania i robił to prawdopodobnie tak długo, że ta zdążyła już wystygnąć.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 11:18 pm
No był pod wrażeniem choć mówił by nie przesadzał. W ciągu jednego dnia nie wrócą. Mógł to sobie w czasie rozłożyć. Zajrzał w sumie wszędzie, by zobaczyć co takiego zrobił tutaj. Robociki były super. Zawsze lubił je montować. Gorzej z programowaniem. Potrafił zaprogramować robota, ale nie coś bardziej wymagającego. Nie potrafił łamać zabezpieczeń czy stworzyć AI. Jeszcze nie. Poszedł więc go kuchni, by przygotować coś do jedzenia. Widząc jego Chrisa takiego dosyć przygnębionego, był zdziwiony. - Cześć Chris... Coś taki markotny? - spytał się go poważnie, a postanowił usmażyć naleśniki. Zawsze dobre to było do dżemu, a miał ochotę na słodkie. - Nie jesteś zadowolony z tego co zrobiłeś? - zadał ponownie pytanie podając mu po chwili talerz z naleśnikami.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pią Lis 24, 2017 11:27 pm
Chris siedząc spokojnie przy stole, który był jak na tak dużą kuchnie dość mały i tylko z dwoma siedzeniami, z których jedno zajmował właśnie android. Ułożone tak, by jedno stało naprzeciwko drugiego. Słysząc i widząc przybywającego klienta, rzucił na niego wzrok i wypuścił z ust westchnięcie, dodając do tego ziewnięcie. W końcu przestał mieszać i odłożył łyżeczkę z boku. - Jestem, ale... chyba... nieco mnie to zmęczyło... To dziwne, bo mam energię załadowaną do pełna... Mógłbym zabić teraz większość ludzi swoimi nanitami... Ale... po analizie jak łatwo idzie mi odebranie czyjegoś życia, czuje się tez jakoś... nieswojo... Te emocje... są... specyficzne... nieco nie radzę sobie z nimi. Pomyśl o tym jak o dwóch wynikach, które są równie prawdziwe, ale sobie sprzeczne... Irytujące... - burknął pod nosem i ułożył głowę na stole. - I... Zess, dziękuje za generator. Jest świetny. Bez niego nie mógłbym tego wszystkiego zasilić, przez co budowa tak rozległej bazy byłaby stratą energii - rzucił nagle bardzo szczerze, zerkając na niego swoimi różowymi oczyskami.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 25, 2017 12:04 am
Wysłuchał go uważnie nakładając i sobie naleśniki by usiąść przy stole. - Mówiłem ci, że nadmiar jest szkodliwy. Nie bez powodu ludzie się męczą. Jeśli by się nie męczyli, nie spali, nie odpoczywali zaczęliby myśleć o rzeczach, których nie powinni. To samo tyczy się robotów. Stworzono kiedyś androidy będące niezależne od żadnych źródeł energii... Wszystkie trzeba było zniszczyć, co stały się zagrożeniem. Nie chciałem i nie chcę byś podzielił ich los Chris. - mruknął do niego spokojnie i podsunął mu talerz pod nos. - Nie ma za co mi dziękować. Nic w sumie nie zrobiłem. W końcu sam byś rozgryzł, jak zbudować coś takiego. To ja dziękuję, że w ogóle ci się chciało. W końcu mógłbyś mnie zostawić. Jestem balastem, prawda? - odparł z lekkim uśmiechem i poczochrał go po głowie, by zmącić jego włosy. Usiadł w końcu przy stole i zaczął jeść. - Tu mam listę czego potrzebuję do robotów... - powiedział spokojnie podając mu kartkę. - Ale masz odpocząć, zrozumiałeś? Odetnij się na chwilę i zluzuj. Zrób coś przyjemnego albo coś...
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 25, 2017 12:48 am
Słuchał go, nie mając żadnego zamiaru wtrącić się mu w słowo. Zwłaszcza, ze do jego cyber-nozdrzy zaraz doszedł zapach naleśników, a potem otrzymał nieco uczucia w postaci zmącenia włosów, który ożywił nieco androida. Podniósł aż głowę, lekko się uśmiechnął, złapał za sztućce które teraz stały z boku by nie tracił energii, rozpoczynając powolną konsumpcje. Delektował się, nie jadł po to by naładować swój generator, a po to by czuć tylko i wyłącznie smak, zerkając z ukosa na listę którą odłożył obok na łóżku po jej dostaniu. Po tym powiódł oczyskami na niego i wraz z przełknięciem, uśmiechnął się przyjaźnie. - Nie jesteś balastem, Zess. Jesteś mym nauczycielem. Mimo, że posiadam większą wiedzę z zakresu militariów, medycyny i technologii, tak nikt nie dał instrukcji obsługi do mojego modelu. Sam fakt że jesteś... Wiele zmienia - odpowiedział szczerze, ukazując aż kiełki w entuzjastycznej mince która wkradła się na jego twarzy. - Choć nie miałem problemu z odstrzeleniem Tobie ramienia by zlikwidować żołnierza gdy wziął Ciebie za zakładnika - mówiąc to buchnął lekkim chichotem. Zrobił to tylko dzięki temu, że mógł, nie zagrażając życiu samego Zessa. Choć brzmiało to co najmniej brutalnie. - I... - zaczął, odwracając wtem głowę gdzieś w bok. Na jego licach wkradł się róż. Wyglądał na nieco zawstydzonego. Zakaszlał, wypuszczając lekkie, rozmarzone westchnięcie. Chwile milczał, gdy nagle Chris postanowił coś zrobić, co Zess mógł odczuć przy swych udach. Coś, co zaczęło leniwie kierować się dalej, wzdłuż uda, wyżej, do samego krocza. I jeśli naukowiec spojrzał, mógł zobaczyć jego stopę odzianą w skarpetkę przypominającą kocią łapkę, przynajmniej od podeszwy gdyż reszta była w kolorze śnieżno-białym. Były w dodatku cienkie, z śliskiego, ciekawego materiału o syntetycznej naturze. - Chciałbyś upewnić się.. że odetnę swój umysł na chwilę...? - zapytał się ciekawski.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 25, 2017 8:19 pm
Jadł w spokoju, przyglądając się mu z szerokim uśmiechem, widząc jak ten nawet jakoś się rozweselił. Zrobił dodatkowo kilka naleśników, jakby chciał ktoś zjeść. Nawet na zimno były dobre. - Nauczycielem? Nie za duże masz mniemanie o mnie? To, ze nic nie potrafię mnie drażni, ale to się zmieni. Nie martw się. - odparł do niego uśmiechając się delikatnie ale zaraz podał im coś do popicia. Wodę. Nie miał ochoty na nic smakowego. Pil spokojnie sobie ale zaraz widząc jego reakcje zaśmiał się. Po tym jednak wyczul coś wędrującego po jego udzie i zatrzymującego się na kroczu. - Może i tak Chris. Odpocząłbyś byś wtedy... Poza tym... Co ta noga tu robi? - mruknął z niewinnym uśmiechem, ale zaraz ja złapał, by zacząć lekko masowa tą kocia łapkę. Bawiły go te jego rumieńce. Rozczulały go.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 25, 2017 8:21 pm
Ujął kubek pełen wody i przysunął sobie pod usta, podczas gdy pewna urocza stópka została zaatakowana. Ponadto lice dalej były przystrojone w róż, jaki tylko się zwiększył wraz z miłym, przyjemnym uczuciem masażu. Pokiwał jednakże głową na boki, upił łyk i odwracając mimo wszystko głowę w bok niczym jakaś nieśmiała niewiasta, rzekł. - Ja nic nie wiem o żadnej nodze... - burknął z dodatkiem rozbawienia, zerkając lada moment na niego z ukosa, nie potrafiąc nawet ukryć swych ząbków które wychodziły na wierzch przez błogie rozweselenie. Też nie zrobił nic ponadto, gdyż jego plan został niestety zdemaskowany. Jednakże mimika twarzy ukazywała zaciekawienie cóż z tym postanowi zrobić sam Zess.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 25, 2017 8:51 pm
Pokręcił głową z rozbawienia widząc jak zaprzecza. Perfidnie zaczął więc masować mu nogę i to w dość przyjemny sposób. - Nie? A czyja to noga? - spytał udając zdziwienie ale no nie przestawał. Sam w sumie był ciekaw co zrobi Chris. Wiedział, ze ten do czegoś dąży, nie był pewny jednak czy chciał. Obawiał się, ze znowu go zgwałci mackami czy coś... Nie wiedział skąd mu takie fetysze przyszły do głowy, ale pamiętał jak ten sobie obrał za zadanie zadawanie mu przyjemności, choć wcale nie prosił o to. W sumie był teraz robotem. Był ciekaw czy odczuwał wszystko tak samo. - Do czegoś zmierzasz Chris? - zadał kolejne pytanie specjalnie teraz przestając go masować.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 25, 2017 9:47 pm
Jeśli Zess lubił różanego na licach Chrisa, to mógł się nacieszyć tym efektem wraz z dodaniem nieco uczucia w masowanie jego stópki. Bo jego perfidność właśnie tym zaowocowała. Do tego jeszcze android zdawał się grać rolę niewiniątka, gdyż zamilkł zamiast przyznawać się, dodając od siebie przyjemne mruczenie. Lecz gdy tylko jego stópka została po części uwolniona, on postanowił wcielić swój plan w życie i skrócić dystans między nią, a jego kroczem, przyciskając nieznacznie swe palce i śródstopie, nic ponadto aka symbol kociej łapki. Chwile później rozpoczął proces leniwego wykonywania posuwistych ruchów z góry w dół, zerkając na niego z ukosa. - Nie powinieneś jeść...? - zapytał się jakoby chcąc odciągnąć go od tematu. A samo ciało reagować powinno zgodnie z ludzką naturą i choćby chciał, tak nie zmieniło się w tej sferze zupełnie nic.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 25, 2017 10:08 pm
Nie podejrzewał, ze gdy tylko go puści ten wróci do zaczepiania jego krocza. Zerknął na niego uważnie, nawet nieco mrużąc oczy, ale tak. Wrócił bezczelnie do jedzenia słodkich naleśników. Mruczał przy tym, choć nie wiadomo czy było to spowodowane smakiem czy pieszczotami jego stópki. Pewne jest jedno... Zessowi nieco stwardnieje, bo odczuwał z tego przyjemność. Mimo wszystko starał sie go ignorować możliwie jak najdłużej. - Chris... Wiesz, że pewnych przestrzeni się nie narusza? A wiem, że to twoja noga, Rudziku... Mów czego chcesz, bo na macki raczej się nie zgodzę... - odparł z niewinnym uśmiechem, bo jednak nieco się ich obawiał. Nie chciał znowu, by ten tak ugodził jego dumę.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 26, 2017 5:38 pm
Czując pod sobą nieco bardziej zainteresowanego klienta spowodowanego dotykiem, na ustach Chrisa wkradł się szerszy uśmiech, nie mówiąc już o bardziej rumianych licach. Dlatego nie zaprzestał swych dość leniwych, powolnych ruchów, dociskając śródstopie do tegoż budzącego się do życia elementu, którego wyczuwał z każdą chwilą znacznie lepiej niż mógł przysiąc. Choć słowa na chwilę spowolniły jego akcje do ślamazarnego tempa, na które wywinął oczyskami z dodatkiem chichotu. - Jakich przestrzeni? Nie rozumiem. Tym bardziej nie potrafię pojąć Twojej niechęci co do mych przyjaciół. Ich jednakże użyć nawet nie miałem, choć zastanawia mnie... Co w nich jest złego? - zadał pytanie, wznawiając wówczas swoją interakcje stopy z materiałem spodni. Jednakże nie na długo, gdyż zaraz pewna złowieszcza noga wkradła się leniwie pod materiał górnego odzienia, by stamtąd w bardzo zwinny sposób wyłapać krańce dolnej bariery. Doprawdy bardzo wymagające osiągnięcie, które doprowadziło go do bardzo powolnego ściągania materiału kryjącego coś, czym ewidentnie zainteresował się sam Chris.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 26, 2017 9:13 pm
Czuł co ten wyprawia z nogą, ale starał się go zignorować, choć oddech mu przyspieszył i nieco sie zarumienił. Jego krocze stanowczo domagało się uwagi, ale nic dziwnego. Dawno w końcu się nie dotykali... - Dobrze wiesz jakich... - odparł rozbawiony. - Nie chodzi głównie o twoje macki... A o to, że mnie poniżyłeś... Nie lubię tego. Bardzo. - odparł do niego poważnie, bo nie zamierzał być uświadamiany w żaden sposób i nie pozwoli szargać jego dumy. Gdy jednak zręczna stópka Chrisa dostała się nieco wyżej do jego spodni by nieco je zsunąć nadal go obserwował. Nie rozumiał zmiany w zachowaniu. Ostatnio wręcz zarzucił mu, że nie będzie go słuchał i sprawiał przyjemność, a teraz podchodzi do tego spokojnie. Sam jednak skończył jeść i usiadł prosto choć złapie go za nogę, dokładniej za kostkę. - Chris...
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 26, 2017 11:24 pm
Powoli rozbrajał ostatnie opancerzenie prowadzące do skarbu Zessa, przyglądając się mu z różem na licach i z szczyptą zdradzającego go pożądania. Nie odpowiedział jednak z początku na pytania, dopóki ten nie zaatakował jego kostki. Zatrzymał swą cudną i tajemniczą podróż, wypuszczając westchnięcie. Pokiwał głową na boki wyrażając gest negacji. A wtem rzekł. - Ja... nie chciałem Ciebie poniżać. Nie zrobię czegoś takiego kolejny raz, obiecuje, Zess. Jeśli jednak będziesz kiedyś chciał je przetestować w bardziej... kontrolowanych warunkach, rzeknij tylko słowo. Bo... nawet jeśli wtedy było to... dość... niechciane, tak one świetnie się spisały - i tu podrapał się po karku, nieco zdezorientowany. Wyszczerzył wtem kły. - Ale... mam nadzieje że to nie jest zakaz... bym nie mógł sprawiać Tobie przyjemości... prawda? - zapytał, buchnąc czerwienią. - Oczywiście za Twoją zgodą! Chce być... przydatny. Nie tylko jako chodzący 3D Printer i lekarz - dodał na sam koniec, czekając na reakcje ze strony chłopaka.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pon Lis 27, 2017 8:41 pm
Masował jego kostkę spokojnie wysłuchując go w milczeniu z podejrzliwą miną. Nie zaprzeczy, że macki się spisały jednak cholernie źle dobrał sytuację. Zess czuł się wtedy zgwałcony, a nie jakby naprawdę tego chciał. Nadal miał mu to nieco za złe więc był ostrożny. - Nie wiem... Jeśli nie będziesz mnie przymuszał, to może... Nie lubię być zmuszany i poniżany. Nie licz więc, że po kolejnej takiej akcji tak łatwo ci wybaczę. - powiedział poważnie jako przestrogę dla niego. Nie chciał więcej nic na siłę. Wolał gdy oboje tego chcą. Puścił więc jego nogę po chwili i westchnął. - Nie zabraniam ci sprawiać mi przyjemność. Chcę jednak byś rozważył to czy mi się chce w danej chwili czy nie. Czy to odpowiedni moment. - mruknął po chwili i sapnął cicho. - Nie wiem tylko gdzie byśmy mieli zamiar to zrobić... Mamy tylko pojedyncze łóżka. - odparł do Chrisa przyglądając się mu uważnie.