Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sro Lis 15, 2017 8:53 pm
First topic message reminder :
Rok 2058, dzień czyiś dwudziestych siódmych urodzin, godziny wieczorne. Czarne niczym otchłań, zdająca się obserwować tych, którzy śmieli spojrzeć prosto w stado cudnie świecących gwiazd. Do tego rozświetlające odbitymi od słońca promieniami wielki, ogromny, srebrzysty księżyc. Zapowiadała się niezapomniana, zapierająca dech w piersiach, Amerykańska Noc. Bezchmurny Texas, z dodatkiem zimnych, czerwonych pustyń - idealne miejsce by podziwiać piękno natury, o ile ktoś pragnął takich doświadczeń. W istocie był to niecodzienny czas i nawet jeśli nie miało się przyjemności wyjrzenia w gwiazdy, dzisiejsza technologia zdołała je już dawno wyprzedzić i przewyższyć. Cudy techniki, począwszy od podróży międzygwiezdnych, po telekinezę, na sztucznej inteligencji zachowującej się jak człowiek włącznie. Z czego to właśnie ta ostatnia miała dzisiaj być obiektem cudów i przychylnych spojrzeń a nie to, co było nad ludzkimi głowami.
Impreza urodzinowa w apartamencie. Głośna, intensywna, pełna wrażeń, alkoholu i ludzi. Nawet wbrew samemu solenizantowi - wszystko przygotowane z myślą o dyskrecji. Zwłaszcza, że maczał w tym palce sam ojciec urodzinowego chłopaka, pracujący w pocie czoła nad bardzo, ale to bardzo zaawansowaną technologią, która miała rzekomo zrewolucjonizować świat. Niestety nie pojawił się on na urodzinach swego syna, ale wysłał pakunek, który przyjechał akurat pod wieczór - gdy akurat cała śmietanka robotyków i innych ludzi nauki postanowiła już udać się do swych lokum - pozostawiając tym samym chłopaka samemu sobie. Paczka była spora, bardzo wysoka. Wręcz można było stwierdzić, że w niej był człowiek. Oznaczona numerkiem E4 - 40R. Logo z boku oznaczające Wydział Wyższy Technik Sztucznej Inteligencji - WWTSI, mający spory wpływ w świecie robotyki. Oni specjalizowali się właśnie w ich wytwarzaniu - robotów. Tych mądrych, jak i głupich, ludzkich, jak i żołnierzy. Gdzie by się nie spojrzało, czy android, cyborg lub robot, tam WWTSI musiało mieszać swe palce. Egzemplarz ten miał byś szczególnie interesujący, wyposażony w coś lepszego niż reszta. O tym jednak nie był chłopaczyna poinformowany, nie otrzymując dosłownie żadnej informacji z obsługą tej jednostki. Musiał przekonać się na własnym sobie czym to coś było i jak to uruchomić, o ile ojciec nie dał mu wyzwania by go uruchomić.
Unit E4-40R - Error | 176 cm | 81 kg | atletyczna budowa | blada skóra | długie, czerwone włosy | różowe oczy | fioletowa krew | android
~/Desktop/test$ ls -lt total -rw-r--r-- 1 e4905sX 2058-04-23 23:03 E440R_1_r_x
ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ - NIEPRZEWIDYWALNE DZIAŁANIE
LOGIN: root HASŁO DO RESETU: ######
NOTATKI DOTYCZĄCE UMIEJĘTNOŚCI: Jednostka ERROR posiada w sobie specjalny generator. Nazywa się Recreator X-4R. Daje kilka możliwości. - Transformowanie materii ożywionej i nieożywionej na czystą energię - Używanie wbudowanego, specjalnego 3D nano-printera do przemiany czystej energii w materię Te dwa elementy pozwalają mu na naładowanie się tylko i wyłącznie za pomocą czegoś tak prostego jak jedzeniem, które jest w stanie przetworzyć całkowicie w energie. Pozwoli mu to przeżyć w trudnych warunkach bez potrzeby strachu o osiągnięcie poziomu zerowego baterii. Druga rzecz natomiast pozwala mu na kreacje dowolnego materiału. Ma blokady, które uniemożliwiają mu tworzenie kredytów, złota czy czegoś podobnego, lecz jest w stanie stworzyć materię nieożywioną wedle swej woli. Pozwoli mu to na błyskawiczną naprawę w razie uszkodzeń lub swoją własną modernizacje. Dodatkowo jednostka ta posiada spore banki danych ze wszystkich dziedzin, a tylko po to, by spełnić oczekiwania nawet tych najbardziej sceptycznych osób lub wymagających sporo od naszych produktów. Począwszy od opatrywania, po skomplikowane operacje, kończąc na kanapce z masłem orzechowym i masaży. Jednak to, co najbardziej odzwierciedla tę jednostkę od reszty jest moduł uczuć i emocji oraz dotyku. Jest co prawda w fazie testów, lecz sądzimy iż mógłby czuć dotyk tak, jak człowiek, czerpać z niego przyjemność, czuć pozytywne lub negatywne emocje. Tym razem nawet zimno i ciepło będzie miało wpływ na nasz nowy typ robotów.
|
Autor
Wiadomość
NiepoważnyChameleon
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 8:26 pm
Blizn nie było, jak i samych bandaży które zdawały się wchłonąć w skórę. Gładziutka, pozbawiona skaz tam, gdzie była leczona, lecz w taki sposób by nie odbiegała wizualnie od reszty. Nanotechnika działała cuda - łącznie z jego nogą. Ani małej blizny pomimo dość brutalnej i bardzo poważnej rany. Dziw, że po przyjęciu tyle obrażeń - jedynym jego zmartwieniem powinna być złamana ręka i ból spowodowany lekkimi skutkami ubocznymi. Cena za szybkie leczenie i piękno, ot co.
Chris natomiast szedł, nie będąc raczej przekonany do pierwszego zdania. Lecz gdy został zatrzymany to nie miał w zamiaru uciekać od nieuniknionego. Wsadził ręce głęboko w kieszenie, a wzrok wbił w ziemię. Jego lice dalej były zaczerwienione, podczas gdy facjata nie wskazywała na to by miał jakieś szczególne pojęcie cóż ma z tym zrobić. A na tkniecie jego włosów zareagował z większym przechyleniem łba ku podłożu, prawdopodobnie chcąc ją tam wsadzić i jeszcze dalej. - Utrudniasz... sprawę... - dał w odpowiedzi, czując jak pewno mokre ciało przenosi wilgoć na i jego ubrania. - To... bardziej skomplikowane... - dodał, starając się zrobić powolutki kroczek w celu wyrwania się. - Mogłeś chociaż... założyć coś na siebie... Zess... Proszę, nie, ja... Jesteś mokry... a ja to czuje jak człowiek... I... mógłbyś nie naruszać mojej... przestrzeni osobistej... zwłaszcza w taki sposób...? - głos przy samym końcu stał się nieco wyższy, jakby nad nim nie panował, choć w dalszej mierze melodyjny i przyjemny jak na tego osobnika przystało. - N-nie psuj mojej logiki... - burknął z szczyptą oburzenia, zamykając w końcu oczyska i czekając aż chłopak postanowi od niego się odsunąć.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 8:27 pm
Zess uśmiechał się tylko delikatnie widząc jego zmieszanie i zawstydzenie. Wyglądało to naprawdę uroczo. - Utrudniam sprawę? Czemu? Co się dzieje takiego, że boisz się teraz mojego dotyku? - spytał go ciekawy spokojnym głosem. - Co się stało Chris? - spytał się go zmartwiony. Nie rozumiał czemu robot tak ociekał od niego. Nie powinien chyba czuć skrepowania. - Zaraz... Lubisz mężczyzn, ze tak uciekasz? Podobam ci się? - spytał go wprost, bo inaczej raczej by tak się nie czerwienił. Przytulał go dłuższą chwile i znowu pogładził jego bujne klaki. Zaraz jednak lekko poczochra je i puści go. - No spokojnie Chris. Przecież nic ci nie zrobię. - odparł spokojnie i westchnął ciężko. - Chciałbym prosić cie o ciuchy na zmianę. Tamte są zakrwawione. - dodał po chwili chcąc zmienić temat by jakoś się ogarnął. Odszedł tez krok od niego dając mu ta przestrzeń, której chciał. Zessa widok nagiego androida, by tak nie poruszył, a chyba nagim go jeszcze nie widział w sumie. - No, Rudziku, bo zmuszę cie do kąpieli byś ochłonął. - odparł z rozbawieniem.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 8:34 pm
Milczał, czekał aż człowiek postanowi dać mu to, czego oczekiwał, a co nazywało się przestrzenią osobistą, po czym wziął parę głębszych, imitujących wdechów by spróbować jakoś uspokoić swoje szalejące oprogramowanie. Choć było to dość trudne, zważywszy że słowa Zessa mu dość utrudniały swobodę myślenia. Lecz nagle, jakby zgarnął wszystkie już interesujace go informacje, pokiwał głową na boki. Po tym wyciągnął ręce z kieszeni i zwrócił głowę nieco w bok tak, by chłopaczyna mógł oglądać go z prawego profilu. Cały czas był różany na licach. - Wcześniej nie miałeś okazji mnie tknąć. Ale... raczej nie, chyba nie lubię, nie wiem, nie mam danych, jednak to nie ma z tym nic wspólnego... Normalnie mógłbym stanąć przed Tobą i gadać jak gdyby nigdy nic, a teraz coś... coś mi przeszkadza... I... dziwnie się przy tym... czuje? Tak, czuje... Coś nad czym nie panuje i nie wiem czy mi się to podoba - burknął i ruszył dość żwawym krokiem w stronę ubrań i odłożonego pistoletu. - Mógłbyś bardziej szanować moją energie tak poza tym? Te ubrania nie są za darmo - dodał, biorąc za coś, co uznał wcześniej młody za brudne, po czym najzwyczajniej w świecie je „pochłonął” w fioletowej mazi. Zamiast tego stworzył zwyczajny t-shirt, kurtkę wojskową z kamuflażem podobnym do tego wokół, spodnie z podobnymi kolorami i nieco cięższe buty, idealne do radzenia sobie w ciężkim terenie. Na to zaserwował kaburę z paskiem i podszedł do chłopaka. Zapomniał jednak stworzyć elementów bielizny. Uniósł przedmioty, rumieniąc się bardziej przez jego nagość, co spowodowało jego odwrócenie głowy w bok.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 8:47 pm
- Hmmm... Ciekawe. No ale nic dziwnego, że nie wiesz co to skoro niedawno zeszły z ciebie blokady. Teraz dopiero żyjesz. - mruknął do niego cicho ale zadrżał na chłód. Nieco robiło się już ciemno, a i grzmoty stawały się głośniejsze. Ewidentnie nadciągała burza. - Wiec krępuje cię moja nagość? Dziwne. Jesteśmy tej samej płci. - dodał po chwili zastanawiając się nad tym nieco, ale później go będzie obserwował. Objął się tylko rękami lekko i przyglądał jak zżera koszulkę. Nie komentował jednak tego, bo co mógł? Nie chciał chodzić w zakrwawionej koszuli i kombinezonie. Jeszcze się okaże, że coś tu naprawdę mieszka i to zwabi... Przyglądał się więc jak tworzy mu nowe ciuchy, na które się uśmiechnął. - Są wspaniałe dziękuję, ale jednej rzeczy mi brakuje... Bielizny Chris... - odparł do niego z uśmiechem choć rumieńce androida były dość urocze. Rudzik naprawdę nie wiedział czym są te emocje? Cóż. Musiał je sobie powoli poznać. Zbliży się tylko na chwilę, ale zasłaniał się ciuchami, które od niego wziął w końcu. Pocałuje go w policzek z niewinnym uśmiechem. - Przepraszam i dziękuję, znowu. - powiedział cicho, by zaraza zacząć się ubierać, by dalej go nie peszyć. Po tym schował się w namiocie przed burzą, która po chwili dała o sobie znać w postaci dość sporych opadów.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 9:04 pm
Tematu dotyczącego tej samej płci nie skomentował w jakikolwiek sposób. Dopiero bielizna zainteresowała go i włączyła go do podjęcia akcji, dzięki której utworzył jakieś szaro-buro ciepłe bokserki. - Masz - odburknął krótko. Ostatni podpunkt ze strony naukowca dał popalić androidowi, który nie rozumiejąc i nie wiedząc z czym się je i jak odebrać takowy pocałunek, buchnął purpurą i lekko uciekł twarzyczką. Założył ręce na siebie i tkwił tak przez chwilę poza namiotem, zostając nawet zaatakowany przez burzę. Dopiero po tym gdy zimno dało się we znaki - ruszył cały przemoczony do namiotu, lekko drżąc z zimna dzięki nieprzyjemnej skórze. Odpiął, wlazł, zamknął szczelnie i ruszył w pustą stronę namiotu, przy której kucnął w celu utworzenia czegoś takiego jak łóżko. Zajęło mu to aż minutę, lecz po zakończonym procesie był w stanie usiąść i ściągnąć z siebie przemoczone, górne odzienie. Dodatkowo w środku było ciepło dzięki generatorowi, który widocznie nadal działał, a namiot militarny był szczelny na tyle, by utrzymać wodę poza jego terenami. Zwłaszcza, że był wykonany ze specjalnych włókien, które nie pozwoliłyby nawet na przejście kuli niskiego kalibru.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 9:19 pm
Widząc jak ten reaguje na pocałunek samemu się uśmiechnął szerzej. Poczochrał go znowu po głowie i wszedł spokojnie do środka. Nie lubił burz. Miał nadzieję, że wrak statku przyciągnie większość wyładowań. Pójdzie do swojego "pokoiku" i ułożył się na łóżko, oczywiście pozbywając się butów i broni. Dał ręce za głowę i westchnął ciężko. Nadal gdzieś w głowie paliła mu się czerwona lampka, że jest za spokojnie i powinien uważać na wszystko. Nie wiedział jednak na co i tylko mógł się domyślać, ale w takim razie nie wiedział czy chciał wiedzieć... - Sypiasz? Miewasz sny? Jakie masz marzenia? - zapytał Chrisa wpatrując się w sufit ich namiotu. Musiał jakoś zagadać tą ciszę i za głośną burzę z deszczem. Poza tym stresował się. - Kiedyś gdy byłem mały, chciałem zostać sławnym naukowcem. Nie wierzyłem, że uda mi się to osiągnąć w tak młodym wieku. Jednak wiele osób uważało, ze nie jestem człowiekiem, bo to niemożliwe, by ktoś był tak uzdolniony. Myśleli, że mój ojciec zbudował sobie androida na syna. Gdy jednak okazało się, że nie jestem robotem, stwierdzili, że w takim razie jestem jakąś genetyczną modyfikacją człowieka. - odparł rozbawiony własnymi słowami i wspomnieniami na ten temat. - Dopiero jakiś czas temu zauważyłem, że ojciec nigdy im wprost nie zaprzeczył...
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 9:40 pm
Siedział spokojnie, pocierając się o swoje zmarznięte ramiona, słuchając przy okazji chłopaka i tego, cóż ma do powiedzenia. Odetchnął dzięki temu z ulgą, a lice powróciły do bladego koloru, już tak strasznie nie kontrastując. - Masz mu to za złe? Nawet jeśli to prawda i jesteś sztucznie zmodyfikowanym człowiekiem, to wciąż człowiekiem. Czy to nie logiczne, że Ojciec stara się włożyć jak najwięcej starań w to, by jego najbliższa osoba osiągnęła jeszcze więcej niż on sam? - odpowiedział po części pytaniem na pytanie. - Wracając... Można to nazwać stanem... „standby”. Nie mam snów, po prostu wszystko w we mnie zaczyna działać bardzo powoli a moc przekierowuje się do najważniejszych części ciała. To... dość przyjemne. Mógłbym to porównać do człowieka który przedawkuje morfine - powiedział z szczyptą żartobliwości, zerkając z ukosa na „ścianę” za którą powinien być Zess. - A marzeń... Żyje raptem kilka dni, a dopiero od jednego mogę marzyć, być ciekawym i czegoś pożądać. Na razie... będzie ciężko mi wybrać odpowiednie marzenie - zakończył pokaz odpowiedzi, postanawiając położyć się na łóżku. - Zess, skąd ta fobia w formie żądzy dotyczącej prywatności przy śnie? Zła znajomość w jednym łóżku? - zapytał się nie ukrywając ciekawości.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 10:11 pm
- Nie. Nie mam mu tego za złe... Robił co może, by jego syn był idealny. Gorzej jeżeli ktokolwiek się dowie. Wiesz, że bawienie się ludźmi jest zabronione, a co dopiero genetycznie modyfikowane dziecko. - odparł spokojnie, martwiąc się tylko, by ktoś nie dotarł do badań ojca. Może udało mu się znaleźć specjalny genotyp ulepszonego człowieka? Byłaby to rewolucja, oczywiście, ale i skandal za który mógłby zapłacić zbyt dużą cenę. - Gdybyś wiedział co czuje człowiek po przedawkowaniu, może bym ci uwierzył... - odparł z wrednym uśmiechem na ustach czego Chris nie mógł zobaczyć. Lubił się droczyć. - Jak będziesz wiedział, to chciałbym je poznać. - mruknął cicho, ale był ciekaw o czym mógłby marzyć robot. Nigdy bowiem nie dano żadnemu droidowi tyle wolnej woli. - Ah... Miałem kiedyś kobietę w łóżku. Była piękna i mądra to uznałem, że całkiem dobra partia. W nocy chciała mnie zabić. Uratował mnie Frizz. Mój pies. Jest robotem, którego sam zbudowałem. Od tamtego czasu nie potrafię się przemóc i zaufać, by z kimś choćby spać obok. Nie wiem czemu Za tym poszła też fobia do ludzi. Nie lubię z nimi przebywać. - odparł cicho do niego, ale nie wiedział czy będzie tak samo z androidem. Dmuchał na zimne po prostu.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 10:26 pm
Android słuchał i zdało się, że usłyszał aż za wiele. Leniwie podniósł się i na przekór pewnie nawet i woli chłopaka, postanowił bezgłośnie przejść pod jego „pokoik”. Wtem otworzył płachtę ich oddzielającą i wyszczerzył ząbki w perfidnym uśmieszku, zakładając ręce na siebie. - Wiesz, że dysponuje biblioteką medyczną. Mniej-więcej to ta sama przyjemność. Odpłynięcie. Ale teraz... Mówisz, że boisz się człowieka przy śnie, ale zostałeś uratowany przez jednego z mej rasy. Nie musiałeś się przede mną skrywać płachtami. Nie, żebym coś do tego miał, ale nie traktuj mnie z taką dozą nieufności. Wciąż jestem Syntetykiem, który lubi naukę, zawdzięcza jej życie i jest ciekawy. Nie miałbym niczego z prób uduszenia Ciebie, a oprogramowanie mam nie do złamania - dał w odpowiedzi, wchodząc do środka by po chwili usiąść przy jego nogach na łóżku. - No i wolałbym oszczędzać miejsce. W każdym razie, bo nie chciałem o tym mówić... Jutro. Idziemy na małą ekspedycje. Sprawdzimy wrak statku. Po tym spróbujemy namierzyć dronę lub coś, co tutaj przyleciało przed nami w celu pierwszych analiz - zakończył, mając głowę zwróconą w jego stronę.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 10:42 pm
Zorientował się, ze podszedł gdy ten wlazł do jego pokoiku. Nie miał nic przeciw. Nie spał w końcu. Leżał sobie i odpoczywał. - Cóż. Dobrze, że nie możesz ćpać, bo byłby mały problem gdyby ci się spodobało. - mruknął rozbawiony nieco. - Powiem tyle. Jesteś teraz tak ludzki, że niekiedy łapię się na tym, że nie wiem czy rozmawiam z maszyną czy człowiekiem. Jest to na swój sposób niepokojące i fascynujące. Nie wiem jak cie oceniać. Jako osobę, czy jednak przedmiot? Nie chciałeś być przedmiotem też więc wątpię by ci to odpowiadało. Jak już mówiłem, jest to lęk jednak nie wiem czy dotyczy ciebie. Sprawdzę gdy pójdę spać. - wyjaśnił mu, by nie myślał, że zaraz mu tam nie ufa. Zachowywał ostrożność. Tak by to raczej nazwał. Jednak na wieść o pójściu do statku uśmiechnął się lekko. Chciał zobaczyć co mógł zgarnąć. Może coś użytecznego się ostało? - Sonda Origin-4. Zaprojektowałem ją sam. Wyłączyła się po czterech dniach od wylądowania. Podejrzewałem, że wpadła gdzieś czy co i wyładowała się? Nie wiem. Wiem mniej więcej gdzie się znajduje. - powiedział do niego i zabrał nogi by usiadł wygodniej. - Możesz spróbować położyć się ze mną. Najwyżej poproszę byś wyszedł.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 11:11 pm
Przytaknął na znak zrozumienia apropos wyjaśnień, rozsiadając się wygodniej. Już wyglądał na bardzo uspokojonego, gdy nagle ten rzucił pewną sugestię. Wydał z siebie coś imitującego burknięcie prosto z gardła i odwrócił głowę w bok. Ręce usadowił na swych kolanach i przełknął znów syntetyczną ślinę w sposób głośny, niemalże teatralny. - S-sonda mówisz? Sprawdzimy ją... tak... I... Nie sądzisz, że te łóżka są zbyt małe dla nas dwóch? Będzie Tobie niewygodnie... A poza tym jestem cięższy niż wyglądam. Może to i lekki stop, ale wciąż... - dał w odpowiedzi, łącząc nogi ze sobą, wbijając oczyska we swe wojskowe, ciężkie buciory. - Głupia reakcja... - syknął w lekkim przypływie złości, który dało się zauważyć bez problemu na jego mimice twarzy. - W każdym razie... Sonda, miała nadajnik. Masz pewnie jej koordynaty, prawda? Bo jak już załatwimy osprzęt, stworzymy prowizoryczną mapę z pomocą narzędzi, to potem wystarczyłoby ich wklepanie. Chyba że nadałeś jej wysyłanie jakiegoś sygnału o bardzo niskim zasięgu - taktycznie zmienił temat, zwracając z powrotem twarz w jego stronę.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 11:31 pm
Widział jego reakcje co go nieco rozbawiło. Nadal tak dziwnie reagował? Nawet na leżenie razem. Pokręcił głową tylko. - Wiesz co? Nie pierdol, tylko się kładź. Spałem w gorszych warunkach, a łóżko aż tak małe nie jest. Nie wiem też czy cię nie poproszę o wyjście więc nie marudź. - mruknął do niego ze spokojem choć nieco tez oburzeniem. Wymagał do niego położenia się i tyle. Nie widział innej odpowiedzi. Ot uparł się na swoim. - Co do sondy... Nie. Nie nadaje nic. Pewnie się rozładowała. No chyba, że jednak coś tu żyje i ją rozniosło. Sprawdzimy gdy dotrzemy na miejsce. Znam koordynaty. - odpowiedział po chwili, ale przesunął się robiąc mu miejsce. Wolałby spać w bieliźnie, ale powstrzymał się. Pewnie znowu by sprawił, że Rudzik by się krępował. - Była to specyficzna sonda. Dziwi mnie więc, że przestała nadawać. - mruknął naprawdę tym zdumiony, bo nawet ostatni zdjęcia na nic nie wskazywały podejrzanego.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Sob Lis 18, 2017 11:39 pm
Red aka Chris/Error postanowił zawalczyć ze sobą. Westchnął jedynie z dziwną niechęcią, postanawiając ściągnąć buty pod którymi już nic nie miał. I tak z samymi spodniami, już w miarę suchymi i bez odzienia górnego - wlazł z szczyptą krępacji na łóżko nogami. Zerknął na wyrobione miejsce. - Mam nietypową ochotę się nie zgodzić tylko po to, by zrobić Tobie na złość. Nie lubię gdy ktoś wydaje mi rozkazy... Tak, ewidentnie - powiedział do niego z nieco groźnawym uśmiechem, po czym wreszcie wykonał to, co wykonać miał - czyli usadowił się swym ciałem w wolne miejsce na łóżku. Jednakże tak, jak można było się tego spodziewać - skierowany plecami do naukowca, który mógł nieco popodziwiać wykonanie jego mięśni na plecach. Niby lekkie muśnięcie, ale z bogatym wykończeniem i podkreśleniem, apetycznie. - Daj mi więcej informacji dotyczących sondy. Same słowo „specyficzna” nie oddaje jej charakteru. Co miała innego, czego standardowa sonda nie posiada aby przetrwać w takich warunkach? - rzucił od razu pytaniem, mając wzrok wbity w ścianę namiotu. Wsunął też dłoń dla swej wygody pod poduchę, która notabene tutaj była wraz z ewentualną kołdrą.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 19, 2017 8:51 pm
Zess zaśmiał się na jego słowa dość głośno. - A ja lubię je wydawać. Jeszcze bardziej patrzeć jak je inni wykonują, ale spokojnie. Nie gryzę. - mruknął i klapnął zębami nieco chcąc rozładować sytuacje. Patrzył się wiec w jego plecy u perfidnie dotknie ich palcem by zbadać fakturę. Do palca dołączy cala ręka i zacznie go delikatnie masować. - Specyficzna, bo był to robot. Zbudowałem sondę na wzór kota. - mruknął z szerokim uśmiechem. Miała być zwinna i poruszać się szybko. Była idealna, ale może tez ktoś ja sabotował? Zess projektował sondę ponad 4 lata. Był to jego projekt naukowy na wystawę. - Wyposażyłem ją w pole siłowe, lasery, wiertła, broń... Specjalny reaktor... W sumie jak jej nie znajdziemy tam na miejscu... Reaktor zostawia po sobie pewien ślad. Wpisze algorytm i znajdziemy ją w ten sposób. Mam nadzieję.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 19, 2017 8:51 pm
Niestety lub stety - reakcji na zębiska nie zobaczył, gdyż ukazał ją dopiero po ułożeniu się. Skóra jak na robota przystało - syntetyka z najwyższej półki. Jeśli wcześniej się zbadał tego miłego pod palcami materiału, tak teraz miał miał ponownie taką możliwość. Zwłaszcza że android poza wypuszczeniem jakiegoś bliżej nieokreślonego dźwięku niezadowolenia, nie wydawał się szczególnie protestować. Ciepła, lekko wilgotna skóra oraz nieznacznie napinająca się pod wpływem dotyku. - Logika i głęboka analiza nie dają zbyt pozytywnego wyniku jeśli coś tak dobrze wyposażonego zaprzestało nadawania. Wcześniej byłem zaniepokojony, ale teraz jestem pewny że ta planeta nie jest szczególnie przyjazna dla wszelakiego istnienia. Zwłaszcza, że uwzględniłem w tym Twoje umiejętności... Nie, żebym martwił się na zapas, ale będziemy potrzebowali sporej dawki energii nim ruszymy na zwiad... Co najmniej utworzę dla nas pola siłowe - dał w odpowiedzi jakby chciał uciec od czegoś myślami, od czasu do czasu lekko wiercąc się pod wpływem tegoż mącącego elementu.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 19, 2017 8:53 pm
Nie miał wcześniej okazji wiec teraz to robił, a skoro robot nie protestować, to masował go zaraz dwoma rekami, by się rozluźnił. W sumie teraz mógłby go spokojnie znowu ograniczyć, ale nie był aż takim chujem. - Spokojnie Chris. Mogło wpaść gdzieś. Ziemia się osunęła albo co. Pod skorupa planety jest hiper-ocean. No ale jeśli tam wpadła sonda to ciężko będzie ja wydostać. Nie wiem jak jest głęboki ani nic. W kapsule sondy powinien być tez zapasowy reaktor. - mruknął spokojnie, bo wątpił by detonował. Był zabezpieczony odpowiednio. - Ale tak... Musi coś tu być co nie pozwala zwierzętom tutaj bytować. Boje się przypuszczać, że to będzie jakiś rodzaj bakterii. Jeśli tak, to za przeproszeniem, mam przejebane, bo pewnie jestem już skażony. - westchnął cicho ale po chwili, ciekawy reakcji droida, wtulił się w jego plecy, masując spokojnie teraz jego tors rekami. Nie robił jednak tego na złość. Chciał mu pokazać, że dotyk może być przyjemny.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 19, 2017 8:54 pm
Przytaknął na znak zrozumienia wraz z przedstawieniem całej sytuacji, akceptując tykanie jego pleców z coraz większym spokojem. Aż chciał to skomentować, gdy nagle poczuł że coś przykleiło się do niego w przytulasie, jeszcze bardziej naruszając przestrzeń osobistą i drażniąc skórę. Jak można było przypuszczać, lica jego buchnęły solidnym odcieniem czerwonego, a on sam drgnął całym ciałem z wrażenia. - Jak na istotę organiczną przejmującą się śmiercionośną bakterią, jesteś dość... spokojny... i zbyt skupiony na naruszaniu mojej przestrzeni osobistej... - wtem zwrócił nieznacznie głowę w bok, tak by móc spojrzeć jakkolwiek w jego stronę z ukosa. - Wiesz, że nie posiadam czegoś takiego jak „mięśnie”, które mogłyby zostać rozluźnione, a napinanie skóry pod dotykiem to tylko odruch ochronny...? Czuje się... dziwnie... jak tak go ciągle naruszasz... - rzucił słowami które nie tyle brzmiały jak ostrzeżenie, ile wyrażenie niezrozumienia na ten zabieg. Po tym powrócił głową z powrotem na poduchę i nic za bardzo nie mówił, wyrażając o dziwo niemą zgodę na „zakłócanie ochronnymi odruchami”.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 19, 2017 9:35 pm
Nie widział tych rumieńców, a szkoda. Bardzo chciałby je zobaczyć. Tak to tylko miał do swojej dyspozycji jego plecy. Nie widząc jednak sprzeciwu, wtulił się w niego mocniej by mógł droid poczuć jego ciepłe ciało i spokojne bicie serca. - Co mi po panice? Nic ona nie zmieni. Pogodziłem się, że ciężko będzie mi się wydostać stąd, a nawet jeśli, to co jak skażę innych? Sprowadzę wirus na ziemię, który wymorduje ludzi? Muszę poznać tą planetę. - odpowiedział mu dość cichym tonem głosu choć nadal myślał o tym wszystkim i starał się nie dołować, choć kusiło go by się wypłakać.Zerknie mu w oczy gdy i Chris na chwilę to zrobi. - Nie marudź. Jest ci źle? Wiem jak jesteś zbudowany. Projektowałem już androidy i inne cudeńka. Spokojnie. - mruknął kręcąc chwilę głową, ale dalej go sobie dotykał po torsie uciekając rękami niżej, by bezkarnie masować jego podbrzusze, niby niewinnie. Sam nie wiedział czemu tam akurat pcha swoje ręce, ale chciał sprawić Rudzikowi przyjemność. Chciał widzieć jego reakcje na to samemu przy tym nieco cierpiąc z potrzeby.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 19, 2017 9:51 pm
Odwzajemnił uprzednie spojrzenie, przez które i szybciej uciekł niż zamierzał. Mógł wtedy przez chwile popodziwiać swoje dzieło w postaci pewnych czerwonych liców spowodowanych srogim wstydem. Postarał się jednak odrzucić błędne myślenie w tej sprawie i zająć się rozmową, która skutecznie pozwoliła mu odejść myślami od teraźniejszego problemu. - Akurat o skażenie Ziemian nie powinieneś się martwić. Nie ma czegoś, z czym ludzie sobie nie poradzą. Właściwie wasze biologiczne dokonania są czymś o wiele bardziej rozwiniętym niż sama robotyka. I... nie masz żadnych reakcji... coś innego musiał mieć na to wpływ... - w końcu sapnął z wrażenia gdy jego ręce znalazły się w nieco bardziej newralgicznym miejscu niż z początku zakładał. To poskutkowało natomiast syknięciem z szczyptą irytacji na samego siebie. Jednakże coś zdawało mu się podpowiadać, by zostawić to tak, jak jest. Dlatego zamiast się obronić, złapać go za rękę i odrzucić czy rzucić rozkazem o zaprzestaniu, Red nawet nie skomentował tego gdzie ręka ta spoczęła. Zamiast tego mocniej przycisnął głowę do poduszki, będąc prawdopodobnie i samemu zbyt ciekawski gdzie ta niezbadana droga go zaprowadzi. - Miesiąc... Miesiąc zajmie nam budowa małego statku kosmicznego, przyjmując, że uzyskamy odpowiednią ilość energii... - powiedział nieco ciszej, dość spokojnie, imitując nieco szybsze tempo oddychania.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 19, 2017 10:00 pm
Widział i niesamowicie go one cieszyły bowiem oznaczało to, że jego dotyk działa. W pewnym sensie, ale jednak. Nie przestawał więc chcąc wiedzieć jak daleko może się zapuścić. - Nie chcę niczyjej śmierci z mojego powodu Chris, bo mi zachciało się wracać do domu. Jestem egoistą, ale nie mordercą. - odparł do niego poważnie, bo może sobie z tym poradzą, ale ile będzie ofiar? Tyle co przy dżumie? Poza tym co do reakcji, mogły się jeszcze nie objawić. Są różne bakterie i wirusy. Działające szybciej i te wolniejsze. Rękami jednak dalej go drażnił aż zsunie się nimi jeszcze niżej na krocze androida. Nie widział sprzeciwu więc nie zamierzał sobie folgować. - Całkiem sporo czasu. Wystarczy by nieco zbadać planetę prawda? - mruknął do niego cicho ale do jego zręcznych i ciepłych dłoni, dołączyły po chwili usta na karku Rudzika. Ewidentnie się do niego dobierał. Co było powodem? Nie opierał się droid, to chciał to wykorzystać. jemu pokaże coś i samemu Zess zyska. No oczywiście zamierzał górować nad droidem.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 19, 2017 10:25 pm
Wywinął oczyskami na analizę Zessa, dodając do tego głośne, teatralne westchnięcie dla pokazu. Oswajając się jednak z tym dotykiem, nie był zaskoczony pewną dłonią w najbardziej dokuczliwym dla niego miejscu, pod materiałem którego znajdował się całkiem niezły okaz od modułu towarzyskiego który Zess mógł wyczuć. Nie utrudnił mu tego zadania, w dalszej mierze zezwalając iść tej sprawie w tę stronę. - Sporo. Ale trzeba będzie skupić się na generatorze. Nie jestem w stanie tworzyć tak wielkich przedmiotów jak pancerz odżywiając się tylko i wyłącznie gałązkami. Nie chce też zakłócić biosfery i zniszczyć sporej ilości terenu by napełnić minimalną ilość energii - dał w odpowiedzi podczas Zessowego muśnięcia karku androida za pomocą swych ust, które notabene na parę chwil sparaliżował układ mowy Reda. Chwile milczał, przestając napinać swoją skórę, choć ta w okolicach podbrzusza tak czy siak by podskakiwała pod wpływem dotyku. Następnie przesunął nieco głowę, by móc spojrzeć z ukosa na naukowca. - Zostałem stworzony z myślą o zabijaniu innych... I... głupio mi to przyznać... ale nie posiadam zbyt wielu informacji... dotyczących „towarzystwa”... To... gdzie to zmierza... Nie wiem jak mam... na to zareagować... - mówił dość cicho, jakby nie chciał za bardzo niszczyć atmosfery, ale będąc zmuszony przekazać informacje. - I widzę, że lubisz chłopców, co? - rzucił chcąc rozładować napietą jak baranie jaja atmosferę.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 19, 2017 11:26 pm
Nie widząc żadnych sprzeciwów, dalej kontynuował swoje zajęcie. Czuł wyraźnie co się kryje pod spodniami i chciał to pobudzić do życia. Masował go z wyczuciem więc, a ręce miał nader sprawne. - Może znajdziemy jakieś generatory we wraku statku, ewentualnie, jak mówiłem, zabrać zapasowy reaktor z lądownika sondy. - mruknął spokojnie do niego i niewzruszonym głosem mimo tego co robił i na co się odważył. Z zadowoleniem więc zaczął go lekko kąsać po karku w rytm pieszczot ręki na kroczu droida. Gdy jednak Rudzik zerknie na niego uśmiechnął się niewinnie choć jego wzrok był nieco nieobecny. - Nie musisz wiedzieć. Nauczę cię. To przyjemne więc na pewno ci się spodoba. Dorównuje haju po zażyciu narkotyków. - odparł zadowolony z siebie i powoli wsunął rękę w jego spodnie by dotknąć go po chwili bezpośrednio. - I tak i nie. Można powiedzieć, że gram na dwa fronty. - odpowiedział rozbawiony, ale to zależało mocno od intelektu danej osoby i wyglądu, a Chris był i przystojny i mądry. Zrobi się jednak Zessowi gorąco więc będzie próbował jedną ręką ściągnąć koszulkę co nieco bolało, bo nadal ta złamana go pobolewała.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Nie Lis 19, 2017 11:39 pm
Jeśli sądził, że coś będzie musiał pobudzić to raczej się głęboko mylił. Był w pełni aktywny już wraz z tknięciem podbrzusza. Dlatego gdy tylko jego dłoń zawędrowała pod poły bojówek, mógł od razu skonfrontować się z jego modułem między nogami w rozmiarach przyjaznych dla otoczenia, acz zadowalających. Dla androida mimo to, że zdawał się próbować przygotowywać na to, dotyk ten był nieco ponad dokonaną analizę. Spod ust wydostało się sapnięcie, a on przymrużył oczy, lice objęły się mocniejszą czerwienią, a samo ciało zaczęło generować więcej ciepła na tyle, by przy każdym oddechu Reda wydostawała się para. Pomimo tego nie zdjął z niego wzroku, przyglądając się naukowcowi. Zwłaszcza widząc jego akcje z próbą ściągnięcia koszuli. Postanowił mu pomóc korzystając też z tego, że go nie obejmował, odwracając się naprzeciw Zessa. - Powinienem się źle czuć z tym... że znamy się od zaledwie kilku dni a Ty już zszedłeś dłonią tak nisko? - powiedział z dodatkiem lekkiego uśmiechu, racząc go swymi dwiema rękoma które rozpoczęły wspomaganie go w procesie usuwania materiału górnego odzienia. - Pamiętaj jednak, Zess... że ja mogę poczuć ból tak, jak człowiek, dlatego... obchodź się ze mną równi sobie - wraz z zakończeniem ściągania ubranka górnego, cisnął nim gdzieś w bok, na czysty skrawek podłoża, po czym ułożył się bokiem na podusi skierowany dalej przodem do Zessa. Był zawstydzony, lecz ciekawość weszła na pierwszy plan.
Evil ThoughtsI will bite you
Data przyłączenia : 21/08/2017 Liczba postów : 493
Cytat : Legends Never Die, They become a part of you Every time you bleed for reaching greatness.
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pon Lis 20, 2017 12:11 am
Mruknie tylko czując, że droid już jest podniecony. W sumie liczył na to. Android był w końcu bardzo wrażliwy. Czując jak robi się cieplejszy mruknie z chęcią go puszczając by mógł się obrócić.Przyjął pomoc ze ściągnięciem koszulki, po czym wlepiał wzrok w czerwonowłosego z uśmiechem. - Czemu? Niektórzy idą jeszcze wcześniej... A my mamy tylko siebie nawzajem tutaj. - odparł rozbawiony i oblizał usta gdy w końcu uwolnił się od koszulki. Zaraz zabrał się za spodnie. - Wiem... Myślisz, ze ja jestem jakimś sadystą? Lepiej ty uważaj na mnie byś mnie nie połamał. - mruknął do niego niby poważnie, niby żartem. Ważne, że gdy byli twarzami do siebie, Zess rozpiął spodnie droida i zaraz je mu zsunął. - Chyba nie masz nic przeciw, by nieco się zrelaksować i nieco zabawić. - powiedział nawet zadowolony na samą myśl o tym, ale dawno nie sypiał z facetem. Nie było jednak czym sie martwić, geniusz doskonale pamiętał co trzeba było robić i jak. Był ciekaw czy red coś wie na ten temat czy będzie mógł go nauczyć...? - Chyba nie masz nic przeciw bym to ja był na górze. - mruknął z uśmiechem i zaraz nad nim zawisł, by po chwili zacząć całować jego szyję i ramiona. Ręce robiły nadal swoje.
Data przyłączenia : 15/11/2017 Liczba postów : 173 Cytat : "If you fuck with me, you fuck with the best"
Temat: Re: -=Cybernetic Love with Sparks=- Pon Lis 20, 2017 12:56 am
Rzucenie faktem w sprawie obecności ich tylko dwóch również zdał się rozbawić androida, który aż wyszczerzył ząbki w lekkim uśmiechu, wydając z siebie jakiś dźwięk zbliżony do chichotu. Obserwował Zessa i to, jak pozbywa się swych ubrań, powoli stabilizując swe lice. - Naaarzekasz... to było tylko drobne złamanie - wyrzucił dla swej żartobliwej ochłody, uspokajając się. A przynajmniej do czasu dotarcia rąk naukowca do rozporka. Znów zasygnalizował czerwony alarm na policzkach, zachowując jednak czystość procesora na tyle, by odrzucić za pomocą nogi kawałek ubrania gdzieś w nieinteresującą go dal. Nie chcąc też przerywać dalszej wymiany zdań doktorka, pozwolił mu na wypowiedź do jej zakończenia i rozpoczęcia jego pracy przy szyi androida. Nieco przesunął twarz w bok, co by ułatwić mu dostęp do swej szyi, mimo wszystko nie zdejmując z niego wzroku. - Nie mam nic do tego by się zrelaksować i byś... był na górze, cokolwiek to znaczy. Ale chyba chce spróbować wpierw jednej rzeczy... - gdy ten tykał go ustami, Red uniósł dłoń i wsunął ją wprost we włosy Zessa. Przeczesał je spokojnie, pogłaskał, aż w końcu o dziwo złapał w garść. Nie za mocno, co by nie sprawić mu bólu, ale tak by nie mógł kontynuować swego małego maratonu ku dołu. - Jednej o której już nieco wiem... - delikatnie pociągnął go w stronę swej facjaty którą notabene skierował do Zessa. Przybliżył go na tyle mocno, by ich nosy stykały się, a ciepły oddech był odczuwalny na rozgrzanych wargach. Wbił swój wzrok wprost w jego oczy, z szczyptą czegoś wcześniej mu nieznanemu, czemuś co można byłoby nazwać „lubieżnością” lub „pragnieniem”. - Wykorzystaj swe usta od tego miejsca... Pokaż mi jak mam ich używać - dopiero po tych słowach wypuścił go, kładąc swe obie dłonie na jego ramionach. Mógł podziwiać jego czerwone elektrony na polikach wskazujące na wysoką dawkę wstydu, którą niwelowała tylko i wyłącznie chora ciekawość poznania nieznanych sobie pragnień.