|
Autor | Wiadomość |
---|
JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Wto Wrz 12, 2017 11:25 pm | |
| - Ale jesteś agresywny - mruknął, krzywiąc usta z teatralnym niesmakiem, kiedy oberwał ręcznikiem. Niezbyt się tym jednak przejął. Jego uwagę całkowicie pochłaniała znajdująca się w piekarniku zapiekanka. Klata Seana tylko przez chwilę okazała się być bardziej interesująca. Nie był zdziwiony widokiem elegancko zarysowanych mięśni. Ba! Podobało mu się, że brat przez cały czas o siebie dba. Gdy Sean zajął miejsce na krześle, łaskawie na niego spojrzał. Pan doktor nie musiał długo czekać na szeroki, zadziorny uśmiech. - No proszę. - Tak. Informacja, że Sean nie ma o czym opowiadać, zdecydowanie przypadła mu do gustu. Jednakże dręczyła go jeszcze jedna kwestia, o której nie omieszkał wspomnieć. Wbił w brata uważne, choć nieco niezadowolone spojrzenie. - Tak na marginesie... Kiedy, do cholery, zamierzałeś mi powiedzieć, że jesteś biseksualny? Boli mnie, że dowiaduję się z takim opóźnieniem - jęknął. Jak dobrze, że tuż obok stało wino, więc w razie czego mógł zrzucić na nie odrobinę winy. W końcu wypił już całkiem sporo. Nim odpowiedział, uśmiechnął się szatańsko. Czyli Albert śpi dziś z Alexem, pięknie. - To chyba jasne, że śpię u ciebie, a nie na niewygodnej kanapie. - Nawet nie chodziło o to, że jest niewygodna. Wołał być blisko Seana, ponieważ nie czuł się zbyt dobrze w tym domu, szczególnie w samotności |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Wto Wrz 12, 2017 11:52 pm | |
| Zmarszczył lekko brew, słysząc to poważne pytanie i lekki wyrzut. Odstawił kieliszek. Uważnym obserwator dostrzegłby, że od początku spotkania w kuchni mężczyzna jeszcze ani razu nie dolewał sobie wina. Wstał, aby postawić z powrotem na stole warzywną zapiekankę z serem. Tyleż kalorii, co radości. Syknął z niezadowoleniem, gdy gorąco blacha oparzyła go w palec. Przysunął sobie do warg zaczerwienioną skórę, a następnie znów zniknął na chwilę w kuchni. Dochodził z niej szum wody, gdy gospodarz próbował złagodzić skutki oparzenia. Wrócił z nieco przesadnie udręczoną miną i zasiadł do jedzenia. – Smacznego. Nie powiedziałem ci, ponieważ sam dopiero odkrywam nowe rejony, mój doświadczony braciszku. Nigdy nie pomyślałem, że mogę interesować się facetami. Wiesz… to do mnie nie pasowało – nałożył Finnowi porządną porcję z dużą ilością wszystkiego, następnie podobną wpakował na swój talerz. – Ale od śmierci Lily – na moment jego głos utracił pogodny i swobodny ton, ale Sean szybko pokręcił głową. – Sam dopiero się o tym dowiaduję – zakończył, chcąc uniknąć tematu swojej tragicznie zmarłej żony. Zapiekanka okazała się odrobinę za słona, ale obydwoje byli zapewne zbyt głodni, by się przejmować. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Sro Wrz 13, 2017 12:23 am | |
| Może i dostrzegł, że Sean praktycznie nie pił. Sam jednak nie zamierzał odmawiać sobie alkoholu. Musiał jakoś odreagować, a tego typu używki były równie dobre jak inne rzeczy. – Smacznego – odparł automatycznie, pożerając wzrokiem gorący posiłek, który chwilę później wylądował na jego talerzu. Wreszcie mógł go zjeść, wreszcie nic mu nie przeszkadzało – nawet poważna rozmowa, która właśnie miała miejsce. Chwycił sztućce w dłonie i gdy włożył do ust pierwszy kawałek, zmrużył oczy i prawie że rozkosznie jęknął, wyrażając na głos swój podziw i kontentację. – Pychota – oznajmił z roziskrzonymi oczami. Podniósł wzrok i spojrzał bratu prosto w ślepia, tak samo błękitne jak jego własne. Tematu Lily nie zamierzał kontynuować, miał inne pomysły. – To nic złego, Sean. Ale, jako twój brat, pozwól, że coś ci powiem. – Przerwał na moment, żeby nadać swym przyszłym słowom więcej smaczku. – Powinieneś zadbać, żeby twój pierwszy raz z facetem był wyjątkowy. Twój mały kochaś nie wygląda na takiego, co mógłby ci zapewnić sporo rozrywki. Ależ oczywiście, że musiał wyskoczyć z jakimś skrajnym zberezeństwem, żeby odwrócić uwagę Seana od smutku związanego z utratą żony. A wszelkie zberezeństwa i inne tego typu sprawy były przecież idealnymi kwestiami do poruszania w czasie kolacji. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Sro Wrz 13, 2017 10:12 am | |
| Finley zupełnie nie zdawał sobie sprawy, że zachowywał się dokładnie w ten sam sposób co Mary. Sean użył tego samego chwytu. Wspomniał o martwej żonie i natychmiast zmienił ton rozmowy na bardziej komfortowy dla siebie. Przełknął kawałek przesolonej zapiekanki, która jednak obojgu wydawała się być daniem godnym finału Master Chefa. Lekko pochylił się przez stół, przyjmując ten konspiracyjnej, nieprzyzwoitej pogadanki. Zajrzał bratu głęboko, z rozbawieniem w oczy. – Alex nie będzie moim pierwszym facetem – wyznał z przesadną wstydliwością, zabrakło tylko dziewiczego rumieńca. Potem gwałtownie się wyprostował, uśmiechając szeroko. Rozparł się znów na krześle, przyglądając uważnie braciszkowi. Finn był zazdrosny. Ostentacyjnie okazywał brak sympatii dla dzieciaka, od kiego okazało się, że Sean się do niego dobiera. To było wyjątkowe zachowanie jak na szanownego pana architekta. – A co? Chciałeś mi polecić kogoś doświadczonego? Możesz podać numer – puścił mu oczko, znów zabierając kieliszek, z którego nie ubywało wina. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Sro Wrz 13, 2017 11:35 am | |
| Naprawdę nie miał pojęcia, że powoli przemienia się w drugą Mary, czyli zazdrosną nastolatkę, którą tak łatwo owinąć sobie wokół palca. Och, gdyby o tym wiedział, z pewnością nie kontynuowałby beztroskiego picia, a raczej skupił na jak najszybszym wytrzeźwieniu. Choć to nie tak, że obawiał się kompromitacji w oczach brata. Przecież tamten widział go w gorszych sytuacjach, a on celowo nie krył się z faktem, że Alex zupełnie mu się nie podoba. Że może nawet jest o niego zazdrosny, bo pojawił się i pokrzyżował im szyki. Kiedy tu przyjechał, planował mieć bliźniaka prawie na wyłączność. Stęsknił się za nim. – Och – westchnął, łapiąc się za serce. – I mówisz mi o tym dopiero teraz! Oczywiście. – Pokręcił głową z dezaprobatą i pokazał mu język. Teraz to dopiero poczuł się zazdrosny, nie wiedzieć czemu. – Tak jakbym zamierzał się tobą dzielić – odparł, jakby to było jasne jak słońce, że nie byłby w stanie bawić się w swatkę, kiedy chodziło o jego kochanego braciszka. – Jeśli miałbym ci kogoś polecić, to tylko siebie. – Teraz to on się bezczelnie wyszczerzył, po czym wepchnął sobie do ust kolejną porcję jedzonka. Czy żartował? Sam już nie wiedział. Tak to przynajmniej zabrzmiało. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Sro Wrz 13, 2017 12:57 pm | |
| Brew Seana lekko uniosła się ku górze, a potem znacząco przeniósł wzrok na osuszaną z taką pasją przez brata kolejną butelkę wina. Pokręcił głową karcąco i wrócił do jedzenia zapiekanki, która była smaczna póki gorąca. Nocny spacer zaostrzył jego apetyt, więc dość szybko zjadł zawartość talerza. Robił to w bardzo elegancki sposób. Trzymał pewnie sztućce w dłoniach i żaden groszek nie odważył się stoczyć z widelca. Może też dzięki temu, że był znacznie bardziej trzeźwy od Finleya. – Dobra, przystojny skarbie. Zaprowadzić cię do łóżka czy sam wygrasz batalię ze schodami? – Zerknął w kierunku butelki, w której została jeszcze odrobina alkoholu. Istniało duże prawdopodobieństwo, że Finn w tym stanie stanowczo odmówi zmarnowania wina, dlatego nim to nastąpiło, Sean złapał za naczynie i ruszył do zlewu, do którego wylał całą zawartość. – Jutro czeka nas dalsze sprzątanie. To z troski. Mruknął. A Finn mógł obserwować, jak karminowa ambrozja spływa do zlewu. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Sro Wrz 13, 2017 3:29 pm | |
| – Pfy, schody mi niestraszne – odpowiedział, prostując się i wypinając dumnie pierś. Skupił się na dalszej konsumpcji zapiekanki, która dość szybko zniknęła z jego talerza. Wypił do końca wino z kieliszka i zmarszczył lekko brwi, kiedy Sean porwał mu butelkę właściwie sprzed nosa. Może to i lepiej, że brat go uprzedził. Chyba wypił już wystarczająco dużo. – Mhm. Akurat. – Jakoś mu nie wierzył, więc nie obyło się bez marudnego tonu. Wstał, zasunął z powrotem krzesło i ruszył w stronę schodów. – To czekam na górze. – Szedł wolno. Chodzenie w linii prostej wcale nie sprawiało mu problemu, lecz nie zmieniało to faktu, że wolał nie ryzykować. – Aha, jutro ja robię nam kolację. – Skoczy do miasta, do cywilizacji. Może jeszcze los się do niego uśmiechnie i kogoś pozna. Wszedł po schodach, wspierając się na poręczy. Odwiedził łazienkę, żeby umyć zęby, a potem wszedł do sypialni brata i ułożył się wygodnie na łóżku. Może i był trochę pijany, ale nadal czuł się tutaj nieswojo i wyglądało na to, że to uczucie raczej szybko go nie opuści. Westchnął i przykrył się kołdrą. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Sro Wrz 13, 2017 11:55 pm | |
| Te kilka minut samotnych w łóżku, dla umysłu pobudzonego pijacką fantazją, musiały być prawdziwym koszmarem. Szczególnie nieprzyjemnie musiało się zrobić, kiedy światło żyrandola zamrugało, a następnie zgasło, pogrążając pokój w kompletnych ciemności. Najpierw Finn dostrzegł, że drzwi szafy naprzeciwko są niebezpiecznie uchylone. Nie wypadało wołać Seana. Brat i tak uważał go już za… przemęczone i nieco przewrażliwionego. Ot. Podatnego na aurę starego domu. Za kilka chwil mężczyzna był w stanie przysiąc, że słyszy jak za drzwiami odgłosy zabawy. Jakby ktoś biegał po korytarzu. Odbijał piłkę. Gonił się. Dziewczęcy, dziecinny śmiech. Tuż pod samymi drzwiami w środku cholernej nocy. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 12:11 am | |
| Nie był pijany po raz pierwszy w życiu, ale po raz pierwszy w życiu poczuł się jak bohater jakiegoś pieprzonego horroru. A już się cieszył, że calutki dzień upłynął mu względnie spokojnie. Tak, pewnie... To już wolał przez cały czas ciężko pracować i nie doświadczać podobnych okropieństw. Nie zawołał Seana. Uznał, że wytrwa jakoś przez te kilka minut. Jest po prostu zwyczajnie nawalony i widzi oraz słyszy dziwne rzeczy. - Odpieprzcie się ode mnie, chcę spać - wymamrotał pod nosem, po czym schował się pod kołdrą i zamknął oczy. To nie tak, że umierał ze strachu. Czuł oczywisty niepokój, lecz pocieszała go świadomość, że brat niedługo uratuje go z opresji. A poza tym rzeczywiście był śpiący, co było poniekąd sprawką wypitego wcześniej alkoholu. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 9:27 am | |
| Usłyszał, jak piłka przestaje się odbijać i toczy po podłodze w stronę jego drzwi. Musiała być niewielka i przelecieć przez szparę w futrynie. Doleciała aż pod łóżko. Finley usłyszał jak drzwi skrzypnęły i się otworzyły. Stanął w nich nieco zdumiony Sean. Miał na sobie jedynie czarne bokserki i na pewno nie słyszał radosnej zabawy z korytarza. – Kto się ma odpieprzyć? – Zapytał, wschodząc do sypialni i zamykając za sobą drzwi. Usiadł na łóżku, zsunął kołdrę z głowy swojego braciszka. Przesunął palcami po jego włosach. Na szafce postawił butelkę wody, która o poranku będzie cennym podarunkiem. Finn przy stopie brata dostrzegł niewielki, okrągły przedmiot. Zapewne piłeczka, którą bawił się dzieciak z korytarza. Sean nieustannie głaskał go wyraźnie zatroskany stanem zdrowia brata. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 11:28 am | |
| To nie jest prawdziwe, powtarzał sobie w myślach. Nie mogło takie być, skoro nikt poza nim tego wszystkiego nie widział ani nie słyszał, prawda? Ale nie oznaczało to bynajmniej, że Finley zamierzał uznać swoje rozwijające się szaleństwo – wolał trzymać się myśli, że dom jest nawiedzony. I szczerze w nią wierzył. Nigdy wcześniej nie pomyślałby, że dźwięk odbijającej się piłeczki może być taki upiorny. Wcale nie chciał wychodzić spod kołdry, lecz gdy okazało się, że obok niego siedzi Sean, odetchnął z ulgą i najzwyczajniej w świecie przytulił się do jego nogi. Kątem oka dojrzał piłeczkę, przez jego twarz momentalnie przesunął się grymas niezadowolenia. – Na pewno nie ty. Dobrze, że jesteś – wymruczał miękkim tonem, obdarzając go szerokim, promiennym uśmieszkiem. W pierwszej chwili chciał powiedzieć ,,potwory spod łóżka’’, ale ugryzł się w język. Postanowił natomiast zrobić coś innego – pochylił się i sięgnął po piłkę, co poskutkowało tym, że o mało co nie zleciał z łóżka. – Dziwnie się czuję, kiedy mnie tak głaskasz. Och, nie twierdzę, że nie jest to przyjemne, ale… - Wyczuwał tę troskę i choć było to z jednej strony rozczulające, niesamowicie denerwowało go to, że Sean ma go za wariata. Przecież nim nie był. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 11:38 am | |
| Sean przytrzymał go mocno, nie pozwalając bratu zsunąć się z łóżka. Okazało się, że przedmiot wcale nie był żadną piłeczką. W mdłym świetle docierającym zza odsłoniętego okna Finley mógł dostrzec, że w palcach trzyma wyrwane oczko misia. Guzikopodobne. Dokładnie takie, jakie miał Albert. – Finn, powinieneś pójść spać – szepnął, całując go w skroń i nie przestając głaskać niczym małego chłopca, który obudził się pośród nocy dręczony koszmarami. Nie miało znaczenia, że brat cuchnął winem i od kiedy przyjechał zachowywał się niepokojąco. Czuł jego napięte mięśnie i wiedział, że obawa mężczyzny jest całkiem realna, nawet jeśli jej źródło było kompletnie zmyślone. – Poczekam, aż zaśniesz – obiecał, podsuwając mu pod głowę na swoim udzie jasiek. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 11:55 am | |
| W chwili, gdy zobaczył, że trzyma w dłoni oko Alberta, wypuścił je z dłoni z odrazą i podciągnął się, żeby jak najszybciej wrócić na swoje poprzednie miejsce. Udo Seana było wygodne, ale i tak docenił to, że braciszek podsunął mu pod głowę poduszkę. Naciągnął na siebie kołdrę i zamknął oczy. Oddech zaczął mu się uspokajać, ponadto widocznie się rozluźnił. – Nie musisz. Wystarczy, że jesteś obok. Na pewno też jesteś zmęczony – odpowiedział i, jakby na potwierdzenie swych słów, zsunął się niechętnie z nogi bliźniaka i przesunął na swoją połowę łóżka. Tyle że jakoś tak bez przekonania, nadal pozostawał bardzo blisko drugiego mężczyzny. I to właśnie dzięki jego obecności wreszcie zasnął. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 12:37 pm | |
| Pobudka okazała się niepokojąco przyjemna. Spali zwróceni do siebie tyłem. Sean jedną ręką obejmował brata, trzymając dłoń na jego biodrze. Wsunął nogę między jego uda. Spokojny, głęboki oddech mężczyzny łaskotał skórę na ramieniu. Obudzili się jak para kochanków. Sean musiał przyciągnąć go do siebie przez sen nieświadomie. Nawykiem osoby, która przez wiele lat sypiała u boku pięknej żony. Kac nie okazał się wcale tak dokuczliwy. Do środka co prawda wpadały promienie słońca, ale tłumione przez chmury. Wyglądało na to, że nieznośne upały ustąpiły. Wszystkie strachy tym późnym porankiem musiały wydać się absurdalne. Na stoliku przy łóżku stała przygotowana przez Seana woda. Finley musiał być spragniony, ale to wymagało wydostania się z ciepłych, gwarantujących bezpieczeństwo objęć brata. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 1:41 pm | |
| O tak, pobudka okazała się być zaskakująco przyjemnym doświadczeniem – nawet pomimo tępego bólu głowy, zwiastującego kaca, choć nie tak potężnego jak ostatnim razem. Finley uśmiechnął się pod nosem, a kiedy dotarło do niego, że osobą, która go tak czule tuli, nie jest żadna śliczna panna, a jego brat, na moment znieruchomiał, po czym znowu się uśmiechnął. Och, to wcale nie było takie złe. Już nie pamiętał, kiedy ostatnim razem spali w jednym łóżku. Wyplątał się ostrożnie z objęć brata. Sięgnął po szklankę z wodą i gdy opróżnił jej zawartość, popatrzył na bliźniaka, który tak rozkosznie spał tuż obok. Nie wytrzymał i zmierzwił mu poplątane hebanowe włosy dłonią. Pamiętał doskonale wczorajsze wydarzenia. Całe szczęście, że przynajmniej nie dręczyły go koszmary. Nie śniło mu się zupełnie nic, a słodka nicość była w tym przypadku pożądana i zbawienna. Co nie zmieniało faktu, że coraz bardziej nienawidził tego domu. Najpierw poszedł do łazienki. Umył twarz, zęby i spojrzał na swoje podkrążone oczy z westchnieniem. Następnie ruszył do kuchni. Tam wypił jeszcze jedną szklankę wody i zabrał się za przygotowywanie puchatych omletów z jabłkami. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 4:15 pm | |
| Kiedy niemalże wszystkie racuchy były już gotowe do podania, Finley dostrzegł przez okno w kuchni, jak pod dom podjechał radiowóz. Z samochodu wysiadło swoje miejscowych policjantów. Jeden z nich nieco starszy mężczyzna z poważną miną i dobrze zbudowany osiłek, który wsunął sobie palce za klamrę od paska. Charakterystycznym, rozkołysanym krokiem skierował się w stronę drzwi od domu. Panowie grzecznie zapukali i poczekali, aż ktoś im otworzy. Widok Finna wprawił ich w pewną konsternacje. Byli z bratem łudząco podobni, ale kolczyki i tatuaże nie pasowały do wizerunku poważnego pana doktora. – Panie Scarett, chcielibyśmy panu zadać kilka pytań. Czy możemy wejść do środka? – Młodszy z oficerów spojrzał znad jego ramienia w głąb korytarza. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 5:34 pm | |
| Zupełnie nie spodobało mu się, że ktoś podjechał pod dom. Był wyjątkowo zadowolony z dzisiejszych pięknie pachnących i apetycznie wyglądających zarumienionych omletów, a poza tym nie dało się zapomnieć o niezwykle miłej pobudce przy boku cholernie przystojnego mężczyzny. A teraz wszystkie placki wystygną… Choć to nie one były teraz jego największym zmartwieniem. Otworzył drzwi policjantom i gestem zaprosił ich do środka. Co prawda nie pokazał tego po sobie, ale momentalnie ogarnął go niepokój. Czyżby znowu coś się stało? Czy przyszli w sprawie morderstwa tamtej dziewczynki? A może chodziło o Mary? – Zapraszam. Chcą panowie rozmawiać ze mną czy z bratem? Jeszcze śpi, musiałbym go zawołać – odpowiedział, zamknąwszy za funkcjonariuszami drzwi, gdy ci tylko znaleźli się w środku. Zaprowadził ich do salonu. - Czy coś się stało? |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 7:25 pm | |
| Funkcjonariusze wyglądali na odrobinę skonfundowanych sytuacją. Chwilę im zajęło przetrawienie, że to jednak nie Sean otworzył im drzwi domu. Postanowili nie dać po sobie poznać tej oczywistej pomyłki i weszli do środka, gdy tylko otrzymali zaproszenie. Starszy z nich wyciągnął rękę, by się przedstawić. – Thomas Wilson. Jestem miejscowym stróżem prawa. Chciałem porozmawiać na temat sprawy sprzed dwóch dni. Na pewno pan słyszał. Morderstwo małej dziewczynki na polach. Koszmarna zbrodnia. Państwa dom znajduje się najbliżej miejsca zabójstwa. Mógłby pan obudzić brata? Poczekamy w salonie. Mężczyzna wskazał na drzwi po prawej. Widać bywał już tutaj, skoro znał rozmieszczenie pokoi. Policjanci zajęli miejsce na kanapie z tymi nieco zbyt uprzejmymi uśmiechami. Tatuaże i kolczyki u mężczyzny musiały w tych prostych chłopach budzić pogardliwe rozbawienie. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 7:54 pm | |
| Może i miał kaca i wory pod oczami, ale był przytomny jak nigdy. Uścisnął dłoń oficera i również się przedstawił. – Finley Scarett. To prawda, słyszałem. To wielka tragedia. – Zgodził się. Rzeczywiście tak uważał, mimo że nie znał ofiary. Ba, nawet jej nie widział, a przynajmniej tak uważał. Bo przecież to nie mogła być ta płacząca smarkula z salonu. – Za sekundę jestem z powrotem, proszę się rozgościć. – W sumie… to nawet nie był jego dom, więc tę ostatnią gadkę śmiało mógł sobie odpuścić, ale potem stwierdził, że to bez różnicy. I tak czuł się już wystarczająco dziwnie. Jeśli kiedyś odwiedziła go policja, to chodziło o jakąś drobną bójkę i zawsze rozchodziło się po kościach. Nie o cholerne morderstwo. To przypomniało mu o krwawej plamie w jednym z domków. A pomyśleć, że dzień zaczął się tak pięknie! Wszedł do sypialni brata i zsunął z niego kołdrę. – Wstawaj, śpiochu. Mamy gości – oznajmił i, gdyby to nie poskutkowało, trącił Seana w ramię. – Policja chce z tobą rozmawiać, więc się pośpiesz. – Cóż, pewnie nie tylko z nim będą chcieli rozmawiać. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Czw Wrz 14, 2017 11:07 pm | |
| Zerknął za kradzioną kołdrą i usiadł na łóżku. Przetarł oczy i zgarnął włosy z twarzy. Nie wyglądał na zdenerwowanego wizytą funkcjonariuszy. Przeciągnął się, w końcu schodząc z wygodnego materaca. Naciągnął spodnie i sprawnie zaczął zapinać jedną z jasnych koszul. Na tych prostych ludzi zbawiennie działał elegancki strój. Po chwili już zszedł na dół. – Thomas! Przestraszyłeś mojego brata – przywitał się ze starszym mężczyzną, który uścisnął serdecznie jego dłoń. Młodszy oficer wstał z kanapy, by przyjaźnie klepnąć ramię Seana. – Nie dostaliście kawy? – Zagadnął, kierując kroki do kuchni. Wizyta w tej chwili wydawała się być dużo mniej poważną sprawą. Czystą formalnością. Finn niepotrzebnie się nią zdenerwował. – A dostaniemy? – Thomas zaśmiał się, spoglądając za gospodarzem. – Oczywiście. O tej porze, bez kawy nie da się rozmawiać. W jakiej sprawie przyjechaliście? – Tej dziewczynki z pola. – Straszna tragedia. – Nie wiedziałem, że masz brata bliźniaka. Rozmowa była kontynuowana przez uchylone drzwi kuchni. Miejscowi traktowali Seana jak swojego. Nikt już nie okazywał mu rezerwy, która wyraźnie widoczna była w stosunku do innych obcych. – Finn przyjechał niedawno mnie odwiedzić. – Tak? A czym się zajmujesz? Też jesteś lekarzem? – Starszy mężczyzna zagadną niezobowiązująco. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Pią Wrz 15, 2017 11:10 am | |
| – Wcale nie – zaprotestował, chyba z zasady, bo zaraz się uśmiechnął. Niespodziewana wizyta zaniepokoiła go, to jasne. Na swój sposób zdenerwowała. Może nie przestraszyła - jakby nie patrzeć, nie miał z tą zbrodnią nic wspólnego. Przyjemnie było widzieć, że Sean ma takie dobre stosunki z przybyłymi. Zresztą, nie ma co się oszukiwać, z kim Sean nie miał dobrych stosunków? W oczach osób z zewnątrz był mężczyzną idealnym, którego dosięgła okropna tragedia. Przystojnym, życzliwym, kulturalnym. Finley wiedział o nim znacznie więcej. Bliźniak może i nie był takim podręcznikowym ideałem, ale i tak łączyła ich bardzo silna więź. Tak zwana braterska miłość. Aż westchnął, oczywiście tylko w myślach. Skoro gospodarz postanowił zająć się przygotowywaniem kawy i zniknął w kuchni, Finley – wciąż w t-shirtcie i ciemnych spodniach – zajął miejsce w salonie, razem z policjantami. – Nie – odpowiedział, kręcąc głową. – Chyba nawet nie wyglądam na lekarza, prawda? Jestem architektem. – Uśmiechnął się przyjaźnie. Chociaż tak naprawdę znał pewnego wydziaranego doktora, któremu tatuaże wcale nie ujmowały umiejętności i reputacji. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Pią Wrz 15, 2017 12:03 pm | |
| Umiejętności mu nie odejmowało, ale zaufania tych nieco uprzedzonych pacjentów na pewno. Thomas nie potrafił się powstrzymać i po usłyszeniu zerknął na jego tatuaże, a potem szybko zakłopotany odwrócił wzrok. Młodszy policjant zaśmiał się przyjaźnie. – Wyglądasz trochę jak rockman, a nie architekt – oznajmił, akurat gdy Sean wszedł do salonu, niosąc na tacy filiżanki z kawą. Boski, pobudzający zapach natychmiast wypełnił pomieszczenie. Odstawił wszystko na niski stoliczek. Thomas sięgnął po naczynie, aby umoczyć wargi w czarnym jak słoma płynie o zbawiennym działaniu. Gospodarz zajął miejsce w fotelu. – Dziewczyn miał tyle, jakby był rockmanem – oznajmił z rozbawieniem i skinął dłonią, by pozostali również się poczęstowali. – Dobra, dla formalności muszę zadać to pytanie. Co robiliście dwa dni temu? Sean wtrącił się, nim Finn otworzył usta. – Byłem w sklepie. Widzieliśmy się, prawda Max? – Młody oficer skinął lekko głową. – Wróciłem do domu chwilę po dwunastej. Cały czas spędziłem z bratem. Sprzątaliśmy domki. Straszny bałagan. Thomas zerknął w kierunku Finleya. Ten mógł potwierdzić słowa brata albo powiedzieć, że cały dzień błądził po polach z nieistniejącą dziewczynką i szukał Alberta. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Pią Wrz 15, 2017 2:29 pm | |
| Nie potrafił się nie uśmiechnąć, kiedy z ust pana policjanta padł taki oto komentarz. Może miał w sobie trochę prawdy, ale w większych miastach podobne widoki były na porządku dziennym i Finley raczej rzadko spotykał się z tego typu reakcją na swoją aparycję. – Tak jakbyś ty był tutaj niewiniątkiem – odpowiedział luźnym tonem, posyłając bratu lekki uśmieszek. I to by było na tyle z miłej, niezobowiązującej pogawędki. Temat został zamknięty, a Finn bez skrępowania sięgnął po jedną z filiżanek. Co prawda nie przepadał za kawą bez mleka, lecz w takim momencie nie zamierzał latać do lodówki. – Ja zostałem w domu. Rozpakowywałem się, leczyłem kaca i cieszyłem ostatnimi chwilami lenistwa przed sprzątaniem – odpowiedział. To przecież była prawda. Wizyta tajemniczej dziewczynki mogła mu się równie dobrze uroić. O pobycie na polach nie mógł wspomnieć za żadne skarby. Tym bardziej, że Sean wziął jego stronę. Wypił kilka łyków czarnego napoju. |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Pią Wrz 15, 2017 5:54 pm | |
| Sean rozparł się w fotelu, zakładając nogę na nogę i odprężając. Zmrużył lekko oczy i odetchnął mocnym zapachem. Upił łyk gorzkiego napoju, który przyjemnie rozgrzewał i odpędzał resztę senności. Wciąż wydawał się być rozluźniony i zaciekawiony. Policjanci lekko skinęli głowami, po tym jak wysłuchali ich wyjaśnień. – Czyli nie zauważyliście niczego specjalnego? Żadnych obcych samochodów? Nie kręcił się tu nikt podejrzany? – Thomas zadawał pytania raczej bez przesadnej zawziętości. Wątpił, aby mężczyźni mogli mu udzielić interesujących odpowiedzi. Młody oficer wyprostował się jednak gwałtownie na kanapie. – Chce pan powiedzieć, że w dniu zbrodni znajdował się pan pod wpływem alkoholu? A może innych środków? – Zapytał niespodziewanie, wlepiając uważne i nieco natarczywe spojrzenie w Finleya. |
| | | JeraChibi Seme
Data przyłączenia : 27/06/2017 Liczba postów : 384
Cytat : It must hurt to know I am your most beautiful regret. Wiek : 26
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you Pią Wrz 15, 2017 8:22 pm | |
| Szczerość wpędzi cię kiedyś do grobu. Finley przełknął gorzki, gorący napój i spojrzał młodszemu policjantowi prosto w oczy. W przeciwieństwie do niego nie wpatrywał się w niego natrętny, złośliwy wręcz sposób, a spokojnie, ale nie z przesadną pokorą. O ile w ogóle w jego bladoniebieskich oczach można było dojrzeć jakiekolwiek jej ślady. Zmarszczył jedynie brwi na wzmiankę o innych środkach. – To właśnie powiedziałem. – Ledwie powstrzymał odzywkę typu: ,,A może wypicie kilku piw to teraz przestępstwo?’’ Jakoś nie chciało mu się wierzyć, że w dniu przestępstwa całe miasteczko było trzeźwe. Zamknął się jednak. – Wypiłem kilka piw, żeby uczcić spotkanie z bratem po tak długim czasie rozłąki. Sean cały czas był ze mną. Potem poszedłem prosto do łóżka. Wracając do poprzedniego pytania – ja niczego nie zauważyłem. – Może jego pobyt tutaj nie był zbyt długi, lecz na tym odludziu ciężko było o spotkanie kogokolwiek. Wyjątkiem była Mary i jej uroczy brat oraz, oczywiście, cholerny - już jednooki - Albert. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: I won't do it with you I'll do it to you | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |