|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Poker Sro Sie 23, 2017 11:36 am | |
| First topic message reminder :♥Poker Ojciec X jest alkoholikiem i hazardzistą. Matka dawno odeszła zostawiając jeszcze niepełnoletniego syna z mężem. Chłopak wraca do domu i zazwyczaj zamyka się u siebie w pokoju zanim w salonie jego ojciec i jego koledzy zaczną grać i pić. Jeden z młodszych kolegów ojca (Y) doskonale wie, kto śpi za ścianą. Gdy mężczyźnie kończy się kasa i nie ma już co postawić proponuje układ. Grają w pokera 1 na 1. Jeśli wygra. Zerżnie jego syna. Jeśli przegra. Odda kasę. UWAGA! Fabuła oparta na seksie. X - Cimci Y - Last Dragon _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Nie Wrz 10, 2017 1:23 pm | |
| Zaśmiał się cicho i znów wsunął palce w jego włosy. Przeczesał je, jakby miał doczynienia z małym chłopcem. Jednak Oscara dużo łatwiej było przelecieć niż skłonić do czułości lub posłuszeństwa. Wydawało się, że niejasne granice ich relacji drażniły go i niepokoiły. Odetchnął, chwilę leżąc pod nim bez ruchu i zbierając siły. Czuł, jak wszystkie jego mięśnie protestują i żądają odpoczynku. – Daj spokój, staruszku – łagodnym gestem spróbował go od siebie odsunąć. Kiedy wydostał się z jego ramion z pewnym trudem, przystanął przy łóżku. Wcale nie chciał, żeby go zatrzymać. Był tym typem dzieciaka, który lubił być sam. – Śpij dobrze – zasalutował i wyszedł w sypialni, by zamknąć się w bezpiecznym pokoju. Otulił się kołdrą i szybko zasnął na miękkim łóżku. Pewnie nie będzie go łatwo obudzić następnego dnia. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Nie Wrz 10, 2017 8:53 pm | |
| Michael jęknął protestując w ten sposób przed ruszaniem się Oscara. Nie robił jednak nic by mu to utrudnić. Gdy chłopak wyszedł ogarnął łóżko i łazienkę. Rano oczywiście wstał dużo wcześniej niż chłopak. Wykąpał się żeby wyglądać jak człowiek i ogolił. Od razu młodsza gęba patrzyła w lustro. Śniadanie. Przygotowanie do zajęć. W kocu o 8 nie mogąc czekać więcej wszedł do pokoju Oscara. - Oscar, wstawaj bo nie zdążymy załatwić wszystkiego. Chciałeś zakupy zrobić. Jeśli się nie podniesiesz potraktuję to jako zaproszenie i przelecę cię na dzień dobry. Gwarantuję, że obudzisz się szybko. Groził podchodząc do łóżka. Nie wiedział czy jego stary nie miał jakichś dzikich zapędów więc usiadł na brzegu łóżka i delikatnie nim potrząsnął. Bardzo chętnie przeleciał by go w formie pobudki. Niestety wybrał spanie w innym pokoju. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Nie Wrz 10, 2017 9:53 pm | |
| Oscar wyjrzał na niego spod kołdry. Spojrzenie był nieszczęśliwe i skrzywdzone. Potargane, kolorowe kudły tylko dopełniały tego iście dramatycznego widoku, który powinien natychmiast wywołać u mężczyzny wyrzuty sumienia. Usiadł, pozwalając, by nakrycie zsunęło się odsłoniło jego nagie ramiona i plecy. Kołdra zatrzymała się w okolicy bioder. Chłopak stłumił ziewnięcie w dłoni i przetarł duże, zaspane oczy. – Zaraz będę. Mruknął. Potrzebował jeszcze kilku minut, by zwlec się z łóżka. Miał na sobie jedynie bieliznę z logiem Batmana. Poszukiwanie rzeczy do ubrania okazało się niełatwe. A koszulkę za pierwszym razem zdążył ubrać na lewą stronę. W końcu jednak zjawił się na śniadaniu. Apetyt miał, bo bez wahania zabrał się do jedzenia. – Nie wstydzisz się? Chodzić z kolesiem po sklepach? Jesteś nauczycielem, jakby nas ktoś zobaczył, to taka plotka chyba niespecjalnie by ci się przysłużyła – zerknął w jego kierunku. Jeszcze nie zdążył się uczesać, więc włosy wciąż sterczały mu cudnie na wszystkie strony, podkreślając ten niesforny wygląd, który stanowił doskonałe zaprzeczenie stylu bycia profesora. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 11:33 am | |
| Gdy zobaczył jego spojrzenie miał ochotę go przytulić i pozwolić mu zostać w łóżku. Niestety taka opcja nie wchodziła w grę. - Jajka z boczkiem i cebulą. Będziesz miał siłę na resztę dnia.- Poinformował jak wygląda jego śniadanieStał przy patelni nad bekonem kiedy chłopak w końcu usiadł by zjeść. Wrzucił mu na talerz kolejny plasterek boczku. Chleb znajdował się w koszyku i wystarczyło żeby sobie sięgnął. - Moi przełożeni wiedzą, że jestem gejem. Jeśli nie zostanę przyłapany na uprawianiu seksu w miejscach publicznych, nie nagram gej-porno taśmy ani nie używam pracowni do gej-orgii mają to gdzieś. Normą jest, że nie wolno nam się umawiać ze studentami, ty nie jesteś moim studentem. No i powinienem zachowywać się w sposób akceptowalny społecznie. Jeśli chcesz masło to jest tam. Jadasz warzywa?- Wskazał mu odpowiednią szafkę. Mich nie odżywiał się jakoś super zdrowo. Znalazły by się jednak u niego jakieś ziemniaki, pomidory czy ogórek. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 12:09 pm | |
| – Po co być gejem, jak nie można kręcić gej-porno i wykorzystywać studentów – zaśmiał się, kręcąc głową. Znów przetarł oczy, próbując w końcu złapać kontakt z rzeczywistością. Podniósł się od stołu, żeby przygotować prostą sałatkę z pomidora i ogórka. Przejrzał również wszystkie szafki, żeby znaleźć odpowiednie przyprawy. Bazylia zmieszana z odrobiną oregano i tymianku nadała warzywom nietypowego smaku. Oscar potrafił gotować. Od lat sam przyrządzał sobie posiłki. Nie pamiętał, by ktoś dla niego coś przygotował. Gdy znów usiadł do stołu, poczekał z jedzeniem na gospodarza. Znał zasady dobrego wychowania, on się świadomie i na złość całemu światu do nich nie stosował. – A jeśli chodzi o bycie pedałem. Nie radzę ci wracać do kasyna ojca. Ja dostałem za to, że mnie wydymałeś. Ty pewnie też dostaniesz. Nie jest tak tolerancyjny, jak twoi przełożeni. Smacznego. Zabrał się za jedzenie z apetytem i pośpiechem. Musiał jeszcze przed wyjściem spróbować się uczesać i zakryć siniaki makijażem. Jeszcze ktoś pomyśli, że to pan profesor dał mu w mordę. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 12:33 pm | |
| Uśmiechnął się. "Kasyno" - Nie wydymałem cię. Wtedy. Jeszcze. Pozwoliłem mu w to wierzyć. On zrobi wszystko dla wygranej. Oscar, twój ojciec jest skończony. Przy dobrych wiatrach podziała jeszcze z miesiąc może dwa. Później żeby grać będzie musiał sprzedawać własną dupę. Propozycja którą mu wtedy złożyłem... powiedzmy, że była cholernie dobrze wykalkulowana. Nie miałem totalnie pojęcia co zrobisz ty, ale twój ojciec? Jest przewidywalny jak... nie ważne. matematyczny bełkot. W każdym razie byłem tam żeby ograć go z kasy. Udało się. Resztę kolegów ze stolika mogę ograć innym razem w innym undergraundowym miejscu. Zabrał bym cię jako szczęśliwy talizman, ale czuję, że wolisz w tym czasie pograć i mieć święty spokój.Skomentował na koniec. - Smacznego. I nie spiesz się. mamy dużo czasu. Jak nie dzisiaj to jutro.Chodziło mu oczywiście o zakupy. Zaczął mu opowiadać o prawdziwych kasynach i powodach, dla których nie może w nich grać... częściej niż raz w miesiącu. Później zaczął coś opowiadać o swojej pracy nad liczbami co musiało już totalnie brzmieć jak bełkot i byś nudne. Chciał jednak aby dzieciak wiedział o nim cokolwiek poza stanem portfela. Po śniadaniu zebrali swoje tyłki. Mikko oczywiście chciał się ubrać w garnitur ale postanowił jednak wcisnąć się w jeancy i koszulkę. Marynarkę tylko zarzuci na wierzch żeby nie odróżniać się tak mocno od chłopaka. Może jego ojcem by nie mógł być ale niewiele brakowało. - Zjedziemy na parking. Myślę, że przejażdżka ci się spodoba.Michael jeździł białym Maserati. Ojciec namawiał go na kabriolet, jednak przy ich pogodzie nie sprawdził by się. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 1:10 pm | |
| Słuchał. Nie miał bladego pojęcia, o czym mówi Mikko, ale skoro mężczyzna miał potrzebę wyrzucać z siebie te matematyczne bzdury, to chłopak mu na to pozwolił. Nawet nie próbował nadążyć. Jego edukacja tak naprawdę zakończyła się szybko i nie był przekonany, że potrafiłby poprawnie policzyć deltę. Nie miało to znaczenia. Oscarowi wystarczyła informacja, że Michael nieźle gotuje, jest miły i sprawdza się w łóżku. Poza tym w końcu ubrał się jak człowiek, co skomentował nastolatek przeciągłym gwizdnięciem. I ma ZAEJBISTY samochód. Przesunął palcami po masce. Aż mu oczy zabłyszczały, gdy zobaczył ten cud nowoczesnej techniki. – Dasz mi się kiedyś go poprowadzić – oznajmił z uśmiechem. Może nie miał zdanych żadnych egzaminów w szkole, ale prawo jazdy udał mu się zdobyć. – I obiecaj, że mnie w nim przelecisz – mrugnął do mężczyzny, siadając na fotelu pasażera. Zapiął pasy i natychmiast zaczął grzebać przy radiu. Jaka była jego radość, gdy z głośników usłyszał głos Freddiego. Natychmiast rozkręcił głośność, by razem z nim móc wrzeszczeć we will we will rock you i wybijać rytm w tapicerce. Oscar nie wiedział, ile potrwa jego nowe życie. Był przekonany, że takie bajeczki są dość krótkie, więc chciał w pełni wykorzystać ten czas. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 2:25 pm | |
| Uśmiechnął się widząc jego zachwyt. Michael nie interesował się samochodami ale nawet on wiedział, że to urządzenie jest szybkie i kurewsko drogie. Wystarczało, że podjechał nim pod klub i miał zapewniony seks. To był jego prezent na urodziny 5 lat temu. Ojciec już w zeszłym roku pytał się czy nie chce nowego, ale po tym wiedział, że proszenie go o samochód to nie jest najlepszy pomysł. - Jeśli będę bardzo pijany.- Stwierdził rozbawiony na możliwość prowadzenia samochodu przez Oscara. Za to druga propozycja była już bardziej kusząca. - Myślę, że nie raz. Wsiadł do samochodu i ruszył. Auto było tak naszpikowane elektroniką, że samo się prowadziło. Wkurzający dźwięk przypominał o zapięciu pasów więc bez tego się nie obyło. - Klinika i... galeria? Zastanawiał się gdzie też chłopak chciał wymieniać jego garderobę. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 3:06 pm | |
| – Da się zrobić – skomentował warunek, jaki należało spełnić, aby otrzymać możliwość prowadzenia tego samochodu i złamać nim kilka przepisów. Skinął głową, potwierdzając plan ich wycieczki. Nie przerywał sobie solowego występu. Zaraz po nim przesunął pieszczotliwie dłonią po udzie mężczyzny. Skoro samochód jechał sam, to odrobina rozproszonej uwagi nikomu nie zaszkodzi. Nagle jednak zrezygnował z pieszczoty, by otworzyć okno od swojej strony i wychylić się przez nie ze środkowym palcem wyciągniętym w stronę grupy dresów. Widać miał jakieś prywatne rachunki. Niestety. W tej samej sekundzie światło zmieniło się na czerwone i Mikko musiał zatrzymać samochód. – O chuj – mruknął młodzieniec, szybko zamykając szybę i nieco spłoszony zapadł się w fotel. Zaraz jednak znów zarechotał. Dresy raczej nie zdecydują się na okopanie takiego samochodu. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 4:23 pm | |
| Parsknął śmiechem widząc jak się szybko chowa. - Nigdy nie miałem takich znajomych- Skomentował rozbawiony. Kiedy Michael w wieku 7 lat przyszedł z podbitym okiem matka zdecydowała, że nigdy więcej nie puści go do tak brutalnej szkoły. Uczył się w domu a gdy skończył się rok szkolny przeniosła go do prywatnej placówki dla wybitnie uzdolnionych dzieci. Tam byli sami tacy jak on. No może poza typem urody i brakiem okularów. Typowe przemądrzałe dzieciaki, które miały kogoś bogatego w rodzinie. - Nie musisz się martwić. Jestem synem szejka. Pamiętasz? - Popukał w szybę. -Kuloodporne. Musieli by zacząć napierdzielać w to auto prętami albo nie wiem czym. Skończył mówić i akurat zmieniło się światło. Do kliniki dojechali dość szybko. Oczywistością było, że jest prywatna i ekskluzywna. Weszli do przestronnego holu. Mikko oparł się o ladę. - Chciałbym zrobić pełen zestaw testów na choroby weneryczne. Dwa razy. Uprzejma rejestratorka wbiła odpowiedni pakiet dopytując się o jeszcze jakieś dodatkowe rzeczy. Co ciekawe nie interesowało jej nazwisko, a sposób płatności. - Zaraz ktoś do nas podejdzie. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 8:26 pm | |
| – Ty chyba w ogóle nie miałeś za dużo znajomych – ocenił z tym swoim wrednym uśmiechem. Michael wyglądał na kujona, który wolał książki od imprez. Poza tym był bogatym gówniarzem, a tacy zadzierają nos i nieszczególnie zyskują tym sympatię. Wyciągnął telefon podczas podróży, by napisać esemesa. Przy okazji zrobił sobie selfie w tym super drogim samochodzie. Nie potrafił się powstrzymać. Uwiecznił swój cudny uśmiech i środkowy palec, który tak bardzo lubił wszystkim pokazywać. W samej klinice, idąc, puścił oczko jakiejś bajecznie bogatej babci, a następnie posłusznie stanął przed panią recepcjonistką. Sięgnął po czekoladowego cukierka, którego oferowano tym wszystkim ważnym pacjentom i natychmiast go spałaszował. Zabrał drugiego. Na drogę. Posłał przy tym Michaelowi szeroki uśmiech. A potem posłusznie ruszył za panią, która miała poprowadzić go na badania. Miały się odbyć osobno, więc Mikko mógł zacząć się tylko martwić, co nastolatek zbroi, gdy spuści go się z oka. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 9:16 pm | |
| Nie martwił się. Z prostego powodu. Byli w pierdolonej klinice i to oni musieli sobie radzić a dzieciakiem kiedy go zabrali a nie on. Mikko niechętnie wszedł do następnego pomieszczenia. Nie lubił krwi. Odwrócił głowę i poczekał, aż pobranie się skończy. Po czym wyszedł. Bawiąc się kluczykami czekał na młodego. Przy okazji zapłacił. - Mam nadzieję, że nie obmacywałeś pielęgniarki- Rzucił tylko i ruszył w stronę auta. Stanął na parkingu galerii i westchnął ciężko. - Ustalmy dwie rzeczy. Pierwsza. Nie robię zakupów w takich miejscach więc rób za przewodnika. Druga. Płacę więc mam ostatnie zdanie. Już czuję, że czeka mnie po tym ból głowy. Widziałem, że wziąłeś niewiele i... skoro ty zamierzasz urozmaicić moją garderobę to może ja wybiorę coś lepszego dla ciebie? Bardziej dorosłego? _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 9:34 pm | |
| – Jestem porządnym pedałem – oznajmił oburzony, słysząc insynuacje w kontekście pielęgniarki. Po czym puścił mu oczko. – Klepnąłem w dupę lekarza. – Zarechotał, a Michael mógł się tylko domyślać, na ile Oscar chciał go zdenerwować, a na ile wcale nie żartował. Po gówniarzu można się było wszystkiego spodziewać. Zmarszczył lekko brew. Zerknął na swoje podarte dżiny z dziurami i nieco spraną koszulkę z ukochanym zespołem. – Chcesz zrobić ze mnie nudziarza? Dobra, chodź.Poprowadził go przez galerię. Natychmiast ominął podejrzane sklepy z garniturami i zdecydował się na zwykłą sieciówkę. Żadne hipsterskie sklepy ze złotymi butami z diamencikami za kilka tysięcy. O dziwo do wyboru stroju dla mężczyzny podszedł całkiem poważnie. Oczywiście, pośród ubrań znalazła się koszula w koty, ale też kilka całkiem neutralnych bluzek. Szedł przez sklep i zgarniał kolejne wieszaki, nawet się na niego nie oglądając. Po prostu przygotował cały stos tego, co mu się spodobało. Sprawiała mu przyjemność możliwość spaceru po galerii i brania wszystkiego, bez patrzenia na metkę z ceną. Nie wybrał niczego dla siebie. Nie chciał wcale prezentu. Mikko mógł znaleźć proste czarne oraz granatowe spodnie. A nawet skórzaną kurtkę. Oscar szczególnie dumny był z trzech tematycznych koszulek. 123 |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 9:55 pm | |
| Koszula w koty nie wzbudziła entuzjazmu ale zgodził się na nią... bo czemu nie? Za to naprawdę spodobały mu się tematyczne koszulki jakie dla niego wybrał. Spodnie i kurtka też przypadły mu do gustu. Kiedy wyszli ze sklepu mieli już dwie pokaźne torby. - Teraz moja kolej.- Stwierdził i wciągnął go do klasycznej markowej odzieży. Stanął przed koszulami które ładnie podkreślały będą wąskie biodra chłopaka. Dał mu czarną żeby przymierzyła gdy okazało się, że pasuje zwyczajnie pozwolił wybrać jeszcze inne kolory dając mu w tej kwestii wolną rękę. Garderoba Oscara wzbogaciła się jeszcze o zwykłe jednokolorowe t-shirty w kolorach: czarnym, szarym i białym w ilości 3. Później przeszła kolej na spodnie. Całe. Klasyczne. Kolorystyka się powtarzała żeby mógł ją dowolnie mieszać. Marynarki były większym problemem, ale Mikko wraz z pracownicą stanęli na wysokości zadania i odnaleźli właściwe proporcje aby wyglądał elegancko, ale nie jak w marynarce brata. Wiele propozycji zostało skreślonych aż zostały im tylko płaszcze i kurtki. Marę z nich miało jednocześnie klasyczne ale i zadziorne kroje. Spodobały się one Michaelowi ale zostawił wybór chłopakowi. - Mi się podobają. Ten będzie świetnie wyglądał jesienią zarówno do czarnych eleganckich rzeczy jak i klasycznych. Ten trochę cienki i bardziej jak marynarka wygląda. Będzie za to pasował tak jak tamten. No i klasyczne romaneski w różnych kolorach skóry. Dobra. Przynajmniej jedną masz wciąć. Wybierz jednak sam.Zostawił go z wyborem a sam poprosił o zapakowanie tych rzeczy. Gdy skończył mierzyć kurtkę szepną mu na ucho. - Teraz buty czy bielizna? Chcę cię zobaczyć w koronce._________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pon Wrz 11, 2017 10:21 pm | |
| W sklepie z ubraniami dla nudziarzy wcale nie zachowywał się jak krnąbrny dzieciak. Przeglądał się w lustrze. Dotykał drogich materiałów. Wydawał się nawet być tym wszystkim odrobinę onieśmielony. Mimo to jednak zachował drobny humor. Co jakiś czas puszczał mężczyźnie oczko. Gdy mierzył spodnie lekko wypinał tyłek, jakby chciał, żeby Michael ocenił, czy dostatecznie dobrze wyglądają w nim pośladki. W całym komplecie zrobił poważną, srogą minę do lustra, która rozbawiła nawet ekspedientkę. Wybierał zawsze ekstrawaganckie kolory i rzeczy, które pasowały go jego niegrzecznego stylu, dlatego zdecydował się na pierwszy zaproponowany płaszcz. – W takim razie bielizna. A poza tym obiecaj, że ubierzesz matematyczną koszulkę choć raz na uczelnię. W kolejnym sklepie nie był już taki skrępowany. Niepokornemu gnojkowi nie wypadało rumienić się z powodu majtek. Bez wahania wybierał seksowną, czarną bieliznę i poddawał ją ocenie mężczyzny. Zdecydował też kilka odważnych i kolorowych. Oczywiście stringi ze słoniem tak go ucieszyły, że zażądał ich zakupu. Odmówił jednak stanowczo pończoch i wszystkiego co kobiece. Za to bardzo chciał wejść w posiadanie skarpetek w pizzę. Był dzieciakiem. Głupim dzieciakiem. Zerknął na telefon, gdy otrzymał esemesa. – Buty chyba musimy zostawić na następny raz. Zaraz się spóźnisz na zajęcia.
|
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Wto Wrz 12, 2017 1:59 pm | |
| Uniósł brew jednak jego usta się uśmiechały. - Wiesz, że masz całkiem mocne predyspozycje na żonę?- oczywiście chodziło o wybieranie ubrania facetowi na następny dzień.- Nie ma prawy. Myślę, że moim studentom też przypadnie do gustu. Ruszyli dalej do sklepu z bielizną i weszli w męski dział. Ilość toreb powoli zaczynała mu ciążyć. Mikko oczywiście uwagę zwracał na bardziej klasyczne rzeczy. Niestety nie było żadnych męskich koronkowych gaci. Obiecał sobie, że je znajdzie i kupi, i namówi Oscara żeby w nich paradował, TYLKO w nich, po mieszkaniu. Spojrzał na jego telefon. Był ciekaw z kim pisze, ale nie zapytał. - Buty załatwimy jutro.- Wyciągnął z portfela sto dolców i dał Oscarowi. - Zamów coś do żarcia tak żeby na 17 było jak wrócę. Nie gotowałem nic, a jak wrócę wolałbym marnować energię na przyjemniejsze rzeczy. Z kolejnymi torbami wyszli z sklepu z bielizną i skierowali się do samochodu. Zapłacił za parking. Na szczęście było południe więc ulice były prawie puste. Pomógł Oscarowi wnieść rzeczy do domu. Ukradł mu krótkiego i delikatnego buziaka i uciekł do pracy. Był szczęśliwy i o to chodziło. Ktoś czekał na niego w domu. Ten ktoś załatwi mu żarcie na czas i seks. Czego facet może chcieć więcej? Jego lepszy humor od razu zauważyli studenci oraz jego kolega z pokoju. O ile studentom milczał to jemu się przyznał do przygarnięcia dużo młodszego "kota". Kiedy parkował w podziemnym garażu była 17:10. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Wto Wrz 12, 2017 2:29 pm | |
| Prawdopodobnie, jak przystało na nastolatka, chłopak pisał nieustannie i to z wieloma osobami. Nie było w tym niczego wyjątkowego, jak każdy dzieciak w jego wieku był bardzo przywiązany do nieustannego kontaktu ze znajomymi. Skąd Mikko miał wiedzieć, że gnojek umawiał się na imprezę? Pan profesor musiał być bardzo rozczarowany, gdy okazało się, że nikt nie czeka na niego w domu. W piekarniku znalazł zamówione, jeszcze ciepłe jedzenie, a na stole leżał rachunek wraz z resztą pieniędzy, ale Oscara nie było. Żadnej kartki z wyjaśnieniem. Nie uciekł, ponieważ wszystkie jego rzeczy wraz z komputerem wciąż były w pokoju. Nie zginęło nic cennego. Zabrał tylko jedną z koszul i spodnie, które tego dnia razem kupili. Michael nie znał numeru telefonu chłopaka, by uprzejmie zapytać go, co tym razem odpieprza. Miał okazję przekonać się o tym dopiero piątej rano. Najpierw usłyszał domofon. Uparte. Intensywne dzwonienie. Jeśli nie zareagował, to rozległ się dzwonek jego telefonu. Znów połączenie wybrano kilkakrotnie. Jeśli zignorował i to… za 20 minut usłyszał, jak ktoś puka do jego drzwi. Mógł tylko zachodzić w głowę, jak gówniarzowi udało się dostać na strzeżony teren i martwić, że ten zaraz obudzi całe osiedle. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Wto Wrz 12, 2017 2:54 pm | |
| Zdziwiła go cisza w domu. Może spał? Zapach jedzenia sprawił, że skierował swoje kroki do kuchni i znalazł jedzenie. Coś go jednak nurtowało. Zaczął chodzić po domu i szukać chłopaka. Fakt, że zostawił swoje rzeczy zdziwił go jeszcze bardziej. Gdyby spierdolił - zrozumiał by. Nawet gdyby coś zawinął z domu typu sprzęt, biżuterię. Coś mu nie pasowało. Niczego nie brakowało. Zaczął się martwić chociaż wiedział, że nie powinien. W końcu sam określił go mianem kota. Te chodzą swoimi drogami. Mimo wszystko nie czuł się dobrze. Zjadł rozważając wszystkie możliwe prawdopodobne scenariusze. W końcu postanowił przestać się tym zadręczać i przeszedł do swojego gabinetu. Poza rozpracowywaniem swoich spraw związanych z pracą i dodatkowymi zarobkami zaczął na osobnej tablicy rozpisywać schemat postępowania Oscara. Tak jakby chciał ustalić w jaki sposób zachował się chłopak. Stworzyć dla tego algorytm. Mniej więcej koło 20 dotarło do niego, że pewnie umówił się ze znajomymi. W końcu powiedział mu, że może wychodzić. Tylko dla czego nie wziął kasy? Reszta leżała precyzyjnie odliczona na blacie! Gdyby Mikko był w nim zakochany to może by się jakoś bardziej martwił, nawet wściekał. Jego jedynym zmartwieniem było tylko czy się nie puszcza bo jeśli tak to dzisiejsze badania w klinice na nic i wyjdzie na to samo jakby pieprzył się z dziwką... a on chciał mieć kogoś na wyłączność. Z podobnymi myślami kładł się jak przystało na staruszka o 22. Piąta nie była daleką godziną do jego wstawania. Już domofon go obudził. Wstawał i tak koło 6. Godzina wcześniej nie robiła więc mu wielkiej różnicy. Wpuścił go i w pierwszej chwili chciał iść dalej spać ale przypomniał sobie, że dzieciak nie dostał kluczy więc musiał mu otworzyć drzwi. Rozbudził się więc i wstawił kawę w ekspresie. Otworzył drzwi już po pierwszym irytującym dzwonku i zaraz złapał go przygniatając twarzą do ściany. Sięgnął do jego tyłka i wsadził w niego dwa palce mimo, że dostanie się pod jego bieliznę było dość trudne. Chciał wiedzieć czy się z kimś ruchał. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Wto Wrz 12, 2017 3:42 pm | |
| Oscar stał pod drzwiami w doskonałym humorze. Oczy mu się błyszczały od alkoholu. Czaił się w nich ten wesoły błysk. Czuć było od niego wypite tej nocy wino, ale poza tym jego strój był nienaganny. Powitał mężczyznę lekkim uśmiechem. Przysunął sobie palec do ust, nakazując Michaelowi ciszę, jakby to on przed chwilą rozrabiał pod drzwiami. – Szzz… zaraz ci wynagrodzę – szepnął, sięgając odrobinę nieporadnie dłonią do jego bielizny. Wtedy to Mikko postanowił odpieprzyć swoje. Pijany i zaskoczony dzieciak nie był w stanie się przed nim bronić. Zaparł się lekko dłońmi o ścianę. – Co ty odpier- Urwał i stłumił jęk we własnym nadgarstku. Był ciasny. Gwałtowne wpakowanie w niego dwóch palców wywołało ból i natychmiast sprowadziło go na ziemię, przypominając o tym chorym układzie. W końcu zobaczył go tak, jak rzeczywiście wyglądał. Nie trudno było domyślić się, dlaczego Mikko zrobił coś tak upokarzającego. – Jak skończyłeś, to spierdalaj. – Oscar zaskakująco szybko wytrzeźwiał. Michael pierwszy raz w jego głosie usłyszał prawdziwą niechęć. Rozbawienie i drobne złośliwości zastąpiła gorycz. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Wto Wrz 12, 2017 4:05 pm | |
| Był ciasny. Nieużywany. To mu wystarczyło. Cofnął rękę ale przytrzymał go przy ścianie aż nie skończył mówić. - Sprawdzam czy dotrzymałeś umowy. Jesteś pijany i nie było cię całą noc. Musiałem się upewnić. Spędziliśmy razem raptem 12 godzin z czego 6 przespałeś. Nie myślałeś więc chyba, że uwierzę ci na słowo? I nie, nie skończyłem. Nie jestem jakimś pierdolonym stróżem żeby czekać na pijanego gówniarza w środku tygodnia. Jeśli chcesz mieć miłe i przyjemne życie tutaj to zacznij kurwa sprawiać żeby było miło i przyjemnie dla mnie. Witanie w drzwiach walącego winem gościa o 5 rano nie zalicza się do żadnej z tych kategorii. Spierdalaj się wykąpać bo jebiesz jak gorzelnia. Odsunął się od niego i wrócił do kuchni po swoją poranną kawę. Były dwie rzeczy, których był pewien. Teraz kociak będzie chodził napuszony i będzie drapał wszystko po drodze. Ciekawe czy "naleje mu do butów". Mówiąc do niego w głosie nie pokazał złości ani agresji. Był.. neutralny co chyba tylko jeszcze bardziej świrowało wielu jego studentów. Pierwszy łyk kawy wystarczył żeby się uśmiechnął. Nie był to może najprzyjemniejszy poranek, ale zdecydowanie lepiej się poczuł jak wygarnął to Oscarowi. Najwyżej gówniarz spakuje manatki i wyjebie stąd. Przecież spodziewa się tego w dowolnym momencie. Nic więc nie zmieni czy zrobi to teraz czy jutro. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Wto Wrz 12, 2017 4:41 pm | |
| Zaśmiał się, choć w jego głosie nie było już nawet odrobiny wesołości. Lekko skulił ramiona. Ta postawa zupełnie nie pasowała do tego pełnego życia i energii gówniarza, który miał talent do wkurwiania wszystkim. – Masz kiepskie metody sprawdzania wierności. Obciągnęłam połowie klubu. Jak się postaram to obsłużę trzech gości, w końcu po coś mam ręce. Tak najbardziej lubię. – Nie krzyknął. Tak naprawdę chyba nawet nie czuł rozczarowania. Wszedł do swojego pokoju, gdzie długo siedział na łóżku. Ta sytuacja niewiele różniła się od jego domu. Jasne. Może widok z okna był odrobinę ładniejszy, ale była równie pojebana i nieprzyjemna. …zacznij kurwa sprawiać żeby było miło i przyjemnie dla mnie… Gdyby tylko miał dokąd pójść, to wepchnąłby szanownemu panu te drogie fatałaszki w dupę i przyozdobił samochód pięknie wyrysowanym za pomocą klucza kutasem. Poszedł się wykąpać, aby ochłonąć. Niestety. Wizyta w łazience przyniosła zupełnie odmienny efekt od zamierzonego. W kuchni pojawił się cały mokry, bosy i jedynie z ręcznikiem przepasanym wokół bioder. – To jest absurd. I może ustalimy jasne zasady, bo się gubię. Naprawdę myślisz, że ktoś po takiej akcji ma ochotę z tobą zasypiać? Całować cię? Skarbie, między dawaniem dupy a wysłuchiwaniem przy śniadaniu tego całego matematycznego gówna jest różnica – podszedł do niego i machnął ręką. Jeśli mężczyzna nie zareagował w porę, to miał na twarzy pyszną kawę. – Patrzysz mi przez ramię, gdy pisze pierdolonego esemesa. Sprawdzasz, czy nie dałem komuś dupy na imprezie. To jest pojebane. Niedobrze mi. Ostatnie słowa wypowiedział nieco innym tonem. Nie chciał nimi obrazić Mikko, raczej stwierdził faktyczny stan swojego żołądka. Na odkrytych ramionach widoczna była gęsia skórka z zimna. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Wto Wrz 12, 2017 9:09 pm | |
| Doskonale wiedział, że to co gada ten dzieciak to bzdura. Ktoś kto chce żeby na niego patrzeć i go rozpieszczać, w dodatku ma tak ciasny tyłek wcale nie chce być częścią jakiegoś zbiorowego gwałtu. Chodziło o to żeby go zranić. Łapał to. Gdy wrócił akurat brał łyka kawy więc nie zdążył mu odpyskować jak machnięcie ręką wylało na niego ciemny napój. - Jasna chole....- Kubek uderzył o podłogę rozsypując się na drobne kawałki. Olał go jednak i zaczął wycierać klatkę piersiową. Czuł jak parzy go. Dobrze, że nie pił wrzątku. - Pojebało cię?! Kurwa nie ruszaj się bo się pokaleczysz! Warknął bardziej w formie ostrzeżenia niż odpowiedzi na jego krzyki. Tekst o tym, że Oscarowi jest niedobrze zniknął więc w całej reszcie dziejących się rzeczy. Gdy już otarł klatkę piersiową nadal było na niej zaczerwienienie. Spał w samych gaciach więc skóra dostała wprost dawkę gorącego napoju. Później kucnął i zaczął zbierać większe kawałki. Kubek był porcelanowy. Rozbił się na 5 części, ale małe okruszki jeszcze mogły się gdzieś znaleźć. - Siadaj na blacie. Trzeba tu odkurzyć. I nie ruszaj się nigdzie bo rozniesiesz je po całej chacie jak na coś stanąłeś. Powiedział już spokojniej. Z składzika wyciągnął urządzenie i w miarę szybko starał się ogarnąć przestrzeń.
_________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Wto Wrz 12, 2017 10:26 pm | |
| Obserwował te akcję ratunkową w zwolnionym tempie. Był oczywiście trochę zły, że rzecz tak prozaiczna jak odkurzacz przerwała jego dramatyzowanie, ale nie był w stanie przekrzyczeć jego szumu. Zmrużył oczy, gdy dostrzegł zaczerwienienie na piersi mężczyzny. Zeskoczył z blatu i wyjął lód z zamrażalnika, który następnie starannie owinął jedną z kuchennych szmatek. Przygotowany opatrunek położył na stole. – Nie chciałem. Znaczy chciałem, ale zbić filiżankę, a nie tobie zrobić krzywdę – wyjaśnił i oparł dłoń o szafkę, czując lekki zawrót głowy. Zdecydowanie powinien wypić więcej albo mniej, inaczej zaraz zacznie trzeźwieć na przytomnego, a to zawsze traumatyczne przeżycie. – I tak ci się należało – dodał, idąc w kierunku łazienki, ale bez jakiejś większej satysfakcji. Musiał zmyć pianę z włosów zanim będzie mógł zasnąć. Choć teraz wydawało mu się to wyjątkowo trudnym zadaniem. Oscar był niemal pewien, że skończy się guzem, ale musiał zaryzykować. Całą energię włożył w wykrzyczany, pełen złości monolog i teraz poczuł się dziwnie wyczerpany. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Sro Wrz 13, 2017 7:43 am | |
| Tym razem to Michael totalnie nie ogarniał co się działo. Nie chciał go zranić ale mu się należało? I czemu winna była filiżanka? I za co mu się należało? To chyba prędzej Oscarowi należało się lanie. Przez kolano i na goły tyłek parę razów... chociaż z tym dzieciakiem... uznał by to za wstęp do jakiejś zabawy... - Eh...- Westchnął ciężko. Zasady... ustalić zasady... Oscar ewidentnie nie zamierzał siedzieć w domu. On nie był w stanie za to pieprzyć go co noc tak żeby nie miał siły się ruszyć następnego dnia. Nie był maszyną i pewnie sam nie byłby w stanie wyjść do pracy następnego dnia. Kot matki jak był mały i zostawał w domu niszczył różne rzeczy. Później wpadli na to, że potrzeba mu zabawek i zajęcia. Widać to samo dotyczyło Oscara. Granie na kompie cały dzień nie było wystarczająco atrakcyjne. Zaczął się zastanawiać co dać mu na śniadanie. Sam na kaca kończył z jajkami ale to było wczoraj. W dodatku dzieciak nie przespał całej nocy i nie miał pojęcia czy nie byłoby lepiej żeby własnie do łóżka trafił zamiast do kuchni. Spojrzał na zegarek. Miał zajęcia za 2 godziny. W dodatku cały dzień miał dzisiaj spędzić na uczelni. Nie. Muszą to załatwić teraz. Nawet jeśli nie miał pojęcia jak zacząć. Podszedł do drzwi i zapukał. - Potrzebujesz pomocy? - Zapytał jednak nie wszedł. Należała mu się prywatność. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Sro Wrz 13, 2017 10:29 am | |
| Oscar dzielnie podszedł do każdego z wyzwań. Po pięciu próbach udało mu się wpaść z powrotem do wanny i nawet nie nabił sobie przy tym dodatkowych siniaków. Za pierwszy razem odwrócił się na plecy i zaśmiał zadowolony z tego osiągnięcia. Na dźwięk pukania zirytowany zmarszczył brwi. A potem zsunął się pod wodę, próbując w ten sposób umyć kudły. Niestety, przy wynurzaniu piana z wody znów osiadła na włosach. Westchnął rozpaczliwie i zerknął w stronę drzwi. – Możesz wejść – oznajmił w końcu. Jednocześnie odkręcił kran i spróbował wsunąć pod niego głowę. Na tyle niezdarnie, że jednak dorobił się tego guza. Wymamrotał kilka przekleństw, ale walkę z rzeczywistością toczył niezmordowanie. I nie potrzebował pomocy. – Robiłem dziś koncert dla przyjaciela – trudno było zrozumieć jego słowa, kiedy zimna woda lała mu się po twarzy i włosach, dlatego w końcu się wynurzył. Mokre, barwne pasma przylgnęły do skóry. Wanna po brzegi pełna była piany. – Mam próby w każdy wtorek i piątek. Od osiemnastej do północy. Czasem dodatkowe. Uczę się robić tatuaże. W poniedziałki. Kilka godzin. Poza tym bywam w pracowni malarskiej. Często się tam chowałem, kiedy ojciec dostawał kurwicy. Nieważne. I co? Zamierzasz za każdym razem kiedy wyjdę sprawdzać, czy przypadkiem nie puściłem się w drodze na przystanek? Oscar nie lubił mówić o sobie. Nie zdradził mu tego na początku. Wcale nie chciał, by Michael cokolwiek o nim wiedział. Czysty układ. Teraz jednak alkohol sprawił, że powiedział odrobinę więcej. Dzieciaki w tym wieku mogą się kłócić, mogą żartować albo bardzo rzadko potrafią rozmawiać. Oczywiście Mikko nie mógł mieć pojęcia, ile w tych słowach było prawdy. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Poker | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |