|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Moje królestwo - Sro Lip 05, 2017 8:36 pm | |
| First topic message reminder :No matter what we breed We still are made of greed This is my kingdom come This is my kingdom come
When you feel my heat Look into my eyes It's where my demons hide It's where my demons hide Don't get too close It's dark inside It's where my demons hide It's where my demons hide Mężczyźni w maskach na twarzy zachodzą ci drogę. Już po chwili na twojej głowie jest ciemny worek i czujesz jak odpływasz. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że całość dzieje się w centrum miasta. Jest środek dnia. Przechodnie jednak nie reagują. Nie zauważają. Budzisz się nagi w wielkim łóżku w kajdankach na nogach i stopach. Rozłożony. Unieruchomiony. Dociera do ciebie, że za oknem właśnie zachodzi słońce, a ty nie wiesz ile czasu minęło i gdzie jesteś. Na parapecie okna, w które patrzysz stoi kieliszek wina. Twoje spojrzenie przyzwyczaja się do otoczenia i zauważasz coraz więcej. Portrety. Ciężkie materiały w kolorze fioletu i czerwieni. Za oknem rozległe lasy. Zdecydowanie nie jest to miejsce w którym byłeś. Na fotelu siedzi postać. Mężczyzna jest ciekaw ile czasu minie zanim go wyczujesz, zauważysz. Historia zaczyna się od momentu pobudki. X- aktyw, demon, śmierć, istota ma operować potężną wręcz boską mocą, zło w czystej postaci, dla którego karą jest zamknięcie na ziemi wśród śmiertelnych aż nie odpokutuje. Bierze to co mu się spodoba i na co ma ochotę. Nie pyta i nie ponosi konsekwencji swoich działań. Jest "królem" tego miejsca. y - uległy, człowiek bądź hybryda, niewykluczone, że może posiadać jakieś moce ale chodzi o to by był znacznie słabszy od X. Znajduje się w tej sytuacji bo zwyczajnie trafił w złe miejsce i czas. Miejsce akcji: odludzie, wielka posiadłość w środku lasu, miejsce zbiórki najemników i gangsterów opłacanych przez X. Centrum zabaw i rozrywki dla ludzi wyjętych z pod prawa. Krzycz, płacz, zdychaj, nikogo to nie obchodzi. Trupy zjadają psy. Połączą swoje dźwięki: X - aktyw, Last Dragon jako: Imagine Dragons - DemonsY- pasyw, Philanthropist w dźwięku: The Rasmus - October & April feat. Anette Olzon Niczym nienawiść i miłość Oddzielne światy Ta zgubna miłość była jak trucizna od samego początku Niczym światło i mrok Oddzielne światy Ta zgubna miłość była jak trucizna od samego początku
_________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Moje królestwo - Czw Gru 07, 2017 8:04 am | |
| Męczył go seksualną przyjemnością aż do przybycia pierwszych demonów. - Przykro mi, ale teraz trzeba sprawdzić czy demony rozpusty przyniosły to o co nam chodziło. Oczywiście nie opuścił jego wnętrza. Dopilnował żeby nogi go objęły a później usiadł z nim. Demony pomimo zasłony ciemności wiedziały, że w środku dzieje się coś erotycznego bo gdy ta opadła klęczały śliniąc się wręcz. - Odwróć się Valentino. Musisz obejrzeć jakie prezenty dla ciebie przynieśli. Aryman wiedział, że fakt bycia oglądanym kiedy jego kutas jest głęboko w tyłku chłopaka będzie zawstydzający. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | PhilanthropistSadistic Seme
Data przyłączenia : 04/07/2017 Liczba postów : 352
Cytat : "Jesteś geniuszem. Jednostką istniejącą po to, by świat cię nienawidził. Dlaczego, zapytasz? To proste. Jesteś jednym z nielicznych, którzy wyróżniają się z tłumu szarych ludzi." Wiek : 26
| Temat: Re: Moje królestwo - Pią Gru 08, 2017 4:40 am | |
| Nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Zupełnie zapomniał, że wciąż byli w pokoju najgorszego sortu demonów, które miały po pewnym czasie powrócić z wykonanym zadaniem. Och, biedny aniołek, poziom zawstydzenia wyszedł poza możliwą skalę. Nie mogąc wydusić z siebie żadnego słowa, obrócił się posłusznie do grupki wiecznie napalonych poczwar. Stęknął przy tym głośno, bowiem każdy najmniejszy ruch na przyrodzeniu Arymana, powodował u niego kolejne fale erogennych spazmów. Zacisnął dłonie na nogach Pana, wbijając w nie mocno paznokcie, by zakomunikować jak bardzo nienawidzi żenujących sytuacji jak ta. Niechętnie zaczął przyglądać się przedmiotom, jakie przyniosły zmory. Percepcję oraz uwagę utrudniał wciąż zaspokajający go członek, bardzo sprawnie doprowadzający Valentino do orgazmu przed zgrają napaleńców. _________________ If everyone cared and nobody cried If everyone loved and nobody lied If everyone shared and swallowed their pride Then we'd see the day when nobody died Posty środa-czwartek. Nareszcie mam czas c: |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Moje królestwo - Pią Gru 08, 2017 7:43 am | |
| Gdy tylko pół anioł doszedł demony w koło zaczęły składać pokłon dotykając czołem podłogi. Valentino mógł tego nie rozumieć. Ten pokaz był właśnie dla jego dobra. W tym układzie kiedy nie tylko oparł się ich czarowi ale też pokazał, że potrafi się w przyjemności zatracić wygrał ich. Nie uległ w końcu marnej kopi Arymana. Nie uległ podchodom, orgiom i niemoralnym propozycjom. Pokazał, że jego ciało należy wyłącznie do Pana Ciemności i tylko on może dać mu satysfakcje. Co więcej widzieli, że ich Pan ma też z tego własną przyjemność której oni nie byli w stanie mu dać nigdy. Swoim finiszem nakarmił ich spragnione przyjemności dusze. Aryman przesunął dłoń na szyję chłopaka i uniósł jego brodę tak by mógł zobaczyć kłaniający się tłum demonów. - Spójrz. Rozłóż skrzydła i wypnij dumnie pierś. Właśnie zyskałeś hordę demonów, która wypełni każdy twój rozkaz. Pomógł mu w tym wiedząc, że po długo oczekiwanej fali przyjemności jego ciało mogło jeszcze nie do końca być opanowane. Piękne skrzydła się rozłożyły, a demony z strachem, ale i zachwytem wpatrywały się w półanioła. - Aby poruszać się samodzielnie po tym miejscu będziesz potrzebował obstawy. Za jakiś czas spośród demonów które oswoiłeś wybierzesz sobie swoich pomocników. A teraz pokaż mi aniołku które z tych książek zasługują na nagrodę wolnego dnia na mieście. Po tej trudnej jak się okazało czynności chłopak wziął swoje rzeczy i wrócili do sypialni Arymana. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | PhilanthropistSadistic Seme
Data przyłączenia : 04/07/2017 Liczba postów : 352
Cytat : "Jesteś geniuszem. Jednostką istniejącą po to, by świat cię nienawidził. Dlaczego, zapytasz? To proste. Jesteś jednym z nielicznych, którzy wyróżniają się z tłumu szarych ludzi." Wiek : 26
| Temat: Re: Moje królestwo - Pią Gru 08, 2017 12:44 pm | |
| W pierwszej chwili nie dotarło do niego, co właśnie się stało. Słuchał jedynie tego, co mówił Aryman i starał się mniej więcej zrozumieć sytuację. Oszołomiony wiedział tyle, że demony będą mu posłuszne, nie ogarniał jednak umysłem dlaczego. Logika w tym momencie nie działała. Zdecydował się później podejść do tematu eskorty z rozpustników, bo aktualnie myślami był gdzie indziej. Musiał skupić się na wyborze książki, która pomoże mu w wytworzeniu dla rośliny aparatu mowy, co było nie lada wyzwaniem dla takiego nowicjusza jak Valentino. Po wyborze odpowiednich, wziął wszystko i udał się za Panem do jego sypialni. Upragnionego miejsca, bez nikogo więcej, bez zimnej i wilgotnej podłogi. Był wniebowzięty widząc pomieszczenie w całej okazałości. Odstawił na moment rzeczy na ziemię, by w euforii objąć Arymana za szyję i ucałować w żuchwę. - Brakowało mi tego miejsca. - przyznał z uśmiechem na ustach. A bardziej niż samej sypialni brakowało mu raczej częstszej obecności mężczyzny. _________________ If everyone cared and nobody cried If everyone loved and nobody lied If everyone shared and swallowed their pride Then we'd see the day when nobody died Posty środa-czwartek. Nareszcie mam czas c: |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Moje królestwo - Pią Gru 08, 2017 1:33 pm | |
| Nie rozumiał jego radości. - O..ou... okej.- Objął go lekko gdy uwiesił mu się na szyi. Gdyby ktoś to obserwował z boku prawdopodobnie umarł by ze śmiechu. Oto wielki zły nieporadnie obejmuje jakiegoś rudego gościa. - Nie ogarniam tego co robisz. Umyka mi sens tego.- Przyznał się na głos. Plecy lekko się zgarbiły i przytulił chłopaka. Uczucia, których nie miał od mileniów zawsze wprowadzały go w pewien dyskomfort. Między pragnieniem zniszczenia tego wszystkiego rosło to by COŚ zachować. Rodziły się powody by tego nie zrobić. - Nie podglądaj! Rzucił do drzewka rozbawionym tonem. Później rzucił rudzielca na łóżko. Pieprzył się z nim aż chłopak nie zemdlał. Zostawił go by odpoczął, a sam zaczął egzystencjalną rozmowę z Yindi. Trwała ona dość długo bo Aryman jako jedyny rozumiał co istota o tak małym rozumku chce mu przekazać niewerbalnie. A drzewko miało dużo do powiedzenia. przebudzony Valentino mógł więc zobaczyć siedzącego na fotelu pana ciemności gadającego z bujającym się na boki drzewkiem. Dwa grubsze konary Yindi zaczął na wzór ludzki przekształcać w ręce. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | PhilanthropistSadistic Seme
Data przyłączenia : 04/07/2017 Liczba postów : 352
Cytat : "Jesteś geniuszem. Jednostką istniejącą po to, by świat cię nienawidził. Dlaczego, zapytasz? To proste. Jesteś jednym z nielicznych, którzy wyróżniają się z tłumu szarych ludzi." Wiek : 26
| Temat: Re: Moje królestwo - Wto Gru 12, 2017 2:51 am | |
| W jego oczach Aryman stawał się bardziej ludzki. Nie czuł od niego chłodu i chęci zniszczenia, jak przez większość czasu. Zdawał się zmieniać pod pewnym kątem i to powodowało, że Valentino czuł do niego małą sympatię. Może zaczął go nawet lubić, o ile można tak nazwać to uczucie. Obudził się po męczącym maratonie. Wciąż zaspany przeciągnął się leniwie i rozejrzał po pomieszczeniu. Scenka, którą widział naprzeciwko, była dosyć nietypowa. Wstał niepewnie, podchodząc bliżej. - Co z nim robisz? - spytał, widząc aktywność drzewka.- Albo wiesz co...nie chcę wiedzieć - wycofał się, bo odpowiedź mogła go niemiło zaskoczyć. Udał się do łazienki na ponad godzinę, w której korzystał z luksusów wanny i ciepłej wody. Musiał się porządnie wymyć z całego brudu, jakiego doświadczył na każdym z etapów wracania do łask demona. Użył wszystkiego co miał pod ręką, by wyszorować ciało i wypachnić. Następnie podciął trochę włosy, bo zaczynały przysłaniać mu widoczność, a na koniec ubrany w czarne bokserki wyszedł z pomieszczenia, ciekawy co ta dwójka bez przerwy majstrowała. _________________ If everyone cared and nobody cried If everyone loved and nobody lied If everyone shared and swallowed their pride Then we'd see the day when nobody died Posty środa-czwartek. Nareszcie mam czas c: |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Moje królestwo - Czw Gru 14, 2017 9:01 am | |
| Oni nie majstrowali. Rozmawiali. A dokładniej może i Yindi nie miał wielkiego rozumku, ale podawał mu bardzo przydatne informacje. Aryman obserwował ostatnie poczynania Anioła ale nie wglądał zbyt głęboko w emocjonalną stronę jego osoby. Teraz miał na to jakiś obraz. No i drzewko dowiedziało się co nieco o tym co, jak, z kim i dlaczego. - Kazałem zdobyć Legionowi to dziwne ustrojstwo zwane telefonem. Nie chciał się przyznać do tego, że jego pragnienie utrzymywania kontaktu z kobietą żyjącą w kłamstwie, która go urodziła nie jest dla niego w żaden sposób jasne. Nie chciał też by wyszło, że zależy mu na jego szczęściu. Gdyby nie znalazł się tutaj jego celem życia była by śmierć. Rodzicielstwo. Nie rozumiał tej zależności. Nigdy. Podniósł się i dał chłopakowi urządzenie. Jedna z legendarnych niezniszczalnych komórek. Oczywiście tylko coś takiego mogło się uratować w tym piekle na ziemi. - Obawiam się, że z budynku nie zadzwonisz ale już na trawniku czy balkonie powinna złapać ludzki sygnał. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | PhilanthropistSadistic Seme
Data przyłączenia : 04/07/2017 Liczba postów : 352
Cytat : "Jesteś geniuszem. Jednostką istniejącą po to, by świat cię nienawidził. Dlaczego, zapytasz? To proste. Jesteś jednym z nielicznych, którzy wyróżniają się z tłumu szarych ludzi." Wiek : 26
| Temat: Re: Moje królestwo - Pią Gru 29, 2017 2:46 am | |
| Spojrzał na podarowane urządzenie z niedowierzaniem. Przeniósł po chwili wzrok na Arymana, uśmiechając się ciepło. Nie wiedział czy dziękować, czy może nie odzywać się i iść zadzwonić, bo dostał telefon na moment. Przez jego umysł przeszła jednak myśl, że może nie jest to najlepszy pomysł. Zostałby zaatakowany salwą pytań, na które mógłby nie mieć odpowiedzi. - To bardzo miłe z twojej strony, ale może nie dziś. Chciałbym jakoś odstresować się ten jeden, jedyny dzień. Jeśli będę mógł, to użyję go jutro - odpowiedział spokojnie. Podszedł do szuflady stojącej bliżej łóżka i położył na niej nieśmiertelną komórkę, która mogłaby zabić niejedno zwierzę. - Na dłuższą metę to i tak nie będzie mieć sensu. Nie mogę jej okłamywać w nieskończoność. Jest może nieogarnięta, ale nie jest głupia - usiadł na pościeli zrezygnowany. Jego jedynym wyjściem było zrezygnowanie z jakiegokolwiek kontaktu z matką, ale z drugiej strony wiedział, że zaznałby niewyobrażalnego cierpienia. _________________ If everyone cared and nobody cried If everyone loved and nobody lied If everyone shared and swallowed their pride Then we'd see the day when nobody died Posty środa-czwartek. Nareszcie mam czas c: |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Moje królestwo - Sob Gru 30, 2017 8:15 pm | |
| Nie do końca pojmował strukturę zażyłości między dzieckiem a rodzicem. Była ona bardzo skomplikowana. Znał za to różne jej formy i opcje zachowań które pozwalały mu manipulować ludźmi również w tej materii. - Ludzie, magiczni czy nie, w większości wypadków czują ulgę wiedząc, że ich dzieci mają się dobrze. Twoja nieobecność będzie bolesna dla niej. Twoje pojawienie się też. Brak kontaktu może spowodować za to dużo większe zniszczenia niż świadomość prawdy tego kim jest twój ojciec. W związku z rodzinnymi więzami... skontaktowałem się z istotą której dzieci to twoje przyrodnie rodzeństwo. Jeśli będziesz chciał ściągnę ich tutaj. Zaproponował. Interes miał do samej mamuśki jego przyrodniego rodzeństwa. Mógł jednak spotkać się z nią bez Valentino. Oferował za to chłopakowi spotkanie z swoim rodzeństwem. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | PhilanthropistSadistic Seme
Data przyłączenia : 04/07/2017 Liczba postów : 352
Cytat : "Jesteś geniuszem. Jednostką istniejącą po to, by świat cię nienawidził. Dlaczego, zapytasz? To proste. Jesteś jednym z nielicznych, którzy wyróżniają się z tłumu szarych ludzi." Wiek : 26
| Temat: Re: Moje królestwo - Wto Sty 02, 2018 5:30 am | |
| Aryman zdawał się wiedzieć więcej na temat więzów rodzinnych, niż doświadczył. Miał niestety rację tylko częściowo. Nie dało się znaleźć rozwiązania problemu matki Valentino. To było niemożliwe. Musiałby grać dzień w dzień, okłamywać ją, wymyślać nowe historyjki, tłumaczyć dlaczego nie wraca. Tego było za dużo i półanioł był pewien, że nie poradzi sobie z tym zadaniem. - Nie chcę poznawać żadnego rodzeństwa. Nic mnie z nimi nie łączy prócz dawcy nasienia i nie potrzebuję spoufalać się z innymi bękartami - odpowiedział na propozycję. Nie miał interesu w rozmowie z kimś, kogo los pokarał równie mocno jak jego. Pewnie i tak nie byli podobni, a jedynym spójnym elementem był fakt posiadania skrzydeł. - Chciałbym mieć normalne życie. Bez magii, skrzydeł, aniołów, demonów i innych stworów z piekła. Bez tego wszystkiego świat musi być naprawdę piękny w oczach człowieka - położył się na boku, zakrywając cienką kołdrą. _________________ If everyone cared and nobody cried If everyone loved and nobody lied If everyone shared and swallowed their pride Then we'd see the day when nobody died Posty środa-czwartek. Nareszcie mam czas c: |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Moje królestwo - Nie Lut 18, 2018 10:18 pm | |
| - Ludzie to głupcy. Nie widzą tego jak wygląda rzeczywistość skupieni na swoim być albo nie być w codziennym świecie. To dla nas, nieśmiertelnych istnieje czas i wieczność. A co do twojego rodzeństwa... cóż. I tak pojawi się tutaj jutro na mój rozkaz. Jeśli więc zmienił byś zdanie to powiedz. Teraz podejdź do mnie. Wyciągnął w jego stronę rękę. Sam pokonał połowę dzielącego ich dystansu. Okazał mu miłosierdzie. Dobroć. Musiał go jeszcze wiele nauczyć o okrucieństwie tego świata, ale na to przyjdzie czas. Pieprzył w tym łóżku istoty różnych maści za pomocą różnych przedmiotów. Ostatni człowiek poczuł w sobie tysiąc ostrzy zanim zszedł z tego świata. - Powiedz mi co czujesz? Wdzięczność? Strach? Przywiązanie? Cokolwiek czuł ten pół anioł, było bardziej karmiące niż ból jego poprzedników. A może była to kwestia czego innego? Aryman szukał uparcie odpowiedzi. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Moje królestwo - | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |