|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Poker Sro Sie 23, 2017 11:36 am | |
| First topic message reminder :♥Poker Ojciec X jest alkoholikiem i hazardzistą. Matka dawno odeszła zostawiając jeszcze niepełnoletniego syna z mężem. Chłopak wraca do domu i zazwyczaj zamyka się u siebie w pokoju zanim w salonie jego ojciec i jego koledzy zaczną grać i pić. Jeden z młodszych kolegów ojca (Y) doskonale wie, kto śpi za ścianą. Gdy mężczyźnie kończy się kasa i nie ma już co postawić proponuje układ. Grają w pokera 1 na 1. Jeśli wygra. Zerżnie jego syna. Jeśli przegra. Odda kasę. UWAGA! Fabuła oparta na seksie. X - Cimci Y - Last Dragon _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pią Lis 10, 2017 8:40 pm | |
| – Smakuje. Jasne, że smakuje – zapewnił energicznie i jakby na dowód tego wpakował sobie do ust ogromną porcję makaronu. Chwilę ją przeżuwał, aż łzy mu się nie pojawiły w oczach, ponieważ danie było naprawdę ciepłe. Zamiast oblizać wargi, starannie wytarł je serwetką i popił dużą ilością wody. – Jest pyszne. – Zespół to Oscar. On organizuje grania. Pisze teksty. Muzykę. Najpierw sam nauczył się czytać nuty, a potem nas do tego zmusił. Ale… to w sumie nie chodzi o piosenki. Czasem na próbie cały czas gadamy o głupotach albo gramy na starej konsoli. Znamy się od dzieciaka – urwał na moment i znów podrapał się po brodzie. – Tylko Oscar wierzy, że z tego zespołu coś będzie. Złamalibyśmy mu serce, gdybyśmy kazali dorosnąć i zająć się czymś, co zagwarantuje mu przyszłość, dlatego mu nie mów. Sam rozumiesz. – Spoważniał na moment, ale szybko pokręcił głową, czując, że to kiepski temat na randkę. – Chciałbyś kiedyś przyjść i posłuchać jak gramy? Za dwa tygodnie dajemy koncert. Oscar na pewno ci wspomniał.
|
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Pią Lis 10, 2017 8:52 pm | |
| - Mówił o koncercie. Kłóciliśmy się jednak w między czasie i chyba ta informacja przestała być super ważna. Pytałem go parę razy co potem. Głupi nie jest. Ma rękę do zwierząt i powiedziałbym, że ludzi. Skoro jednak pasuje mu ten stan to nic na siłę. Sam musi się ogarnąć i dorosnąć. Może twoje pójście na studia będzie dla niego takim zapalnikiem? Nie uważasz, że powinieneś powiedzieć kolegom? Obiecywałem milczeć ale... zajęcia zajmą sporo czasu, nauka i projekty jeszcze więcej. Będzie cię kosztowało sporo pracy utrzymanie zespołu przy takim trybie życia. Starał się być jakimś takim racjonalnym głosem w tym wszystkim a podjęcie poważnych tematów jeszcze bardziej odsunęło w nim chęć do flirtu. W końcu sam się złapał na tym, że przynudza. - Przepraszam. Zanudzam cię marudzeniem starca. - Puścił mu oczko i uśmiechnął się.- Niestety bez alkoholu taki jestem. Spięty. Nudny i stary. Zapytaj Oscara jak nie wierzysz. Jeszcze chwilę porozmawiali zanim Mikko stwierdził. - Niestety musimy kończyć. Niedługo mam zajęcia, a muszę wrócić po papiery do biura. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pią Lis 10, 2017 9:08 pm | |
| – Dla niego wszyscy są nudni – mrugnął do mężczyzny i lekko pokręcił głową, gdy ten sięgnął do portfela, żeby uiścić rachunek. – Ja cię wyciągnąłem, to ja płacę – oznajmił stanowczo i nim mężczyzna zdążył wygrzebać gotówkę, to na stole była już cała potrzebna suma, którą kelner zgarnął z podziękowaniem. Prawdopodobnie pierwszy raz w życiu to Michaelowi ktoś postawił obiad. – Chciałbyś jeszcze kiedyś gdzieś wyjść? Na randkę? Albo tak po prostu? Ze mną? – Kolejne pytania zadawał coraz ciszej i coraz bardziej zakłopotany. Nie potrafił zabiegać o mężczyznę, nie starczało mu na to odwagi, ale jednocześnie było widać jak ogromnie mu zależy. Nie potrafił tego ukryć. Michael był inny od jego rówieśników. Odpowiedzialny i dojrzały, co musiało podobać się chłopakowi i nie czyniło mężczyzny w jego oczach nudziarzem. Za to wykładowca odkrywał, że z każdą mijającą chwilą czuł się gorzej. Nie były to jednak wyrzuty sumienia, ale zwykłe przeziębienie. Lekki skok temperatury, ból głowy i drapanie w gardle, które do wieczora pewnie zmienią się w porządne choróbsko. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Pią Lis 10, 2017 11:17 pm | |
| - Bardzo chętnie. Zawsze milej się je lunch w towarzystwie niż samemu. Pod warunkiem, że nie będziesz durno próbował mi czegoś stawiać. Stoisz krucho z kasą, a ja mam jej zdecydowanie więcej niż potrzebuję więc jak wyjdziemy gdzieś następnym razem to ja stawiam i bez gadania. W porządku? Starał się zakończyć spotkanie w lekkiej i niezobowiązującej atmosferze chociaż robił to raczej podświadomie. Chciał zobaczyć jak się sprawy między nimi potoczą bez deklaracji konkretnych. Drapanie w gardle przypisał zdenerwowaniu. Ból głowy wczorajszemu siedzeniu do późna z filmami zaś uczucie ciepła bliskości chłopaka. Chciał się z nim spotkać. Bardzo. Nie mógł za bardzo podać żadnego terminu nie wiedząc co się dzieje z Oscarem i kociakami. Pozostało więc "zdzwonimy się". Pocałował go w policzek gdy się rozstawali. Chłopak był zdenerwowany i onieśmielony. I z tego co pamiętał przez mgłę ostatnio gdy pocałował go intensywniej to się jeszcze speszył. Czuł się słabo i nie wiedział czy to kwestia przeziębienia czy zwyczajnie odbijał się na nim jakiś emocjonalny mętlik. - Obiecuję, że się odezwę. Nie mogę jednak obiecać kiedy. Kolejne godziny zajęć szły mu trudno, a wracając do domu jechał bardzo powoli. Stojąc w sklepie potknął się o własne nogi i może był czasami ofermą ale nie aż taką. "Jestem chory. Porządnie. Wracam do domu. Zrobię tylko zakupy. Jak moje kociaki?" Spojrzał na smsa i wysłał go do Oscara. Zastanawiał się dlaczego nie potrafi przyjąć takiego tonu luźnego w stosunku do Petera. Przecież chłopak z charakteru był 1000 razy przyjemniejszy i bardziej zaangażowany. Co z Mikko było nie tak? Gdy wszedł do domu była 18. Miał porządną gorączkę. Zaczynał kaszleć na sucho. Oczy zrobiły mu się czerwone i szkliste od bólu głowy i temperatury. Na szczęście nie smarkał. - Umieram. Rzucił zakupy jak tylko przekroczył próg i położył się na kanapie wyglądając faktycznie jak zwłoki. Po jego śniadej karnacji było widać, że nie ściemnia i jest bledszy niż zwykle. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pią Lis 10, 2017 11:55 pm | |
| Najpierw nadszedł esemes od Petera. Wyglądało na to, że chłopak naprawdę długo zastanawiał się, co wypada napisać po spotkaniu. Kilka razy edytował wiadomość, a potem pięć minut zbierał się na odwagę, by ją wysłać. „Mam nadzieję, że jeszcze gdzieś wyskoczymy. Było naprawdę miło, panie profesorze. Pozwolę sobie postawić kolację w sobotę.” Oscar przesłał mu natomiast krótki filmik i swoje zdjęcie z rozczochranymi włosami oraz przesadnie udręczoną miną. „Koty pod kontrolą. Kup trzy kilo cebuli, wódkę i pączka.” Okazało się, że w domu rzeczywiście był porządek. Oscar leżał na dywanie w kuchni i obserwował małe ciamajdy. Pozwalał, żeby Sodoma chodziła po nim. Gomora natomiast uderzała bezradnie łapką w ogromne okno. – Po trzydziestce to już można tylko umrzeć – oznajmił jakże czule, podnosząc się z miejsca i zbierając zakupy z ziemi. Po kilku minutach przyniósł mężczyźnie kubek z gorącą, dobrze posłodzoną herbatą i kieliszkiem wódki w środku. – Idź spać. – Usiadł w fotelu ze swoim pączkiem i policzkami umazanymi od lukru. – Jak zarazisz koty, to skopię ci czarne dupsko. Mikko obudził koszmarny smród. Nadal czuł się ohydnie, ale leżał otulony ciepłą kołdra. Mógł rozpoznać zapach cebuli. Oscar właśnie przygotowywał dla niego sławny syrop domowej roboty na przeziębienie. Chłopak czuł się lepiej na scenie niż w kuchni i dużo bardziej sprawdzał się, jako dziwka niż niania. Lekarstwo miało składać się głównie z wódki, cukru i cebuli, a wypite na drugi dzień postawić mężczyznę na nogi albo dobić. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Sob Lis 11, 2017 11:08 am | |
| Prawdą było, że w momencie kiedy tylko dotknął kanapy już nie miał sił z niej wstawać. Jedna z kotek podeszła ciekawa zapachów które przyniósł ze sobą. Opuścił rękę z rantu kanapy i patrzył jak wącha a później próbuje lizać i gryźć. Nie bolało bo zęby kociaka były bardziej jak igiełki. - Nie mam siły się podnieść, a koty nie łapią ludzkich chorób. Było w broszurze. Przewrócił się twarzą w oparcie żeby uzyskać ciemność i zasnął. Nie obudził go smród bo przez te parę minut drzemki przeziębienie zaatakowało jego nos. Obudził się więc bardziej z powodu jego przytkania. Odgłos smarkania był aż nad wyraz jednoznaczny. Złapał kota z różową obróżką bo akurat ten był obok i położył sobie na klatce piersiowej. - Co o robi?- Zapytał kota szeptem. Później ustawił telefon tak żeby zrobić zdjęcie Oscara przy kuchni i kota jednocześnie. - One mruczą! Tak właściwie to co robisz? Odkrył głaskając lekko kociaka. Nie miał pojęcia który to był. Wziął telefon i odpisał do Petera. "Jestem chory. Oscar się mną opiekuje. Jak stanę na nogi do soboty to jesteśmy umówieni." Do wiadomości dodał zdjęcie z kotem na klacie i chłopakiem stojącym w kuchni. Odpisał totalnie szczerze. Chociaż godzina była już 19 i dla kogoś łączącego fakty mogło być podejrzane, że o tej porze Oscar nie tylko znajduje się w domu Michaela, ale i mu gotuje. Normalnie dość ostry i podejrzliwy umysł teraz był obarczony gorączką, smarkami, kaszlem i... potrzebą czułości którą wyładowywał na kocie. Mikko był facetem. Był chory i umierał. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 10:08 am | |
| – Lekarstwo – chłopak odpowiedział z kuchni, nie zaprzestając tych podejrzanych działań, nawet nie obrócił się przez ramię. „Mogłeś zadzwonić, też przyjechałbym się tobą zająć. I nie jedz nic, co Oscar ugotuje, bo przeziębienie będzie twoim najmniejszym problemem XD. Zdrowiej <3.” Nastolatek pojawił się w końcu przy łóżku konającego z talerzem kanapek i ciepłą herbatą. Na dwóch palcach miał przyklejone barwne plastry, a posiłek nie wyglądał szczególnie zachęcająco. Sam gest jednak był zaskakująco miły, jak na tego krnąbrnego dzieciaka. Oscar usiadł w fotelu, zgarniając z ziemi drugiego kota i kładąc go sobie na udzie. Ten zaskoczony zaczął na przemian deptać łapkami nogę chłopaka. – Zadzwoniłem do pracy i powiedziałem, że umierasz, więc wrócisz do niej w poniedziałek. Poza tym sprawdziłem twoje kartkówki – wskazał na stos sprawdzianów na stole. Mikko nie miał wątpliwości, że dzieciak dał wszystkim zaliczenie, gdy tylko zobaczył proporcję oddanych pustych kartek do tych na który napisano cokolwiek. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 1:16 pm | |
| Oscar już mu gotował parę razy więc nie bał się jego jedzenia. Uśmiechnął się do telefonu. "Czułbym się jak dupek gdybym zadzwonił do ciebie po pomoc. Spędziliśmy razem trochę za mało czasu." - Do pracy? Znaczy do kogo? I cały tydzień?....Ugh Jęknął na sprawdzone kartkówki. - Znaczy muszę je sprawdzić jeszcze raz? Rozkaszlał się koszmarnie. Przestraszył przez to kociaka i puścił go na podłogę. Ten od razu podreptał koślawo do Oscara. -Dziękuję. Poprzedniej herbaty nawet się nie napił bo poszedł spać. W tej zamoczył ledwo usta a talerz z kanapkami wylądował na jego kolanach przykrytych kocem. - Czym jest twoje lekarstwo? _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 1:39 pm | |
| Odpowiedź na esemesa nadeszła zaskakująco szybko. „Na drugi raz nie krępuj się zadzwonić. Przynajmniej będziemy mieli okazję spędzić więcej czasu razem :)”. Oscar nie miał w zwyczaju zaglądać komuś do telefonu, a dźwięk przychodzącej wiadomości nie wzbudził jego zainteresowania. – Znalazłem numer do sekretariatu uczelni w internecie i zadzwoniłem – wzruszył ramionami, zgarniając drugiego kociaka na swoje kolana. Przesunął bezwiednie palcami po miękkim futerku. Zwierzę rozchyliło groźnie paszcze, jakby chciało miauknąć, ale zamiast tego wydało z siebie ciche piśnięcie. – Nie pora na żarcie – mruknął groźnie na zwierzę, a potem znowu zerknął na Michaela. – Kartkówki są sprawdzone doskonale. Wszyscy dostali piątki. A lekarstwo będzie gotowe jutro i sam się przekonasz, że postawi cię na nogi. Na talerzu położyłem ci na razie tabletkę przeciwbólową – uśmiechnął się lekko, odrobinę rozczulony stanem Michaela, kiedy poczuł wibrację telefonu. Lekko uniósł brew, ale po chwili go odebrał. – Słucham? Skąd wiesz? Kumplujemy się. Przecież ci mówiłem. Tak. Koty? To moje koty. Po prostu nie mogłem zostawić ich w domu, a tej stary pryk twierdził, że umiera. Przecież bym ci tego nie zrobił. Wiem, Peter. To nie jest tak. Jasne. Wiesz, co myślę o bogatych nudziarzach. Jasne. Wszystko w porządku – rozłączył się i przez sekundę wpatrywał w Michaela z niedowierzaniem. – Czy ciebie do reszty pojebało?
|
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 6:00 pm | |
| Zjadł kanapkę i w sumie przyglądał się rozmawiającemu Oscarowi. Tak naprawdę zastanawiał się jednak jak odkręcić te dzikie oceny i... doszedł do wniosku, że pozostaje mu potraktować kartkówkę jako niebyłą. Najprościej. Chociaż najmniej satysfakcjonująca opcja. Zwiększyło to tylko ból głowy więc łyknął podłożoną tabletkę i się porządnie wysmarkał co mógł też usłyszeć w słuchawce Peter jako potwierdzenie tego, że faktycznie nie jest to żadna ściema. Po tym położył się z jękiem i zamknął oczy. Herbata i reszta kanapek zostały odłożone na stolik. -Ale że o co ci chodzi? _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 6:47 pm | |
| Zamrugał, bo jak na kogoś z tytułem naukowym w oczach Oscara mężczyzna był koszmarnie głupi. Najchętniej posłałby go do diabła, ale niestety mieszkanie było Michaela. – Wysyłasz chłopakowi, z którym się umawiasz zdjęcie innego chłopaka, który ci gotuje, bo jesteś chory? To mało subtelny sposób na danie komuś kosza. Do tego te koty. Kurwa. Staruszku – zgarnął włosy z czoła i zabrał palec, który jedno z kociąt lizało z zapałem. – Peter nie może dowiedzieć się, że rżnę się z tobą za kasę. Chuj ze mną, ale on jest… nieco bardziej tradycyjny w kwestii związków. Wiesz. Tylko z miłości chodzi do łóżka. Poza tym nie wybaczyłby mi. Czy ty w ogóle kiedykolwiek zdobyłeś, a nie kupiłeś sobie chłopaka? Odstawił koty na ziemię i wstał zrezygnowany z fotela, spoglądając na pozostawione na stole naczynia. – Idź już lepiej się połóż do łóżka. Ja tu ogarnę. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 7:42 pm | |
| - O co ci kurwa chodzi?! - Warknął już nic nie rozumiejąc. Przecież całej sytuacji by nie było gdyby od początku Oscar stwierdził, że z nim sypia od czasu do czasu. Albo, że robi za utrzymanka. Nie rozumiał wcale tego jego marudzenia na temat związków i podejścia do seksu Petera. Przecież on wcale nie szuka sobie nikogo. Na durne pytanie dotyczące zdobywania kogoś przecież też znał odpowiedź. Musiał znać. Niestety chory Mikko nie był w stanie przyswoić wszystkiego. - To ty się uparłeś żeby ściemniać swoim przyjaciołom na nasz temat. Ty na tej imprezie i po niej wręcz kazałeś mi zainteresować się Peterem. Jestem z chłopakiem szczery w odróżnieniu od ciebie. A koty to też twój pomysł. I są też moje. Mają dwóch właścicieli. Pamiętasz? Mogę im robić zdjęcia kiedy chce i jak chce i wysyłać komu kurwa chce! I na chuj mi jakiś związek. Mam ciebie! Chyba z tej całej złości skoczyła mu adrenalina. Zrzucił koc i ruszył w kierunku swojej sypialni po raz kolejny już wygoniony z salonu. Nie dotarł jednak do łóżka, a zatrzymało go bliższe spotkanie z deską klozetową. Właśnie tam mógł go znaleźć Oscar. -Jak to kurwa możliwe, że po jednej kąpieli w jeziorze ty jesteś cały i zdrów, a ja zdycham? Był spocony od gorączki i właśnie oddał wszystko co zjadł tego dnia. - Myślę, że z kąpieli nici. Pomóż mi się doczołgać do łóżka. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 8:05 pm | |
| Lekko zgarnął dłuższe kosmyki, które przykleiły się do spoconego czoła. Spokojnie podał mu chusteczkę, czekając aż mężczyzna przetrze usta i doprowadzi się do porządku. – W odróżnieniu od ciebie nie jestem takim pieskiem salonowym – mruknął na temat swojej odporności, pomagając mu się podnieść z kafelek i prowadząc prosto do łóżka. Okrył go miękką kołdrą i nachylił się, żeby pocałować rozgrzane czoło. – Poza tym… ja jestem twój, dopóki masz pieniądze i dopóki ja tych pieniędzy potrzebuje. Kazałem ci się nim zainteresować, bo łasisz się o czułości, jak bezdomny kundel, a ja… lubię cię staruszku, ale poza tym mnie nie obchodzisz. Daję ci dupy, bo jesteś bogaty. On będzie ci dawał, bo cię kocha i go interesujesz – spokojnym głosem oznajmił mu tę zaskakująco bezwzględną prawdę. Położył mu pod ręką butelkę z wodą i pilota od telewizora. Telefon przezornie schował, aby mężczyzna mógł odpocząć. – Zostawię uchylone drzwi od sypialni. Będziesz mnie mógł zawołać, gdybyś się gorzej poczuł.
|
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 8:33 pm | |
| Mikko zasnął bardzo mocnym snem ale niestety przerywanym głupimi snami. Śniły mu się wymieszane sceny z minionego dnia i jakieś docinki kolegów ze szkoły. Najgorszą częścią był pierwszy raz kiedy wyznał chłopakowi miłość i został wykorzystany perfidnie finansowo przez typka. W nocy poczuł się lepiej i jak się obudził wstał by wziąć właściwe leki. Po nich znów się położył. Na szczęście Oscar już spał.
Następnego dnia obudził go kurier. Była godzina 8 rano. Zerwał się przestraszony, że czas do pracy ale ból w kościach przypomniał mu, że wcale do pracy się nie wybiera. Odebrał paczkę ze stertą koronkowych gaci dla mężczyzny. Zamówił leki z dostawą do mieszkania i zaległ na kanapie do czasu aż nie wstanie Oscar. Nadal miał zawalone gardło i ledwo mówił. Zawalone zatoki. Ból w kościach i głowy. Nie mdliło go jeszcze ale w sumie nic nie jadł więc nie miało czym. Sprawdził gorączkę i tą udało mu się zbić. Tyle dobrego. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 9:23 pm | |
| Wczorajsza chwila prawdy niewiele zmieniła w zachowaniu Oscara, który następnego dnia spał długo. Wyczołgał się rozczochrany i niemalże nagi ze swojego pokoju w towarzystwie dwóch niecierpliwie miałczących maluchów, które uparcie kręciły się wokół jego nóg. Chłopak przetarł oczy, a następnie złapał dwie znajdy i zaniósł je Michaelowi. Chwilę później doniósł również dwie butelki z mlekiem dla kociaków, a sam w tym czasie zabrał się za przygotowanie aromatycznej kawy i jakiegoś prostego śniadania. Przeciągnął się zadowolony i w trakcie, gdy ekspres mielił świeże ziarna, wyjął z lodówki przygotowane lekarstwo. Je również wraz z łyżeczką postawił na stole przed Mikko. – Wypij, to jutro wyzdrowiejesz. Jest ohydne, ale ma magiczne działanie – skrzyżował ręce na piersi i czekał, aż Mikko posłusznie napije się tego cebulowego syropu domowej roboty. A później Oscar dalej będzie twierdził, że jego cudowne ozdrowienie jest wynikiem tej podejrzanej mikstury, a nie branych tabletek. – Dalej. Nie grymaś, staruszku.
_________________ Underneath it all we’re just savages Hidden behind shirts, ties and marriages
|
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 9:42 pm | |
| Z niechęcią sięgnął do syropu roboty Oscara i wypił łyżeczkę. Nie czuł zapachu ale smak był paskudny. Zaraz sięgnął po wodę żeby przepłukać gardło. Czuł się trochę lepiej, a brak gorączki sprawił, że był w stanie myśleć. Niestety jego myśli skupiły się na kartonie pełnym męskich koronek. - Otwórz pudełko i wybierz jedne. Chcę żebyś w nich paradował po domu. Tylko w nich. Uśmiechnął się szeroko jak przystało na starego zbereźnika.
_________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 10:03 pm | |
| Aż mu lekko brew podskoczyła do góry, kiedy zerknął na całą stertę opakowań z niezwykłą zawartością. Pokręcił lekko głową rozbawiony i podszedł do paczek, żeby jedną z nich odpakować. Wysunął czarną, koronkową bieliznę i dla pewności ponownie zerknął na Mikko. – A wydawało mi się, że wczoraj umierałeś – skarcił go, wstając z miejsca i zabierając ze sobą trzymane pudełko. – Nakarm koty – polecił mu, nim poszedł do łazienki. Spełnił to lubieżne życzenie mężczyzny bez zbędnych ceregieli. Oscar był pewnym siebie chłopakiem o ładnym ciele, nie miał się czego wstydzić. Wyszedł z łazienki jedynie w tej niestosownej bieliźnie. Było mu dość chłodno, więc różowe sutki lekko sterczały. Wrócił do Michaela z kubkiem herbaty i filiżanką kawy dla siebie. – Skoro chcesz się dręczyć – mruknął, siadając w fotelu i mimowolnie, zupełnie nieświadomym gestem, sunął dłonią po wewnętrznej stronie swojego gładkiego, nagiego uda. Wychylił się do przodu, by zabrać filiżankę i umoczyć wargi w gorącej, pobudzającej kawie. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 10:16 pm | |
| - Ja jestem chory, a nie mój penis. Patrzenie niczego nie wymaga.- Skomentował i chwycił za pierwszą butelkę by nakarmić pierwszą kotkę. Obserwował Oscara pożerając go wzrokiem gdy wyszedł. -Nie czuję się dręczony. - Odparł i zabrał się za karmienie kota nr 2. Wzdychał co jakiś czas i obserwował go uważnie.- Podkręć ogrzewanie. Zaproponował i patrzył jak dłonie chłopaka zupełnie naturalnie przemieszczają się po jego ciele. Chciał w tym momencie zobaczyć jak się pieści. Nawet nie chciał go zaliczyć. Zwyczajnie chciał delektować swoje oczy widokiem. Odłożył kota nr 2 by połaził z kotem nr 1 po podłodze. - Podobają ci się? _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 10:30 pm | |
| Oscar pił kawę, niedbale rozwalony na fotelu. Parzył sobie wargi gorącym napojem o intensywnym smaku. Doskonale zdawał sobie sprawę, że wygląda zachwycająco. To poczucie odbijało się w tym pewnym siebie, prowokującym uśmiechu. Młodzieńca seks nie krępował. Naprawdę lubił się pieprzyć. Chłopak potrafił być zachwycająco bezwstydny, kiedy niby przypadkiem uszczypnął jeden ze sterczących sutków z zadowolonym, cichym westchnieniem. – Tobie się podoba – oznajmił z wesołym błyskiem w oku, spoglądając w kierunku mężczyzny. Podniósł się z fotela i podszedł do dużego lustra, przed którym stanął wyprostowany i lekko wypięty, prezentując krągłe pośladki, za które aż chciało się złapać. Przygryzł wargę i lekko przekrzywił głowę. Pozował niczym bohaterka jednej z rozkładówek gazety dla panów i z taką buźką, spokojnie mógłby dostać taką okładkę. – Jestem prześliczny – oznajmił rozbawiony, a następnie puścił mężczyźnie oczko. Jeszcze chwilę narcystycznie przyglądał się swojemu odbiciu. Dotknął czarnych tatuaż, wyraźnie odznaczających się na jasnej skórze i tylko podkreślających niepokorny, trudny charakter zgrabnego chłopaka. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 11:08 pm | |
| - Mam jednak wrażenie, że następnym razem powinienem zamówić ci coś skórzanego. Bardziej drapieżnego jak te delikatne koronki. Zaczął się zastanawiać jak zareagowałby Peter gdyby poprosił go o coś takiego? Ubrał by je? Zgodził by się realizować dzikie fantazje starca? Czy do Petera bardziej pasowały by koronki? Na pewno zrobiłby się bardzo nieśmiały. - Naprawdę podoba mi się to co widzę. Choć tutaj. Miał ochotę zacząć go obmacywać. Na przelecenie go nie miał sił. Nadal bolały go kości. Chłopak skutecznie odwracał uwagę od bólu. Usiadł i zachęcił go ruchem dłoni żeby usiadł na nim okrakiem. - Skoro i tak siedzę w domu wykorzystajmy ten czas. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Nie Lis 12, 2017 11:26 pm | |
| – Wolisz, żebym bym niewiniątkiem? – Zapytał, na moment uśmiechając się cudnie i uroczo. Zerknął na niego spod długich rzęs i powoli, udając niepewność podszedł do mężczyzny. Usiadł na nim okrakiem, robiąc przy tym zakłopotaną minę i uciekając spojrzeniem w bok. Gdyby Mikko go nie znał, prawdopodobnie łatwo dałby się nabrać na tę gierkę. Oscar mógł być tym, na kogo mężczyzna miał aktualnie ochotę. Bez wahania ulegał jego kaprysom. Michael do tej pory nie miał pewności, jaki młodzieniec jest naprawdę. Nie znał go, a ta niewielka ilość wiedzy, którą posiadał, wydawała się być sprzeczna z sobą. Teraz w zaskakująco przekonujący sposób odgrywał zawstydzenie, choć jeszcze chwilę temu prężył się przed lustrem jak chętny kociak. – Chcesz delikatnego chłopczyka? Nieświadomego? – Zapytał cicho, podnosząc na niego spojrzenie i opierając jedną z dłoni na torsie. Skóra mężczyzny wciąż była rozgrzana gorączką i wilgotna od potu. – Dam ci, czego pragniesz. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Pon Lis 13, 2017 7:21 am | |
| Nie, Michael nie nabrał by się na jego niewinną minkę. Totalnie nie pasowała do wizerunku chłopaka. Kolorowe włosy i tatuaże zabijały całą niewinność jego wyglądu. Wyciągnął rękę i pogłaskał go po policzku. Miał problem z tym jak rozgryźć tego dzieciaka. A może raczej problem był w Oscarze, który każdy przejaw własnej słabości zaraz sprowadzał do poziomu żartu. Mikko nie był mistrzem relacji towarzyskich, ale nie miał problemu z obnażaniem potrzeby czułości. Ten tutaj wolał swoją potrzebę czułości realizować przez dziki seks. Chętny kociak. Grzeczny chłopczyk. Co chcesz to masz. W dodatku świetnie się bawił odgrywając te role. Był mimo to przekonany, że chęć troszczenia się o innych i strach przed zranieniem były tym co siedziało w Oscarze. Zostało jeszcze parę innych bramek do odkrycia. - Oh przymknij się. - Stwierdził z uśmiechem. - Chcę patrzeć na ciebie. Nie musisz nic grać. Powiedziawszy to wziął w rozgrzane usta sterczący sutek. Dłońmi gładził zgrabne pośladki okryte koronką. Naprawdę jarało go to wszystko. Chciał go pieścić tylko po to żeby zobaczyć jak erekcja chłopaka zostanie objęta przez koronkę. Był naprawdę zbereźnikiem. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pon Lis 13, 2017 8:11 am | |
| Z jego ust uciekło kolejne westchnienie, gdy język mężczyzny zahaczył o twardy, sterczący sutek. Lekko uniósł pośladki, ułatwiając wprawnym dłoniom dostęp do jego chętnego ciała. Palce Mikko błądziły po nierównej, miękkiej fakturze koronek, a oddech młodzieńca odrobinę przyspieszył. Oscar lubił być w centrum uwagi. Chciał być rozpieszczany i zauważany. Dłoń z jego torsu na chwilę przesunął na ramię, a następnie na kark i zanurzył w ciemnych kosmykach, nie pozwalając ustom zbyt szybko oderwać się od skóry. – Jesteś zboczonym starcem – zaśmiał się łagodnie, ale tym razem nie zabrzmiało to jak szczery przytyk. Nastolatkowi niewiele było potrzeba, żeby wprawić jego ciało w to przyjemne, pełne oczekiwania napięcie. Wolną dłonią chłopiec sam gładził swoje udo, zostawiając różowe ślady po paznokciach. |
| | | Last DragonI will bite you
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 2834
Cytat : don't judge me i was born to be awesome not perfect Wiek : 34
| Temat: Re: Poker Pon Lis 13, 2017 8:27 am | |
| Jego usta przesunęły się jedynie z jednego sutka na drugi. Dłońmi głaskał jego ciało. Z pośladków zjeżdżał na uda, a później drogą w górę do pleców. Miał dylemat czy woli patrzeć na jego twarz czy obserwować reakcje jego ciała. Bliskość Oscara jeszcze bardziej go nakręcała. Sięgnął więc po chwili do przodu i przez koronkę przesuwał palcem po jego członku. - Lubisz tego zboczonego starucha. Skomentował. Rozchylił jego pośladki i pozwolił materiałowi koronki wcisnąć się bardziej w rowek. Pieścił jego intymne miejsca przez koronkę. Wzmocnił też pieszczotę sutków łapiąc je częściej w zęby niż zaczepiając językiem i ustami. _________________ Creativity is infiniteOnly thing that limit us is our imagination Na bieżąco jak życie pozwoli. Pisać pw lub gg/fb itd |
| | | CimciInnocent Uke
Data przyłączenia : 29/06/2017 Liczba postów : 730
Cytat : next day same bullshit
| Temat: Re: Poker Pon Lis 13, 2017 3:23 pm | |
| – W tej chwili lubię – rozgorączkowany szept rozległ się tuż przy uchu mężczyzny. Chłopiec nie krył, jak wiele przyjemności sprawiają mu dłonie chaotycznie błądzące po jego ciele. Oscar uwielbiał doznawać. Koncerty, szybki seks, całonocne imprezy, bazgranina po murach, nawet narkotyki, wszystko to było ucieczką przed codziennością. Nie chciał się nudzić. Nie chciał się zastanawiać. Pozwalał, żeby kierowały nim chwilowe kaprysy. A teraz naprawdę chciał, żeby mężczyzna nie przestawał. Uniósł się jeszcze odrobinę, spragniony większej liczby intensywnych doznań. Przytulił jego głowę do swojego torsu, a twarda męskość powoli zaczynała napierać na delikatny, koronkowy materiał. Erekcja wyraźnie malowała się pod cienką bielizną, a oddech nastolatka stał się chrapliwy. Oscar nie był cierpliwym kochankiem. Zahaczył swoim kciukiem o krawędź majtek, ale ich nie ściągnął. Był wyuzdany, rozochocony i nie miał w sobie nawet odrobiny niewinności. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Poker | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |